kajpo

Konto zarejstrowane: 09 września 2011
Ostatnio online: 22 marca 2022 o 21:14

Najnowsze posty użytkownika:

Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: kajpo dnia 28 grudnia 2021 o 20:55
Witam po baaardzo długiej przerwie 🙂 Przypomnę się że od kilku lat pracowałam w stajniach sportowych w Niemczech i bardzo dobrze odnajduję się w tych realiach. W nadchodzącym roku z prywatnych względów czeka mnie przeprowadzka pod granicę Niemiecko-Szwajcarską i z tego powodu muszę zacząć rozglądać się za ciekawą pracą w okolicy. Jeżeli ktoś z was miałby informację gdzie warto się zwrócić będę bardzo wdzięczna za pomoc. Chętnie też dowiedziałabym się jakie są realia w tej branży, czy lepiej szukać w Niemczech czy celować w Szwajcarię. O sobie opowiem w skrócie że ostatnie 4 lata pracowałam w dużej stajni hodowlano-sportowej gdzie zajmujemy się wszystkim od podstaw. Od sprowadzania dziczy z pastwisk przez zajeżdżanie, szykowanie na Kürung i Stutenleistungsprüfung, korektę i szykowanie koni na sprzedaż i do startow na zawodach.
Przy okazji szukamy luzaków do nas a także w nadchodzącym roku zastępstwo na moje miejsce... To tyle w dużym skrócie, mam nadzieję na malutki odzew żeby mogła zrobic sondę na temat aktualnych realiów na rynku pracy i to w dodatku na obcym dla mnie terenie. Pozdrawiam 😀
Kupno - sprzedaż nieruchomości.
autor: kajpo dnia 09 marca 2021 o 21:23
Nawet nie wiedzialam ze istnieje cos takiego jak Infolinia podatkowa  👀 😀
Kupno - sprzedaż nieruchomości.
autor: kajpo dnia 09 marca 2021 o 12:40
Witam po przerwie i bezczelnie odkopuję prehistoryczny wątek  😀

Mamy tu kogoś kto orientuje się w aktualnych zasadach opodatkowania sprzedaży dziedziczonego mieszkania?

Albo inaczej, Gdzie mogę uzyskać 100% zgodną z prawdą poradę prawną (najlepiej on linę lub telefoniczną)
Chciałam uniknąć płacenia podatku 19% ...
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: kajpo dnia 14 sierpnia 2020 o 12:10
Donkeyboy to o czym piszesz to jest żadna marginalne sytuacja A absolutnie standardowa praktyka w wysokim sporcie. Eksploatacja tak długo jak to możliwe...  😉 Chodzi o to żeby wyciągnąć jak najwięcej z konia w którego wpakowało się mnóstwo kasy i czasu
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: kajpo dnia 11 marca 2020 o 04:56
Nie rozumiem jaki jest sens podawania kwot w złotówkach... poza tym nie ma żadnych konkretnych informacji- godziny pracy ilość koni itp. Najlepiej zadzwonić i zapytać 😉
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: kajpo dnia 25 lutego 2020 o 18:52
Akurat nasza nowa koleżanka - choć trochę wolna - to potrafi porządnie przygotować na jazdę i zadbać po, nawet sama widzi że trzeba zrobić coś ekstra- posmarować mieścią itp. Dba o sprzęt i porządek w siodlarni, dziś pozamiatała tak że można było jeść z podłogi  😀 mam nadzieję że chwilę u nas zostanie bo dobrze się rozumiemy całą ekipą. A najbardziej nas bawi jak próbuje klnąć po niemiecku z amerykańskim akcentem: "Scheiß Späne!"  😂
Dziecko w siodle - czyli jak i kiedy zacząć jeździć?
autor: kajpo dnia 22 lutego 2020 o 21:12
Rany jak się cieszę, że moja mama nigdy się nie dowiedziała jak wyglądały nasze rodzinne przejażdżki do lasu że starszym, "odpowiedzialnym" kuzynostwem... 😁 do dziś mam gęsią skórkę jak sobie przypominam nasze pomysły
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: kajpo dnia 21 lutego 2020 o 17:55
Ma na imię Shayne.
