MonikaP
Konto zarejstrowane: 06 czerwca 2014
Ostatnio online: 19 lipca 2023 o 14:03
Najnowsze posty użytkownika:
paszport konia- co i jak?
autor: MonikaP dnia 04 stycznia 2017 o 08:27
Mam pytanie. Mam klacz w paszporcie zapisana jako typ szlachetny po rodzicach NN, zaźrebiona ogierem z licencją holsztyn. Czy źrebak będzie wpisany już jako szlachetna półkrew?
I proszę nie krzyczeć że niedopilnowane, czy NN - wiedziałam o tym kupując - to konik mój a mały też zostanie u mnie. Chciałabym tylko wiedzieć czy z każdym pokoleniem da się to w końcu wyprostować?
Dziękuje za wszystkie odpowiedzi i pozdrawiam.
Codzienna pielęgnacja kopyt
autor: MonikaP dnia 07 listopada 2016 o 14:39
[quote author=rzepka link=topic=1539.msg2612878#msg2612878 date=1478526482]
Dziegieć pomoże o tyle, ze strzałki w ogóle znikną i będzie po problemie 😁
A serio -dziegieć to najgorsza rzecz na strzałki -ma działanie żrące, powodujące przy dłuższym stosowaniu zanik strzałki. Wiem z autopsji 🙁 Czasami stosuje sie go na wyjatkowo ZGNIŁE strzałki ale rozcieńczony 1:1 w denaturacie i na wymyte do czysta, wręcz wyjałowione kopyta. A na postrzępione strzałki -ruch, prawidłowe żywienie i werkowanie. Standard. Można ew. dać biotynę.
Dzięki za podpowiedz. Mój kowal chyba lubuje się w tej smole. Zamiast smarowania będzie tylko biotyna i ruch.
Codzienna pielęgnacja kopyt
autor: MonikaP dnia 07 listopada 2016 o 13:32
Cześć. Co można stosować u hucuła na "porwane" strzałki. Strzałka wygląda jakby chodził po kamieniach lub gałęziach - a nie chodzi. Kowal powiedział, że ma dobre, mocne kopyta, tylko te strzałki. Na razie maluje dziegciem. Mam też od innych koni biotynę w proszku - czy to też może pomóc?
własna przydomowa stajnia
autor: MonikaP dnia 01 września 2016 o 14:15
Nie wymaga podbitku, to obniża koszt i chroni przed gryzoniami. Estetyka zależy od staranności i umiejętności wykonawcy.
Odpada podbitka na suficie w boksach, ale ściany trzeba wyłożyć. Ale wygląda naprawdę przyzwoicie i myślę, że świetna alternatywa dla wszelakich styropianów czy wełen.
własna przydomowa stajnia
autor: MonikaP dnia 01 września 2016 o 08:30
Na tą piankę kładli w domku deski błazeryjne, ale w stajni może to być płyta osb lub inna. Za metr chyba 35zł gr.10cm bo takie były słupy. To chyba nie drogo jak na pół dnia roboty na czysto.
własna przydomowa stajnia
autor: MonikaP dnia 01 września 2016 o 07:20
Falabana mam od kilku dni posadzkę w boksie w stajni angielskiej, pod betonem żółty piach + 3t żwiru (boks wymiary 3x3,40) póki co jest słoma, sprząta się znośnie, zdązy wyschnąć przez 8h jak koń jest na dworze, a boks pusty bez ściółki. Słoma obecnie jest tylko na chwilę, bo czekam na pellet Equi Straw. Mam jeszcze do wymiany drzwi i ocieplenie ścian, tylko boję się cokolwiek ruszać bo stajnia calutka z drewna niczym nie impregnowana stoi już 8 rok 😡
Mam tak jak ty: stajnia drewniana, tegoroczna wylewka. Zastanawiałam się nad ociepleniem, ale zrezygnowałam. Ściele tylko słomą nie wiem jak będzie się to sprawiało w zimie, teraz sprzątam codziennie całość, na dwa konie mogę sobie pozwolić. Widziałam ocieplenie domku letniskowego drewnianego pianką poliuretanową taką jak się uszczelnia okna. Cena podobna do innych ociepleń, nie sypie się, docinają na równo, wygląda świetnie tylko zastanawiam się nad oparami czy od tego nie będzie się utleniać? Może ktoś się zna?
Zapiaszczenie
autor: MonikaP dnia 12 lipca 2016 o 10:04
Hej wszystkim, może wiecie gdzie mogę kupić preparat na odpiaszczenie w granulkach o smaku jabłkowo-melasowym, gdzieś go w necie widziałam, a teraz nie mogę znaleźć 😉
Mam teraz PECTOSyllium, ale mój kucyk nie chce tego ruszyć, duże konie wcinają, a on nie.
