pati12318

Konto zarejstrowane: 07 stycznia 2009
Ostatnio online: 29 lipca 2022 o 21:25

Najnowsze posty użytkownika:

Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 16 lutego 2022 o 16:32
kotbury mega fajny post. Naprawdę bardzo mi poprawił humor.
Gdyby ludzie wszędzie tak do siebie podchodzili to świat byłby lepszy 🙂
Koronawirus
autor: pati12318 dnia 13 lutego 2022 o 17:42
Czy można się zaszczepić 3 dawką wcześniej niż po 5 miesiącach? Np po 4?
Mam w domu 2- latkę a 3 tygodnie temu urodziłam syna.
O ile wcześniej, żyjący naprawdę ostrożnie, nie bałam się tak bardzo o córkę, tak teraz przekaz medialny mnie doprowadza do paranoi.
Rozumiem, że śmiertelność i ciężki przebieg u dzieci jest nadal rzadki, ale jednak jest...
Szczepiłam się 2 dawkami w ciąży i miałam po 2 dawce bardzo wysoki poziom przeciwciał.
Dlatego pomyślałam, że może przyjęcie 3 dawki wcześniej, (właśnie mijają 4 miesiące od 2) to dobry pomysł, bo dzieciaki dostaną przeciwciała z mlekiem.

Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pati12318 dnia 05 lutego 2022 o 10:33
Gdzieś mi minęła informacja, że wątek umarł i przeniósł się na zamkniętą grupę na fb?
Jeśli tak, to podeśle ktoś proszę link?
Bardzo potrzebuję pogadać, a temat na tyle osobisty, że na takiej grupie na pewno łatwiej 🙂
Czego oczekujemy od konia?
autor: pati12318 dnia 03 lutego 2022 o 20:12
kokosnuss to prawda, ale może chociaż z dwa razy bym sobie LL przejechała zanim by się popsuł 🤣
Ale naprawdę dawno żaden koń mi się tak nie podobał.
Czego oczekujemy od konia?
autor: pati12318 dnia 03 lutego 2022 o 18:44
Mnie się marzy taki koń jak Inturido Jarka Skrzyczyńskiego.
No zakochałam się w tym koniu - niesamowicie galopuje, silny w skoku, jednocześnie mega zwrotny i wygląda na reaktywnego na łydkę (ostatnie GP na cavaliadzie, jak odpalił w rozgrywce 😍😉, i prześliczny (taki niby sport fura ale z taką niesamowitą lekkością).
Urzekł mnie też swoim spokojem podczas dekoracji, młody koń a przez cały wręczania nagród i gratulacji nie zrobił jednego kroku.
Takiego bym chciała.
Chociaż pewnie rzeczywistość jest taka, że pode mną by L nie przejechał 😂
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 01 lutego 2022 o 11:41
W większości preparatów dedykowanych dla wrzodówcow są algi wapienne.
kącik skoków
autor: pati12318 dnia 31 stycznia 2022 o 19:23
xxagaxx jasne, że nie.
Ale opcje, które mam do 100 km właśnie takie są.
Dalej nikogo nie znam i trochę bym się bała zostawić konia komuś obcemu, na tyle daleko od domu, że nie mogłabym kontrolnie wpadać w odwiedziny.
kącik skoków
autor: pati12318 dnia 31 stycznia 2022 o 17:51
Noo ta książka jest super i mnie naprawdę dużo pomogła.
Jak mieliśmy dobry trening to mogłam i do oksera 120 jechać właśnie patrząc za przeszkodę i galopując równo w zakręcie i pasowało.
Ale jak się zaczynała seria skoków z nogami za uszami pół metra nad przeszkodą i mnie wywalało w kosmos i walczyłam o życie po skoku to znowu się zaczęło mierzenie do tyłu. Ehh..
Ja go potrafiłam podprowadzić tak blisko pod przeszkodę, że pewnie większość normalnych koni by się zatrzymała, a on woli włożyć mega dużo siły i skoczyć ze stój niż stanąć.
A przy takim skoku praktycznie za każdym razem gryzłam piasek.
kącik skoków
autor: pati12318 dnia 31 stycznia 2022 o 16:04
Perlica zmotywowałaś mnie i właśnie do niej napisałam 😀
kącik skoków
autor: pati12318 dnia 31 stycznia 2022 o 15:57
Perlica myślałam o tym bardzo poważnie, szczególnie teraz jak jestem po ciąży i akurat za te 2-3 miesiące chciałabym wrócić.