99% stoi ma słomie, mało tego, boksy nie są codziennie sprzątanie tylko równane i scielone A raz na kilka tygodnie wybierane jest wszystko na raz koparką.
Ogólnie widzę że się mega stara o bardzo jej zależy żeby się wykazać A w sumie zostala wrzucona na głęboką wodę. Np. Dzis od rana mamy caly dzień ważnych klientów i w tym młynie nadal jest jak dziecko we mgle. Zalapala sie tez na imprezę w siodlarni ledwie po pierwszych dniu pracy A więc poznała nas z najgorszej strony  😂 sama nie wiem czemu to tak wyeskalowało w zwykły poniedziałek... W każdym razie ja dochodziłam 2 dni do siebie. Acha no i znów nabrała ochoty na jajka ale boi się je sama wybrać 🤣
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: kajpo dnia 20 lutego 2020 o 19:46
Słuchajcie ja wiem że w USA ludzie żyją inaczej... właśnie zaczęła u nas pracę dziewczyna ze Stanów i dawno nie spotkałam osoby tak oderwanej od rzeczywistości  😂 Nawet w miarę sobie radzi jeżdżąc, tylko u nas jest niestety tak że żeby dostąpić tego zaszczytu trzeba najpierw zrobić cały obrządek w stajni. Nasze tempo pracy jest dla niej nie do nadgonienia (no ok normalna sprawa na początku, wyrobi się z czasem 🙂 ) ale brzydzi się dosłownie wszystkiego. Staram się trzymać czystość i porządek ale  wszystko jest dla niej obrzydliwe: przepocony czaprak, brudne poidło które trzeba wyczyścić, ale to co ją przerosło to było - uwaga - obornik  🤔 🤣  Chciałam jej pokazać gdzie opróżniać taczkę ale kupa gówna ją przerosła.
Do tego na koniec dnia zaproponowałam jej jajka z naszego wlasnego kurnika i bardzo chętnie się zgodziła... Chyba zrozumiała że dam jej gotowe zapakowane jajka a ja mówię to w takim razie chodźmy, pokaże Ci gdzie jest kurnik będziesz sobie sama brać wedle potrzeb a ona krzyk i wpada w panikę... bała się kur  🤣 i nawet nie podeszła.
Chyba z tego stresu się pochorowała ale mam nadzieję że jutro wróci do pracy. Mam z nią całkiem wesoło.
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: kajpo dnia 19 lutego 2020 o 12:21
Flygirl jeśli chcesz się dużo nauczyć a masz podstawowe obycie z końmi sportowymi to zapraszam do nas. Przez 2 lata nauczyłam się więcej niż przez całe życie. I codziennie się czegoś uczę.
Duza hodowla w Dolnej Saksonii okolice Osnabrück. Pisz Priv jakby coś
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 05 lutego 2020 o 19:39
https://www.facebook.com/RanchoRomanticaDeSyf/
Tu na fanpage jest w miarę na bieżąco, i o ile bie ma bana jest też dość aktywna na grupie utworzonej przez samą siebie https://www.facebook.com/groups/kowale/
I ma taka sama nazwę jak inna popularna grupa z ogłoszeniami 😉 z tego co wiem to dzidzia była administratorem ale straciła te uprawnienia przez regularne bany i tam wszystko żyje własnym życiem. Ale najweselej jest jak dzidzia wkracza do akcji
Kącik luzaka
autor: kajpo dnia 05 stycznia 2020 o 20:48
Słuchajcie towarzysze niedoli! Po latach zdzierania sobie łap, łamania paznokci, moczenia skóry zimna wodą i brudzenia paluchów na zmianę przy jednoczesnym rwaniu super drogich i wypasionych rękawiczek przy lonżowaniu itd. Itp EUREKA! Nic nie sprawdza się lepiej niż porządne dopasowane rękawiczki ogrodowe/robocze.
Gumowena palcach i wewnatrz dloni- dzieki czemu nieprzemakalne, można nawet umyć kopyta wodą i szczotką albo umyć konia gąbką bez zdejmowania rękawiczek. Są antypoślizgowe i jak do tej pory dość ciepłe choć nie  było wielkich mrozów. Można robić wszystko: karmienie scielenie  itp prace stajenne, czyszczenie i szykowanie koni na jazdę, i przede wszystkim super do lonzowania. Magia! Zdejmuję tylko do zwijania owijek i zaplatania koreczków. I mam znów dłonie jak u normalnej kobiety 😀 Jestem zachwycona moim przypadkowym odkryciem i musiałam się tu z wami podzielić.
