Nevermind, a nie myślałaś przeanalizować samą siebie, skoro od chyba już lat twierdzisz, że nikt tu nie czyta ze zrozumieniem i nikt cię nie rozumie? Bo ja bym się zastanowiła czy to nie ze mną jest coś nie tak, zamiast twierdzić, że to wszyscy wokół mają problem xD

Cdm extra u mnie W OGÓLE nie działa. Jedynie trochę hoofgold contro, ale głównie na meszki. Jusznica przejęła się dopiero jak bezpośrednio na nią psiknęłam 🤡
Także de facto... Nic nie działa hehe. Ale mój koń to też ciężki pacjent i nigdy nic nie działało zauważalnie. Tylko ten contro coś niecoś.
Już myślę też nad muchexem, aby miał coś na pastwisko, bo pożarty jest jak nigdy, bąble takie popuchnięte gdznieniegdzie aż :/// Porażka to lato.

Koleżanka ma tego caballa nowego i super jest, też polecam!

Wiedziałam od razu po przeczytaniu "odklejeńcy", że to będzie ohl XDDD

Sosik z kremem orzechowym też super :P Na śmietance, do tego troszkę curry, jakieś warzywka, kurczak i/lub tofu i jest obiad na szybko.\
Mniej więcej łyżeczka orzechowego na porcję wchodzi.

Ja mam takiego konia. Jest do rany przyłóż na co dzień, ale to freezer, który tkwi w emocjach jak słup soli, aby nagle wyeskalować sytuację do 1000%. I jest wtedy mało poczytalny, nie wali świec i nie kopie, ale wali rodeo z czterech i ma klapki na oczach totalnie. W dodatku kręci się w kółko więc go nie utrzymasz nawet. Jak się odsadza, to też jest nagle panika i walka o życie. I tak, ja też temu koniowi czasem przylałam - jak akurat udało mi się wstrzelić w moment. Aby go "wytrącić" z tego amoku. Bo po prostu nic innego nie działa niż bodziec silniejszy niż jego emocje.
A jestem z tych pląsających po tęczy na ogół :P I uważam, że jestem bardzo fair wobec mojego konia 99% czasu. Ale ja ważę 60 kg, a on 550, jak wpada w amok i stwarza zagrożenie sobie i innym, to nie ma przebacz.

Stosunek do Kobiernik mam nijaki, ale uważam, że dobrze, ze to wypłynęło. Aura świętości zniknęła :P Człowiek jak każdy inny, to, że pokazuje spoko stosunek do koni to tylko na plus, ale nie da się półtonowe płochliwe i głupie zwierzę wyłącznie smaczkami urabiać. Bywają sytuacje jak ta.

To ja podrzucam polski odpowiednik goodreadsa, bo to mam chyba bardziej aktualne i uzupełnone :P [[a]]https://lubimyczytac.pl/profil/67047/budy%C5%84[[a]]
Niestety od ponad pół roku już nic nie czytam, zbieram się jak pies do jeża pokończyć zaczęte serie, ale ułeee, coś nie mam weny na to czytanie.

Stara ja czytałam Ice planet barbarians swego czasu (aż dwie części xd), także no worries. Takie gównoksiążki to ja mam w małym palcu 😂 A że teraz są popularne, to tak coś czułam, że ten klimat, chciałam się upewnić tylko 🤣
Aczkolwiek tego nie znam! Ale widzę, że tegoroczne, więc dla mnie już "za nowe", trochę wypadłam z obiegu, bo już mam orzyg tych romansideł wszystkich na jedno kopyto (przeczytałam z milion fantasy w ciągu dwóch lat 🤡😉.

