Sankaritarina
Konto zarejstrowane: 03 grudnia 2008
Ostatnio online: 18 marca 2024 o 20:24
W tym szaleństwie jest metoda
Najnowsze posty użytkownika:
COPD
autor: Sankaritarina dnia 16 marca 2024 o 20:09
Nic. Nie. Mówcie. O. Przedłużaczach. . . . .
I o inhalacjach.
W stajni nie mam prądu, to wszystko musi się odbywać przy domu (tudzież siodlarni - w ostatnim pensjonacie też gniazdko tylko w jednym miejscu). Strategiczne rozłożenie przedłużacza, strategiczne rozłożenie nebulizatora + leków/soli/czegotam i strategiczne podłączenie konia. Ja się cieszę, że mój koń jest zajebiście grzeczny, ale, no, poziom upierdliwości w inhalowaniu 2 x dziennie mnie po prostu osłabił. Po tygodniu byłam jak żołnierz - przedłużacz! nebulizator! koń! marsz!....
Się cieszę, że weci wożą swoje, takie długie kable na rolce....
A maskę mam hand-made. Ale patrzyłam na takie drukowane w 3D i pamiętam koszt w okolicach 500 zł. Pewnie w 2024 cena się zmieniła.
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: Sankaritarina dnia 15 marca 2024 o 11:19
kotbury, No, właśnie mój koń z tych, o których wspomina Fokusowa - soi, wysłodków i lucerny w diecie brak (tj. zaczął dostawać sieczkę z lucerny&słomy, ale w momencie pobrania, koń zjadł może ze dwie garście). No chyba, że te śladowe ilości lucerny w granulacie mogą dawać taki efekt, ale coś jakoś nie chce mi się wierzyć. Ssieczkę odstawię, na ziarnach zostawię, dla świętego spokoju.
Zastanowiły mnie te badania, bo spadł nam tylko magnez. Wszystko inne w normie. Wapń, selen, wszystko świetnie. A w witaminach, które daję, jest tlenek magnezu, ale może faktycznie za mało....
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Sankaritarina dnia 14 marca 2024 o 09:35
A dajcie spokój, u mnie wczoraj też plaga. Młody zaczął ogólne trzepanie głową, więc ja się chyba zawczasu zaopatrzę w nowe maski.... albo nauszniki przyszyję do kantara.....
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 14 marca 2024 o 09:32
Coś dzwoniło, ale nie w tym kościele.... no bo faktycznie, cukier, węglowodany - to nie jest dobra opcja dla cushingowcow. Niektórzy zalecają moczone siano, bo robi się wtedy "mniej bogate".... ale no obcinanie siana + zalecenie nietrafionej paszy, to tak, no, słabo.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 14 marca 2024 o 08:07
Fokusowa, Może jakaś nowa pracownica....?
Bo to brzmi jakoś kosmicznie. Dla konia który ma PRZYBRAĆ? o_O no chyba, że to miał być jakiś wyjątkowo pokrętny chwyt "kupcie 40 worków miesięcznie", ale, no, bez sensu.
Czy to było jakoś wytłumaczone, umotywowane...?
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: Sankaritarina dnia 13 marca 2024 o 09:26
zembria, A skąd ja to mam wiedzieć? 😉
Karmiłam Sukcesem dobre dwa lata, jak nie więcej. Zawsze wszystko w porządku, jakość zawsze ta sama, no i serio nie ma się do czego przyczepić. Elektrolity niedobory wyrównały. Nie wiem tylko czy biotyna działała - ale na tego konia żadna biotyna nie działała (albo działało niewidocznie). No to i magnez zamówiam.
Fokusowa, Cytrynian magnezu brzmi dobrze🙂😉. Dziękować!
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: Sankaritarina dnia 13 marca 2024 o 09:13
Kurde, wiedziałam, że tak będzie 😀 zamiast się zapytać albo przekopać wątek, zamówiłam tego Sukcesa...
A faktycznie, aż się wróciłam do badań z zeszłego roku i tam ten magnez mieliśmy na granicy, ale jeszcze w normie.... Ciekawe z czego to może wynikać.
U nas selen w normie, tylko ten magnez nieszczęsny.
