incognito
W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
Konto zarejstrowane: 22 stycznia 2009
"Ciesz sie Zyciem z radosna otwartoscia dziecka. Twoje serce zna tylko Tu i Teraz. Tylko bez Jutra jestes odporny na ciosy. Wczoraj - juz dawno za Toba. Zyj..."
Najnowsze posty użytkownika:
praca
autor: incognito dnia 24 lipca 2015 o 08:40
Ovca - dzięki. Smok- firma została założona więc tylko na pracowników można było się starać z urzędu więc szukałam w bankach- wszystkich jakie są w mieście włącznie z tymi oczywiście które rzekomo oferują kredyty dla młodych firm i nic. Jednak ostatnio zadzwonili z idea rzekomo dla osób takich jak my czyli biorąc pod uwagę wiek brak historii kredytowej (chociaż w chwili obecnej żeby sobie ułatwić został wzięty na raty sprzęt AGD )i okres funkcjonowania działalności mają ofertę kredytową gdyż dostali jakieś dofinansowania do kredytów dla młodych firm. Także może coś się ruszy.
praca
autor: incognito dnia 21 lipca 2015 o 08:14
Ovca -dziękuję A kojarzyła może w jakim banku bądź mogłabyś podpytac? Będę bardzo wdzięczna...bo chyba większość banków już obeszłam w mieście...
praca
autor: incognito dnia 20 lipca 2015 o 19:51
Idea powiedzieli że nic dla nas nie mają A jedyne co to możemy dostać 10tys normalnego kredytu pod warunkiem posiadania nieruchomości pod zastaw...A naczytałam się jakie to mają cudowne oferty dla młodych przedsiębiorców A nie mieli nic nawet zwykłego kredytu nie byli w stanie zaoferować
praca
autor: incognito dnia 20 lipca 2015 o 14:45
Smok10- w większości się zgadzam Ale co do pomocy i chęci banków do wsparcia zwłaszcza młodych przedsiębiorców którzy mają firmę parę miesięcy opłacone zusy podatki i czyste konto A żeby nie było że bez historii kredytowej to został otwarty debet żeby był jakiś ruch i co?i nic A potrzebna kwota nie duża inne instytucje które oferują wsparcie przedsiębiorców niestety również nie mogły niczego nam zaoferować więc wcale nie jest tak kolorowo
Zdjęcia Re-Voltowiczów & Voltopirów! ;)
autor: incognito dnia 26 czerwca 2015 o 05:58
Ja sie sobie zdecydowanie bardziej podobam w wycieniowanej grzywce i wycieniowanych włosach Ale dzięki za opinię btw grzywke zawsze mogę podpiąć
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 24 czerwca 2015 o 09:58
Punkt widzenia zmienia się pod wpływem towarzyszących czynników i okoliczności i nabywanych doświadczeń Ale uważam że warto być otwartym na różnych ludzi i sytuację, nie skreslac kogos-w tym wypadku potencjalnego partnera, bo młodszy, bo mieszka z rodzicami etc
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 24 czerwca 2015 o 07:13
Nie można mieszkać z rodzicami i być całkiem samodzielnym? Ja wolę zainwestować w np remont domu niż obcym ludziom dawać 1000zl lub więcej za mieszkanie na sublokatorce. I mieszkając w domu rodzinnym nie rodziców -u nas nie ma określenia dom rodziców...dom jest rodziny A dzieci to też rodzina, utrzymuje się sama -jedzenie,rachunki,zwierzęta,ciuchy,kosmetyki cokolwiek...I w okresie np zimowym wspomagałam dodatkowo finanse rodziców jak było kiepsko...I hm to już jestem samodzielna czy jednak nie, bo dom rodziców?Dziwne podejście do tematu niektórzy mają, takie jednotorowe myślenie, ale cóż każdy jest inny i nie każdy z każdym się zgadza.W sprawach typowo sercowych cudownie cały czas 3lata razem w tym 7miesiecy wspólnego mieszkania i dalej kocham na najwyższych obrotach, rzecz w tym żeby trafić na właściwą osobę
