Nikodi

Konto zarejstrowane: 30 sierpnia 2009
🙂

Najnowsze posty użytkownika:

Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 22 lutego 2014 o 13:15
Breva nie bój się. Ja mam to za sobą.
Pozew przyszedł do mnie po 2 miesiącach.
Cytaty
autor: Nikodi dnia 28 lipca 2013 o 18:19
" Każda burza się kończy.
Kiedy wszystkie drzewa są wyrwane, a wszystkie domy zniszczone.
Wiatr przycichnie, chmury się rozstąpią.
Deszcz przestanie padać. Niebo nagle się oczyści.
I tylko wtedy... w tę cichą chwilę po burzy dowiadujemy się, kto był wystarczająco silny, by ją przeżyć."
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 01 maja 2013 o 00:48
Eh.. Potrzebuje obiektywnej rady i spojrzenia na sprawę, ale nie mam raczej odwagi pisać o rozpadającym się małżeństwie.  😵
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 19 grudnia 2012 o 08:02
ash Oj powiem tak: Przygotowania przed ślubem to dla mnie osobista "droga krzyżowa", wiec na ślub kościelny szybko się nie chcę decydować.
Cóż...
Nerwy przed urzędem, przed "ceremonią"...
Nie mogłam poradzić sobie z przysięgą - w ogóle zaskoczył mnie fakt, ze ową sie wypowiada w urzędzie!!
...a później życzenia i impreza.
Na początku było niezręcznie ale po kilku minutach każdy się rozgadał i muzyka zrobiła swoje.
Sami puszczaliśmy ją z laptopa. Mieliśmy nie decydować się na muzykę ale uwierzcie mi nawet na ślubie cywilnym musi być muzyka.
Wszyscy bawili się jak na moje oko świetnie. Tańczyli!
W 25 osób wokół stołu stworzyliśmy pociąg i "jechaliśmy z daleka" 😀
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 19 grudnia 2012 o 07:47
Dzionka Gratuluję!  :kwiatek:

Ja już po...
Jednak zdjęć brak na chwile obecną.
Zaskoczyło mnie, że z przyjęcia po ślubie cywilnym zrobiło się wesele.  🤣
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 03 grudnia 2012 o 22:50
Gdybym nie miała nic pod sportowym to biust by żył już całkowicie swoim życiem.
Pewnie "każde" biegałoby w innym kącie siłowni 😉
Możliwe, ze musze sobie sprawić lepszy stanik, ale czy to się opłaca kupować sprzęt jak jeszcze nie wiesz czy będziesz się w to angażować.
To jak z jeździectwem i pseudo ubranymi laikami. Ja w szmatach mogę jeździć i da się? Da się.
Wiem, wiem też uważam, że taki stanik się zawsze przyda ale sama nie wiem czy mam teraz na to czas. Musze zmobilizować się i pojechać do Tesco 😉
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 03 grudnia 2012 o 22:35
Ascaia Właśnie ze względu na zwiększoną aktywność fizyczną postanowiłam w temacie się trochę zorientować i ceny mnie zwaliły z nóg.. :/

Chodzi też o efekt. Dziewczyny z małym biustem nie potrzebują aby ten stanik był tak stabilny i trzymający, a jeżeli chodzi o mnie to już nie taki prosty temat. Jednak chętnie poszukam czegoś dla siebie w podanych przez Ciebie sklepach. Będę szczęśliwa jak znajdę coś za takie pieniadze. Z góry dziękuję 😉
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 03 grudnia 2012 o 22:30
tunrida ciężko mi dyskutować na ten temat ponieważ nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, ale z tego co zrozumiałam u nas - kobiet tworzy się celulit ponieważ mamy włókna i poprzeczne i pionowe.. Możliwe, ze tracąc kilogramy celulit się zmniejsza - nie wiem, nie pytałam, a nie lubię podpisywać się pod stwierdzeniami niepewnymi i od niepewnych osób usłyszane.