Tylko, że teraz tym bardziej się boję odkąd wyszły nam wrzody.
Udało się je w miarę szybko zaleczyć ale kurde no boję się go puścić w nieznane.
On kompletnie nie umie stać w boksie- kopie dziury w ściółce, widać, że mega się stresuje.
Nie wiem czy takie nawet 2 miesiące w stajni bez padoków i stałego dostępu do siana nie skończyłyby się powtórką z wrzodami.
A na to mnie po prostu nie stać, to raz a dwa szkoda mi konia.
Kilka miesięcy temu, zanim wyszły nam te wrzody, to zaczęła do nas przyjeżdżać zawodniczka i wsiadała na niego kilka razy.
Może spróbuję odmówić tę współpracę.
Ale serio pogodziłam się z tym, że pozostanę rekreantem.
kącik skoków
autor: pati12318 dnia 31 stycznia 2022 o 14:54
Mój trener wsiadał też na niego. Jemu też czasem brykał po skoku ale wiadomo dużo rzadziej bo trener był w stanie 90% tych skoków wysiedzieć bez utraty równowagi czy zostania z ręką.
Zawodnikowi gdzieś do innej stajni nie dałam, bo nie ma w okolicy kogoś takiego.
W sensie są zawodnicy ale warunki bytowe w stajniach są dalekie od moich oczekiwań - brak padoków, mało siana.
kącik skoków
autor: pati12318 dnia 31 stycznia 2022 o 13:55
Motylrebel jak ja Cię dobrze rozumiem.
Mam bardzo podobną historię. Miałam kupę lat (i nadal mam) konia "wpadkę hodowlaną" na którym sobie śmigałam Lki.
Czasem 110 ale to był maks możliwości tego konia.
Techniki nie miał za bardzo, siły w skoku też nie.
Ale miał serce i chciał.
A ja czułam, że chcę więcej i kupiłam sobie sportowego prospekta z trudnej skokowej lini.
I to surowego 4 latka.
No...
Mój co prawda nigdy nie odmawia raczej skoku, ale jest dla mnie zbyt silny w skoku, skacze wszystko z każdego odskoku, bardzo ciężko go wysiedzieć w skoku. A jak zostanę z ciałem czy ręką to po przeszkodzie urządza brykando.
A przy następnym skoku wali pół metra nad drągiem.
Ja też przestałam lubić skoki, na trening szlam jak na ścięcie.
Tak bałam się niepasujących odbić, które kończyły się moim angolem a potem brykandem i często upadkiem, że zaczęłam mierzyć do przeszkody, trzymać za ryj bo mi się wydawało, że tak lepiej zobaczę odskok.
Kończyło się wyrywaniem wodzy i wciąganiem w przeszkody albo skokami z miejsca (jeszcze gorzej).
Doszło do tego, że bałam się jechać krzyżaka.
Pomogł mi naprawdę dobry trener.
Było dużo lepiej ale potem wyszły wrzody i koń zachowywał się najgorzej w życiu.
Teraz wrzody wyleczone a ja jestem tuż po porodzie, więc za kilka miesięcy się okaże na czym stoimy.
Generalnie ja sobie w głowie odpuściłam wizję startów.
Będę jeździć dla przyjemności.
Jak będę chciała skakać to luz ale nic na siłę.
Gdybym mogła cofnąć czas to bym go sprzedała maks po roku.
Teraz już za późno - nie dam rady psychicznie.
Także jeśli bardzo bardzo chcesz skakać to go sprzedaj.
Jeśli możesz sobie odpuścić i zostawić to jako opcję, że jak będziesz miała ochotę to poskaczesz jak nie, to nie- to go zostaw i jeździj po płaskim, w tereny.
Może taka przerwa dobrze zrobi wam.
Kącik Rekreanta (część XV) 2022
autor: pati12318 dnia 31 stycznia 2022 o 13:34
Znaczy ja też tę historię z tęsknieniem dzielę sobie na ileś tam, bo gdyby tak było 1:1 to chyba byłby to pierwszy taki przypadek w historii.
Znaczy wierzę, że koń się źle czuł był osowiały itd itd.
Ale pewnie na to się złożyło kilka czynników.
