Xellesia

Konto zarejstrowane: 15 lutego 2010
Ostatnio online: 29 listopada 2022 o 20:36

Najnowsze posty użytkownika:

Weterynarze- opinie o wetach, do kogo w potrzebie
autor: Xellesia dnia 01 stycznia 2014 o 16:42
Witam!
Mogła bym prosić o namiar na weterynarza z okolic Koszalina posiadającego sprzęt do prześwietleń, usg, jakąś krótką opinię itp. Chcemy sprawdzić konia do zakupu właśnie z okolic Koszalina. Przepraszam jeśli gdzieś było to podane a nie zauważyłam😉 Wybaczcie :kwiatek:
Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina
autor: Xellesia dnia 17 maja 2013 o 10:05
Niestety 1 boks wolny;/ Ajć. Ale zapraszamy, najlepiej się umówić z właścicielem bo jest taki moment, że może go nie być, ja mogę być chwilę później, a w jego kompetencje wchodzić nie chcę, ja tylko pomagam😉 Nie narzekam, jestem prawie od początku, śmieję się, że to stajnia odrodzenia - duża część koni, która tu przyszła była szkieletorkami, z różnymi problemami, a dzięki dobrej woli i dość dobrej organizacji dzisiaj w porównaniu do początku wyglądają o wiele lepiej. Sama we wrześniu przywiozłam nowego konia, poprzedni wyjechał na Mazury. Ogromny wałach w stanie drastycznym, na kręgosłupie można było półkę se zrobić i rzeczy układać, wystające żebra, widoczna miednica, zad kwadrat, szyja patyka, poniszczone kopyta, wypadająca sierść, dalej pisać nie bd bo nie ma czym się chwalić, w każdym razie nie pod moją opieką wcześniej był,  totalne zobojętnienie, dzisiaj fakt zostały nam biodra do odpracowania,  ale Ci którzy widzą tego konia cały czas, za głowę się łapią jak się zmienił, tu chylę czoła za dobrą wolę włąściciela, nie żałował dobrego jedzenia, zawsze doradził, pomógł. Będę zachwalać bo warto. Plus atmosfera, spokój, spokój i raz jeszcze spokój, mało ludzi, każdy jeździ bardziej dla przyjemności, dba, takie koniki do kochania, nie ma awantur, sporów, wszystko razem ugadujemy, mi to akurat pasuje.  Są minusy wiadomo tak jak pisałam i wiem, że ma prawo komuś nie pasować, jasne, każdy ma inne potrzeby, co innego robi dlatego ten brak dużego placu, profesjonalnych przeszkód dla osoby lubiącej skoczyć już może być minusem, brak lampy jak w zimę ktoś rano nie może jeździć też ciężko. Pokonanie ulicy czasem też dla niektórych może być problemem.  Kwestia co komu odpowiada a co nie😉 horse_art okolice fakt faaaaaaajne😉 Ale u Ciebie piękniej😉 Bardziej zielono, więcej przestrzeni😉
Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina
autor: Xellesia dnia 16 maja 2013 o 15:47
Witam😉