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: incognito dnia 14 maja 2015 o 13:54
Fokusowa- wprawdzie starsze i tańsze, ale można się i o nowsza pokusić polecam hondy civic bardzo mało palą jak na benzynę moja V generacji miała elektryczne szyby i klime a do tego mega zwinne i dynamiczne autko tylko warto się przyjrzeć blacharce , polecam też toyote corolle i mazde 323 każde z nadwoziem hatchback więc małe tylko mazda i toyota w dieslu 1.9D I 2.0D pościgać się tym nie pościgasz, ale mazda w miescie 6-6,5/100 a na trasie poniżej 5/100 do tego dobra widocznośc wygodna i pancerne silniki 😉 toyota ze spalaniem podobnie
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 30 grudnia 2014 o 09:01
safie- stosunki na chwilę obecną właśnie są neutralne-ale na zewnątrz, a co każda z nas sobie myśli to już jest inna sprawa(o czym już pisze od dwóch stron, ale żabeczka dalej uważa, że mam "bana" od teściowej-może siedzi w głowie mojej teściowej i wie lepiej niż ja?). Poza tym nie widzę żeby mi czegoś brakowało, a wypowiedzi buduje takie jak buduje zawsze podczas rozmów nic ponadto to co jest na co dzień, bo i po co?
dosia- kolejna osoba myląca chęć poznania opinii, a chęć bycia akceptowanym 😉 bo jak niektórzy najwidoczniej błędnie myślą nie są to jednak synonimy
agulaja97- właśnie to pisałam nawet kilka razy( teściową boli brak kontroli,syn robi co chce, bo jest dorosły i ma do tego prawo, a jej to nie pasuje, bo ona chce rządzić, a obwinia mnie, bo pewnie jakby mnie nie było to synek słuchałby jej dalej...może) i mimo tego, że było czarne na białym to każdy dodał swoje 5gr do mojej historii i wychodzi co wychodzi, ja chciałam poznać opinie nt tego pójścia na święta-opinie poznałam, zrobiłam jak uważałam za słuszne i jest w porządku.
Ignorki,ignorki nikogo nie obraziłam tylko znów moje zdanie i opinia na dany temat nie pasuje, ok nikt nie musi tego czytać, ot taki niechlubny rekordzik-podobnie jak w sytuacji z siodłem, gdzie problem był po stronie poczty, ale nie, bo 1/2 revoltowiczów uznała, że wina jest po mojej stronie-chociaż nie mieli na to żadnych dowodów tzn, że wina jest po mojej stronie wygrywa większość głosów-to jest dopiero przykre.
Powiecie mi, że na pewno nie wina poczty? A jednak, bo aktualnie mam sama taką sytuację paczka wysłana 2tyg temu ni słychu ni widu na poczcie też nic nie wiedzą...tyle, że mam nr nadania, więc idę sprawdzić, ale nie według revolty na pewno osoba wysyłająca mnie okłamała 🙄
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 29 grudnia 2014 o 14:18
Chyba jednak nie pojmujecie niczego, ale każdy sobie funkcjonuje z własnymi przekonaniami 🙂 i jeżeli dążycie w swoim życiu do tego żeby każdy darzył was sympatią jeszcze kosztem waszego szczęścia to to jest po prostu przykre-a właśnie to się wyłania jako konkluzja po tych wszystkich wypowiedziach 🙂
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 29 grudnia 2014 o 14:04
Ty wiesz swoje a wiem swoje i fajnie 🙂
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 29 grudnia 2014 o 14:01
Oj ja wiem jak to wygląda komuś się nie podoba moje zdanie+20 ignorów i tak parę razy i sobie są, mi to naprawdę lotto 😉 ktoś chce przeczyta ktoś nie chce to nie przeczyta proste i logiczne i nikomu nie mam tego za złe, nikt nie musi podzielac mojego zdania/opinii/poglądów płakać nie będę 🙂
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 29 grudnia 2014 o 13:52
incognito
strasznie bredzisz.