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: Sankaritarina dnia 12 marca 2024 o 15:12
Czy ktoś się doktoryzował w magnezie?
Chodzi o niedobór, który wyszedł z badań krwi. Gdzieś przeczytałam, że jak w "zwykłej" morfologii wychodzi niedobór magnezu, to już generalnie jest mocny niedobór.
Ktoś coś więcej słyszał na ten temat? Jest coś co powinnam wiedzieć?
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: Sankaritarina dnia 11 marca 2024 o 19:09
SzalonaBibi, Nie jesteś przywiązana łańcuchem do pracy, zawsze możesz poszukać czegoś innego. Może nawet w tej samej branży znajdzie się po prostu mniej toksyczne środowisko? To się zdarza. Wprawdzie nie znam branży techników wet etc, ale przerobiłam parę miejsc w innych branżach i serio, czasemi w "firmie obok" może być totalnie inaczej. No i nawet w małych januszeksach zdarzają się świetni szefowie albo super przyjacielski zespół - nawet jeśli inne aspekty zawodzą. Nie martw się, droga z dołka wiedzie tylko w górę! Czasem coś musi się spierdzielić, żeby przyszło nowe. Powodzenia!
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 11 marca 2024 o 10:02
Dzionka, ja tam akurat średnio jestem fanką wysłodków. Musiałabyś zobaczyć czy ta dawka da jakiś efekt.
Czy ja wiem czy dajesz "za dużo".... Mój niepracujący emeryt zjadał tak mniej-więcej wiadro trawokulek dziennie + 2x owies (miarka-dwie), 1x granulat (plus jeszcze witminy). Obecnie zjada mniej-więcej: 3 x dziennie 0,25-0,5 miarki owsa, tyleż granulatu, garść musli (z musli lepiej wciąga dodatki 😉 ) + jeszcze tak ze 2 - 3 x w tygodniu mesz. Czekam na wyniki z krwi, ale przez telefon się dowiedziałam, że tylko magnez jest na granicy, a tak to git. No i tak naprawdę, koń zaczął dobrze wyglądać dopiero na tych obecnych "gotowcach"...
Chociaż jak Dzionek jest na świeżo po przeprowadzce, to może faktycznie potrzebuje trochę więcej czasu.
Chyba tak będzie najszybciej : 🙂
Śniadanie miarka owsa
Obiad pół m. Owsa i pół m. Musli
Kolacja to samo co obiad
Olej dostaje ostropestowy
domiwa, W sumie to chyba nie są jakieś zatrważająco duże ilości... a on faktycznie pracuje? Może wystarczy troszkę zmniejszyć ilość tego, co dostaje?
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: Sankaritarina dnia 11 marca 2024 o 08:44
rzepka, czy to nie ty oceniłaś zapięcie skośnika po 1 zdjęciu, gdzie de facto skośnika nie ma?
espana, Tak. Byleby się dowalić.
Niektórzy, mam wrażenie, tylko czekają, wręcz się czają z kącie i czekają, żeby coś dosrać na poparcie własnych tez i wydumań.
Dzionka, Omatko, jak ten czas leci, pamiętam jak a) nie miałaś dzieci xD b) miałaś tylko jedno 😀 i ona była taka mała.... 😀
Hehe, no jak się zajara na maksa i będzie chciała sportować, to kto wie, kto wie.... Rozsądek mówi jedno, a z drugiej strony, ja czasami mam wrażenie, że niektóre matki się tak wkręcają w koniarstwo swoich dzieci, że mają z tego co najmniej taką samą radość jak ich dzieci - i nie mam na myśli jakiegoś toksycznego przymuszania tego dziecka, tylko, no, robi się z tego rodzinne spędzanie czasu na stajni i zawodach.🙂 że już o matkach-koniarach nie wspomnę...
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 08 marca 2024 o 12:57
lacuna, Zapytaj Złotowitala. Serio.
Mnie zmroziło, kiedy przy jednych trawokulkach widziałam opis "dawka dzienna: jakaśtamjakaś, do skarmiania na sucho albo na mokro"(!). Jakby producent nie miał pojęcia o karmieniu koni, bo te trawokulki, jak to trawokulki, normalnie i dokumentnie, zwiększały swoją objętość przynajmniej o 100%....