Natomiast wierzenie właściciela, że to z tęsknoty nikomu krzywdy nie robi.
Każdy z nas ma konia w innym celu.
Jedni do sportu i nie będą sobie dorabiać ideologii na temat mistycznej więzi, a inni właśnie po to.
I póki koniowi nie dzieje się krzywda to co w tym złego?
Kącik Rekreanta (część XV) 2022
autor: pati12318 dnia 31 stycznia 2022 o 13:13
Kurde ja naprawdę nie rozumiem tego wielkiego oburzenia na podejście Meise do swojego konia.
Przecież nikomu to krzywdy nie robi, ba moim zdaniem to naprawdę fajne, że ktoś ma w sobie tego wewnętrzego dzieciaka, który zwyczajnie cieszy się z posiadania swojego konia- jakby nie patrzeć marzenia życia.
Dużo bardziej denerwuję mnie dużo częstsza postawa wśród właścicieli koni - cierpiętnik.
Taki wiecznie z jakimś problemem, bo koń nie tak chodzi, bo coś tam.
Jakby posiadanie konia było największą karą.
Ja też uważam, że mój koń/pies/kot jest wyjątkowy i często przypisuję do ich zachowań jakieś swoje interpretacje i mam z tego frajdę.

wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 22 stycznia 2022 o 18:37
secretary mój koń nigdy w życiu nie miał kolki, zawsze bardzo dobrze wyglądał na umiarkowanej ilości jedzenia.
Koń ogólnie trudny do jazdy, reaktywny, nieakceptujący błędów, ale nagle zaczął być hiper nieprzyjemny.
Zawsze był chętny do przodu, szedł mocno do przeszkód a nagle zaczął być taki slow motion ale z tendencją do nagłych, nieadekwatnych do sytuacji odpałów(typu pół jazdy idzie jakby zaraz miał umrzeć po czym nagle od tak zabiera się dzikim galopem połączonym z rodeo).
W skokach coraz gorszy - zwalniał do przeszkody i zaczęła zawisać w skoku.
Objawy tak dziwne, że pierwsza sugestia weta to właśnie coś ze strony napięć w ciele- fizjo nic nie znalazła.
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: pati12318 dnia 21 stycznia 2022 o 13:58
Może np. zdjęcie owego konia pokazała, z opisem każdej nogi - 1 noga, 2 noga itd.
Albo jakiś rysunek poglądowy 🤣
Dzięki za mega poprawę humoru.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pati12318 dnia 18 stycznia 2022 o 14:44
Ulina ja się starałam nie myśleć kompletnie w kategoriach "nowe życie".
Bo skoro to zlepek kilku komórek z jakimś błędem genetycznym,.to daleko temu do "życia".
Bardziej jak jakiś polip czy coś - mnie to bardzo pomagało.
Procedury medycznej niestety nie ma żadnej, bo w naszym pięknym kraju nikt nie dba o psychikę kobiety w takiej sytuacji.
Trafiasz do szpitala na patologię ciąży,.obok leżą Panie z dużym brzuchem, które są przed porodem.
Leżysz tam często kilka dni i albo dostajesz tabletki albo łyżeczkowanie (albo najpierw tabletki a potem łyżeczkowanie).
Dlatego na własne ryzyko zostałam w domu.
Wszystko trwało 2 tygodnie,.dostałam po prostu bardzo obfitej miesiączki.
Potem poszłam na usg sprawdzić czy się wszystko oczyściło.
O kolejną ciążę zaczęłam się starać po następnym cyklu.
Teraz mam prawie 2 letnią córkę i na dniach czekam na syna.
Nigdy więcej mnie taka sytuacja nie spotkała.
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pati12318 dnia 18 stycznia 2022 o 14:09
Ja miałam taką sytuację w pierwszej ciąży. Na usg w 8tc był widoczny pęcherzyk ale nieprawidłowy.
Po tygodniu nadal był nieprawidłowy, do tego poziom bety spadał w 3 pomiarach co 48h.
Dostałam skierowanie do szpitala na łyżeczkowanie, ale poczytałam trochę na zagranicznych stronach, że nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo łyżeczkowanie jest inwazyjne i często robią się blizny na macicy.
Dlatego poczekałam aż organizm sam się oczyści.
Trzymam kciuki żeby u Ciebie skończyło się to inaczej.