Ascaia ciekawa uwaga. Tylko szczerze nie wiem czy chcę wydawać 300 zł na stanik sportowy.
Na siłownie chodzę od pół miesiąca i podoba mi się tam ale wolę jeździectwo i taniec więc teraz o odpowiednich stanikach nie myślę..
Zakładam zwykły na to ala sportowy i jakoś się trzyma..  🤔  😵  😉

Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 03 grudnia 2012 o 22:18
tunrida podpisuje się pod Twoimi słowami.
Masz racje pamiętam, że gdy miałam to kilka kilogramów mniej było łatwiej.
Przekładało się to troszeczkę na pewność siebie, ale niewiele.
Teraz nie ubrałabym krótkiej spódniczki.

Abstrahując chciałam tylko jeszcze wspomnieć, ze dzisiaj przeprowadziłam dłuuugą rozmowę ze swoją Panią dermatolog na temat celulitu, rozstępów i zmarszczek...
Jedynym sposobem na pozbycie się minimalne celulitu ale to MINIMALNE - to pływanie.
Stwierdzając, że jako "naukowiec" w tej dziedzinie i pracując codziennie nad danym tematem nie ma na chwile obecną kremu, leku, zabiegu który zmieni stan rzeczy. Rozwiała moje nadzieje.  😵
Czyli pozostało nam pływać ! 😀
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 03 grudnia 2012 o 22:09
Strzyga uwierz nieraz.. 😉
Wczytuje sie w Wasze posty i... muszę zobaczyć co to ten "killer" ;P
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 03 grudnia 2012 o 22:04
Wróciłam z siłowni i zapytam z ciekawości...
Ile z Was ma problem z dużym biustem wraz z kilkoma kilogramami do przodu.
Ciężko na bieżni biegać bez odpowiednich staników.
Wiecie co... mam wrażenie, że nie ma dla mnie znaczenia czy ktoś wygląda na 50 kg czy na 90 kg...
Zawsze zazdroszczę tej osobie akceptacji własnego ciała. Zadowolenie z własnych walorów - pokochanie własnego ciała takim jakim jest to dla mnie coś czego nie umiem przeskoczyć.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 03 grudnia 2012 o 19:23
Ja dzisiaj idę na siłownie...
Za mało czasu by efekt był więc się załamuję. Doprowadza mnie do szału fakt ze ja już nie wiem co powinnam jeść.
W konsekwencji jem byle co.
1,5 tyg a ja liczę ze siłownia cuda zdziała.  😵
Zen ja mam chyba podobny problem - nawet jak ważyłam 56 kg to i tak nie czułam się perfekcyjnie.  😉
Samokrytycyzm jest dobry ale dawkowany w rozsądnych ilościach.
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 29 listopada 2012 o 12:59
Ja mam 172 ale waga 55 - 58 jest idealna nic nie ma za dużo.
Żadnych widocznych baczków(?) itd..
A tak.. nie ma szału.  😡  😁
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 29 listopada 2012 o 11:07
Hiacynta Z nieba mi spadłaś.
Otóż jak już napisałam ślub za pasem więc moja dieta nie może być kosztowna.
Chętnie poczytam Twoje porady na temat owej diety - postaram się przekopać do odpowiednich fragmentów.
Pamiętam, że kiedyś czytałam troszeczkę Twoich postów, ale brakowało mi czasu by tutaj się wypowiadać i z tego co pamiętam to chyba była kosztowna dieta prawda?
Wracając do meritum sprawy i owych "przyklejonych" kilogramów.
Nie wiem jak to jest ale cud graniczy z tym abym zeszła poniżej 60 kg.
Może to kwestia tabletek antykoncepcyjnych, ale tego nie przeskoczę. Zawsze te 2 lub 3 kg pojawiają się przy łykaniu hormonów.
Jeszcze chyba nie stworzyli takich tabletek które nie mają negatywnego wpływu, ale ja nie o tym...

Hiacynta Czekam w takim razie na PW od Ciebie i chętnie przekonam się o jakie kwoty chodzi bo wizyta u dietetyka odpada.