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 08 marca 2024 o 11:35
Właśnie, ja nie słyszałam o żadnej innej zasadzie karmienia granulatami niż to, o czym mówi Espana.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 08 marca 2024 o 10:50
zembria, Zgodnie z jaką sztuką i jakiej zasady? Serio, pierwsze słyszę, żeby granulaty trzeba było namaczać. W opisie producentów też nie widziałam takiej informacji (oprócz tych pasz, gdzie jest wyraźne wskazanie do podawania na mokro).
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 08 marca 2024 o 09:56
lacuna, Mnie się kiedyś też zdarzyło. Oczywiście, ja teraz nie pamiętam, który granulat z tych co kiedyś kupowałam, zmieniał objętość. Jeden zmieniał na pewno. Reszta - nie, albo tak tylko nieznacznie, więc, no, nie moczę jakoś nadmiernie...
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: Sankaritarina dnia 08 marca 2024 o 09:22
Dzionka, No w sumie jak możesz powiesić, to czemu nie powiesić. 🙂
Mam dwa konie xD I tak, tego jednego, co go miałam 15 lat temu, nadal mam 🙂 Wprawdzie obecnie jest bardziej szary niż złoty, ale, no, to ten złoty. Skończył 18 lat, rzadko chodzi pod siodłem, bo astma męczy, więc głównie spaceruje.
Rudy to koń na "wiecznym rozruchu", ale jest OK 🙂😉
Taaa, w sumie to Cię rozumiem... sama bym sobie sprawiła walijczyka tylko dlatego, żeby na niego patrzeć 😉 🙂
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 08 marca 2024 o 09:14
A jesteście pewne, że taki Mar-Rol ma absolutnie wszystkie komponenty nie z Ukrainy? 😉
Agrovital zbiera bęcki, normalnie tam pewnie bessa stulecia.... a ja jestem ciekawa jak inni producenci. I nie myślę, że "wszystko co zza Buga = zło", ale, no, jak tak się zaczynam orientować w sytuacji, to się można zasmucić....
Katasia, A Epona Beeren Mash? u mojego konia ten mesz robił furrorę. Wylizany żłób od wewnątrz, od zewnąrz, razem ze ścianą.... 😉 Tylko nie wiem czy w ogóle pasze Epony są obecnie dostępne w Polsce, ale, no, zawsze jakaś opcja...
lacuna, ja moczę posiłki, to siłą rzeczy, granulaty też się moczą, ale nie zauważyłam znacznej zmiany objętości, tylko tak troszeczkę, ledwo co.
trzeszczki
autor: Sankaritarina dnia 07 marca 2024 o 16:09
anetakajper, Wbrew pozorom, aż tak szybko koni nie skreślam (musiałabym zacząć od skreślania swojego 🙂 )
No, ale też kurczę, wyłania się jakiś taki niespecjalny obrazek - nikt na miejscu nie widział problemu, żeby kupująca wsiadła na kulawego konia. Pytanie ile ten koń w tej rekreacji chodzi i jak bardzo jest wyeksploatowany. Te trzeszczki to chyba w całym "ogólnym rozrachunku" najmniejszy problem... Pytanie czy one w ogóle tą kulawizę wywołują, bo może koń kuleje z zupełnie innego powodu? No, jakoś tak, miałabym poważne wątpliwości.
Ale skonsultować z innym weterynarzem i pojechać zobaczyć jeszcze raz, zawsze warto.
trzeszczki
autor: Sankaritarina dnia 07 marca 2024 o 08:57
vespuria, Czekaj, moment - 4 letni koń chodzący w rekreacji z podejrzeniem KS, trzeszczek i kulawy na 2 nogi i za 20 tys? No nie wiem czy bym się w to pakowała.
No może za max 10 tys..... albo za 5 tys, o, to ewentualnie może być dobra cena....
Jasne, że nie ma koni idealnie zdrowych, ale czym innym jest sytuacja, kiedy koń nie kuleje, chodzi i, nie wiem, ma mikro-sarkoida na szyi - upierdliwe, ale do ogarnięcia. Albo wet zobaczył jakiegoś jednego nakostniaka w miejscu nieprzeszkadzającym... ale tu masz konia, który w tak młodym wieku musiał być nadmiernie wyeksploatowany - albo jakiś wyjątkowo genetycznie słaby... aczkolwiek, heh, no kulawizny nie biorą się znikąd.