Niestety jest to bardzo częsta sytuacja i chyba trzeba to wkalkulować w potencjalne ryzyko przy staraniach o dziecko i nie przejmować się jeśli wydarzy się to raz.
Znam bardzo dużo kobiet, które miały taką jednorazową sytuację a potem urodziły zdrowe dzieci.
Wiem, że łatwo się mówi, ale dla psychiki zdrowiej podejść do tego jako do problemu medycznego bez dorabiania emocjonalnej otoczki.
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 17 stycznia 2022 o 12:43
Szczególnie, że kuracja samym omeprazolem może przynieść więcej szkód niż pożytku.
Omeprazol blokuje wydzielanie kwasu żołądkowego. Jest to naprawdę duża ingerencja w organizm konia i trzeba bardzo uważać przy odstawianiu, bo zazwyczaj wtedy występuje nadprodukcja tego kwasu i to właśnie ta nadprodukcja może wywołać wrzody.
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 10 stycznia 2022 o 14:28
Dla mnie te algi z Nuveny nie mają zapachu.
Dodaję je do każdego posiłku po pół miarki, razem z musli Re-leve, które mega pachnie jeżynami i koń zjada bez problemu (a jest mocno wybredny).
Gorzej nam wchodzą drożdże w probiotykach, bo mają bardzo intensywny zapach.
Mnie przerażają ceny tych supli. Jakby się chciało je cały czas podawać, plus rokitnik, olej, specjalna dieta to wychodzi miesięcznie drugi pensjonat...
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 09 stycznia 2022 o 23:02
Tak, dokładnie NuVena adds. Mają to w zdrowy-kon.pl i na allegro.
Mój wet mówi, że to dokładnie te same algi, które są w tych drogich suplach (ja podawałam po kuracji lekami Equine 74 gastric i tam właśnie są te algi wapienne).
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 09 stycznia 2022 o 19:00
Meise ja podaję Sea Algea- to algi wapienne, które są głównym składnikiem wielu preparatów obniżających pH żołądka.
Kosztują 69 zł za 1,5 kg co starcza na 6 tygodni.
Także porównując do większości supli na wrzody to mega różnica.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: pati12318 dnia 07 stycznia 2022 o 15:32
kotbury polecam shock absorber albo panache.
Tylko w tych byłam w stanie uprawiać każdy sport przy karmieniu piersią (we wszystkich innych niby sportowych umierałam z bólu nawet na koniu).
Bryczesy
autor: pati12318 dnia 04 stycznia 2022 o 19:53
Dzięki wielkie dziewczyny.
Swoją drogą to jak nierówno trzeba mieć pod sufitem, żeby na tydzień przed porodem se bryczesy zamawiać 😜
Dlatego chyba pójdę w te performance, bo jak są takie mniej sztywne, to pewnie lepiej zniosą zmiany rozmiaru mojego tyłka po porodzie.
Bryczesy
autor: pati12318 dnia 04 stycznia 2022 o 15:31
Dzięki Sivrite właśnie te compression to dla mnie już za wysoka półka cenowa.
Czyli te performance są takie bardziej "bryczesowe" niż legginsowe? 🤔
To chyba się zdecyduję, bo w takich obcisłych legginsach jakoś się nie czuję dobrze na koniu.
Wolę jak spodnie chociaż trochę podtrzymują to i owo 😁
Bryczesy
autor: pati12318 dnia 04 stycznia 2022 o 14:19
A który model Maya Dolorez bardziej polecacie?
Function czy performance?
O jeszcze jest trzeci- compression.
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 03 stycznia 2022 o 18:06
Właśnie ja się trochę obawiam suplementacji na grubo non stop.
Na większości tych supli jest napisane żeby podawać maks 6-8 tygodni.
Myślałam nad podawaniem alg wapiennych, bo one są w wielu tych preparatach obniżających pH żołądka.
Mindgame słabo z tą lucerna. Mój dziad za to nie akceptuje oleju kukurydzianego.
Ale tak kompletnie, że nie podejdzie do żłobu nawet jak czuje zapach.
Więc gastro balsam odpada.
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 03 stycznia 2022 o 13:53
Potrzebuję małej porady🙂
Co podawać z supli osłonowo koniowi z zaleczonymi całkowicie wrzodami?
Jesteśmy po 8 tygodniach leczenia omperazolem i sukralfatem.
