Minka

Konto zarejstrowane: 20 kwietnia 2011

Najnowsze posty użytkownika:

matura
autor: Minka dnia 13 października 2015 o 23:17
Ale Olimpiady są zabawniejsze 😀 I fajnych ludzi można poznać, i pozwiedzać trochę, i skupić się na przedmiocie, który cię naprawdę interesuje. Ja mam już na koncie historyczną, a w tym roku planuję polonistyczną. Chyba skończy się na tym, że napiszę tylko matmę i dwa angielskie, i po pierwszym tygodniu maja - wolne 😂
Anime & Manga
autor: Minka dnia 13 czerwca 2015 o 17:41
Poszło PW 😉 Aż dopisałam kilka szczegółów, bo się nie mogłam powstrzymać.
Anime & Manga
autor: Minka dnia 13 czerwca 2015 o 15:10
Oj, Vampire Knight to faktycznie mordęga. Pierwszy sezon był w miarę, chociaż już wtedy czuć było przedramatyzowanie i brak mózgu głównej bohaterki (proszę, ona potrafiła do oczywistej oczywistości dochodzić w cztery odcinki...). Ale drugi to dno. Nachalny symbolizm, skopany wątek Ichiru i jeszcze gorszy o przeszłości Yuuki. A manga jest... jeszcze gorsza 🙄 Dodaje jeszcze więcej dramatyzmu i tandety, Yuuki zmienia zdanie osiem razy w rozdziale i nic z tego nie wynika, Kaname CIERPI, ale bardzo dzielnie i z uśmiechem na twarzy, bo dla większego dobra, Zero CIERPI i rzuca pełne boleści spojrzenia, bo tak już się przyzwyczaił, a zakończenie pozostawiło na mej twarzy solidne WTF. Można się za to zabierać tylko dla tej specyficznej formy zabawy, jaką dostarcza obcowanie z takimi dziełkami 😉
Obozy jeździeckie
autor: Minka dnia 23 lutego 2015 o 15:23
Ogólnie chodzi mi o to, żeby ktoś naprawdę popatrzył i ocenił, co robię źle, co mogę poprawić. Nie na zasadzie "jedziesz w dobrym kierunku, nie zawadzasz pozostałym siedmiu jeźdźcom i nie spadasz, znaczy dobrze". A, no i jestem osobą, która woli sobie sama organizować czas, więc dodatkowe zajęcia nie mają dla mnie znaczenia 😉 Wspomniałam o tym Pcimiu, ale nie dość, że opinie do mnie docierają niezbyt entuzjastyczne, to jeszcze możliwe, że mi się nie zgra z terminami, więc chyba poszukam czegoś innego, może jednak Annopol albo ta Cortina (jak się tegoroczne oferty pojawią).
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 12 lutego 2015 o 14:04
Alabamka, no to się pewnie zdziwią 😉 Z tego, co zrozumiałam, to obowiązkowe przedmioty (polski, matma i język) będą na poziomie podstawowym, a resztę można zdawać tylko na rozszerzonym. Więc chyba chodzi nam o to samo, ale inaczej sformułowane. Ja, będąc na humanie, poza świętą trójcą mainstramowo zdaję jeszcze polski, historię i zastanawiam się nad wosem, ale to zależy, jak mi olimpiady pójdą. Bo jak dobrze, to z miejsca przyjmą mnie na to, co chcę, a wtedy po co sobie dokładać roboty.

julka177, a u nas we Wrocławiu to chyba najpopularniejsze zestawienie (a przynajmniej takie odniosłam wrażenie, kiedy sama szukałam LO) 🙂
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 10 lutego 2015 o 14:30
Czekam na mine nauczycieli za rok gdy zobaczą moją deklaracje maturalną  😁


O, a co takiego niecodziennego planujesz? Bo znam osobę, która jest na najlepszym biol-chem-fizie, po którym wszyscy idą na medycynę, a sama zdaje rozszerzony polski i historię sztuki  😀
Co mnie cieszy na co dzień
autor: Minka dnia 06 lutego 2015 o 16:37
Mnie cieszy, że jak wychodzę z pracy to jest jeszcze jasno  😅