No chyba, że serio, mocno ponegocjujesz cenę, zdiagnozujesz, wyleczysz, odstawisz konia na jakieś mądre łąki, żeby dojrzał, dorósł....
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Sankaritarina dnia 07 marca 2024 o 08:33
Był Jeździec Bez Głowy, Samotny Jeździec, Zielony Jeździec, Księżycowy Jeździec, Jeździec Miedziany.... to będzie i Jeździec Pijany - made in Wielkopolska. :P
karolina_, Daj znać, kiedy przyjadą kupcy, to przyjdę opowiadać "Ależ droga pani, ja znam takiego konia!".... 😉
strzemiona
autor: Sankaritarina dnia 06 marca 2024 o 13:54
A co takiego złego jest w winderenach i flex-onach? Tak z ciekawości pytam:P mnie tam flex-ony się podobają, ale ja jeżdżę mega rekreancko na swoich koniach, to pewnie każde inne strzemiona byłyby cacy :P
Facebook -czy ktoś korzysta?
autor: Sankaritarina dnia 06 marca 2024 o 09:31
Facella, O masz, to ja się wcale nie dziwię, że się wystraszyłaś wczoraj. Wchodzisz sobie na insta, a tam zmiana zdjęcia, nazwy i followy, japierdzielę! o_O
Tak, mnie to też dziwi. Chociaż wydaje mi się, że obecni nastolatkowie mają lepszy radar (chyba).
Ale też metody z biegiem czasu nieźle ewoluują jak np. scamy z "wyprzedawaniem" walizek przez lotnisko - a pod postem z 10 komentarzy z fejkowych, różnych kont, że "właśnie otrzymałem walizkę!", nawet ze zdjęciem tej walizki. No cóż za kreatywność.... tzn, dla mnie to od razu pachnie scamem, no, ale powiedzmy, że wygląda bardziej legit niż "hej, to chyba ty w tym porno?" ....
Że o loteriach, "pracy zdalnej", długopisach - nie wspomnę....
Ostatnio natknęłam się na scam w... poście sponsorowanym. Też to było coś w stylu "zdjęcie + link do czegoś klikalnego" w stylu "Nie uwierzysz, co zrobiła ta młoda matka!" 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Sankaritarina dnia 06 marca 2024 o 09:00
Jakiś czas temu pewnie tez bym się oburzyła, ale po tym co ludzie wstawiają w internety... nie dziwię się FEI. Sporo komentarzy internetowych jest po prostu obrzydliwa. Grupy na fejsie, konta na instagramie.... Na pierwszy rzut oka to wygląda tak, że dzień bez hejtowania kogoś - dniem straconym. I to takie komentarze naprawdę czepliwe...
A jestem na 99% pewna, że ci najwięksi komentatorzy, na żywo w ogóle nie zareagują, jeśli faktycznie zobaczą przemoc, ale komentować 3 sekundy filmiku, kiedy koń np. stanął dęba albo przez sekundę miał nos za pionem, to taaaak, już, że jakie to straszne dręczenie....
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: Sankaritarina dnia 05 marca 2024 o 19:16
Dzionka, Nadmiar biotyny jest wydalany razem z moczem, więc teoretycznie nie, ale w praktyce, u ludzi, podobno mogą wystąpić np. bóle brzucha i biegunka, jeśli organizm sobie nie radzi z tym nadmiarem (bo było stosowane długotrwale), więc no.....
ja nie wiem, chyba na Twoim miejscu zostawiłabym tylko ten Chevinal, skoro nie masz jakiejś masakry kopytowej.
PS: sorki, że Ci odpisuję w każdym wątku, ale też się zastanawiałam nad powrotem do biotyny i dziś miałam rozkminę ^^' pt ile czego mogę dać i któremu koniowi przy tym co aktualnie dostają....
anetakajper, Pati2012, Dzięki! Ooo, nawet nie zauważyłam tego w płynie.... 😀
Kącik Rekreanta (część XVII) 2024
autor: Sankaritarina dnia 05 marca 2024 o 19:05
Dzionka, Ale czekaj - jakiej wielkiej lizawki? ^^' Takiej "typowej" soli w dużej kostce? Takie uchwyty zwykle się montuje do drewnianych przegród boksów. Może i do ściany się da, ale sama chyba nigdy nie widziałam (ale mogłam nie zwrócić uwagi).