Po kontrolnej gastroskopii, jeszcze przez 3 tygodnie schodziliśmy powoli z dawki omeprazolu i suklarfatu.
W czasie leczenia dostawał jeszcze kwas hialuronowy i wywar z grzybów chaga (betaglukan).
Dodatkowo cały czas olej lniany, rokitnik i codziennie siemię lniane.
Po zejściu całkowicie z leków, dostawał jeszcze przez miesiąc preparat obniżający pH żołądka z alg (Equine 74) i probiotyki.
Pytanie co dalej?
Na ten moment został nam rokitnik i bentonit.
Siemienia nie mam jak podawać, bo jestem na kilka dni przed terminem porodu i jestem w stajni 2 razy w tygodniu.
Czy powinnam mu coś jeszcze dołożyć?
Czy czekać do wiosny z suplementami, jak się pewnie pogorszy?
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 01 stycznia 2022 o 21:28
MoB. Re-leve mix Saracana jest chyba najbardziej apetycznym musli jakie widziałam do tej pory.
Pachnie jeżynami i jest takie wilgotne, mój wybredny koń uwielbia.
Tylko jak się karmi tym pełnoporcjowo to wychodzi dość drogo - z 3 worki minimum miesięcznie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 24 grudnia 2021 o 12:20
kokosnuss mój Kasztan mnie właśnie zaskoczył na tych pierwszych i ostatnich zawodach, że miał kompletny luz na rozprężalni.
Nic go nie ruszyło, ani kolorowe przeszkody ani publiczność.
Także ogólnie, gdyby zamiast mnie siedział na nim profi jeździec, dla którego taki skok nad mini okserkiem jak nad 160, to ogólnie luzik, to pewnie zaliczyli by mega udane zawody.
No ale za głupotę i przerost ambicji trzeba płacić 😁
Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym
autor: pati12318 dnia 23 grudnia 2021 o 20:19
Byłaś u urofizjoterapeuty?
To najlepsza opcja, zrobi usg tej blizny i mięśni brzucha (czy nie ma rozejścia) i oceni stan techniczny 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 23 grudnia 2021 o 19:53
Muchozol2 powiedzmy, że poniosły go emocje i nad okserem 80cm wywalił jak na GP, ja straciłam równowagę, złapałam się za wodze (w to na moim koniu jest błąd niewybaczalny) więc odpalił brykando.
Spadłam nieprzyjemnie na łeb i odcinek szyjny kręgosłupa ucierpiał, zakończyłam przejazd w karetce.
Ale z tego co kojarzę to Twoje niezajeżdżone?
Gdybym ja z moim chciała tylko z ziemi pracować to koń do rany przyłóż.
Misio pysio (oprócz momentu kiedy bardzo dokuczały mu wrzody).
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 23 grudnia 2021 o 19:41
Muchozol2 ja np. sobie kupiłam takiego konia.
I to jeszcze niezajeżdżonego.
I nie żeby jeździć do lasu czy kręcić się 3 razy w tygodniu po placu, tylko żeby startować (miałam nadzieję, że sobie kiedyś te 120, 130 będę śmigać).
Dlaczego? Bo myślałam, że 25 lat w siodle wystarczy i że jestem kozak i sobie poradzę 🤣
Taaa
Gdybym miała innego konia (wcześniej startowała na moim drugim koniu - odpad hodowlany, mieszanka młp z lusitano 😜, i se śmigałam raz w miesiącu parkury L, nawet P kilka razy poszedł), to bym pewnie jeździła już dawno dla przyjemności takie konkursy.
Kupiłam se konia z wybitnej lini, na zawodach byłam raz i skończyłam na pogotowiu.
Tyle dobrze, że koń totalnie bezproblemowy na padokach, może chodzić sam, w stadzie, byleby miał jedzenie.
Także może sobie żyć szczęśliwie jako dosyć kosztowna kosiarka.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 23 grudnia 2021 o 17:54
Myślę, że jak trafi na wybitnego jeźdźca z super wyczuciem, to razem mogą wiele osiągnąć i taki koń często ma też fun z tej roboty, startów.
O ile jeszcze ten jeździec kuma, że taki koń ma też swoje koński potrzeby, zapewni chociaż minimum swobodnego ruchu (rozumiem, że nikt nie będzie konia chodzącego konkursy Pucharu Świata puszczał ze stadem na hektary. Ale jakaś większa kwatera, może spokojny towarzysz żeby się trochę pobawić).