keirashara, teraz chce wiedziec co czytasz 🤣

Sonika, ja podobnie miałam, tylko mi konia sprezentowano 🙃 Znaczy no, mogłam powiedzieć nie, ale byłam najarana na spełnienie marzenia :P A też byłam u progu depresji jak niektórzy tu i fakt, ten koń pomógł mi bardzo dużo, na głowę i ogólne ogarnięcie się i generalnie ja tego gościa bardzo lubię, mimo że durny i problemowy. Ale no właśnie, trochę problemowy pod różnymi kątami - typowy freezer i histeryk, do tego problem dla mnie, bo wypada bywać u konia, wydawać na niego hajs itd. I o ile lubię to w zasadzie, to czasem męczy. Jak byłam za granicą, to męczyło, że go nie widuję w ogóle, jak wróciłam to finalnie i tak go nie widuję, bo mam robotę 10-18 🙃 Hajsu zjada niby niedużo, bo ja nw wypizdowiu a koń zdrowy generalnie, mało kontuzjogenny, do tego ekonomiczny w żarciu. Ale muszę się pogodzić też z tym, że on zjada moje potencjalne pieniądze na wynajem 🤡 Więc stara baba 30+ i muszę mieszkać z rodzicami. Jeszcze jestem podczas zmiany kariery, więc zarabiam mocno tak se i niestety. Z czasem też tak sobie, bo przez dzień to niezbyt, a w weekend to mam albo koń albo znajomi i pies... Trzeba to jakoś dzielić. Czasem nie jadę do znajomych, bo wiem, że muszę do konia. Jak robota gówniana, to też trzeba tkwić dopóki się nie znajdzie nowej, bo musisz mieć na konia, nie możesz zostać bez żadnej kasy.
Także no, są plusy i minusy, wiadomo. Musisz sobie sama dobrze przemyśleć i zrobić listę za i przeciw, ale tak realnie, a nie "a nudzi mi się, może by tak konia?". Ja podjęłam decyzję dość bezmyślnie, niemniej ja nie mam parcia na rodzinę, nie cierpię dzieci, biorę też na klatę mieszkanie w domu u rodziców. Mogłabym sprzedać i się "uwolnić" - ale nie chcę :P Ale wiem też, że na pewno miałabym łatwiejsze i spoko życie swojego konia nie mając i bujając się na dzierżawionym. Dzierżawiłam za granicą i to spoko układ. Kto inny się frajerzy posiadaniem konia, a ty masz głównie benefity xD

keirashara, da się, apka na telefon ma też zintegrowany sklep kindlowy, więc możesz kupić poprzez apkę i czytać na telefonie. Albo wtedy z telefonu kablem przerzucić na inkbooka.
Dużo korzystałam swego czasu bo miałam abonament kindle unlimited i ta apka jest spoko bardzo, na każdym telefonie zainstalujesz. Do tego stopnia spoko, że często czytałam na telefonie zamiast na kindlu :P

keirashara, to ściągnij apkę kindla na telefon i potem sobie przerzuć na inkbooka po kablu :P

Fajnie poczytać, że da się taki miły związek uzyskać 😀 Choć ja też jestem team "zobaczymy za 2-3+ lata" 😂 W miarę niedawno zakończyłam 7 letni związek, gdzie też myślałam na początku, że jest super i to już tak na zawsze, a potem wyszło jak wyszło. Szkoda tych lat de facto zmarnowanych (zwłaszcza na siedzenie za granicą), bo jak wchodzę teraz na jakiegoś tindera czy pochodne, to zgorzknienie pogłębia się solidnie, bo ja już wiekowa i czuję, że lepiej to nie będzie 🤣

Ja również fanka bezlustra już, jakość jakością, nowoczesność nowoczesnością - ale jest po prostu lekki! A to robi różnicę przy 70-200.

Zapewne z sieczki, a nie ziemi, skoro pisze, że wraca do dengie.

No dobra, ale to chyba nie jeździcie na takich trupach, nie?

https://ogloszenia.re-volta.pl/klacz-z-licencja/o/593057/?locId=33671&locDist=10&sortowanie=0
"nada się do lekkich jazd", "do dobrego domu" - no obecny to taki niezbyt dobry 🙄

Furminator, tylko ostrożnie :P

To nie jest analityczny umysł, tylko klasyczny overthinking, który wcale nie jest dobry 😅

On zawsze miał selen "pośrodku", także wierzę, że może być teraz już norma krytyczna xD
Ale dzięki za polecajki, przejrzę, żeby właśnie mój portfel wytrzymał 🤡 A na razie i tak trochę dietka, bo tłusty się robi...

Nie miała baba problemu... Pasza dla wrzodów z niską zawartością selenu? 😅 Wygląda na to, że havens gastro ma tego za dużo, mimo że koń żre tylko 1kg na dzień lol. Do tego dorzucam mu takie dwie garści owsa (moje garści, niecałe 160 cm człowieka 😂😉. Sieczkę ma hartoga z traw, bo nie chcę przebiałczyć nieroba, tam na 1kg ino 0,10mg selenu.
Zrobiłam konikowi krew, żeby zobaczyć czy muszę coś dosuplementować, a tu już teraz nadmiar dobrobytu 🙃

O kurcze, może to rain rot?