Dawno mnie tu nie było, ale od ostatniego razu wszystko poczytałam😉 Widziałam, że międzyczasie przewinął się wątek stajni Police. Hah nadal tam stacjonuję😉 Szczerze, no niestety wyglądowo może i luksusu nie ma, no bo nie oszukujmy się nie ma pomalowanego budynku, ładnego tynku itp. Ale jest coś innego o co często ciężko, nadal - dobre żarcie w takiej ilości jak dany koń potrzebuje😉 ładny owies, pachnące siano, złota słoma.  Konie cały dzień na dworzu, teraz na nowych padokach na świeżej trawie a pozostałe odpoczywają, jak trawy nie było, było siano w belach, woda na padokach cały czas, pojone na kolację, mają wodę na noc i pojone rano. Wbrew pozorom woda jest, a nawet jak trza było odkręcać i to i tak była dodatkowo woda w pojemnikach w stajni na bieżąco. Tak karmione 2 razy dziennie, ale myślę, że przy całodziennym dostępie do siana lub trawy i wody oraz śniadaniu i kolacji z sianem i owsem, nie jest źle, cały czas im pyski od mielenia chodzą😉. Co się chce i pozostawi jest dodawane według życzenia do jedzenia. Stoją też konie kontuzjowane - ze wszystkim można się dogadać. Czysto - nadal codziennie przeglądane, odrzucane co trza i dościelane, a jak trza to do czysta. Koni nie jest dużo, ale w sumie teraz prawie cała stajnia zajęta - 1 boks wolny z 11. Są boksy na styl boksu angielskiego z dużym oknem i drzwi wejściowe otwarte, bardzo posłużyły koniom z problemami oddechowymi. Co do opieki jest "oko" na stajnię, a jak nie ma właściciela jest kto inny (cokolwiek się nie stanie jest reakcja właściciela i pomoc),  fakt dla sportowca, osoby stale trenującej itp. nie są to super warunki, nie ma hali, lampy na ujeżdżalni itp. Ujeżdżalnia to klasyczny czworobok więc mało miejsca np. do skakania, nie ma profesjonalnych przeszkód. Sami se radzimy pomysłami w tym zakresie😉 Pozdrawiam!
Re- Voltowa Foto Zabawa. Przyjmujesz wyzwanie ? :)
autor: Xellesia dnia 29 maja 2012 o 08:40
2, 5 i 11😉 Jak dla mnie😉 Coś w tym jest😉
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Xellesia dnia 27 maja 2012 o 22:33
Nie uczciwe czy nie poważne hmmm, fakt nie poważne ale jest w tym nuta nieuczciwości... choćby dlatego, że odmówiłam komu innemu, a potem jak odpisałam do innej osoby to już wzięła co innego, strata;/, narażanie kogoś na straty, a myślę, że jest tego świadoma, jest też nieuczciwe tak jak i przysłowiowe palenie głupa, wybaczcie wyrażenie.
NIEUCZCIWI RE-VOLTOWICZE
autor: Xellesia dnia 27 maja 2012 o 11:39
Ja się lekko nacięłam na użytkownika Ola_97, rezerwowała bluzkę w majówkę do tej pory ani maila, ani gg, ani na forum, a piszę i piszę do niej, niestety ostatnio wpisałam ją w odbiorcy i już nicku nie ma;/ Nie wiem czy coś się jej stało przecież wypadki chodzą po ludziach, jeśli tak napewno posta sprostuję, ale dziwne trochę prawie miesiąc, tyle czasu bez echa i nagle znika nick;/ Jesli się to wyjaśni to sprostuję, jeśli nie... zostaje tylko uważać ehh.
* * * Kolejna tragedia - pożar w Stajni w Brzózkach * * *
autor: Xellesia dnia 25 maja 2012 o 10:19
Wow! Pięknie! Jak kolorowo i w końcu z uśmiechem😉 Tylko tak dalej, uśmiech, kolory, pozytywne nastawienie😉 Pozdrawiam!