"Cud Metaboliczny" to nowa metoda wymyślona przez amerykańską dietetyczkę ale i chyba lekarkę - nie jestem pewna. Polega na liczeniu węglowodanów i odejmowaniu od nich błonnika. Podobno metoda dla osób które nie potrafią zejść z wagi - mają metabolizm inny niż wszyscy na których inne diety działają.
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 29 listopada 2012 o 10:53
Może fakt, że mieliśmy 1,5 miesiąca tylko na załatwianie mnie tak paraliżuje.
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 29 listopada 2012 o 05:53
W moim przypadku tylko cywilny, ale zostały 3 tyg.
Podziwiam Was bo spoglądając na to co dzieje się teraz nie umiem sobie wyobrazić jak sytuacja wygląda przed ślubem kościelnym.
Ja wciąż czuję, że nic nie jest zrobione.
Też tak miałyście?
Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania
autor: Nikodi dnia 29 listopada 2012 o 05:44
Moje Drogie stanowczo się przyłączam.
Mój problem polega na tym, że mogę siedzieć na siłowni 4 h i ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć...
Z tym, że efektów brak i czasu często też.
Stosowałam już dwie diety - Dukana, która jest jak dla mnie strasznie wyczerpująca organizm i skuteczna ale u mnie nie do przeskoczenia poniżej 60 kg, stosowałam też - Cud metaboliczy i owszem udało mi się ważyć 58 - 56 kg, ale strasznym kosztem.
Teraz zastanawiam się co jeść. Jedyne co z tych diet wyniosłam to fakt że ziemniaków, pieczywa, makaronów czy ryżu teoretycznie nie jem.
Za 3 tyg ślub a ja nie mam pomysłu jak schudnąć.
Codzienne wyjście na siłownie czy zumbę mało pomagają.  😵 
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 02 października 2012 o 10:44
Karina7 ooo...
Właśnie sama o tym myślałam ..
Buty niebieskie... lub czerwone.
Co to za sukienka?!

Świetnie wyglądałaś!!

Proszę napisz co dokładnie organizowaliście na przyjęciu po ślubie.
Mieliście tylko cywilny?!
Ile trwało przyjęcie?

Bardzo pomożesz mi opisując swoje uwagi, plany i realia...
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 01 października 2012 o 09:27
...idę szukać butów <3

Dzięki dziewczyny.
Bukiet to już totalna abstrakcja  😲

...a wydawało mi się że wiem czego chcę 😉
Miało być to wszystko takie proste..  😜
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 30 września 2012 o 19:47
Masz rację nerechta..
Nie chcę by było to coś standardowego, aczkolwiek sukienka będzie biała i WŁAŚNIE w tym typie.

Boje się rzeczywiście, że przesadzę.
Owszem podobają mi się czerwone ale zastanawiałam się nad bardzo "słabym" różem...
Nie mam szpilek czerwonych dlatego też musze decyzję podjąć wcześniej 🙂
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 30 września 2012 o 13:58
Taki też był mój zamiar - posłuchać Waszych rad.

Czy mogłabym zobaczyć co macie dokładnie na myśli? Chodzi mi o zdjęcia.
Myślę ze nie ma co zaśmiecać wątku więc będę wdzięczna za PW.
...czy kopertówka ma tutaj sens?
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 30 września 2012 o 13:31
Włąśnie nad tym sie zastanawiam ale..
Szczerze róż czy słynne ostatnio nude..
Troche do mnie nie przemawiają.
Nie lubię różu..  🙄
... ślub :) ...
autor: Nikodi dnia 29 września 2012 o 23:16
Drogie re-voltowiczki...
Proszę o radę...
Ponieważ w grudniu mam zamiar wziąć ślub cywilny i jak na chwile obecną tylko cywilny chciałam się doradzić.

Czy uważacie że do sukienki:
[img]http://lp.hm.com/hmprod?set=key[source],value[/environment/2012/K01_1580_050R_0.jpg]&set=key[rotate],value[-0.05]&set=key[width],value[3471]&set=key[height],value[4058]&set=key[x],value[701]&set=key[y],value[610]&set=key[type],value[FASHION_FRONT]&call=url[file:/product/large][/img]

lub 




pasują czerwone buty z czerwonym bukietem może z czerwoną kopertówką?