Kurde, mogliby wrócić do tych gigastarych kolekcji, z pasiastymi polopadami itd.

Czekaj, co, rozważasz eutanazję konia, bo nie akceptuje wędzidła????????? XD

Mój też ma duży ozór i jeździłam na 12mm poj. łamanym finalnie. Zdecydowana różnica była między 12 a wcześniejszym 15/16mm. Jeśli nie wisisz kobyle na gębie i nie sprzedajesz plomb, to może spróbuj taką cieniznę po prostu.

Zęby w marcu sprawdzane i w porządku, to młode koty.

Hej, pytanko do was - mam dwa dachowce, jedna zeżre dosłownie wszystko, druga z kolei nic. Kombinuję co by tu dawać tej niejedzącej, bo wszelkie saszety to czasem ciutek zje, głównie to poliże i adios. Surowy kurczak nie, wołowina nie, wieprzowina nie, ryba nie. Z saszetek przerobione sheba, felix, jakieś coś z biedronki w czarnym opakowaniu (te tanie zwykle niby smakują 🙄😉. Pucha z animondy czy smilla też fe. Jedynie suchego chrupnie kilka kulek od czasu do czasu.
Jak dla mnie wygląda w porządku, bez niedowagi, ale szukam czegoś, co będzie jadła bez grymaszenia :P Może macie coś do polecenia? W planie mam po prostu kupić po puszce/saszecie w zoologu i próbować.

Generalnie chodzi mi o to, aby móc sensownie kotom wydzielać porcje, bo na ten moment to wygląda tak, że niejadek coś poliże i idzie, a biała odkurzacz wciąga wszystko i już ma nadwagę 🙄 (obie kastrowane, około 7 miesięczne). Nie zawsze mam czas aby stać nad nimi i pilnować kto ile zjada. W planie mam też zbadać krew niejadkowi, ale nie wiem czy to cokolwiek wskaże, ogółem kot nie ma żadnych objawów, że coś się dzieje, ale wiemy jak jest, to kot 😅

Ale jak ktoś nie może glutenu to i takiego chleba będzie unikał, bo nawet te 60% to za dużo 🤣

Widząc jak ludzie lonżują, to mam wątpliwości, czy jest sens obwieszania konia sprzętem i czekania aż patent zrobi robotę za nas, albo i nie, bo często jest źle zapięty :P

Żeby nie było, sama też nie umiem 🤡

Ja to bym chyba poszukała innej stajni w takim wypadku... A jak któryś koń bezowsowy to co, o suchej gębie stoi? Czy dają owies mimo zakazu, lol? No przedziwna sytuacja, żeby był problem z daniem naszykowanego pudełka.

A wiesz, że możesz uciąć przed uśpieniem? Nawet kilka dni wcześniej można, serio, nikt tego nie sprawdza!

No niestety, temat pensojnatów to chyba rzeka od zawsze na zawsze, jedyne co jest niezmienne to niezadowolenie pensjonariuszy xD Mam wrażenie, że naprawdę mały jest odsetek osób zadowolonych, bo często dopiero z czasem wychodzą jakieś brudy stajenne.
Ale i nic dziwnego, skoro pensjonaty w kraju wyglądają jak wyglądają... Też szukam "ideału", niestety mieszkam w dziurze, gdzie stajni dość mało w promieniu 30 km, ba, nawet w promieniu 50 ciężko znaleźć. Zawsze jest stawianie wad na szali, nigdy plusów xD
Ja teraz dopłacam za dodatkowe siano stajenne, w miarę możliwości dobieram jeszcze spore kostki od znajomej i jakoś trzeba żyć, nie mając alternatyw.

Ej omeprazol jest akurat bardzo smaczny, według mojego całkiem przeciętnego konia :P Robalowa pasta nie wiem, bo nie ja podaję.

martrix, chyba bym sprzedała w końcu, niemożliwy ten twój koń 😦 Współczuję.