Ja mam podobnie, z tym, że z rana. Bo jednak jak się jedzie autobusem, to widok wschodzącego słońca jest nie wiedzieć czemu bardzo przygnębiający 😁
Revoltowe Quizwanie
autor: Minka dnia 04 lutego 2015 o 21:05
Cała moja klasa w to rąbie na matmie  🤣 ja nie mam neta w komórce, więc tylko kibicuję i podpowiadam 😉
Obozy jeździeckie
autor: Minka dnia 02 lutego 2015 o 19:49
Ostatnio wszędzie natykam się na reklamy Pcimia. Tak popatrzyłam i w sumie jedyne, co mi się nie podoba, to odległość, ale jeśli nie znajdę niczego dobrego bliżej, to i to się nada. Myślę raczej o opcji sportowej na tydzień. Był ktoś? Jakieś opinie? Da radę się tam czegoś naprawdę nauczyć? Jakie konie, jacy instruktorzy? Jaka mniej więcej średnia wieku? Będę bardzo wdzięczna za każdą informację :kwiatek:
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 21 stycznia 2015 o 18:38
Ja co prawda z Wrocławia, ale jestem typem osoby, która może co najwyżej polecić najfajniejsze biblioteki, tak że... 😁
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: Minka dnia 09 września 2014 o 15:39
Mniej więcej co ile zmieniacie kask? Zastanawiam się nad moim, bo mam ten sam od sześciu lat. Przeżył już kilka upadków, ale żadnych uszkodzeń nie widać.
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Minka dnia 28 lipca 2014 o 16:05
Hamer, czytaj dokładnie.
Pomysł z fundacja nie jest zły, z tego co wiem np w lekkoatletyce czy w innych dziedzinach sportu takie fundacje działaja. Tylko pomysł , pomysłem ale ..kto ma się tym zająć? Tak mnie wygodniej jest pare groszy wpłacic niż "bawic sie" w fundację, wole w tym czasie zarabiac.


To mi raczej nie wygląda na entuzjastyczne zgłoszenie się. Łatwo rozporządzać czyimś czasem 🙄
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Minka dnia 11 lipca 2014 o 21:23
Fryzjer mnie wkurzył. Moje włosy bardzo się plączą i elektryzują, uprzedziłam o tym już na początku. Pan pokiwał głową, po czym podszedł do nich z taką energią, że więcej mi ich chyba wyrwał niż ściął. Jak wychodziłam, to mimo lakieru miałam szopę na głowie.  😵 W dodatku nawet mi nie pokazał żadnego lustra ani nic, nie zapytał o zdanie, po prostu tyle, robota skończona. Normalnie bym coś powiedziała, ale to dobry znajomy mamy, więc... Cóż, po prostu więcej tam nie pójdę.
Mundial 2014
autor: Minka dnia 13 czerwca 2014 o 22:04
...ale że co proszę?

...

Moje serce nie może znieść widoku płaczącego Casillasa.
Mundial 2014
autor: Minka dnia 11 czerwca 2014 o 16:14
Tylko bardzo, bardzo mi smutno, że Marco Reus na trzy miesiące wypadł z gry  🙁


No właśnie, przecież on już żył tym mundialem, a tu taka wtopa na dzień przed w meczu o pietruszkę 😵 Zresztą coś sporo dobrych zawodników będzie musiało obejrzeć tegoroczny mundial z perspektywy kanapowej. Ale cóż, cieszmy się tym, co mamy. Trzymam kciuki za Niemcy i Hiszpanię (tak bardzo mainstream :lol🙂.
"Nie ogarniam jak..."
autor: Minka dnia 09 czerwca 2014 o 15:07
jak niemieccy emeryci o 6 rano zarzucający ręczniczek na leżak 😀