Będzie dbał o zdrowie, o dobrze dobrany sprzęt, zapewniał regenerację (fizjo, masaże itd), to może nawet będzie miał taki koń lepsze życie niż ten przysłowiowy rekreant w randomowym siodle, co to przecież nie potrzebuje derki, ochraniaczy, a jak mu coś fizycznie dolega (np. ma objawy wrzodów) to się macha ręką i mówi, że ten typ tak ma.
Ale za to chodzi ze stadem na padok (co prawda nie ma tam za bardzo trawy już w lipcu, a siana nie dostaje, bo przecież ma padok, ale co tam chodzi na cały dzień i jest super).
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 23 grudnia 2021 o 16:55
Kiedyś mi trener powiedział, że wybitne konie są jak genialni ludzie.
A patrząc na wiele biografii tych wybitnych ludzi, no to na pewno nie były najbardziej stabilne emocjonalnie i odporne psychicznie jednostki.
Coś w tym chyba jest.
KĄCIK PUCHNĄCYCH Z DUMY
autor: pati12318 dnia 23 grudnia 2021 o 13:45
infantil mega zmiana.
Widać, że sporo roboty zrobiło odkarmienie, ale widać też ile pracy włożyłaś w jego mieśnie - szczególnie na plecach, na zadzie i klatce piersiowej.
Szacun 💪
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 23 grudnia 2021 o 13:41
I właśnie to, co mnie wkurza to takie zaglądanie komuś w życie. Tak, przez miesiąc od "internetowego" podejrzenia wrzodów, nie zdechnie.
kotbury ciekawe stwierdzenie osoby, która w co drugim swoim poście tutaj, diagnozuje komuś konia na podstawie jakiegoś randomowego opisu zachowania konia, albo udziela obszernych porad treningowych, jak się danego konia powinno jeździć (i to nie proszona, co innego jak ktoś przychodzi z konkretnym problemem i prosi o porady).

A co do mody na wrzody, to biorąc pod uwagę jak jest to częsta i bolesna choroba u koni, to oby więcej takich modnych trendów.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 22 grudnia 2021 o 20:25
kotbury ale jaki podjazd?
Stwierdzenie faktu. Pisałaś w tamtym wątku, że jesteś praktycznie pewna, że nie wrzody.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 22 grudnia 2021 o 18:45
Nie, bo kotbury jest pewna, że to nie wrzody (była na ten temat długa dyskusja w innym wątku).
Święta/Boże Narodzenie/Prezenty pod choinkę
autor: pati12318 dnia 21 grudnia 2021 o 13:14
keirashara jak jeszcze nie kupiłaś prezentu dla babci, to mega polecam lelosi.
One są tak rozciągliwe w pasie, że noszę je teraz w 9 miesiącu ciąży, a z drugiej strony są elastyczne i miękkie jak druga skóra.
Odkąd je kupiłam, to wszytskie inne legginsy wydają mi się niewygodne.
Co do książki, to ja czytam teraz namiętnie Bridgertonow (wiem, trochę obciach ale właśnie potrzebuję teraz czegoś bez dramatów, śmierci, chorób itd).
Jedynie co może babcię zniesmaczyć, to dokładne opisy scen erotycznych 🙈
wrzody żołądka
autor: pati12318 dnia 20 grudnia 2021 o 17:07
450-800
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 15 grudnia 2021 o 11:23
Perlica w Salio padokowanie jest, mówiąc delikatnie, raczej sprawą drugo, a nawet trzeciorzędną.
Siano na kwaterkach? No way.
Plus imprezy jeździeckie co tydzień, do tego wesela. Stajnie otwarte w nocy, pijani goście weselni snujący się po stajni.
Taka rotacja stajennych, że jak zabierzesz konia to się orientują po tygodniu albo wcale.
Tak w skrócie na podstawie relacji kilku osób, które tam stały.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 14 grudnia 2021 o 23:10
Sivrite w punkt!
Mam dokładnie takie same obserwacje (a byłam chyba w większości stajni pensjonatowych w łódzkim jak szukałam miejsca dla moich koni-w sensie w tych większych).
Dlatego mój aktualny pensjonat, gdzie konie wychodzą od rana do zmroku (latem od 7 do 19) mają tam siano i wodę, plus nie ma problemu z pakowaniem siana w siatki.