Pytanie co na wierzch w zimie?! Płaszcz czy bilerko i... jaki kolor?

Błagam pomocy...  🙇

praca
autor: Nikodi dnia 17 maja 2012 o 21:45
Ogryzek to nie jest NIECHLUJNOŚĆ... Pracując w międzynarodowej korporacji NIE MA POLSKICH liter i uwierz mi doprowadzało mnie do szewskiej pasji. Dużo czasu minęło aż się przestawiłam.  🤔wirek:
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Nikodi dnia 18 kwietnia 2012 o 10:09
ashtray ja i tak wstaje 3:50 a gdybym miała zmywać jeszcze włosy... 🤔wirek:
Nie twierdzę, że to zły pomysł - tylko nie dla każdego.
Podziwiam Was dziewczyny.
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Nikodi dnia 17 kwietnia 2012 o 22:09
maracuja  👍
Podziwiam Cię ja nie mam 5h w ciągu dnia dla siebie  😵 zazdroszczę  🙇

In może kiedyś...
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Nikodi dnia 17 kwietnia 2012 o 21:06
In. znośne...  👍 Może kiedyś.
Ciekawa jestem tak na marginesie na co pozytywnie jeszcze wpływają.

Cricetidae za dużo zabawy.

maracuja może jakiś szampon zwiększający objętość?  👀
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Nikodi dnia 17 kwietnia 2012 o 19:21
Dziękuje dziewczyny!

maracuja cóż myślę że zastosuje Twój mix. Cenowo wygląda ciekawie i bez szaleństw z kombinowaniem z produktami.
Co do olei (?) to chyba na to się nie nadaję.
Z piciem drożdży...  😲 Z pełnym szacunkiem, ale nie ma mowy.
Myślę jeszcze nad jakimś suplementem diety - tabletkami.  🙄

Dziękuje bardzo.
Podsumowując :
- szampon Hippo (rozcieńczam)
- odżywka Ziaja - produkty Ziaja polecam osobiście
- maska bingoSpa (?)
🙇
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Nikodi dnia 16 kwietnia 2012 o 21:25
Proste, farbowane na blond, nie są zniszczone jeszcze.
Prostuję końcówki.
Preferuję szampony dodające objętości.
pielęgnacja i stylizacja włosów, fryzury
autor: Nikodi dnia 16 kwietnia 2012 o 20:24
Mam nadzieje, że się nie zdubluje.

Drogie re-voltowiczki czy macie godny polecenia szampon, odżywkę czy maskę do włosów, którą stosujecie dłuższy czas i nie macie zamiaru zmieniać owych produktów?
Taki kosmetyk cud do włosów - przy tym nie kosztujący majątku?
Naczytałam się trochę w internecie i to jakie zestawy kosmetyków aplikują sobie ludzie na głowę...  🤔wirek:
Może używacie też jakiś suplementów diety poprawiających kondycje włosów?
Chodzi mi o 2 max 3 produkty. Nie mam czasu i ochoty na bawienie się w spa dla włosów w domu.

Znalazłam właśnie taką kombinacje kosmetyków na problemy z cerą i okazała się genialna - może podzielicie się jakimś niezastąpionym miksem produktów?

moda, ciuchy etc...
autor: Nikodi dnia 05 kwietnia 2012 o 19:21
Pursat- dzięki  :kwiatek: Cóż... nie da się ukryć faktu, że cena zwala z nóg.

zuzia. zgadzam się.

noen też chętnie się dowiem kiedy rusza lawina przecen.
moda, ciuchy etc...
autor: Nikodi dnia 04 kwietnia 2012 o 15:03
Mam pytanie do osóbek kupujących w Zarze.
Jak wygląda sprawa z przecenami torebek u nich?
Mam zamiar kupić tą...


