Kwestie prawne - konie i stajnie

Słuchajcie mamy taką sytuację:

Jest klacz oddana w "dzierżawę" do innej stajni
(Umowa ustna, starzy znajomi, właścicielka za granicą)

Klacz zachodzi w ciążę w wyniku dzikiego krycia (lub celowego zaniedbania aktualnego właściciela stajni).
Czyj jest teraz źrebak?  Co ze źrebakiem jeśli np. klacz chcemy przenieść do innej stajni ?

Nie pytajcie o umowy itp bo tu takowych w sumie nie ma.
Właścicielka może zabrać konia kiedy chce ale czy w ogóle ma prawo do źrebaka?
Słuchajcie mamy taką sytuację:

Jest klacz oddana w "dzierżawę" do innej stajni
(Umowa ustna, starzy znajomi, właścicielka za granicą)

Klacz zachodzi w ciążę w wyniku dzikiego krycia (lub celowego zaniedbania aktualnego właściciela stajni).
Czyj jest teraz źrebak?  Co ze źrebakiem jeśli np. klacz chcemy przenieść do innej stajni ?

Nie pytajcie o umowy itp bo tu takowych w sumie nie ma.
Właścicielka może zabrać konia kiedy chce ale czy w ogóle ma prawo do źrebaka?


Z prawnego punktu widzenia, jeżeli "dzierżawa" była nieodpłatna (nie było czynszu dla właścicielki konia) to było to użyczenie a nie dzierżawa. Zasadniczo wpływa to na sytuację źrebaka, który jest tzw.pożytkiem i przy umowie dzierżawy (w sensie prawnym) o ile nie umówiono się inaczej należałby do dzierżawcy, a w przypadku użyczenia - do właścicielki klaczy. W tym przypadku właścicielem źrebaka jest więc właścicielka klaczy - matki.
Z prawnego punktu widzenia, jeżeli "dzierżawa" była nieodpłatna (nie było czynszu dla właścicielki konia) to było to użyczenie a nie dzierżawa. Zasadniczo wpływa to na sytuację źrebaka, który jest tzw.pożytkiem i przy umowie dzierżawy (w sensie prawnym) o ile nie umówiono się inaczej należałby do dzierżawcy, a w przypadku użyczenia - do właścicielki klaczy. W tym przypadku właścicielem źrebaka jest więc właścicielka klaczy - matki.

Nie wiem, czy źrebaka można uznać za "pożytek". Komplikacje okołoporodowe u klaczy są bardzo częste ze względu na biologię konia i skłonność do kolek. Nie ma też żadnego pożytku w sensie mleczności, bo to nie krowa. Krycie dzikie, więc źrebak NN. Ja bym tę sytuację rozważała jako zmniejszenie wartości dzierżawionej klaczy, a nie zwiększenie. Koń nie może być też użytkowany przez dobrych kilka miesięcy, co uniemożliwia jego dzierżawę.
[quote author=kjkapitan link=topic=90675.msg2954415#msg2954415 date=1606577454]
Z prawnego punktu widzenia, jeżeli "dzierżawa" była nieodpłatna (nie było czynszu dla właścicielki konia) to było to użyczenie a nie dzierżawa. Zasadniczo wpływa to na sytuację źrebaka, który jest tzw.pożytkiem i przy umowie dzierżawy (w sensie prawnym) o ile nie umówiono się inaczej należałby do dzierżawcy, a w przypadku użyczenia - do właścicielki klaczy. W tym przypadku właścicielem źrebaka jest więc właścicielka klaczy - matki.

Nie wiem, czy źrebaka można uznać za "pożytek". Komplikacje okołoporodowe u klaczy są bardzo częste ze względu na biologię konia i skłonność do kolek. Nie ma też żadnego pożytku w sensie mleczności, bo to nie krowa. Krycie dzikie, więc źrebak NN. Ja bym tę sytuację rozważała jako zmniejszenie wartości dzierżawionej klaczy, a nie zwiększenie. Koń nie może być też użytkowany przez dobrych kilka miesięcy, co uniemożliwia jego dzierżawę.
[/quote]
W sensie prawnym to pożytek. Jeżeli natomiast na skutek ciąży i porodu zmniejszyła się wartość klaczy, to jest osobne roszczenie. Prawo nie zawsze jest logiczne.
ranczoszarbia   Glowapelnapytań
11 lipca 2023 00:20
Powiedzcie jak to działa u Was. Mala stajnia przydomowa, mam DG, jak wprowadzić konie do działalności ? Czytałam tu o możliwości dzierżawy koni od kogoś innego? Ale może da się to jakos ogarnąć mając konie zarejestrowane na siebie?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się