PS: Ieee tam, koniary się nie starzeją 😉 21, piękny wiek i tyle lat z Tobą 🙂
Swoją drogą, ja tam trochę męża rozumiem... :P Z kucyków się kiedyś wyrasta, utrzymuje się tak naprawdę jak dużego konia, trzeba potem sprzedać, a tak, to dzieci sobie jeżdżą i jak urosną i nadal pasja im się nie zmieni, to kto wie... 🙂
Facebook -czy ktoś korzysta?
autor: Sankaritarina dnia 05 marca 2024 o 18:55
Może trzeba poczekać jeszcze...
ale też miałam stracha, że to hakerstwo dopadło moje konto. Szczególnie, że przez ostatnie 2 dni doświadczyłam spamu z kont paru znajomych w stylu "costamcostam, hej, to chyba ty?" i link do jakiejś podejrzanej strony....
Facella, Sorki za pytanie, ale trochę jestem ciekawa - i jakie było rozwiązanie sytuacji z włamem na konto? W ogóle jak się o tym dowiedziałaś? Znajomi dali znaka, że wysyłasz jakieś dziwne wiadomości?
dodatki witaminowe, mineralne, odżywki itp
autor: Sankaritarina dnia 05 marca 2024 o 08:52
Dzionka, ja dawałam dość długo Gold Label i w kopytach chyba żadnego efektu nie widziałam, ale sierść faktycznie była piękna. Aczkolwiek, no, to był ciężki przypadek odrastania kopyta, więc może coś tam jednak ta biotyna dała, tylko ciężko było zauważyć.
A ja szukam czegoś probiotycznego, takiego "odbudowującego mikrobiom", poprawiającego odporność, coś w ten deseń. Tylko takiego "super kombo"... Mebio Biocell Senior wygląda spoko...
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 05 marca 2024 o 08:34
anetakajper, Chyba tylko Magia/Magic Horse tzn ja kojarzę tylko tą paszę z workami 10 kg. Nie wiem czy gotowce są bez zboża, ale jak zapytasz, to może skomponują.
Styl western (dawniej kącik)
autor: Sankaritarina dnia 04 marca 2024 o 19:29
Dementek, O, właśnie. A masz jakąś teorię czemu one takie były? Po prostu to jakoś tak "osobniczo" wychodziło czy może np. małe padoki albo coś takiego? Ja kiedyś słyszałam takie opinie, że AQH "świrnięte", ale, no, nie powtarzam i nie poruszam tematu, bo to wyszło przy jakimś "ogólnym gadaniu o koniach". Te QH które ja znam, były grzeczne - choć potrafiły być bardzo zwrotne, szybkie i energiczne, więc tak jakby, jest jakiśtam "potencjał popsucia" 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Sankaritarina dnia 04 marca 2024 o 10:55
patkahm, O matko, a to jakaś małolata? Czy dorosła osoba, która ma o sobie mniemanie co najmniej wysokie....
Co nie zmienia faktu, że branie nieswojego konia jest poniżej wszystkiego.... no bez komentarza :/
Styl western (dawniej kącik)
autor: Sankaritarina dnia 03 marca 2024 o 19:40
Olina, Ieeee tam, takie gadki trzeba mieć w nosie.
Prawda, też nie znam AQH niechodzących "jakkolwiek" w "obrębie" west (mówię "w obrębie", bo tacy co uważają, że western polega na kupieniu sobie siodła i ogłowia, też miewają AQH albo pół-AQH...).
Natomiast w reiningu QH (albo cokolwiek małego, zwrotnego, grzecznego, zaperdalającego czyli arab i małopolak tak naprawdę) to już chyba konieczność...? Tak mi się wydaje. Ale pleasure i horsemanship raczej da się na wszystkim (własno-ocznie widziałam fryzy, koniki polskie, hafiki... cała gama 🙂 ). Ale mogę się mylić, nie znam się na weście.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 03 marca 2024 o 12:38
Sivrite, Sorki za skrót myślowy. Po PreAlpinie. Powiązałam to automatycznie z lucerną. Potem dopiero do mnie doszło, że tam wcale nie ma lucerny, to była drobna sieczka z traw. I do dziś nie wiem wtf. Ale jakościowo w porządku.