Może nie warto czekać aż cena się zmieni do wyprzedaży?
Tylko zainwestować w dobrą podróbkę?

noen top secret na stronie ma non stop jakieś przeceny - sweterki za 20 zł czy bluzki z przystępnych cenach.
Sama dziś składałam zamówienie. Dzięki programowi lojalnościowemu oszczędziłam kupę kasy.
Na prawdziwe przeceny musimy jeszcze zaczekać.
Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska
autor: Nikodi dnia 11 stycznia 2012 o 23:21
Osobiście polecam dr. Kalinowskiego - fakt ciężko go złapać.
Pierwszy raz spotkałam się z weterynarzem, który nie szukał na siłę pretekstu żeby zarobić.  👍
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Nikodi dnia 15 grudnia 2011 o 23:00
Cierp1enie ogromny +
Wykazała sie zaufaniem co do mojej osoby co bardzo doceniam.
Świetny kontakt.  :kwiatek:
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 03 grudnia 2011 o 06:17
escada możliwe... Dlatego nie ciągnę już dyskusji.

mandi Jestem na podobnym etapie co Breva i jak i Ty byłaś. Jednak moja sytuacja jest o tyle inna, że ja przed związkami byłam bardzo niezależna lecz gdy zaczęłam się wiązać - zatraciłam się w nich.
Teraz uczę się na nowo siebie. Na nowo robić wszystko sama i dla siebie tylko i wyłącznie.
Trzeba mieć dużo samozaparcia by na nowo poczuć się w pełni szczęśliwą i silną osobą.
Jednak jest to do zrobienia.

Breva jak się trzymasz?
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 02 grudnia 2011 o 20:40
Muffinka Ja także nie twierdzę, ze ona z czegoś rezygnuje.

escada Nie dogadamy się i szczersze nie chce mi się kontynuować tej dyskusji w takim tonie.
Mamy różny światopogląd i już.  🙄
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 02 grudnia 2011 o 19:08
nerechta możliwe, że ja doszukałam tutaj uczucia - nie brałam pod uwagę dojazdów - związku na odległość. Oczywiście, że wolałabym mieć mężczyznę przy sobie na co dzień.
Cóż jak dla mnie jest czego zazdrościć, bo osobiście mogę tylko pomarzyć sobie o takim uczuciu.
Tutaj nie chodzi tylko o salto. Raczej odniosłam się do uczucia, którym ona żyje.
Warto być lekkim egoistą, ale cóż ja zostałam wychowana w zupełnie inny sposób, wiec ciężko mi znaleźć złoty środek, którym nazywasz zdrowym egoizmem.

Fajnie jest zwyczajnie pomarzyć o prawdziwej miłości. Znam parę, która buduje we mnie poczucie, że chyba jednak TA prawdziwa istnieje.
Jednak przyglądając się różnym związkom, ludziom i ich relacją(w tym i własnym) mam wrażenie, że miłość spada na samo dno piramidy priorytetów naszych relacji.
...aczkolwiek tak jak mówię - kto co lubi.
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 02 grudnia 2011 o 11:01
Z góry przepraszam za to jeżeli kogoś uraziłam - nie miałam takiego zamiaru  :kwiatek:
Moje stwierdzenie raczej jak już pisałam nie miało być złośliwe czy obraźliwe. Wyraziłam tylko zdanie ta temat tego, że każdy marzy o szczęściu i takiej bajkowej miłości (mogłam się mylić), ale ja nie rozwijałam się tutaj odnośnie wyrzeczeń czy stricte wyrzeczeń w danym związku - napisałam dlatego dość lakonicznie i może owszem przesadziłam, ale cóż...  :kwiatek:

szepcik możliwe, że masz szczęście w nieszczęściu. Twoi rodzice rozwiedli się w dość wczesnym (Twoim) wieku wiec możliwe, że nie wpływalo to tak destrukcyjnie na Ciebie - jak rodzina trzymana na siłę dla dzieci gdzie rodzice się nienawidzą, ale dla dobra dzieci wszystko...