Podobnie jest u nas w szkole z ławkami na korytarzach. Chcesz usiąść, a tam dwie bluzy i pięć toreb, a towarzystwo stoi obok. W takich sytuacjach zawsze podchodzę i pytam, czy plecak jest bardzo zmęczony, czy jednak ja mogę usiąść. Zazwyczaj działa  😉
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: Minka dnia 07 czerwca 2014 o 17:24
Jak mam zakończyć maila do kogoś, z kim jestem na ty, ale z kim raczej nie utrzymuję bliższych kontaktów? "Pozdrawiam" wydaje się zbyt oficjalne, a nic innego mi nie przychodzi do głowy.
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 01 czerwca 2014 o 17:40
No, to tak jak ja 🤣 No nic, zmykam do matmy. Powtórzyłam dopiero połowę materiału, czasu coraz mniej, a czeka jeszcze polski i historia. Dlaczego zawsze zostawiam wszystko na ostatnią chwilę? 🙄
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 01 czerwca 2014 o 17:23
A w której klasie?
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 01 czerwca 2014 o 17:14
W Dwunastce  🙂
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 01 czerwca 2014 o 15:59
Infantil, zazdroszczę. U mnie harówa przez najbliższe dwa tygodnie, dopiero potem może odpuszczą. Taka to już jest moja szkoła, nawet na matury nam nie dali wolnego. Ale to jedyna rzecz, jaka mi się nie podoba, poza tym uważam, że nie mogłam lepiej z LO trafić  🙂
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 01 czerwca 2014 o 13:41
Najgorszy możliwy czas, czyli egzaminy semestralne. Jutro najtrudniejsze (przynajmniej dla mnie) - matma i polski rozszerzony. Co ta szkoła ze mną robi, siedzę z kalkulatorem i liczę, ile muszę mieć procent, żeby utrzymać ocenę 🤔wirek: No, ale poza tym się jakoś żyje. I już niedługo wakacje! 😀
Czytelnia
autor: Minka dnia 30 maja 2014 o 15:39
Mery, bo i nie ma w co. Z pustego i Salomon nie naleje... 🙄
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 14 kwietnia 2014 o 17:33
Nam na początku w ogóle nie chcieli dawać dni wolnych na matury, tylko mieliśmy normalnie chodzić do szkoły. Na szczęście jednak się zlitowali i dostaniemy te dwa dni. Mnie to i tak nie rusza, będę wtedy na wymianie w Niemczech. Tyle przynajmniej, że nie stracę za wiele ze szkoły. BTW po pierwszej części wymiany doszłam do wniosku, że Niemcy, Holendrzy i Ukraińcy to w sumie ludzie jak my. Tylko Francuzi są nienormalni  🤣

A co do wakacji, to tak się namyślam, czy by nie pojechać na wolontariat do Tary. I nie tak daleko, i coś dobrego by się zrobiło...
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: Minka dnia 29 marca 2014 o 16:54
Ja sama siebie wkurzam. Bo nigdy nie da się zrobić czegoś na perfekt, skupiasz się na jednym elemencie, a leci ci kolejny, próbujesz to poprawić i robisz następny błąd... Najgorsze, że dzisiaj poczułam od konia taką frustrację, ona już zwyczajnie nie wiedziała, o co mi chodzi i czego ja chcę. Przez to trochę się na mnie "odgrywała", ale ja jej nie winię, bo to wszystko przeze mnie. Aż człowiek traci wiarę...
Co mnie cieszy na co dzień
autor: Minka dnia 18 grudnia 2013 o 15:13
Dostałam 100% z egzaminu semestralnego z historii!  😅
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 11 grudnia 2013 o 17:22
Dołączam się do życzeń i przy okazji zgarniam trochę dla siebie, bo mimo że już w Liceum, mam jutro egzaminy semestralne. Nie dość, że pierwsze lekcje mamy normalnie, to po matmie, kiedy wyjdę tak:  😜 , będę musiała napisać jeszcze rozszerzony polski. A w piątek i wtorek kolejne. Poza tym, co na bieżąco, jeszcze się nie uczyłam, więc... co ja tu jeszcze robię? Ach, tak, marnuję czas.  🙄
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 31 października 2013 o 14:53
Chyba jestem jedyną osobą, której w związki itp. nie ciągnie, bo ma stwierdzenie, że jest jej to niepotrzebne.
Nie jedyną  🙂 Zasadniczo myślę, że teraz to nie może być na poważnie, a skoro ma być na niepoważnie, to po co ma być?  😉
Powietrze pachnie jak malinowa mamba, czyli JEST FAJNIE
autor: Minka dnia 06 października 2013 o 19:04
Lepiej niech szybko stanie się coś złego, bo inaczej zacznę śpiewać i tańczyć, a to wywoła poważny szok estetyczny u otoczenia  🤣  Od kilku dni spotykają mnie prawie same dobre rzeczy, to aż podejrzane. Oceny w porządku, wycieczka integracyjna z moją klasą wyszła bardzo fajnie, udało mi się nawiązać jakiś kontakt z większą ilością osób, a siostra przygotowała mi na urodziny świetny, własnoręcznie wykonany prezent-niespodziankę. W dodatku skończyłam pracę na polski znacznie szybciej, niż się spodziewałam, dzięki czemu mogłam nareszcie zabrać się za książkę, która leżała na biurku od miesiąca. Jest super  😍
Kto/co mnie wkurza na re-Volcie? Reaktywacja ;)
autor: Minka dnia 09 września 2013 o 18:16
O, to mnie wkurza:
Jestem w szóstej klasie podstawówki (najmłodsza? :P)  no i mam taką pindę od matmy