Więc wróciłam ogólnie do sieczek, mimo epizodu bycia "anty-sieczki", bo, kurde no, jednak widzę różnicę w szybkości pobierania paszy....
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 03 marca 2024 o 09:55
Sivrite, ultra Grass akurat nie miałam, ale chwilę karmiłam tą słomianą i Light Chaff. Tak, wiem, nie chciałaś lucerny, ja akurat chciałam. Jakość zawsze spoko, koń zjada. No, takie to były miękkie, ładne, ale nie super-drobne sieczki.
No tymotka tak... daje tymotką :P jest specyficzny zapach. Dla mnie przyjemny. Sieczki z Derby też zawsze były bardzo spoko jakości. Wrzodek odmówił jedzenia sieczki z tymotki, ale to prawdopodobnie dlatego, że dostawał wtedy trochę supli, bałam się dawać jakiekolwiek musli, więc, no, dostawał sieczkę doprawioną proszkami i się ostatecznie zbuntował.
Za to emeryt spuchł po Agrobsie, nie chciał jeść tego nieszczęsnego Agrobsa i do dziś nie wiem jaka konkretnie była przyczyna.
Styl western (dawniej kącik)
autor: Sankaritarina dnia 02 marca 2024 o 15:35
grrr, zjadło mi posta
Nevermind, Taaaak, o to mi właśnie chodziło. Tuptanie, tereny, charakter super.
Olina, Ja tam AQH tylko "widziałam", wszystkie wydawały mi się dość, hmm, nastawione na pracę z człowiekiem. Jednego znam - charakter-złoto! Jeden z najmilszych koni jakie kiedykolwiek widziałam.
Też mi się tak wydaje, że to nie jest rasa spotykana na każdym kroku, bo one zawsze były po prostu drogie - więc też ciężko cóż ten koń mógłby robić oprócz konkurencji westernowych.
Ale takich właścicieli, którzy po prostu chcą mieć konia "dla siebie" i czerpać przyjemność z jazdy, ze spacerów w teren czy ze zwykłego przebywania z koniem, jest całkiem sporo.
Styl western (dawniej kącik)
autor: Sankaritarina dnia 02 marca 2024 o 09:53
BUCK, Ja kojarzę ten pokaz 😉 niemniej jednak uważam, że to mniejszość - ale ja jestem trochę uprzedzona do ziemniaczków.
Aczkolwiek, tak, pewnie, to dobry przykład regularnej pracy z koniem. Nie warto siadać i płakać, stwierdzając "weee, łeee, mój koń niesportowy, do niczego się nie nadaje", tylko właśnie próbować, trenować, czemu nie. Z każdym koniem coś można przedsięwziąć.
SIODŁA
autor: Sankaritarina dnia 02 marca 2024 o 09:10
SparkHope, Hm. Hmm. Nie liczyłabym, że ten Felsbach będzie miękkości Kentaura, nawet starszego ^^'
No ale jak nie ma innej opcji, a chce się po taniości, to lepiej tędy, niż w siodła "no name"...
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 02 marca 2024 o 09:07
Sivrite, Esparceta (Eggersmann albo Nature's Best), sieczka z tymotki (Derby, ale może coś jeszcze jest), sieczki z traw (Dengie - tam chyba kilka do wyboru jest, Baileys, Agrobs). 🙂
BUCK, Też widziałam tą sieczkę. Na zdjęciu wygląda dobrze....
Styl western (dawniej kącik)
autor: Sankaritarina dnia 02 marca 2024 o 09:00
Olina, Są tacy ludzie. Nawet stwierdzam, że jest ich całkiem sporo.
Poza tym, jak się komuś zachce -> ja tam uważam, że podstawy ujeżdżeniowe & podstawy westernowe, można trenować na wszystkim - każdy koń może poruszać się w 3 chodach, każdy jeździec może pracować nad sobą i mieć z tego frajdę. Okej, chyba jedynie na "ziemiaczkach" może być trudniej, ale reszta....