Z autopsji powiem Wam, że to ma cholerny wpływ na życie dorosłego już człowieka. Któregoś pięknego dnia nagle nasze złe doświadczenia i brak autorytetu dobrego związku ujawnia się i nie trudno powielić błędy rodziców.  🙄

edit.
Dodam tylko kilka zdań do escady

Nie twierdzę tak.
Nie o to chodziło. Jesteś sama - realizuj się. Ba! Nie jesteś sama - też się realizuj. Raczej mi chodziło o realizację kosztem partnera.
Twierdzę tylko, że egoizm to teraz zbyt pospolita cecha. Nie wiem czemu wiadomość Cię wzburzyła.
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 02 grudnia 2011 o 03:08
Oj zdecydowanie przesadzacie.
Czy na miejscu czy nie. Hm... Ja uważam, że mamy za mało dystansu do siebie i świata. Możliwe, że moje stwierdzenie było "nad wyrost", ale raczej nie planowałam takiego odzewu.
Ja traktuje to z przymrużeniem oka i szkoda, że tak na poważnie interpretujecie słowa. Wiec spokojnie nie mam zamiaru nikogo urazić - to tylko dyskusja na forum...  🥂
Jednocześnie osobiście mam podobnie ustawione priorytety w życiu jak salto.
Mam wrażenie, że większość singli lub przewartościowanych osób, którzy stawiają na pierwszym miejscu karierę czy własne ego ma to gdzieś zakorzenione lub przybrał taką postawę życiową. Zakorzenione w wychowaniu lub z czasem na podstawie własnych doświadczeń człowiek wybrał taki sposób na życie(są i inne powody).
Przytoczę tutaj słowa słynnej na cały Kraków, ale i śmiem twierdzić, że na całą Polskę psycholog z którą miałam przyjemność wymienić poglądy.
"Coraz więcej rodzi się egoistów na tym świecie, ludzi pokroju Hitlera (tutaj sama przyznała, że ujmuje skrajność), pracuję z takimi ludźmi, ale jak tak dalej pójdzie i będziemy spoglądać TYLKO na siebie to my się pozabijamy"
Wiele z Was może na nowo się wzburzyć, ale moim zdaniem świat się powoli przewartościowuje i jak dla mnie egoistą, który wywiera negatywny wręcz destrukcyjny wpływ na partnera czesto swoimi chorymi ambicjami - nie jest trudno być.  👀
Paradoksem całej mojej wypowiedzi jest fakt, że jestem na etapie przewartościowywania moich priorytetów.
Będzie bicie?  🙄

Edit.
Jeszcze zapytam Was z innej beczki. Czy uważacie, że ma znaczenie to jakie stosunki mają/mieli Wasi rodzice między sobą ma wpływ na to jaki tworzymy później związek z naszym partnerem? Czy dominuje efekt domina w przyszłych pokoleniach?
Patrzę na wielu znajomych, przyjaciół ale i siebie i mam wrażenie, że to dość istotny czynnik.
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 01 grudnia 2011 o 21:03
Wiecie co...  🤔
Przeczytałam Wasze zdania na temat salto piccolo i... Jest tutaj trochę zazdrośnic.
Ba śmiem twierdzić, że każda z nas może pozazdrościć Salto takiego związku.
Tylko nie każda potrafi się do tego przyznać.  🙄
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 29 listopada 2011 o 15:42
Breva Nie wiem czy dobrze robię, że piszę teraz, ale sądzę, że może warto abyś to przeczytała.