Rozumiem, to, że u mnie w rodzinie w ogóle się nie klnie, to jakiś wyjątek, przyzwyczaiłam się. Ale w takim wieku? Naprawdę? W dodatku o nauczycielce, o kimś, do kogo powinno się mieć szacunek?  🤔 To, czy nauczyciel faktycznie zasługuje na szacunek, to osobna sprawa. Ale żeby tak się o nim wyrażać, to trzeba mieć tak:  🤔wirek:
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 07 września 2013 o 15:32
Ktoś z was jest wege? czemu właściwie postanowiliście przestać jeść mięso?  👀


Ja jestem jakoś od czterech lat. Nigdy za bardzo nie lubiłam mięsa, a potem doszły przyczyny ideologiczne. Poza tym, soja rządzi!  😀 Serio, takie kotlety sojowe są jak dla mnie o wiele lepsze od "normalnych". W ogóle większość dań wegetariańskich jest bardziej fantazyjnych, trochę się trzeba napracować, ale efekt wychodzi przepyszny.
Kącik Małolata...:D
autor: Minka dnia 02 września 2013 o 17:42
Ja też od dzisiaj w Liceum  🙂
Trochę dziwnie się czułam, bo większość mojej nowej klasy znała się już z poprzedniej szkoły. No, ale udało mi się do jednej osoby zagadać! Szaleństwo  🤣
Ku przestrodze. Wypadki których można było uniknąć.
autor: Minka dnia 28 sierpnia 2013 o 20:35
Chciałabym podziękować wszystkim wypowiadającym się w wątku i dzielącym się doświadczeniami  :kwiatek:  Jak to człowiek często nie myśli o tym wszystkim, nawet nie dopuszcza do siebie, że coś się może zdarzyć. Ja na szczęście nie mam na koncie poważniejszych wypadków, bo i skala nie ta (rekreacja zwykła 😉). Ale głupota szczególna, połączona z nieogarnięciem sytuacji, raz mi się zdarzyła. Spieszyło mi się, bo byłam już spóźniona, więc szybko chcę konia z boksu wyprowadzić... A on nic, ani drgnie. Próbuję jeszcze raz. Kobyłka robi krok do przodu, ja zadowolona, a ona nagle odskakuje do tyłu, przecierając mi skórę na rękach (a bo w rękawiczkach niewygodnie się paski podciąga, na koniu włożę 🙄 ). Wreszcie poszłam po rozum do głowy i zastanowiłam się, co jest nie tak. Mianowicie drzwi od boksu były otwarte tylko w połowie. Człowiek by przeszedł, a koń z dużym trudem albo w ogóle. Rozsądna kobyła wolała poczekać, aż otworzę do końca, a ja, skoncentrowana na "byle szybciej, byle szybciej" zwyczajnie tego nie wzięłam pod uwagę.