"nie potrzebuje akceptacji jakichś wirtualnych zmanierowanych ludzików" to po co opisujesz szczegóły swojego świetnego życia na forum?Żeby ludzie, którymi niby gardzisz Ci zazdrościli? Po co pytasz czy iść do potencjalnej teściowej czy nie? Skoro sama wiesz najlepiej?
Ahh no tak, teraz pewnie odpiszesz, bo masz taką chęć, prawo, bawi Cię to.
ps. nie dziwię się , że rodzina chłopaka Cię nie lubi, robisz wrażenie strasznie zmanierowanej, wywyższającej się i pozjadającej wszelkie rozumy panny pt co to nie ja ( nie, nie jestem forumowym domorosłym psychologiem, robiącym w wolnym czasie analizę Twojej osoby, bo nie ma własnego życia i zazdrości Tobie)
Nie-byłam ciekawa opinii innych ludzi, to że jej nie podzielam to nie znaczy, że nie mogę jej poznać i nie myl akceptacji z chęcią poznania cudzej opinii i nie napisałam, że kimś gardze także prosze o nie pisanie czegoś co w ogóle z mojej strony nie padło jako moje słowa 😉a kto i dlaczego mnie nie lubi z rodziny K to pisałam, więc nie generalizuj, bo mowa była tylko o matce i siostrze-których ja też nie lubię, więc jest fifty fifty 🙂 mi naprawdę nie zależy na jej sympatii wystarczy, że swoje problemy zachowa dla siebie i nie będzie się wtrącać, a teraz jak jest tak jak ja chce to już w ogóle mnie to nie obchodzi.
Gillian-wiem jak odbierają mnie ludzie na forum nie ziębi mnie to ani nie parzy, a zrazić do robienia czegoś co chce robić to raczej nic mnie nie zrazi 😉
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 28 grudnia 2014 o 10:52
Gdybyś zdystansowawszy się do tej mini ,,wojny" to nawet byś o tym tutaj nie wspomniała. Nie czuła byś się ,,happy",
biorąc pod uwagę że jego matka otrzymuje dość przykrą informację.
Tak strasznie ci zależy aby ona teraz tu zaraz uznawała cię za przyszłą żonę, przyszłą matkę jej wnuków?
..,że od tak łatwo jej było zaakceptować to że jej dziecko się wyprowadza?
Chcesz szacunku? zapracuj na niego.
w ogóle się z Tobą nie zgadzam 🙂 no strasznie przykra informacja, że facet dorosły, który jest ze swoją dziewczyną 3 lata chce z nią mieszkać 🙂
nie będę matką jej wnuków i może mnie uznawać za zero mnie to nie rusza-dla mnie ważny jest mój facet i nasze wspólne szczęście, a nie czy jego matka mnie lubi, tak jak nie rusza mnie gadanie wielu osób z tego forum, mam wyrobione zdanie na temat nie was, bo nie mogę ocenić kogoś przez pryzmat forum, ale mam za to wyrobione zdanie nt tego waszego gadania waszych poprawności etc i tego sztywniactwa żeby stadko na forum dawało akceptacje. Ja nie potrzebuje waszej akceptacji jestem szczęśliwa w swoim życiu i nie potrzebuje akceptacji jakichś wirtualnych zmanierowanych ludzików którzy robią wszystko żeby być w gronie lubianych na forum i wymieniać się słodzeniem wzajemnym żeby połechtać swoje ego 🙂 boli was szczerość i bezpośredniość i tyle 🙂 a ja mówię co myślę i nie zamierzam tego zmieniać 😉
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 27 grudnia 2014 o 14:29
Ty to odbierasz w takim sposób a ja nie..ja nikomu nijak nie dokopałam kobieta mnie nie lubi jej prawo ja mam takie samo prawo do nie lubienia jej 😉 nigdy w życiu nie powiedziałam jej niczego niemiłego już nie mówiąc o jakiejś chęci wzbudzenia w niej złego samopoczucia psychicznego i to jest moje życie i ja mam być z niego zadowolona ona spoko tez niech będzie jak jej to dane ale nie moim kosztem 😉 a zagrywki to są owszem ale z jej strony co dla mnie jest śmieszne, jednak jak napisałam chyba zakopała swój toporeczek wojenny i się uspokoiła ciekawe na jak długo 😉