Kochana, zdecydowałaś się na poważny krok i niewiele osób ma na to odwagę. W takich sytuacjach rzadko wszystko kończy się od tak.
Muszę tutaj odwołać się do własnych doświadczeń bo inaczej nie naświetle tego tematu odpowiednio.
Otóż... Mój "ex" zostawiał mi listy przez cały miesiąc, pisał, zapewniał i.. dałam mu szanse.
Właśnie ze względu na to, że  "mogłoby być tak cudownie".
Związek trwał 2 lub 3 tygodnie, a później wróciliśmy do tego co było.
Lepiej. Jeszcze miał pretensje, że przypominam mu o obietnicach. Przecież potrzebuje czasu żeby się zmienić, ale przed powrotem twierdził, ze się zmienił!
NIE MA NATYCHMIASTOWEJ ZMIANY NIGDY! Chyba, że na gorsze.
Miało być cudowie, a ponowne rozstanie znowu wpłynęło na mnie destrukcyjnie - dlatego obiecałam sobie, że NIGDY więcej.
Możliwe, że warto spróbować... Kto wie jak jest w Twoim przypadku, ale uważaj, bo obietnice mogą być bez pokrycia, a ponowne rozstanie też nie obejdzie się bez scen i żalów.
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 28 listopada 2011 o 11:00
escada Zgadzam się z Tobą. Jak już wspomniałam życie singla jest przereklamowane. Tym bardziej jeżeli nie jesteś flirciarą i nie interesują Cię jednonocne historie.
Osobiście nie umiem się rozstawać. Zresztą mało kto potrafi...

Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 26 listopada 2011 o 18:33
nerechta Masz racje - starać się to najprostsze gesty, które dają nam poczucie nie tylko bezpieczeństwa w związku, ale i swobodę, zaufanie...
Fundamenty, które według każdego z nas tworzą związek.
Nie zgodzę się jednak, ze oczekujemy za wiele. Ja zawsze dawałam przykład. Starałam się za oboje. Organizowałam niespodzianki, romantyczne kolacje, kinder niespodzianki, ale także SŁUCHAŁAM uważnie i dużo rozmawiałam. Mimo to rozsypało się i to właśnie nie ze względu na (o dziwo) moje oczekiwania, ale przede wszystkim gwoździem do trumny były obietnice. Przez 3 lata. Nikt nic nie oczekiwał, ale ja sie starałam on nie...
Czuł się źle że się nie stara wiec obiecywał, ale był zbyt leniwy by dotrzymywać obietnic.
Podjełam dobrą decyzje. Teraz jestem tego pewna.

Breva przestań się obwiniać. TAK MIAŁO BYĆ.
Nie da się wmawiać sobie, że jesteś zakochana - na dłuższą metę to nie działa.
Pomyśl, że któregoś dnia kładziesz się obok niego i dociera do Ciebie, że to nie jest człowiek z którym chcesz spędzić życie.
Nie odbieraj telefonów. Daj sobie odpocząć i nie płacz! To on nie doceniał Ciebie - to on Cię stracił, a Ty naucz się dzielnie przezywać ten stan bo pewnie nie ostatni raz chłopak płacze z Twojego powodu - czas dojrzeć do tego faktu!
Jesteś piękną, zaradną kobietą, wrażliwą i z zasadami. Właśnie udowodniłaś, że masz "jaja" wiec nie warto płakać uwierz mi.
Ja teraz dowiaduje się że mój były narzeczony imprezuje ile popadnie i głównie interesują go dragi i myślisz, że warto było płakać przez miesiąc?
Uwierz mi, że nie. A też jak był ze mną to wydawał się dobrym człowiekiem.
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 25 listopada 2011 o 20:35
Strucelka jedno miasto może warto się kiedyś spotkać i...  🥂  😉

Breva, nikt nie mówił, ze będzie łatwo.  :kwiatek:
Moim skromnym zdaniem dzielna jesteś już teraz a z czasem jest coraz łatwiej.

Zależy co rozumiesz pod tym zdaniem. Choć myślę, że to się na dłuższą metę bardzo nie opłaca. Za to opłaca się bycie niedostępną.
Sankaritarina, zgadzam się!  🙇
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 25 listopada 2011 o 14:53
pony różnicy nie ma żadnej. Każdy może się rozleniwić i przestać starać. Kwestia zaręczyn może nie mieć tu najmniejszego znaczenia.

ash muszę poniekąd przyznać Ci racje, ale jeżeli ludzie chcą być ze sobą to i tak będą.

yga mamy identyczny problem. Pomyśl inaczej - żyjesz zgodnie z własnym sumieniem i zasadami moralnymi. Mogłabyś w rzeczywistości być jaką tylko chcesz, ale masz hamulec i ja zdecydowanie to popieram, bo któregoś dnia przychodzi kac do tych kobiet z sercem z kamienia.
Tak nawiązując... Mój znajomy ma teorie, z którą też nie mogę się nie zgodzić. Twierdzi, że owe kobiety mimo, że łamią męskie serca to w dużej liczbie nie mają pojęcia co oznacza prawdziwe uczucie i są nieszczęśliwe.