A co do okularów, to ja je na jazdę wkładam. Ale trzeba wziąć poprawkę na to, że zdejmuję je tylko do spania i mycia włosów  🙂
Kto/co mnie wkurza na co dzień?
autor: Minka dnia 22 czerwca 2013 o 11:33
Wkurzyła mnie kosiarka warcząca pod moim oknem od siódmej trzydzieści do jedenastej  👿
Niedługo do LO(a może i nie...)
autor: Minka dnia 26 kwietnia 2013 o 20:07
Wytłumaczy mi ktoś, jak to jest z tymi punktami? Bo dotąd byłam pewna, że można zdobyć 100 (50 za egzaminy, 40 za oceny i 10 za osiągnięcia dodatkowe), a tutaj widzę osoby, które mówią, że mają np. 165... Chociaż większość z Warszawy, więc może w różnych województwach jest inaczej? Byłabym wdzięczna za rozjaśnienie mi tego  :kwiatek:
Laicy o koniach
autor: Minka dnia 26 kwietnia 2013 o 20:02
[quote author=horse_art link=topic=1046.msg1760201#msg1760201 date=1366988230]
taki ładny koń, ładnie ubrany, białe takie na plecach pod siodłem, siedzi gość taki smutny też elegancko we fraku czarnym i białych spodniach, białych rękawiczkach..no i ma kapelusz taki-cylinder(cylinder jest też poza jeździectwem i frak więc rozumieją)a nie kask. no i jeździ na tym koniu po takim małym placyku tylko w różne strony z różną prędkością...
[/quote]

Najlepsze podsumowanie ujeżdżenia ever  🤣
Swoją drogą to dość powszechny błąd, ktoś sobie myśli "A, jedna literka, to co to jest", a jednak dwie zupełnie różne rzeczy. Za to ostatnio moja koleżanka z jeździectwem nijak nie związana po lekturze zdaje się "W siodle" albo innej mądrej gazetki stwierdziła, że chce mieć konia. Teraz, natychmiast. Bo co to za problem? Koń to taki pies, tylko większy. 🙄  Dobrze, że rodziców miała mądrzejszych.
Anime & Manga
autor: Minka dnia 28 grudnia 2012 o 19:23
Oj, słabo nam idzie reanimacja wątku... 🤣 No ale może ktoś zerknie. Czy możecie polecić jakieś anime dobre do obejrzenia przez kogoś, kto dotąd nie miał z tym styczności? Bez lejącej się potokami krwi, wulgarnego języka i nachalnego fanserwisu. Ciężko mi wybrać coś z mojej prywatnej listy, bo albo za długie, albo podpada pod któreś z powyższych ograniczeń, albo sama oglądam tylko z sentymentu (taka Hetalia), a chciałabym, żeby moja koleżanka wyrobiła sobie w miarę dobre zdanie. Macie jakiś pomysł? 🙂
Anime & Manga
autor: Minka dnia 17 grudnia 2012 o 12:43
Wiesz, ma swoje lepsze i słabsze momenty, na przykład tydzień temu... Szkoda, że na re-volcie nie ma zakładki "spojler". 🙄 Powiem tak: jeśli tęsknisz za kilkoma postaciami, które pojawiły się wcześniej, to jest duża szansa, że znajdziesz coś dla siebie. 🙂
Anime & Manga
autor: Minka dnia 16 grudnia 2012 o 17:53
Wybielacz ma być kontynuowany?  👀


Więcej niż pewne, że będzie kontynuacja, za dużo kasy przynosił. Teraz po prostu za bardzo zbliżyli się do mangi, więc mogli albo dać fillery, przez co oglądalność słabła, albo przerwać, dać inne anime na jego miejsce i czekać na powrót w blasku chwały.  😉 A dalsze czytanie mangi polecam, tym bardziej jeśli podobał Ci się arc z Arrancarami... Ale dalej nie spojleruję, bo to grzech śmiertelny 🤣
Anime & Manga
autor: Minka dnia 16 grudnia 2012 o 14:25
O, temat dla mnie! A myślałam, że umarł śmiercią naturalną... Na szczęście odkurzony.  😅

Widziałam i Durarara, i Baccano. Ciężko powiedzieć, które lepsze, dla mnie jednak DRRR (Izaya  😍 ), w Baccano zabrakło mi tej jednej ulubionej postaci, na której mogłabym się skupić. Wszyscy ciekawi, więc tak mi się rozłożyła sympatia. No i trochę krwawe - po mnie to spłynęło, ale moja siostra już po pierwszym odcinku powiedziała, że dziękuje.