Od stajni do stajni, czyli przemyślenia i rozterki pensjonariusza-tułacza
autor: kajpo dnia 27 grudnia 2019 o 20:47
Edycja: Zeżarło mi pół posta więc kasuje całość bo to bez sensu  🙄 nie spłodzę drugi raz tego samego 😉
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: kajpo dnia 25 grudnia 2019 o 18:20
Najważniejsze, że jest 5latkiem, ale ma potencjał na więcej....😀

Też zwróciłam na to uwagę. Jak tak dalej pojdzie to bardzo prawdopodobne że w przyszłym roku będzie miał 6 lat A za dwa lata aż 7!  😀
Od stajni do stajni, czyli przemyślenia i rozterki pensjonariusza-tułacza
autor: kajpo dnia 14 grudnia 2019 o 22:12
Jestem więcej niż przekona, że te konie mają zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu w ciągu dnia... 😉
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 30 listopada 2019 o 09:22
Desire kiedy jest nastepna rozprawa i czego będzie dotyczyła tak dokładnie?
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 28 listopada 2019 o 08:08
Z dobrych wiadomości to zbiórka na adwokata zakończona  powodzeniem! 😅
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 27 listopada 2019 o 06:39
Ale komentarze dotyczące sprawy zamieszczane na prywatnym profilu wójta to zachowanie porównywalne do poziomu Indianki  🤔 
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 22 listopada 2019 o 22:18
I ode mnie coś wpadło, aż mi wstyd że tyle zwlekałam  😡 Najważniejsze żeby Indiana nie mogła już skrzywdzić żadnego zwierzaka!
Re-Voltowicze ZA granicą: pensjonaty, zwyczaje, niecodzienności...
autor: kajpo dnia 06 listopada 2019 o 09:38
Do nas też często przyjeżdżają z końmi na treningi, wbrew pozorom jest to łatwiej zorganizować niż przyjazd trenera na miejsce. Wypakowują konia z przyczepy, siodłają i jazda na trening. Kiedyś wydawało mi się to utrudnianiem sobie życia i zbędną fanaberią ale teraz to rozumiem i wcale mnie nie dziwi.
Czasem przyjeżdżają nawet klienci z Holandii (mamy do granicy ok 80km) którzy kupili od nas konia ale jest dość krnąbrny i sobie nie radzą więc nas odwiedzają regularnie żeby się naprostować
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: kajpo dnia 26 października 2019 o 09:00
Właśnie henna kojarzy mi się z takim rudawym a takiego efektu nie chcę 😉
Dzięki busch, poczytam chociaż stan włosów autorki bloga niezbyt zachęca do metod przez nią stosowanych  👀 🤣
Włosomaniaczki, czyli walka o piękną grzywę (świadoma pielęgnacja)
autor: kajpo dnia 24 października 2019 o 22:07
Hej dziewczyny, znacie jakieś sposoby na naturalne podrasownie koloru? Mam brązowe włosy i chciałabym to jakoś podkreślić bo mam wrażenie że mi poszarzały od słońca...
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: kajpo dnia 21 października 2019 o 11:19
Dzięki fenomenalnej fizjoterapii rozstałam się z kulami w tydzień A ortezę nosiłam trochę dłużej szczególnie na dłuższe spacery lub niepewny grunt. Już chodzę, ale wyraźnie kuleje że względu na różnice w zakresie ruchu no i oczywiście brak mięśni uda. Miałam moment gdzie nadwyrężyłam sobie plecy przez długie łażenie o kulach i fizjoterapeuta też się tym zajął. Teraz jeszcze trzeba mi biodra naprostować bo przez odciążanie jednej nogi trochę mi się zrotowała.. 4 listopada zaczynam pełnoprawną rehabilitację (siłownia, zabiegi prądem itd.)
Nie mogę się doczekać!  😅

Ortopedzi to rzeźnicy, ich lepiej nie słuchać. Na wizycie kontrolnej po 6 tygodniach od operacji moją lekarz mowi: świetnie! Od dzisiaj proszę całkowicie obciążać nogę, najlepiej bez kuli i ortezy. No ale Jak? Po takich czasie ciężko się nawet psychicznie przełamać.