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Xellesia dnia 03 maja 2012 o 22:29
Cierp1enie
Ale gafa😉 Prosze o wybaczenie ale ciągle po imieniu jesteśmy😉 :kwiatek:
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Xellesia dnia 03 maja 2012 o 22:27
A mój plus dla C1erpienie za jasno sprecyzowane wymagania, dokładne i rzeczowe pytania, kultuturę, stały i bezproblemowy kontakt, a także poczucie humoru😉  :kwiatek:
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: Xellesia dnia 16 kwietnia 2012 o 20:36
A mój plus wędruje dla kupującej marta_sz także za szybkość i dokładność odpowiedzi, dobry kontakt i bezproblemowość w zapłacie😉
* * * Kolejna tragedia - pożar w Stajni w Brzózkach * * *
autor: Xellesia dnia 29 marca 2012 o 08:31
Ja tam nie mam nic do ukrycia😉 Kombinuję jak mogę, żeby pomóc ale co z tego wyjdzie zobaczymy😉 Jaja są piękne, dziękuję za jedno z  kolekcji😉
* * * Kolejna tragedia - pożar w Stajni w Brzózkach * * *
autor: Xellesia dnia 28 marca 2012 o 23:11
E tam ja się nie gniewam to zrozumiałe, trza patrzeć na wszystko z przymrużeniem oka i tyle, bylo miło, szkoda, że okoliczności tragiczne. P.S. Jak Adrian będzie jechał do konia podrzuci Ci trochę bandaży i plastrów z naszej apteczki bo ja tego nie zużyję, a wam może się przydać na jakieś otarcia, skaleczenia skoro stoją na dworzu w nocy róznie bywa a to się spłoszy wpadnie na coś, a to się kopną itp. I wysłałam wiadomość do koleżanki odnośnie pomysłu o którym wspominałam z naklejkami ale na razie cicho😉
* * * Kolejna tragedia - pożar w Stajni w Brzózkach * * *
autor: Xellesia dnia 28 marca 2012 o 22:18
Hej!
Prawda prawda widziałyśmy się dzisiaj popołudniem, ludzie tym ludziom i koniom warto pomóc nie tylko dlatego, że poprostu wypada, nie tylko, że to niewinne istoty, ale także dlatego, że jedno spojrzenie na ten wspaniały dom i ciepłych ludzi dało mi obraz takiego małego azylu, miejsca spokoju, dobrego serca, kultury, tradycji, widać, że konie zawsze miały tam dobrze, zadbane, na ogromnych zielonych padokach, a z boku widok rozpaczliwy - czarne zgliszcza, resztki sprzętu które kolorem i kształtem niczego już nie przypominają, wszedzie zapach spalenizny, do tego nuta biurokracji i absurdu... o którym opowiadała horse_art podczas mojej wizyty a człowiekowi ręce opadają;/ A oni mimo wszystko uśmiechnięci, mimo wszystko każdego przyjmują jak swego, moja pomoc mam nadzieję na zebranych rzeczach się nie skończy, mam pewne pomysły ale powiem jak będę wiedzieć dokładnie wszystko, a teraz uciekam na fb podziękować tym którzy podarowali rzeczy na zbiórkę.
Pozdrawiam! Dorota jak to ujęłaś z stajni w Policach😉
* * * Kolejna tragedia - pożar w Stajni w Brzózkach * * *
autor: Xellesia dnia 26 marca 2012 o 22:55
horse_art
wspominałaś o derkach😉 Mam już zadeklarowaną derkę dla Ciebie i komplet szczotek, reszta się zbiera. Derka padokowa, chodził w niej koń 165 w kłębie tak na oko😉 Pasuje?
Rzeczy dowieziemy jakoś na dniach😉
* * * Kolejna tragedia - pożar w Stajni w Brzózkach * * *
autor: Xellesia dnia 26 marca 2012 o 17:57
Naciol😉 Jakby co ja u siebie w stajni też szukam, mam kontakt z sąsiadkami z Trzeszczyna i też wiem, że zbierają, ja dopiero jutro będe przetrzepywać szafki i inni pewnie też😉 Jakby co już rozmawiałam z kolegą i jak będzie jechał do Brzózek to upychamy w jego auto i jedziem więc możesz mi lub dziewczynom z Trz... przekazać😉
* * * Kolejna tragedia - pożar w Stajni w Brzózkach * * *
autor: Xellesia dnia 26 marca 2012 o 11:29
Rzuciłam temat u siebie w stajni😉 Zobaczymy co uda się zrobić i napisałam do dziewczyn ze stajni obok żeby pozbierali jak coś mają, jak coś zbierzemy przywieziemy do Brzózek. Trzymcie się!