Mamy halę i plac z dobrym podłożem.
Sprzątane codziennie, do zera 2 razy w tygodniu.
Więc jestem w stanie przymknąć oko na wszystko inne.
Bo dla mnie padok i siano to podstawa żebym nie żyła w ciągłym stresie o konie.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 14 grudnia 2021 o 13:11
U nas w łódzkim, stajni, gdzie są jako takie warunki do trenowania (czyli plac i hala z podłożem przyzwoitym, a nie plaża gdzie się konie zapadają po pas) jest kilka.
Jeśli do tego doda się wymogi takie jak padokowanie, padoki z sianem, stały dostęp do siana w boksie, no to się robi pustawo na rynku.
I najlepsze jest to, że nawet stajnie w których jest tragicznie (siano jak na lekarstwo, brud w boksach, kwatera na kilka godzin i to nie codziennie) plus fatalne podejście właścicieli, mają zapełnione miejsca...
Fenomen na rynku usług to jest dla mnie.
Wyobrażacie sobie w jakimś innym sektorze usług takie podejście do klienta?
Widoczne popyt bardzo przekracza podaż.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 09 grudnia 2021 o 21:13
Nevermind dlatego podkreślam, że to moja subiektywna ocena oparta tylko i wyłącznie na moich doświadczeniach.
W końcu to wątek - co mnie wkurza w jeździectwie 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 09 grudnia 2021 o 14:58
Nie mogę już edytować, więc dodam tylko, że oczywiście mamy też świetnych zawodników w ujeżdżeniu, którzy odnoszą sukcesy na arenie międzynarodowej (a przynajmniej odnosili kilka czy kilkanaście lat temu).
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 09 grudnia 2021 o 14:11
kotbury jasne, ale ciężko mi się wypowiadać o "niemieckim ujeżdżeniu" czy "brytyjskim ujeżdżeniu".
Znaczy mogę, ale tylko po wynikach bo nigdy nie spotkałam zawodnika na żywo.

Oczywiście, że jest to uogólnienie, tak samo jak każde inne "polskie jeździectwo", "polska lekkoatletyka" itd. itd.- a jednak oceniamy.
Dla mnie, poziom naszego ujeżdżenia mocno odbiega od skoków (gdzie mamy takiego Jarka np. który potrafił zająć 2 miejsce w jednym z finałowych konkursów Pucharu Świata).
A brzydkich obrazków, nadużyć wobec koni, traktowania koni jak roweru (trzymanie zaderkowanego od kopyt po czubek nosa 23h na dobę w boksie, wyciąganie tylko na trening gdzie od pierwszej do ostatniej minuty jest pełna kontrola, mocny kontakt i zero możliwości dla konia na chwilę luzu) jednak więcej obserwowałam po stornie ujeżdżenia.
Oczywiście to moja subiektywna ocena i każdy ma prawo uważać zupełnie inaczej.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: pati12318 dnia 07 grudnia 2021 o 13:43
Ja odkąd miałam wątpliwą przyjemność jeździć na jednym placu ze Znanym Nazwiskiem (a do tego bardzo aktywną influencerką i ambasadorką jednego z większych sklepów jeździeckich) to straciłam resztki wiary w polskie ujeżdżenie.
Rollkur przy tym to subtelna pieszczota.
Generalnie pół jazdy na kopach z głową konia przyciągniętą raz do lewej raz do prawej łopatki (jeździła konia dziewczynie, której prowadzi treningi pod jej nieobecność).
Zwrócenie uwagi poskutkowało awanturą " kim, że Ty jesteś o marna istoto aby mnie Wielkiej Zawodniczce GP zwracać uwagę".
O całym zajściu dowiedziała się właścicielka konia (i to od kilku osób obecnych na placu).
Nadal z nią trenuje.
Także ten 😒😒
wasze ulubione seriale
autor: pati12318 dnia 05 grudnia 2021 o 11:06
To odpuszczam 🙂 dzięki!
wasze ulubione seriale
autor: pati12318 dnia 05 grudnia 2021 o 08:48
Mam głupie pytanie - czy w ostatnim sezonie Domu z Papieru dużo jeszcze jest śmierci i takiej bezsensownej przemocy?
Oglądałam poprzednie sezony i chciałabym dokończyć, ale po odcinku ze śmiercią Nairobi się boję...