Hmm spojrze na siebie bez obaw jednak Twoja reakcja pokazała że również Ty powinnaś na siebie 🙂 a ja po prostu się z tego pośmiałam(ogólnie z powyższego co oczywiście jak to na revolcie wywołało już wielkie spięcie :hihi🙂
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 27 grudnia 2014 o 14:19
Ah sory zapomniałam, że revolta to bardzo poważne forum...tyle jadu nie widziałaś oj ja jej tylko zwyczajnie nie lubię to taka standardowa dawka jadu potrafi go być po stokroć więcej 😁
kujeczko a gdzie ja napisałam, że mi się nie podoba strasznie mi się podoba dlatego tu jestem a trolla to sobie możesz poszukać w tym no hobbicie xD
tak piszcie teraz posty dużo postów pojedzcie mnie i dajcie ignorki a ja pójdę płakać 😵
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 27 grudnia 2014 o 14:11
Mi żal całej ludzkości i jakoś muszę z tym żyć 🤔 😕 🙁
btw ciesze się że kochacie tych którzy was nienawidzą jesteście wspaniałym narodem przyszłością tej ziemi i miłujcie bliźnich jak bóg nakazuje 😎
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 27 grudnia 2014 o 14:02
A Ty co jakiś problem masz ze sobą 😀? Chyba tak 🙂 przykre haha nie potrzebuje Twoich ani niczyich gratulacji a jak masz problem to daj ignoruj i sp..🙂 do widzenia 😁
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 27 grudnia 2014 o 12:39
Święta przebiegły...pomyślnie 😀iabeł: ciekawe, oj ciekawe, a chwaliłam się, że K powiedział mamie oficjalnie, że się WYPROWADZA, a nie że SIEDZI u mnie 😀? jestem mega happy i o dziwo mama K przyjęła to nadzywczaj ludzko 😎 🤔
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 24 grudnia 2014 o 20:31
zen- nie on mamie nic nie mówi, zawsze miał bardzo słabe kontakty z rodzicami albo wcale i bardziej mój ojciec był dla niego ojcem niż jego rodzice, więc nie jest to na zasadzie wejścia pomiędzy, a po prostu starcia, bo tak, bo wystąpił jakiś zgrzyt...a zaczęło się od tego, że nie ma co ukrywać rozpuszczony dzieciuch chciał mieć we mnie sojusznika między sobą, a rodzicami(mieli bardzo duże problemy wychowawcze z nią, a ja uznałam, że czemu miałabym ją ignorować jak nic mi nie robi i wydaje się ok chociaż K mnie przestrzegał...) i zarazem przyjaciółkę, a ja grzecznie się od niej odsunęłam jak stała się zbyt absorbująca, jednak chciałam zachować dobre relacje. Jednak nie udało się, bo jego siostra okazała się taka jak mnie przestrzegano, że jest i obrobiła mi zad najpierw do matki, potem do jednej z babć, a następnie do ciotki...i kilka osób w rodzinie nastawiło się do mnie negatywnie, a reszta olała temat, bo mnie znają i wiedzą, że N to N i jest takim, a nie innym dzieckiem i nie ma co zwracać uwagi. Poza tym uważam, że matka K się boi bo traci kontrole i nie jest tak jak ona chce tylko tak jak chce K... chyba tak powinno być, ona miała swoje 5 minut żeby ułożyć swoje życie, więc niech pozwoli na to innym zwłaszcza, że przez znajomość ze mną K nic nie traci, a właściwie zyskuje z czego powinna się cieszyć, bo chociażby namówiłam go na wspomniane już studia co było jej ambicją. Jednak jest to tylko gdybanie i moje domysły na pdst tego co obserwowałam. Najlepsze jest to, że nigdy między mną, a nią nie doszło do żadnej kłótni, ani nic tylko takie teksty,tekściki, podchody przez osoby trzecie przekazywane...