Ano normalnie! Trzeba po prostu zacząć chodzić. G@wno prawda. Jeden po miesiącu ciężkiej pracy nad tą nogą i jestem jeszcze daleko od "po prostu chodzenia"
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 30 września 2019 o 23:52
nokia6002 tajnaa przeczytalyście ten artykuł w ogóle?
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: kajpo dnia 17 września 2019 o 23:05
No i widać na jakim poziomie jest służba zdrowia... dramat  🙄 wszystko trzeba na własną rękę ogarniać i ekstra płacić
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: kajpo dnia 17 września 2019 o 14:27
Najgorsze jest chyba jak nie ma jednoznacznej diagnozy i gdy co lekarz to opinia. Mi tez na poczatku robili wodę z mózgu ale ostatecznie wszyscy razem wraz z fizjoterapeutami doszli do wspólnych wniosków. Czy jest któryś z lekarzy któremu zaufałaś najbardziej?
Jest mnóstwo ćwiczeń które można wykonywać bez obciążania i przeciążenia kolana. Do mnie przyszła fizjoterapeutką już na drugi dzień po operacji i pokazała co powinnam już teraz zacząć robić żeby uniknąć przykrych konsekwencji typu zrosty itd. Przede wszystko pytać pytać i jeszcze raz pytać co jak i dlaczego. Jak słyszę że żadna fizjoterapia niepotrzebna tylko trzeba "po prostu zacząć chodzić" to mnie telepie! W porównaniu do Twojego urazu miałam małe draśnięcie A pomimo profesjonalnej opieki miałam ogromne bóle zaciśniętych mięśni, ścięgien i więzadeł. W takim środowisku nie ma szansy żeby "samo się rozchodziło" A już na pewno nie prawidłowo. Wystarczy zwykłą terapia manualna i masaże dobrane indywidualnie. Nie wierzę że są w twoim przypadku przeciwwskazane. Kolega miał w tym samym czasie co ja wypadek tyle że pokrywane więzadła w kostce i wszystko robione na śruby i unieruchomione. Mimo wszystko jakieś masaże były stosowane ale szczegółów nie znam.
Po pierwszej artroskopii też nie miałem żadnej fizjoterapii i miałam sobie sama rozchodzić i to było nieporywnywalnie bardziej bolesne i długoterminowe niż ta sama praca wraz z profesjonalistą.
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: kajpo dnia 16 września 2019 o 22:19
Thaya nie można chodzić o jednej kuli bo sobie rozwalisz kręgosłup biodra i całą resztę i beda przykre konsekwencje. ZAWSZE dwie kule, nawet jeśli tylko lekko się podpierasz dla utrzymania równowagi.
W moim przypadku fizjoterapia czyni cuda, ale zaczęłam praktycznie od razu.
Trochę się pospieszylam z tym moim niby obciążeniem, jeszcze 2 tygodnie trzeba czekać. Terminy nam się pomieszaly A czas leci tak wolno  🙄
Na ten moment nie wolno mi robić więcej niż do tej pory, czyli rozciąganie więzadła i aktywowanie mięśni które są w zaniku. Już mnie nosi, brakuje mi cierpliwości.
Szczęście w nieszczęściu że jestem w DE i czuje się naprawdę dobrze zaopiekowana. Zawsze jest dla mnie termin, wizyta, recepta - nawet i od ręki jak się dobrze zagada. 30.09. Wizyta u rehabilitantów gdzie mi oficjalnie zaplanują długoterminową rehabilitację i powrót do pracy.
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: kajpo dnia 13 września 2019 o 09:37
Ciekawi mnie temat czucia głębokiego, ponoć przy urazie ACL jest szczególnie upośledzone... No i dziś na fizjoterapii w trakcie ćwiczeń w leżeniu na brzuchu odkryłam że nie jestem w stanie ocenić pozycji nogi bez podglądania 🙄 Mogę zginać do 90° więc ten rodzaj ćwiczeń wykonuje tylko pod okiem fizjoterapeuty.