Wcale nie musi się mieć do tego nie wiadomo jak super sportowego konia.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Sankaritarina dnia 01 marca 2024 o 13:49
kotbury, Tylko, że no właśnie to jest bardzo indywidualna kwestia i ciężko stwierdzić, że "większość ma problem z brakiem wiedzy wokół".
Właśnie większość ma problem z umiejętnością odsiania informacji.
Może mam inne doświadczenia, ale uważam, że w wielu stajniach jest bardzo wiele.
Ale tak, są też miejsca, gdzie "nie ma nic". W internetach zatrzęsienie trenerów różnorakich - "prawdziwych koniarzy" mało. I jak tu się poruszać?
Ale też no - te przypadki, które mam przed oczami -> był i miły trener, i ludzie wokół, i wszystko. Ale nie - panna miała w dupie. No bo nie wychodziło, bo trzeba się jednak trochę przyłożyć. Inna ściemniała, że jeździła, a nie pracowała z koniem między treningami ani przez minutę - wiedziała jak, wiedziała kiedy. Jeszcze inna... nie rozumiała. Odróżnienie ręki lewej od prawej było poza możliwościami. Plebiscyt na trenera wygrał ten, który zapakował mocne wędzidło i kazał jechać. Z resztą może to i lepiej - bo chociaż ten trener był...
Ale że trzeba się opiekować to tak, to jest "coś" co się "ogólniezmieniło" i do wielu trzeba podchodzić "z mocnej pozycji psychologa".
Natomiast czasem też jest tak, że ów właściciel konia-nowicjusz, wcale tej wiedzy nie chce. Bo on sam wie lepiej. Bo coś wyczytał. Bo znalazł trenera "z daleka" (pamiętajmy, Wiedza musi być z daleka), który mu ponawijał makaron na uszy i tylko spróbuj podważyć ten Niebiański Autorytet - a to, że koń łazi z odgiętym kręgosłupem i za chwilę przestanie skakać, no to ojtamojtam. Dopiero po jakimś czasie większość się "orientuje" i zaczyna się otwierać.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Sankaritarina dnia 01 marca 2024 o 11:31
kotbury, Ale to jest trochę inna sytuacja.
Chociaż nie zgadzam się, że "nie ma kto nauczyć dobrego koniarstwa". Bardziej bym powiedziała, że "nie ma kto nauczyć jak odsiewać informacje w zalewie informacji".
I zdawać sobie sprawę jak ciężką pracą jest jeździectwo.
Bo są nastolatki, które miałyby możliwości, jeżdżą - ale jak się robi trudno to nagle jest "ojoj, ja już nie chcę, ja się źle czuję".
I zaczyna się droga na skróty.
Zaczyna się niechciejstwo w codziennej robocie. I ja nie mam na myśli, że ktoś ma gorszy dzień, tylko ewidentne niechciejstwo, stęp 3 minuty, sama jazda 30 minut.
Zaczyna się wsiadanie na konia tylko w dni, kiedy są skoki, a potem się tego konia wrzuca do boksu i zapomina - mimo, że jest trener, jest doświadczony człowiek obok, całe grono doświadczonych ludzi, których można zapytać. To nie jest wiedza tajemna. To serio nie jest tak jak 20 lat temu.
Ale nie, bo ma być łatwo, bo ma ładnie wyglądać na instagramie, a jak się nie udaje, no to wee, łeee, szukamy innego konia, innej możliwości dzierżawy, innej stajni.
I ja tego nie opowiadam znikąd, to są realne przypadki.
Ale przypadki pracujące w pocie czoła też są. Dzieciaki zapierdalające za pracę też są.
Ale też no właśnie pytanie - co dla kogo znaczy "od zera do bohatera"?
Bo historii w stylu "wykupiony z rekreacji/ z czarnej dupy/ od handlarza & właściciel-/-ka-żółtodziób, jeżdżą dla siebie, polubili się, było trudno" jest masa. I to też jest sukces pary. A że nie cavaliadowy - a jak wartościować sukcesy?