Naprawdę jest to dość zawiłe i skomplikowane 😀
Cieszę się, że przynajmniej część rodziny mnie lubi, a zwłaszcza jego ojciec 😉
Aparaty fotograficzne i inne sprzęty foto
autor: incognito dnia 24 grudnia 2014 o 15:45
Jak opinie o canonie d50 jako aparacie dla laika?Na pierwszy aparat typu lustrzanka? Fotki jakie chce cykać to konie, portrety, jakieś wakacyjne fotki na pamiątkę etc nie chce żeby aparat był zbyt skomplikowany chce jednak bez ogromnych wysiłków móc uzyskać fajnej jakości fotkę?Tylko proszę bez objazdu, że to nie aparat robi foty tylko fotograf mi chodzi o adekwatności sprzętu to moich umiejętności a właściwie ich braku oraz do moich wymagań
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 24 grudnia 2014 o 15:38
Nie już nie kapie, teraz to ja się naprawdę śmieje z tego i mam dystans 😉 a na forum nie pisałam nigdy i nie zamierzam, bo i po co opisywać wszystko co się działo po co na co i dlaczego w jakiej kolejności i jakie miałam w danych momentach do tego odniesienie. Konfliktu oficjalnie nie ma, ale w praktyce to właśnie widac jak nie ma, takie tekściki "on tam nie mieszka on tu mieszka a tam tylko siedzi" to wiesz...jestem jednak zdania na pdst autopsji, że jeszcze trochę czasu a prawdopodobniej uspokoi się całkiem...albo i nie 😁
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 24 grudnia 2014 o 15:08
Quendi- kobieto jak ja Cię dobrze rozumiem! Trzymaj się i nie daj się, nie wiem jak dokładnie to u was wygląda, ale tak jak zalazła mi moja kochana teściowa za skóre razem ze swoją córeczką-a właściwie to córeczka była prowodyrem to moje i kochać to ja jej nigdy nie będę, a jej podchody to już mnie śmieszą po prostu...więc jeżeli masz możliwość to chyba najlepszym rozwiązaniem jest unikanie i próba nauczenia się tolerowania oraz neutralnego stosunku.
Już się nie moge doczekać jutra...haha K był dziś w domu jego siostrunia do mamy "mamo mamo a K się wyprowadził, on się wyprowadził " nie nie wyprowadził się" "jak to nie wyprowadził się przecież tu nie mieszka tylko w s.." "nie nie prawda nie wyprowadził się on tu mieszka bo tu ma swój pokój ( 😁- ciekawy argumenty swoją droga potwierdzający miejsce zamieszkania hihi) a tam tylko siedzi" 🤔wirek: 🤣
Hmm czyli kiedy uzna, że mieszka ze mną u mnie? Jak wyburzą jego pokój? 😜
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 24 grudnia 2014 o 10:18
Gillian- haha ja swojego też 🤣 ale to chyba jeden z elementów związku przynajmniej niektórych 😁
Forkate- powiem Ci tak jeżeli nie masz w ogóle to lepiej niż mieć takiego z którym się nie jest szczęśliwy a nie umie się człowiek od tego delikwenta z różnych powodów uwolnić
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 24 grudnia 2014 o 09:14
Ja mam najlepszego na świecie chłopaka sialalala 😍
Dzierzawa
autor: incognito dnia 23 grudnia 2014 o 12:43