Poza tym chciałam się pochwalić że zaczynam uaktywniać coraz większe partie mięśni i po ćwiczeniach mam zakwasy. Za tydzień możemy zacząć ćwiczyć obciążenie nogi  💃
Już mi się kilka razy śniło że normalnie chodziłam  🤔wirek: 🙂
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 10 września 2019 o 11:43
Ale wyhodowała jednego pomidora. Będzie zapas na zimę.

Myślałam, że to żart Z tym jednym pomidorem.. Ale spoko ZA ROK będzie cały kosz  🤣
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: kajpo dnia 28 sierpnia 2019 o 16:39
Zaczęłam fizjo i trochę się uspokoilam bo widze że trafiłam na profesjonalistów którzy dobrali mi ćwiczenia bardzo indywidualnie  💃
Bol już odpuszcza, zresztą skorygowali mi sposób wykonywana ćwiczeń i idzie mi to dużo lepiej

Archeo nie masz blokady psychicznej które odbija się na jakości treningów? Po pierwszej operacji przez 2 lata nie wsiadalam na konia, a jak już się zdecydowałam na powrót w siodlo to na gotowego profesora. Przy czym wypadek nie miał nic wspólnego z końmi, po prostu chciałam zminimalizować ryzyko następnej kontuzji.
Tym razem udało mi się... Zeskakiwalam z konia po treningu i się wystraszył a ja krzywo wylądowałam. Nikt mi nie wierzył w moją wersję więc krążą po stajni legendy (takie z przymruzeniem oka) że szereg na trzy foule wzięłam na dwie no i nie starczyło żeby dolecieć nad triplem z rowem z wodą i wpadliśmy w przeszkodę a ja zrobiłem salto mortale. Nawet trochę mnie to bawi  😁
Klub zepsutych kolan. Zerwane więzadła i inne urazy.
autor: kajpo dnia 21 sierpnia 2019 o 20:46
Hej dopisuję się ostatecznie do klubu zepsutych kolan. Tydzień temu przeszłam przeszczep więzadła krzyzowego, dodatkowo była naprawione łękotka środkowa i dość poważne uszkodzenia chrząstki czego nie było aż tak widać na resonansie. Wczoraj wróciłam do domu i do piątku mam sobie sama rozciągać więzadła i rozszerzac stopniowo zakres ruchu aż do 90° co na ten moment wydaje mi się nierealne. Na początku korzystałam z takiej świetnej szyny która powodowała bierny ruch i udalo sie dojsc do 30°, póki co zostałam wypisana i w piątek mam wizytę w szpitalu i będziemy planować co dalej. Najgorsze jest to że nie mogę obciążać nogi do 6 tygodni.
Bardzo mnie boli, szczególnie miejsce pobrania więzadła środkowego a także mam zarąbiste zakwasy w łydce. Orteza też nie ułatwia bo naciska najbardziej newralgiczne miejsca. Miał ktoś podobny szrot zamiast kolana? Jestem trochę załamana, i tak z konkretami czekam do wizyty u lekarza i u fizjoterapety ale chyba chciałam się po prostu wyżalić.
Przeszłam już przez jedną artroskopie kolana po wypadnieciu i pęknięciu rzepki ale po 3 dniach już śmigałam wszędzie o kulach, a teraz leżę i żrę proszki przeciwbólowe i wykonuje tylko minimalne ruchy.  🙁
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 29 lipca 2019 o 15:26
Też mam taki dysonans po 4 latach w Niemczech. Jak tankuje w Polsce do pełna i patrze na licznik to aż mi się słabo robi, w Niemczech leję na luzaku (chociaż ostatnio podrożało...) Robiąc w Polsce zakupy spożywcze nadal wychodzi że mnie dziad. Bo mam głowie polską pensję za pracę przy koniach.A zapominam że mam niemiecką.
Ale przynajmniej mogę sobie pozwolić na kask z atestem, firmowe bryczesy i wymarzone oficerki które kiedyś oglądałem na sklepowych wystawach i nawet nie śmiałam planować kupna takowych.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 26 lipca 2019 o 11:46
Sprawa eterowej ma być całkowicie przejrzysta więc rozliczanie i zaglądanie do portfela wydaje mi sie w tej sytuacji  jak najbardziej na miejscu
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 26 lipca 2019 o 11:39
kajpo, źle rozumiesz, decyzja podyktowana była opinią najbliższych mi osób, rodziny i przyjaciół, wiedzących o mnie absolutnie wszystko. Dlaczego ta opinia jest dla mnie najważniejsze i najbardziej wartościowa, a nie ludzi, którzy znają mnie z internetu albo przelotnie.