* * * Kolejna tragedia - pożar w Stajni w Brzózkach * * *
autor: Xellesia dnia 25 marca 2012 o 22:16
Współczucia, popytam u siebie w stajni czy ktoś ma coś niepotrzebnego lub nie pasującego sama też poszperam i może uda mi się zgadać z sąsiadkami ze stajni obok.
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Xellesia dnia 25 marca 2012 o 01:01
Tak jaskółcze owszem ale mówię wiele wypróbowane i akurat u mnie trafiło na jemiołę😉
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Xellesia dnia 23 marca 2012 o 09:21
P.S. Odmrażania też byłam świadkiem i też odrósł;/ Ehhhhhhhh ciężkie życie mają sarkoidowcy;/
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Xellesia dnia 23 marca 2012 o 09:17
taajna  😀
Wiem, że człowiek traci wiarę, ja smarowałam też maściami różnymi nawet sudocremem bo niektórym znajomym po tym schodziło, okłady papkami z ziół czyt. ziele jaskółcze bo komuś też tam zeszło, ale to nie pomagało w naszym przypadku bo koniowaty miał tego pełno 3 ogromne bombki pod udem, które nie  mieściły się w moim ręku, 2 na brzuchu, 2 w uszach i co dziś został nam w zasadzie 1 na brzuchu z którym walczę i w drugim uchu paskuda taka, ale pomogła mi ta jemioła nakładana z uporem maniaka, aczkolwiek ten na brzuchu jest mi ciężko wyleczyć bo koń uwielbia spać  centralnie na tym sarkoidzie, ogólnie lubi se pospać😉 i mimo, że to mu zabezpieczałam zaraz zrywał wszystko, o tye dobrze, że w boksie ma czyściutko i jak mu się to owtorzy to nie zachodzi brudami. Wierzę Ci koleżanko, że nie wierzysz w zioła ja też sceptycznie podchodziłam, ale mając do wyboru nie robić nic, a próbować wolałam próbować😉 Może czasem chodzi o ten upór maniaka, a może czasem już sarkoid jest tak paskudny i tak silny, że nic go nie rusza hmmm. Wydawałoby się, że sarkoidy winny mieć konie o słabej odporności i tu moje zdziwienie bo mój przysposobiony nigdy nie był derkowany, stał w zimę godiznami na padoku nawet przy mrozach, stajnię ma stosunkowo chłodną i nigdy w zasadzie nie chorował, raz na kaszel ale wtedy kaszlała prawie cała stajnia i on z choroby wyszedł szybko po zwykłym czosnku antybakteryjnie, syropie z miodu i cebuli po którym odkaszlał wszystko i wzmacniających witaminach i tyle, a inne konie brały antybiotyki i dalej chorowały;/ Więc niby tak silny koń a ma sarkoidy... hmmm😉 A jak wasze konie dają se radę odpornościowo?
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Xellesia dnia 22 marca 2012 o 23:31
Pewnie, że warto😉 Ale mówię cudów nie stosowałam zwykłe witaminy i mikroelementy bez krypto reklamy Eggersa😉 I naturalne wity w warzywach itp. Hmmm miedź i cynk z tego co czytałam gdzieś jak najbardziej ale jak się przesadzi to na odwrót sierść wypada a myślę, że skoro już się raz udało tą metodą to powalczymy dalej😉
Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina
autor: Xellesia dnia 22 marca 2012 o 22:47
A ja chyba miałbym namiary na konie pogrubiane, jeździłam w takiej nazwijmy to mini hodowli pod Szczecinem ino nie wiem jak oni teraz z końmi stoją😉 Zaraz na priv doślę numer kontaktowy😉
A na targach w Maszewie nie bywają grubasy?