Ok Wszystko rozumiem dzięki za opinie :kwiatek:jeżeli będzie mi dane ponownie wystawić ogłoszenie to zwrócę uwagę na wspomniane kwestie mogę najwyżej powiedzieć tyle na swoje hm usprawiedliwienie że zdjęcie pod siodlem było u poprzedniego właściciela u mnie było robione to na którym kon stał przywiązany ;-) jednak chciałam żeby dodać jakieś foto z siodła a póki co to dysponuje tylko zdjęciami starymi z aktualnych to jedynie typu stoję koło konia siedzę na koniu siedzę na koniu na oklep etc 😁
Dzierzawa
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 20:56
Ja to jak najbardziej rozumiem i co do zadanych pytań to wiadomo odpowiedzi jakie by były 😉 jednakże posty skierowane w moją stronę odebrałam właśnie tak, że koń musi być nie wiadomo jaki, aby w ogóle ktoś go chciał dzierżawić 😉
Niestety zbyt dużą ilością zdjęć nie dysponuje posiadając konia od 3tygodni i bywając u niego dość rzadko, więc wstawiłam zdjęcie od poprzedniej właścicielki, bo jednak chyba lepiej dac jakiekolwiek zdjęcie niż żadnego+jedno aktualne konia
Dzierzawa
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 20:39
A jak to się ma do ocenienia konia, który jest oferowany do jazdy? To że ktoś kto w danym momencie był poza równowagą chyba nie znaczy, że w takim razie jeżdżąc na tym koniu jest się poza równowagą zawsze 😉 i nie napisałam dobrze/świetnie/cudownie/ksiązkowo, a POPRAWNIE 😉 jeżeli zdjęcie musi być jak z katalogu nowej kolekcji, koń sportowiec+ jeździec na bardzo wysokim poziomie, który w każdym momencie w siodle jest książkowym przykładem to mój koń ze swoimi jeźdźcami nie kwalifikuje się nawet do zdjęć do ogłoszenia 😜
Natomiast przeglądając wątek widze, że jednak znajduje się sporo osób, które chca konia dzierżawić do jazdy, ot koń który porusza się w trzech chodach i jest spokojny podczas jazdy i w obejściu, a jednak w praktyce już nie tak łatwo kogoś znaleźć.
Dzierzawa
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 17:13
Co jest nie tak ze sprzętem? 😲 no przykro mi, że nie mam siodła za 3tysiace i uzywane ogłowie, ale nie wydaje mi się żeby to miało znaczenie i nie wiem jak umiejętności jeźdźca możesz ocenić na pdst jednego zdjęcia z kłusa jeździec siedzi sobie na koniu poprawnie...i co jeszcze można powiedzieć na pdst tego zdjęcia?Co do konia to również nie wiem co na pdst tego zdjęcia więcej można powiedzieć prócz tego, że jest sobie koń i kłusuje...ale ok może się nie znam 😉 albo mój koń jest brzydki 😁 a siodło w innym kolorze niż ogłowie i czaprak nie jest anky?
Ponadto nie wiem przez pryzmat czego oceniacie konia/sprzęt etc sprzęt jest czysty,dopasowany, koń jest w dobrej kondycji, jest to koń REKREACYJNY, więc i jeźdźca szukam REKREACYJNEGO za cenę do tego adekwatną 😉 więc jeżeli ktoś ocenia konia przez pryzmat chęci posiadania konia sportowego w drogim markowym sprzęcie no to po prostu nie to ogłoszenie 😉
Nic personalnego, ale co np jest lepszego w tym ogłoszeniu na pdst zdjęć np?