CzarownicaSa, powodzenia w oglądaniu Bleacha. Co prawda jest teraz przerwa w transmisji, ale to i tak ponad 350 odcinków. A niektóre fillery były naprawdę męczące...

Miyako, też mam serie, których za nic nie ruszę. One Piece mnie nie zachęca, Dragonballa w dzieciństwie nie oglądałam, a teraz ciężko mi się przemóc, no i próba zmęczenia Fairy Tail również zakończyła się niepowodzeniem.
Z Naruto czytam wciąż mangę, ale raczej z poczucia "obowiązku". Chcę wiedzieć, jak głupie to jeszcze będzie, no i jak się skończy. Anime przestałam oglądać, bo raz, że zapychacze, a dwa, ta grafika teraz... Najpierw jeszcze przecierpiałam, ale kiedy zrobili krzywdę mojemu ulubionemu bohaterowi i narysowali go jak...jak jakąś szafę z głową, to dałam spokój.
Teraz mam zaczęte trzy serie: FMA - dzisiaj zaczęłam, zapowiada się ciekawie. Mirai Nikki - ja wiem...pociągnę to jeszcze, nie jest długie. Vampire Knight Guilty - no kiedy to się skończy?! Łażą, uczą się, cośtam niby robią, a nic z tego nie wynika! I w dodatku Yuki... Dooglądam, bo mam nadzieję, że umrze na końcu. Nie wierzę w to, ale mam nadzieję.
Czytelnia
autor: Minka dnia 01 grudnia 2012 o 19:42
Lenna, "Rozmowy z katem" też mam na liście, czytałam już urywki, ale muszę czekać do kolejnej wizyty w bibliotece (ten limit wypożyczonych książek  :icon_rolleyes🙂. Może zainteresują Cię "Akcje zbrojne podziemnej Warszawy" Strzembosza albo dzienniki Hansa Franka. Jest jeszcze jedna, nie czytałam, więc nie wiem, czy godna polecenia: "Galopem pod wiatr" Marii Ginter.
Vanilka, u mnie z drugiej strony jest Peter Stolten "Listy niemieckiego porucznika z płonącej Warszawy", i przymierzam się też do "Ostatniej broni Hitlera". Poza tym bardzo niewiele, jeśli znasz jeszcze jakieś ciekawe książki o tej tematyce, to bądź uprzejma się podzielić  :kwiatek:
Czytelnia
autor: Minka dnia 30 listopada 2012 o 18:31
Lenna, ja ostatnio mam fazę na książki o II wojnie światowej.  😍 Zależy, jaka forma Cię bardziej interesuje, czy dzienniki, czy wspomnienia, czy historia. Z tej ostatniej kategorii polecam "Powstanie '44" Normana Daviesa, normalnie niesamowite, zupełnie zmieniło moje podejście do Powstania Warszawskiego, no i zdjęcia z tamtych czasów, fragmenty pamiętników, teksty źródłowe (szczególnie akt kapitulacji powstańców, wystukany na maszynie, z kilkoma błędami, skreśleniami i dopiskami ołówkiem)... Z innych pozycji czytam właśnie "Tajne państwo" Jana Karskiego, a na biurku leży "Emisariusz Jur" Jerzego Lerskiego. W dodatku z "Powstania '44" zrobiłam długą na dwie kartki listę książek do przeczytania. Żebym jeszcze miała na to czas...  🙄
Laicy o koniach
autor: Minka dnia 20 listopada 2012 o 14:09
Moim ostatnim źródłem uciechy jest końska wikipedia. Ile tam typowo laickich kwiatków  🤣 Moja siostra postanowiła uratować świat i od kilku dni edytuje artykuły, ale co wcześniej zapisałam, to moje.

"Ogiera kastruje się, gdy staje się niebezpieczny dla klaczy." Matko, toż to przemoc w rodzinie! Dzwońcie na Niebieską Linię... Albo lepiej do Drzyzgi  😁

"Lewada jest elementem wykonywanym na zawodach ujeżdżenia.(...) Można się jej nauczyć tylko w Hiszpańskiej Szkole Jazdy w Wiedniu." A na zdjęciu jakieś lewo wykonane dębowanie.

"Konie gorącokrwiste nadają się wyłącznie do wyścigów."