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Xellesia dnia 22 marca 2012 o 22:41
P.S. Jutro zaczynam walkę z sarkoidem w uchu i dalszą walkę z już do połowy odpadniętym sarkoidem na brzuchu, będę robić zdjęcia smarować i zobaczymy😉
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Xellesia dnia 22 marca 2012 o 22:32
W tym artykule znajdziecie przepis😉
http://rozanski.li/?p=400

Jedyne jaką zmianę ja wprowadziłam, że owoców jemioły wrzucałam do bólu aby maść była mocno gęsta i nie spływała mi z sarkoida i zdarzało się, że wazeliny czy tam gliceryny wogóle nie dawałam jak się lepka maź udawała utrzeć z jemioły i olejku😉
Smarwałam codziennie na wieczór i jak byłam wcześniej w stajni w ciągu dnia to też ale raz dziennie na noc obowiązkowo. Wysychać zaczęły po ok. 2 tygodniach a pękać i się jakby sączyć już na 3 dzień.
Ale nie wiem jak to u was będzie wyglądać mówię co u mnie się działo😉
Konia niczym specjalnie nie faszerowałam stadardowo słoma, siano, owies, dużo warzyw, czosnek, witaminy z minerałami, takie rzeczy żeby poprostu był wzmocniony i witalny ale żadnych cudów😉
Życzę powodzenia i postaram się o zdjęcia.
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Xellesia dnia 22 marca 2012 o 22:20
Ja miałam takie szczęscie, że przy drodze do stajni jest pełno drzew obrośniętych jemiołą i zebrałam ekipę stajenną i poszliśmy zbierać co spadło, pomysł wziął się z faktu, że słyszałam o ostrzykiwaniu ekstraktem z jemioły może i źle usłyszałam więc zaczęłam czytać o jemiole na internecie, koleżanka pracuje przy  farmaceutyce i podpowiedziała jak robić maść domową utarłam owoce, nagniotłam i rozcierałam w kubku, dodałam wazelinę i coś jeszcze, zaraz poszperam i doślę jak ja to opatentowałam😉 W każdym razie maść przechowywałam w lodówce u stajennego, na początku wyglądało jakby cały sarkoid się babrał i popękał i tak było ale ja nakładałam na to dalej warstwy maści i w końcu zaczął odpadać i schnąć. I naprawdę do dziś pozbyłam się tych 3 okropieństw pod udem, jak się uda zrobię zdjęcia co po nich zostało.
SARKOIDY - leczenie, zdjęcia
autor: Xellesia dnia 22 marca 2012 o 12:26
Hej Kochani😉
Borykam się z problemem sarkoidów już pewnien czas, był usunięty jeden z nich gdyż był w uchu niestety po krótkim czasie około 6 miesięcy narósł na nowo, ponoć w kwestii usunięcia istotne jest czy zostanie on dobrze usunięty wraz z tzw. korzeniem i czy po tym koń otrzyma autoszczepionkę, hhhm nie wiem ile w tym prawdy ale u nas usunięcie zawiodło, a usunąć po raz kolejny boimy się bo odrasta okropnie. Próbowaliśmy homeopatii ale to wspomogło jedynie odporność i najprawdopodobniej spowolniło proces odrastania, próbowałam różnych maści, aż w końcu zdecydowałam się sama zrobić maść z owoców jemioły roztartych z wazeliną bodajże noi cud nastąpił, pod udem koniowaty miał napęczniałe, okrągłe jak bomki choinkowe, twarde sarkoidy, dość dużych rozmiarów, dziś została po nich tylko blizna😉 I od dłuższego czasu, prawie rok nic tam nowego nie narasta😉 Może zbieg okoliczności ale cieszę się, że się udało, gorzej z tym w uchu bo koń dostaje szału jak tylko chcę coś zrobić więc idzie to powoli ale miejmy nadzieję w końcu będzie dobrze. Jesli powtarzam się z czymś to przepraszam, nie doczytałam wątku przynaję, później doczytam bo sama jestem ciekawa jak sobie radzicie😉
Forumowe koszulki - lista
autor: Xellesia dnia 04 marca 2012 o 20:47
Zairka pierwszy sylwetka jest fantastiko taki the power energy😉 Ładne wszystkie ale ten budzi we mnie ten żywioł. Zairka sylwetka! 😅
nieuczciwi pensjonariusze
autor: Xellesia dnia 05 lutego 2012 o 10:46
Hmmmm temat jak widzę dość ciężki...