Breva Myślę, że właśnie teraz odkryłaś sedno dyskusji. W danym momencie możemy sądzić, że podejmujemy dla siebie najlepszą decyzje, która uszczęśliwia nie tylko nas, ale i ukochanego.
Nie zapominajmy też, że po oświadczynach trzeba wrócić do normalnego życia. Pracy, problemów i trosk. Często w tym momencie pojawia się problem bo euforia mija po miesiącu? Później trzeba nauczyć się cieszyć na nowo z małych rzeczy. Po czasie tak naprawdę możemy ocenić swoją decyzje na trzeźwo i gdy pojawiają się takie przyziemne sprawy jak koszty czy inne sprawy dotyczące poniesienia konsekwencji danej decyzji. Pamiętajcie, że "koszty" mogą być różnorodne - uczymy się żyć w nowym stanie emocjonalnym, na innym już dojrzalszym poziomie związku, a reakcje z zewnątrz nie muszą nam pomagać przyzwyczajać się i cieszyć z danego etapu w naszym życiu.

Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 25 listopada 2011 o 01:42
nine O właśnie - lepiej bym tego nie ujęła. 🙇

pony to wszystko czasami nie jest takie proste i klarowne. Często po zaręczynach zmienia się za dużo. Podejście partnera może diametralnie się zmienić, bo przypuśćmy myśli, że jesteś jego i nie musi już mieć większego wkładu w związek. Dosłownie przestaje się starać?
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 25 listopada 2011 o 00:56
To możemy podać sobie rękę.
Jestem zdania, że życie mamy jedno i gdy pojawiają się duże wątpliwości to czas się zastanowić nad racją bytu danego związku.
Nie mówię o podejmowaniu decyzji z dnia na dzień, ale warto się zastanowić czy to ten jedyny na całe życie.
Mój problem polegał na tym, że oczekiwałam zmiany i się jej nie doczekałam. Jestem teraz zdania, że nie warto oczekiwać diametranych zmian - jeżeli się kocha to bez względu na wady, a jeżeli coś kłóci się z nami i zachowanie, poglądy czy charakter partnera budzą w nas sprzecznie skrajne emoje to nie warto liczyć, że zdołamy to zmienić.

Nie martw się na wyrost. Jeżeli tak miało być to i tak doszłoby do tego. Prędej czy później.

...a ja zaczynam przyzwyczajać się do życia singla, ale jak dla mnie ten "stan" jest przereklamowany.
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 24 listopada 2011 o 23:58
Martuha generalizujesz, ale owszem są..  👀

Breva mimo zaręczyn nadal masz wątpliwości?
Mam nadzieje, że nie pomyliłam osób 😉
Sprawy sercowe...
autor: Nikodi dnia 19 listopada 2011 o 20:42
Babi - NIE, ale dzielnie za każdym razem próbowałam. Na marne. Zawsze ktoś ma żal, może pojawić sie nadzieja w jednej ze stron, multum jest przyczyn dla których to nie działa. Zależy też od charakteru kobiety i mezczyzny, ale.. Ja ledwo wierzę, że mesko-damska przyjaźń istnieje.
Kobitki... (antykoncepcja)
autor: Nikodi dnia 19 listopada 2011 o 20:37
crazy ja czekam na alternatywe plastrów w Polsce bo po 3 latach chyba się na nie uczuliłam.
Za oceanem podobno nie tylko jest ich kilka ale i powstały dość ciekawe innowacyjne tabletki.  ❗