Oprócz tego anglezowanie i zawieszenie jako figura ujeżdżeniowa, konie "pełnej krwi arabskiej", o ortografach i przecinkach już nie wspomnę. Niby dobrze, że się interesują, ale tak bez wiedzy ani sprawdzania?
sny
autor: Minka dnia 10 listopada 2012 o 13:51
A mi się śniło ostatnio Powstanie Warszawskie... Byłam pod opieką jakiejś harcerki i musiałam nauczyć się na pamięć sieci warszawskich ulic, bo miałam prowadzić ludzi kanałami. A moja siostra zajmowała się telegrafem, który wyglądał jak coś zupełnie innego. Nie powiem, sen ciekawy, mniej więcej do momentu, kiedy budynek był bombardowany. Może powinnam przystopować z tymi historycznymi książkami?  🤔wirek:
WYBIERAMY BYKA ROKU!
autor: Minka dnia 02 stycznia 2012 o 13:16
Nie z re-volty, ale po prostu mnie urzekło: odkupywuję objekty. 💘
Howrse gra :)
autor: Minka dnia 30 grudnia 2011 o 18:59
Jiksa, te konie zostały po wcześniejszych promocjach. Już nie można ich zdobyć. Może jeśli będzie kolejna, pojawią się nowe. 🙂
Howrse gra :)
autor: Minka dnia 30 grudnia 2011 o 16:40
Nie no, nie mogę uwierzyć. Sprzedałam dzisiaj ogierka luzytana za 10 tyś. Sprawdzam, dokąd trafił (taki nawyk 😉), a tu okazuje się, że od razu został wystawiony na sprzedaż. Rozumiałabym, gdyby za większą cenę, ale chce kasę taką samą, w dodatku zaznaczyła, że do negocjacji. Ciekawe, po co kupuje się konia, którego się nie chce i na którym nie można zarobić? Ona już nie zarobi, to pewne, albowiem sprzedała następnej właścicielce za, uwaga, tysięcy...dwa.  🤣 Może coś jeszcze kupi? 😅
Laicy o koniach
autor: Minka dnia 28 grudnia 2011 o 10:06
Libella, dzięki, nie sądziłam, że komuś będzie się chciało to czytać 🙂
jett, rzeczywiście 🤣 nie zwróciłam wcześniej uwagi, po pomijam takie zdjęcia z komentarzem "Co, mam rasę rozpoznać po głowie i ogłowiu z ozdóbkami?" Najlepsze, że dali to prawie tuż po sobie. Już trzeba w ogóle nie wierzyć w czytelników... 🙄 Jak już o zdjęciach, to mogliby się chociaż postarać o odrobinę realizmu przy tarpanach, a nie już na całość: srokate, kasztanowate i tak dalej. 🤔

Książka tłumaczona przez Joannę Skoczylas, zdaje się z włoskiego.
Laicy o koniach
autor: Minka dnia 27 grudnia 2011 o 10:58
To może ja sobie pozwolę powrócić do tematu 😉 Od kilku dni nieprzerwanym źródłem mojej radości jest książeczka o rasach koni, którą dostałam od kolegi. Ja wierzę, że przed przetłumaczeniem mogła być całkiem dobra... Kilka określeń, z którymi się spotkałam:

Koń holsztyński. Charakter: energiczny, odważny, posłuszny, przyjazny.
Koń hanowerski. Charakter: dumny, szlachetny. (Wychodzi na to, że Hanower chyba wydaje więcej kasy na promowanie patriotyzmu regionalnego. I co, każdy ma własnego filozofa do pogadania o szlachetności? :hihi🙂

Koń wschodniofryzyjski. Charakter: niezawodny. (Można to ubezpieczyć? :oczy2🙂

Kuc maremmano. Charakter: dumny, śmiały, czasami nieprzyjazny. Życie w stanie dzikim pomogło koniom rasy maremmano w zachowaniu takich cech jak duma, żywotność i duża wytrzymałość. (No tak, to włoska rasa, w końcu całkiem blisko są te sławetne stepy akermańskie, po których galopuje Hidalgo... Jeśli odpowiednia osoba to przeczyta, wyciągniemy Włochy z kryzysu, bo ściągnie tam cała gromada sweetaśnych dzieffcynek w poszukiwaniu My Little Pony. A one będą musiały coś jeść, więc cieszcie się, sprzedawcy waty cukrowej!)