Sytuacje bywają różne czasem można trafić na pensjonat  w którym wystarczy umiejętność negocjacji i odpowiednia osoba prowadząca, bywa różnie tracimy pracę, ulegamy wypadkom ale przywiązanie do konia się nie zmienia, myślę, że warto wtedy postawić sprawę jasno, z takiego i takiego powodu nie mam pieniędzy ale mogę użyczać konia do rekreacji, oddać w dzierżawę, spłacać dług na raty, sprzedać konia i spłacić dług w stajni, ale trzeba umieć się dogadać i to wymaga zgody obu stron, wystawianie referencji to nie jest dobry pomysł (ale zawsze to jakieś rozwiązanie😉) ponieważ czasem potrafimy się swoim osobistym zdaniem narazić właścicielowi dotychczasowej stajni i różne rzeczy może popisać żeby tylko nie wyjść na złego i nie tracić opinii jako hote dla koni, a tak naprawdę środowisko jeździeckie samo udziela opinii na temat swoich😉 Pensjonaty opuszczamy z różnych powodów bo jest nam źle, ale czasem nie dlatego tylko kierujemy się chęcią szukania czegoś nowocześniejszego lub bardziej komfortowego pod względem rozwoju ambicji sportowych itp.
Pensjonaty, stajnie - Zachodniopomorskie, okolice Szczecina
autor: Xellesia dnia 13 stycznia 2012 o 00:00
P.S. Z opuźnieniem lekkim😉
Co do stajni w Policach, owszem jest 😀 Aktualnie jestem jej użytkowniczką już dłuższy czas dokładniej od ponad roku i jak na razie nigdzie indziej się nie mam zamiaru wybierać 🏇
Atmosfera jak przystało na kameralną stajnię dość rodzinna, każdy każdego zna i ludzie idą sobie na ustępstwa;
Żywienie w zależności od potrzeb zwierzaka, dobrej jakości owies, siano i słoma, złota słoma, ładne siano i owies, wszystko pachnące bez żadnych atrakcji typu pleśń itp. Możliwość podawania do jedzenia pozostawionych przez właściciela suplementów, leków i co tam się komu widzi;
Czysto w boksach (w miarę dużych) ponieważ każdego dnia jest wybierane co brudne i dościelane a jak trzeba sprzątane do czysta plus dość dobra wentylacja choćby z uwagi na spore okna które są uchylane i dość wysoki sufit więc wszelkiego rodzaju gazy mają gdzie uchodzić;
Padoki (z dostępem do wody do picia) trawiaste aczkolwiek w okresie późnego lata już mniej trawiaste i tak do wiosny, są to padoki śreniej wielkości, a konie chodzą w małych grupkach na oko po 3 na padok i są sprowadzane w ręku każdy pojedynczo.
Do użytku ujeżdżalnia wielkości czworoboku klasycznego, siodlarnia, miejsce do czesania konia itp., socjal.
Aby wyjechać w teren trzeba się udać albo na tereny starej fabryki (polecam tylko pod warunkiem, że wie się gdzie są niespodzianki, a wtedy jest przyjemnie nawet w samotne wypady) a w większy teren do lasu trzeba pokonać ulicę.
Stajnia się powoli rozwija, na razie nie ma oświetlenia na ujeżdżalni, automatycznych poideł itp., ale jest to w planach.
Jak widać nie są to luksusy ale jest naprawdę przyzwoicie.
edit:
autor: Xellesia dnia 15 września 2010 o 17:33
edit
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Ogłoszenie w niewłaściwym miejscu.
Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.
autor: Xellesia dnia 13 września 2010 o 15:23
Hej! Jest ktoś ze Szczecina lub okolic kto był, jest lub będzie się wybierał na IRR tutaj w Szczecinie? 👀