http://ogloszenia.re-volta.pl/inne/szczegoly/39105Nie zapominajcie prosze, że na świecie są jeszcze konie rekreacyjne prócz sportowych gwiazd w markowych fatałaszkach 😉
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 16:54
Niestety, ale bardzo zależało mi żeby go zobaczyć, szukając przez google znalazłam wpisy, ale żadnych zdjęć 🙁
Dzierzawa
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 16:53
Na szczęście moje w tym przypadku nie wszyscy tak podchodzą i znalazłam dzierżawczynie z której jestem póki co zadowolona, ale dzięki za uwagi możliwe, że będę za jakiś czas szukać znów kogoś do jazd i wskazówki będą istotne w pisaniu nowego ogłoszenia :kwiatek:. Co do zdjęcia to nie widzę w nim nic dziwnego, bo niestety nie dodam zdjęcia super zebranego SP jeżeli mam klacz pogrubianą chodząca rekreacyjnie na poziomie L 😉
Dzierzawa
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 16:32
A na jakiej pdst stwierdzasz, że mój koń nic nie potrafi ? 🤔 Konika który chodzi GP to raczej za dwie stówki się nie znajdzie 😉
Mój koń skacze, brał udział w zawodach towarzyskich w skokach, dobrze odpowiada na poprawnie stosowane pomoce, pod siodłem chodzi od roku, jest pojętny, niepłochliwy, ale nie jest to koń profesor na którym ktoś się czegoś nauczy, najwyżej może się uczyć razem z nim i iść na przód biorąc sobie trenera za dodatkowa opłatą-bo bez przesady, ale trenera to ja nikomu fundować nie będę 😉a jak ktoś chce jeździć na poziomie BOJ, który oferuje to myślę, że będzie zadowolony, a niewiele widze osób ponad ten poziom, ktore szukają koni do dzierżawy
Konie zimnokrwiste i pogrubiane
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 15:16
Zna ktoś lub ma zdjęcia ogiera rasy polski koń zimnokrwisty o imieniu stawros maść kasztanowata?
Kącik Rekreanta cz. VII (2014)
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 15:09
Ja mimo odległości jaką mam do swojej Kluski jestem mega szczęśliwa, że jestem w tej stajni, takiej stajni szukałam.Mega rodzinna atmosfera i jest po prostu swojsko, właściciel super człowiek, dobry człowiek dla koni 🙂
Poza tym jestem mega szcześliwa samym posiadaniem takiej oazy spokoju w postaci swojej polskiej wersji shire horse 😁.
Wczoraj pierwszy teren i Kluska dzielnie się spisała na prowadzeniu 😀
Warto było tyle czekać na tego konia 🙂
Dzierzawa
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 15:04
Rozumiem jeżeli ktoś ma duże wymagania co do dzierżawcy to i znaleźć ciężej, ale jezeli ktoś udostępnia konia do jazd 7dni w tygodniu niemalże i wymaga umiejętności BOJ i zeby od czasu do czasu wziąć konia na lonże na wypięciu w cenie niższej niż karnet 10jazd i brak chętnych to dopiero mnie dziwi...zwłaszcza, że dojazd z miasta jest dobry i pkp i autem. Póki co znalazłam osobę chętną, ale na 3 miesiące, fajna dziewczyna, jednak nie wiadomo czy po tych 3 miesiącach nie przyjdzie mi znów szukać...może jak będzie ciepło to więcej chętnych się znajdzie.
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 12:26
Przeglądając internety coraz bardziej skłaniam się do Montereya, wszyscy chwalą, a z frontera to również bywa...mamy niedaleko jednego Montereya chyba pojedziemy zobaczyć jak się śmiga tą bestią 🙂
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 11:04
Jeździ ktoś frontera z silnikiem 2,5tdi? Jak awaryjność silnika? Mieliśmy frontere, ale ze słabszą jednostką, a ja się teraz uparła, że po golfie chce frontere jeszcze raz, ale mocniejszą 😎 ewentualnie jej większy brat monterey tylko I czy II?II ma silnik 3.0dti 159km co jest kuszące, ale jednak zawsze stawialiśmy na starocie które jest w jedynce 3.0td ktoś ma jakieś doświadczenia?
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 22 grudnia 2014 o 10:22
Odnośnie jednej z wypowiedzi do byłych teściów nic nie miałam spoko ludzie tylko w moim przekonaniu za bardzo naciskali na sprawy kościelne, ale tak to do rany przyłóż.