Charakter: zdyscyplinowany, odpowiedzialny. (Będzie mi dzieci niańczył, jak się dorobię? I pracował za miskę ryżu...owsa?)

Koń achał-tekiński. Charakter: odważny, uparty, krnąbrny, buntowniczy, zuchwały. Przez wiele wieków konie achał-tekińskie były używane przez jazdę turkmeńską. Trudny charakter uniemożliwia wykorzystanie ich w sportach. (Właściciele achałów - bójcie się! Nawet jeśli wasz koń jest oazą miłosierdzia, pamiętajcie, że chce was tylko wywieść w pole. Dosłownie i w przenośni.)

Palomino. Charakter: posłuszny, zrównoważony, spokojny. (Skąd mają te dane? Żeby być palomino, wystarczy być izabelowatym. Gdybym była izabelowata, pewnie też wpisaliby mnie do księgi.)

Mustang. (Czuję niebezpieczeństwo.) Zastosowanie: ze swoim zrównoważeniem, zrywnością, wytrzymałością i szybkością, a także buntowniczą dzikością i nieufnością doskonale nadają się do udziału w rodeo. (Zwłaszcza kiedy trzeba je wyczyścić, żeby amerykański TOZ się nie mógł dowalić.)

Paso Peruano. Zastosowanie: ze względu na bardzo wygodne chody idealny jako pierwszy koń dla dziecka. (Super. Koń stworzony, żeby być prezentem. No i te wygodne chody, które trzeba wciąż ćwiczyć na drewnianej ścieżce, wiedzieć, kiedy termino wygląda dobrze, a kiedy nie, co każdy nowicjusz ma w małym palcu...)

Poitevin. Charakter: powściągliwy, smutny. (Ten na zdjęciu jest strasznie smutny. No mówię, serce się kraje, jak on tak biega po tym pastwisku. Ta radość w spojrzeniu to tak na przekór. Czy jej synek muł też taki będzie? Podobno patologia w rodzinie może przechodzić z pokolenia na pokolenie.)

Włoski koń zimnokrwisty. Charakter: dostatecznie żywotny. (Kurczę, nie padnie mi gdzieś po drodze? Mogę mieć jakąś gwarancję, że jego charakter dożyje tyle lat, ile koń?)

I tu pojawia się byk wszech czasów. Patrzę. Nie wierzę. Patrzę. Już nie lubię tego autora. Jak długo mógł ukrywać takie osiągnięcie przed światem? Przecież to tryumf nauki! Gość powinien wydać kolejną książkę. Nawet mogę zaproponować tytuł: "Zrób to sam- jak wskrzesić tarpana".(Dziwne, że w charakterze nie ma "niedostatecznie żywotny".) Znaczy ja rozumiem, że w innych krajach konik polski może być nazywany/mylony z tarpanem, ale na następnej stronie jest kto? Konik polski! Wiedzieliście, że mogą być izabelowate, myszate, siwe i gniade? Ciekawe, co na to nasz kochany program ochrony zasobów genetycznych? Myślicie, że zaakceptowaliby ogiera z gwiazdką (nie, raczej z Jowiszem) na czole i trzema białymi nadpęciami jako wzór, który można umieszczać w książkach?

Kuc Avelignese. Charakter: wstrzemięźliwy. (O, to, na co czekali wszyscy nauczyciele w gimnazjach na całym świecie! Przeprowadzą "Miesiąc abstynencji z kucykiem!" I pamiętaj: Kucyki cię widzą, kucyki cię śledzą, kucyki cię znajdą, zabiją i zjedzą! Ale tylko polędwiczkę, bo na większe zbytki nie pozwala im ich charakter.)

No i oczywiście jest ujeżdżanie zamiast ujeżdżenia i oczywiście każdy koń na zdjęciu wygląda na źrebną klacz, która kowala nie widziała od lat, a szczotki co najmniej od momentu, w którym postanowiła wytarzać się w błocie i stanąć do zdjęcia. 🙄 Już wolę "1001 pytań o konika".
Howrse gra :)
autor: Minka dnia 26 grudnia 2011 o 11:14