Zasugerowalam się tym fragmentem:
Na grupie stałe prowadzę dyskusję, pytam o zdanie i mówię o wszystkim, o czym powinnam, żeby ludzie byli na bieżąco. Znalazło się kilka osób, głównie tych, którzy znają mnie dobrze, które zaproponowały, aby dochód z licytacji przekazać dla mnie na nowego konia abym mogła częściowo zaleczyć żal i ból.
Ale to nieistotne. Obojętne, rodzina czy przyjaciele bliżsi lub dalsi. Chcieli dla Ciebie dobrze a mogli wpędzić w jeszcze większe problemy.  No bo hipotetycznie kto by pomyślał że nowa siwa kobyłka też postanowi wyskoczyć z lonzownika i się połamie? Przecież podobny wypadek może zdarzyć się w każdej chwili, konie są cholernie nieprzewidywalne i do tego generują ogromne koszty.
Świat jest pełen dobrych ludzi gotowych do pomocy ale czy to znaczy, że możemy tak lekkomyślnie podejmować nie do końca nieprzemyślane decyzje "Bo jakoś to bedzie"?

Mimo wszystko mam wrażenie że nadal nie rozumiesz w czym tkwi problem i nie uczysz się na wlasnych błędach. Ale w tym nikt ci nie pomoże. Przynajmniej można użyć Twojego przykładu jako przestrogi dla innych.
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 26 lipca 2019 o 09:44
Czy ja dobrze zrozumiałem, że decyzja o kupnie nowego konia była podyktowana sugestiami i motywacja że strony internetowych przyklaskiwaczy? Eterowa, kurczę. To twoje życie, finanse i to Ty będziesz odpowiedzialna za zdrowie i dobrostan kolejnego konia. Kompletnie nie rozumiem takiego toku rozumowania. Może jednak lepiej uporządkować życie prywatne i zamknąć wszystkie otwarte sprawy, spłacić kredyty zamiast się pogrążać i brać na siebie jeszcze więcej? Nowy koń to cholernie kosztowna terapia, a przecież już masz kłopoty finansowe i bez tego... Niech się nie dziwi oburzenie osób które śledzą  sprawę. Tymbardziej że jesteś bardzo aktywna w social mediach 
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 16 lipca 2019 o 23:24
Tunrida nie zaśmiecasz wątku, dobrze że napisałaś. Mam trochę gratów i ciuchów które się przydadzą i chętnie bym taką paczkę skomponowała 🙂
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 16 lipca 2019 o 17:25
Bera7 nie znam sprawy i nie oceniam
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 16 lipca 2019 o 17:07
Wygląda na to że możecie sobie darować... 🙁
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 23 czerwca 2019 o 18:25
Przysięgam, gdybym nie była ponad 1000 km stąd to sama bym ją zawiozła na własny koszt! A ona już dziś wie że na 9.00 nie zdąży  🙄 Dzień jest długi, mogłaby nawet o 5.00 rano wyruszyć z butelką wody w plecaku żeby się nie odwodnić.
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: kajpo dnia 21 czerwca 2019 o 20:19
No wiec Auto przeszlo tüv, jutro będzie opłacone i odbieram dokumenty.  Od poniedziałku ruszam z formalnościami.  Foliowanie jednak sobie daruję, trochę za droga fanaberia jak na ponad 10 letnie auto  🤔wirek: Jak odbiorę to się pochwalę moją nową kobyłą 😀
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: kajpo dnia 20 czerwca 2019 o 19:42
Zobacze jak mi się będzie sprawdzał. Myślałam o minimum najbliższych 2 latach, samochód będzie stał na zewnątrz, parking pod drzewami gdzie dość często brudzą ptaszyska więc muszę regularnie opłukiwać na myjni.
Ma lekką rdzę na nadkolach i będę to szlifować I malować (czy co tam się z tym robi) żeby nie żarło dalej. W moich stronach zimy są bardzo łagodne i praktycznie nie ma śniegu.
Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)
autor: kajpo dnia 18 czerwca 2019 o 21:38
Hej macie jakieś doświadczenie z foliowaniem samochodu? Chodzi o zmianę koloru  😡 Znalazlam fajne auto w dobrej cenie i bije się z myślami bo jak będę musiała jeździć kolejnym srebrnym to chyba coś mnie trafi. Od lat same srebrne, do porzygu! Sprawa jest naprawdę poważna,  kolor JEST istotny 🤣 Ma wszystko czego potrzebuję,  jest sprawdzony, z zaufanego źródła i w atrakcyjnej cenie... Głupotą byłoby to nie wziąć że względu na kolor, przecież jestem dorosła  😁
Perfekcyjna Pani domu. No,ostatecznie może być Pan;]
autor: kajpo dnia 17 maja 2019 o 19:39
Właśnie przetestowałam na szybko moją roombę 681 i jestem zachwycona  😜 ona ma chyba jakiś detektor na syf bo jak tylko ja postawiłam na podłodze to ruszyła pod łóżko i nie chciała wyjść. Jak trafiło się jakieś miejsce gdzie było więcej brudu to zaczynała kręcić kółka w miejscu dopóki wszystkiego nie zgarnęła. Narożniki sprzata dokladniej niż ja  😡 Bo ma taką zajebiaszcza miotełkę które zgarnia kurz z framug i wokół nóg mebli itd. Jedyna wada jest taka że jest dosyć głośna. Acha i mobilizuje do złożenia suszarki na pranie bo potrafi utknąć na jej nogach  🙂
Sprzątałem dość gruntownie dwa dni temu więc jeszcze nie ma wielkiego brudu,  ale zobaczymy z czasem jak sobie radzi z włosami i tym co się że mnie wysypuje jak wracam ze stajni  😀
Mega plus dla producenta za zgodność produktu z opisem! 💘
Rozmowy pogonionych przez moderację i na każdy dowolny temat - OT nie istnieje
autor: kajpo dnia 06 maja 2019 o 21:25
Busch, sąd nie orzeka ani nie rozróżnia chorób psychicznych od zaburzenia osobowości czy podłego charakteru. Sąd interesuje się tylko dowodami stron i na ich podstawie  wydaje stosowny wyrok. Ta informacja może się pojawić na sali sądowej ale nie musi. W sumie nic więcej nie wiem jak to wygląda wg. Polskiego prawa  😉 Ascaia zapytała jaką jest różnica i ten opis tak z grubsza nakreśla o co chodzi. Już nie wnikałam jak te kwestie są rozpatrywane w sądzie.
Przy okazji muszę przyznać że nie do końca rozumiem o co dokładnie pytasz. Mozna nieco jaśniej?  😀 Kwestia oceny poczytalnosci to jest chyba bardzo skomplikowana sprawa. Wydaje mi się że jeśli nie ma wyraźnych przesłanek żeby podważyć poczytalność to sądu nie interesuje czy strona w sprawie jest chora, zaburzona i w ogóle to jeszcze przy okazji zdiagnozuje i pokieruje leczeniem takiego delikwenta.
Perfekcyjna Pani domu. No,ostatecznie może być Pan;]
autor: kajpo dnia 06 maja 2019 o 18:49
Idealnie  😀 Mam takie przeczucie że czas zaoszczędzone na sprzątaniu będę marnować na obserwowanie robota ktory robi to za mnie... Bo w sumie jak kupiłam pralkę po miesiącu prania ręcznego lub wożeniaia ciuchów w torbach do stajni (korzystałam czasem z pralki dla pracowników co mieszkali na miejscu) Potrafiłam po kupnie siedzieć i patrzeć jak się pranie robi  🤣
Perfekcyjna Pani domu. No,ostatecznie może być Pan;]
autor: kajpo dnia 06 maja 2019 o 18:36
A właśnie, nie spadnie mi ze schodów jak to pisz ze na pięterku? Niby mam takie listwy ograniczające...
Perfekcyjna Pani domu. No,ostatecznie może być Pan;]
autor: kajpo dnia 06 maja 2019 o 12:06
Nie mogę się doczekać na nowego mieszkańca  😜