Fajnie, że wątek się trzyma i nawet widać dawnych użytkowników. Wszystkich (albo prawie) śledzę na insta, także niewiele się tu udzielam, ale raz na rok można :P Mój koń się leni klasycznie, choć powoli coś tam go ruszam, żeby było na co siodło założyć, bo w końcu, w wieku lat niemal 16 i w sumie kilku lat bezrobocia, spadł z mięśni :P Wróciłam do kraju pół roku temu, ale jakoś nie miałam weny na tego konia nawet, dopiero od niedawna coś tam działamy. Nawet spodobało mi się robienie pierdół z ziemi, jemu chyba też, bo chętnie wychodzi z boksu i jakiś taki raźniejszy ogółem. Chyba mu służy też psychicznie, bo zawsze był histeryk panikarz, a ostatnio nie dość, że mniej, to jak czemuś się dziwuje, to robi oczy i furczy, ale i sam wybiera podejście do straszaka 😱 Także na starość może się zrobi stabilniejszy emocjonalnie 😂

Nie dodało mi się oczywiście foto, więc wrzucam takie duże :P

Sankaritarina, moje wetki kiedyś wrzuciły prosty orientacyjny "test" - jeśli koń nie chce/nie może ugryźć przednimi zębami marchewki, to może to wskazywać na eorth.

Ale czemu wymyślacie dla KaNie pomysły na życie z końmi, jeśli ona w każdym poście pisze, że NIE CHCE z końmi? :P Dorosła kobita, mająca doświadczenia więcej niż pewnie większość z tego forum, to myślę, że ona serio wie co robi i jeśli będzie chciała wrócić do koni, to znajdzie na to sposób, zgodny ze sobą.
Taka wręcz nagonka forumowa wcale w niczym nie pomaga, jak sądzę :P

Zazwyczaj widzę "wcale nie" i po temacie xD

wabankowa, masz ślunzoka, a mój szlachetny! 😂 Trakeny x angloarabki, także łeb ma w miarę, tylko cała reszta konia taka ekhm, spuchnięta teraz 🤡

Też zależy od modelu mam wrażenie, te "klasyczne" w paski to zawsze gigantyczne, a jakies bardziej ąę już maławe. Choć mój ma coba na ostatnich dziurkach i jeszcze sagan wchodzi 😂

keirashara, jak dasz twarz swojego w takiej pozie jak kucyk dairoxroxi na tej pierwszej focie z profilu, to mogę w fotoszopie od niej ten kantar ukraść i wkleić na Aluta :P

I tak trzeba liczyć gastro x2, bo wypadałoby zrobić kontrolną po leczeniu :P

Wiem, ale toż to się nijak nie opłaca :P A na takiego kunia 170 to ło pani, idzie tego a idzie...

Fokusowa, dobra, wezmę na próbę. Ino najpierw przeżegnać się i odmówić zdrowaśkę by cokolwiek zadziałało, żeby 200 zł nie poszło na zapachową wodę 😂

Fokusowa, a który cdm? Bo tak na szybko rzuciłam okiem, to widzę niby flyguard, ale jeden w srebrnej butli, drugi w czarnej :P Srebrny niby extra strength.
Muszę też coś kupić, bo nie do życia te meszki pieprzone 😑😑😑

Aż weszłam zobaczyć co tam za aferka u pana gnidy, a w komentarzach oczywiście nasza atencjuszka, że revolta ją prześladuje i robi zdjęcia działki XDDD

Prowadzi :P

Ja musiałam już tego typa ukryć, bo non stop mi się wyświetla na FB, a już patrzeć nie mogę na te laickie zachwyty nad niczym xD

Racjonalne argumenty? Nieee, jak ktoś napisał, że osoba jest za ciężka na kuca, to szurabura ugaczaka myślowe salto mortale i wniosek jest jeden jedyny - revolta wysyła grubasów do gazu!!!11 😂

Podoba mi się ta dyskusja, grochem o ścianę.
I ja się rozciągam przed koniem! Ba, nawet na koniu jeszcze robię czasem te rekreacyjne ćwiczonka! I matka moja jest fizjoterapeutką, a najlepsza koleżanka dietetyczką. Czy to daje mi zielone światło do rozmowy o dobrostanie koni??? Czy jeszcze fikołka z telemarkiem mam zrobić?

Ok, nie doczytałam, że 3 dni. Co i tak jest bardzo małą próbą :P

Takie sobie to badanie, bo testowali ino raz na grupie 20 koni, a od jednorazowego balastu to wielkiej krzywdy nie będzie. Zresztą jest w konkluzji, że nie wiadomo jak efekty długoterminowe, ale krótkoterminowe nie są istotne (więc jak rozumiem, jakieś mimo wszystko są).

Choć nie wiem po co to piszę, bo tu taka odklejka odchodzi, że nikomu się raczej lampka nie zapali 🙁 Aczkolwiek widzę, że powoli coraz więcej stajni jednak robi rekreację "70kg max", także coś tam się zmienia (zapewne ku cześci fatfobii).