Tutaj teść spoko, ale teściowa hmm... kupiłam jej prezent i szczere czy nie, choć daje sobie rękę uciąć, że nie, zaproszenie przyjmuje i idę do niej w Boże Narodzenia-a w podjęciu decyzji kierowałam się właśnie tym, że potem powie właśnie "a nie mówiłam" etc a tak pójdę, posiedzę, prezent mam nadzieję, że się spodoba i może kontakty dzięki temu będą przynajmniej poprawne, bo jednak unikać całe życie się jej raczej nie da-niestety 😁
Chociaż wiem, że od dłuższego czasu słowa na mnie złego nie powiedziała-pomijając śmieszną zagrywkę, do której wykorzystała swoją matkę, a babcie K do której w weekendy po zajęciach na uczelni często jesteśmy zaproszeni na obiad. Był dzień kiedy K miał krócej zajęcia i "kochana" teściowa podsunęła pomysł zrobienia pod pytki K. przez babcie czy nie za szybko, czy to czy siam to i żeby sobie "po korzystał z życia"-a co ciekawe przecież jest bardzo za tym żeby jednak z życia nie korzystać a w sytuacji wysuwania dział przeciwko mnie jednak i "korzystanie z życia proponuje" także do świętości to jej również dalko. Jednak patrząc na całokształt aktualny dochodzę do wniosku, że może potrzeba było czasu, bo i moja niechęć do niej powiedzmy, że przekształca się w stosunek neutralny.
Związek traktuje bardzo poważnie co też swoją rolę w podjętej decyzji miało.
Dodo- taki przypadek jak opisujesz to jednak do mnie nie pasuje, bo to w dużej mierze dzięki mnie K zdał maturę, poszedł na studia, co jest spełnieniem ambicji mamusi i wiele, wiele innych, więc zamiast próbować za wszelką cenę przedstawiać mnie w złym świetle to powinna być wdzięczna, a przynajmniej, że tak to ujmę "zejść ze mnie"...ah tak codzienne telefony od mamusi no są oj pewnie, że są....ale to jednak jego matka, a nie chce żeby przez moją niechęć do niej popsuły się moje relacje z K. bo rodzice jacy by nie byli to jednak rodzice.
Sprawy sercowe...
autor: incognito dnia 19 grudnia 2014 o 10:08
Ja mam zaproszenie na Boże Narodzenie do K. ale wiem, że jest ono ze strony jego matki z grzeczności-biedna poniosła porażkę i nie udało jej się synka ode mnie odciągnąć, a nawet "ukradłam" jej go z domu, więc nie wiem czy tam iść...z grzeczności? Hm lubię robić to co chce, a nie to co wypada jeżeli to nikomu nie wyrządza krzywdy. Pół jego rodziny mnie lubi pół które zbuntowała jego siostra nie-o czym oczywiście nie dowiedziałam się osobiście ale pośrednio, także ciekawą mam sytuację. 90% mnie mówi miej wyje.. a 10% że może wypada? K. mówi, że mu to obojętne i z tego co wiem mówi szczerze, więc mam sporą zagwozdkę...
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: incognito dnia 19 grudnia 2014 o 09:53
A ja teraz prócz mojej 80tki kochanej, najlepszej na świecie 😍 smigam II golfem z 86roku niemalże 30letnie to to a nawet nie zgnite love VW-ale tylko do III golfa włącznie 😁
Jak ktoś chce auto tanie w zakupie i tanie w naprawie to póki co polecam II golfy 1,6td-póki co ceny są mega przystępne, ale można zauważyć, że staruszki zwłaszcza odnowione ceny maja coraz wyższe.
I pochwała dla audi a3 1.9tdi 110koni przyciągnęła mojego konia z przyczepą 170km i nawet spalanie nie skoczyło wyżej niż 6l/100km 😎