Kupno konia
autor: Sankaritarina dnia 01 marca 2024 o 09:02
Marysia, No to nic tylko robić badania (i faktycznie polecam je zrobić).
Jeśli koń ma być też pod ujeżdżenie, to zależy jak mocno strychuje. Czworobok jedzie się bez ochraniaczy - jeśli koń się porani to może być niefajnie.
magda, Pytanie chyba bardziej jak to wpłynie na ocenę chodu na czworoboku.... no bo tych kilka minut na czworoboku chyba koń przeżyje. Tzn ja osobiście nie widziałam konia, który się aż tak mocno strychował, że nawet minut nie mógł przejść bez ochraniaczy. Godzina jazdy to co innego, rzecz jasna. Ale może się po prostu z takim koniem jeszcze nie spotkałam.
Choć mam wrażenie, że od jakiegoś czasu jakoś nie widać strychujących się koni....
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Sankaritarina dnia 01 marca 2024 o 09:00
karolina_, A proszę, proszę :P Jeszcze możesz dodać "wszyscy wątpili, a IM się udało...."... od zera do bohatera 😉
Chociaż są takie przypadki, nie mówię, że nie. Ale, no, ekhm...
wrzody żołądka
autor: Sankaritarina dnia 01 marca 2024 o 08:59
saniluap, Pytanie czy w ogóle są takie książki. Odnoszę wrażenie, że niekoniecznie. Ale jak znajdziesz, to daj znaka, sama jestem ciekawa.
Jakie pasze dajecie swoim koniom?
autor: Sankaritarina dnia 01 marca 2024 o 08:43
___wika___, Co to znaczy dla Ciebie "kosmiczne ceny"?
Pasze o których mówisz, kosztują mniej-więcej podobnie.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: Sankaritarina dnia 29 lutego 2024 o 08:51
Już tak zupełnie poza wszystkim - zadziwiające jest też to, że ktoś jedzie oglądać konia za 60 tys., który ma eliminacje w L klasie.
BaŚ, Mnie nie dziwi. Ludzie jednak kupują oczami. Jak jeszcze gdzieś się nasłuchali historii w stylu "trudny koń - tylko prawdziwa przyjaźń z jeźdźcem uratowała tą relację, teraz wygrywają parkury".....
shewolf, Mnie też! Ohhh jak mnie to wkurza!
Bo potem ja dostaję wiadomości w stylu "chcę dzierżawić, pracowałam z ziemii, zajeżdżałam konie" - laska lat 13-15. I zdziwko, bo ja nie pozwalałam lonżować, "pracować z koniem" czy robić czegokolwiek...
SIODŁA
autor: Sankaritarina dnia 28 lutego 2024 o 10:05
SparkHope, ale Ty masz na myśli takie 30 letnie siodło ze znaczkiem Felsbach AG czy coś nowszego? Bo ta firma albo nie istnieje, albo się totalnie przebrandowała, albo ktoś ją kupił (kiedyś Lemetex, ale teraz to ja nie wiem czy te siodła jeszcze są produkowane). No, ogólnie, to na 99% nie będzie "Diana pod inną nazwą", bo to były dość porządnie wykonane siodła. Stare, stara technologia, no nie będzie to mięciutkie CWD czy nowy Stubben, ale nadal to nie były ściery, o ile dobrze pamiętam.
Obstawiam, że do Polski przyleciały różnorakie używki i ciężko określić czy siodła były wąskie czy nie.... wszystkie siodła kiedyś były "węższe" mam wrażenie.... jak się skończyła "era wkłębionych koni", to skończyły się też wąskie siodła.
Spróbuj, wytestuj.
różne "patenty"
autor: Sankaritarina dnia 28 lutego 2024 o 08:15
Mozii, Nie zdziwiłabym się, gdybyś w ogóle nie znalazła takich zdjęć. Nie pasują do "wizerunku". 😉 Nie wiem jak to wyrazić.... ale, no, prowadząc stajnię x lat i "siedząc w jeździectwie" na poważnie przez x lat, kiedyś gdziekolwiek jakiś patent był na 99.9%, bo wszyscy tak jeździli, wszyscy tak robili. I nie mam na myśli, że wszyscy uprawiali zamordyzm.
Julie, Jak dojedziesz na kurs to zrecenzuj 😉