Ja PECIO... podaje zwilżone z owsem niedużą ilość - kuc "wcina jak małpa kit"
konie małopolskie
autor: MonikaP dnia 05 lipca 2016 o 11:28
Od jakiegoś czasu chodzi za mną pewna kwestia dotycząca małopolaków. Zdaję sobie sprawę, że pytanie totalnie głupie, ale chciałam porównać zdania w większym gronie.
Chodzi o płoszenie się. Nie raz spotkałam się z opinią "ee, to małopolak, nic dziwnego, że się płoszy, one tak mają". Jak jestem uczulona na słowa "tak ma/mają", tak poobserwowałam inne małopolaki i chyba coś w tym jest. A jakie są Wasze obserwacje?
Witam od niedawna mąż jest właścicielem "nie rasowej" małopolki. Do tej pory miałam doczynienia z hucułami, ale twierdze, że w każdej rasie spotyka się różne charakterki, tak i tu. Nasza jest dość płochliwa. Odwagi dodaje jej nasz wałach huculski, który w teren idzie pierwszy i jest ostoją spokoju.
senior w siodle, marzenia i rzeczywistość
autor: MonikaP dnia 22 czerwca 2016 o 13:40
Witam wszystkich. Świetny wątek przeczytałam cały - historie od których łza się kręci w oku.
Swoją przygodę z końmi zaczęłam z mężem dwa lata temu (38l i 41) od hucułów. Nigdy wcześniej nie mieliśmy styczności z lekcjami a już na pewno nie z hodowlą. To było nasze marzenie od szczenięcych lat jak to mąż zawsze mówi "marzył o śladach końskich kopyt na piachu" spełniło się na stare lata. Ja mam swojego, mąż swojego. Najwspanialsza rzecz na świecie, poznajemy nasze pociechy, uczymy się nas na wzajem. Kocham jazdę konną to nie muszą być szalone galopy wystarczy sam kontakt, dotknięcie chrap, spacer czy nawet sprzątanie stajni. Mieszkamy na wsi i mamy własną stajnię.
Moi rodzice (po 60) zawzięcie nam pomagają - szczególnie w rozpieszczaniu koników a mówili, że ZWARIOWALIŚMY!!!
hucuły.
autor: MonikaP dnia 21 czerwca 2016 o 07:23
Hucuły??? Koniki z charakterem - nie charakterkiem, uparte, wiedzące czego chcą, odważne. W przypadku mojego wałacha prowadzący w terenie zanim się spłoszy to pomyśli czy warto. We współpracy szybko się uczą ale i nudzą. Uwielbia poznawać nowe rzeczy. Lonża tak ale 10 min i urozmaicona przejściami itp. Galop najchętniej w terenie - na padoku nie koniecznie, przy skokach przez przeszkody mam wrażenie jakby mnie pytał "a po co to skaczemy, przecież to nuda?". Do tej pory próbuje na co może sobie pozwolić - podskubywanie wargami jeśli bez mojej reakcji - "to może spróbuje zębami? też nic nie powie?"
Obcy tak, ale bez zbytniej poufałości - "zapraszamy tylko ze smakołykiem".
Moja przygoda z hodowlą zaczęła się właśnie od hc - znajomi polecali bo zdrowe, niewymagające, spokojne. Przeszłam SZKOŁĘ ŻYCIA - koszmar, ale NIE ŻAŁUJE.
własna przydomowa stajnia
autor: MonikaP dnia 20 czerwca 2016 o 10:31
Udało mi się sprzątnąć przed tymi wichurami siano - jestem w 7 niebie. Zapas na 150 dni na dwa konie jest. Teraz czekać na drugi pokos a na razie zielonka i padoki.
Teraz bierzemy się z mężem za ogrodzenie - przecież nudzić się nie będę.
Zazdroszczę niektórym z was jak mają jeszcze możliwość - siły na jazdy 3-4 razy w tygodniu przy własnej przydomowej stajni i wszystkich obowiązkach. Pracuję zawodowo, dwoje dzieci, na głowie dom, 2 konie i inne mniejsze zwierzaki, dość duża działka i ogródek.
Ale, nie zamieniłabym się na nic innego.
własna przydomowa stajnia
autor: MonikaP dnia 10 czerwca 2016 o 09:36
Jeśli chodzi o trawę w owsie - to dawniej mój dziadek tak robił. Owies koszono jak przyszła pora zbiorów a trawa była stosowana jako łąka dla bydła. Tylko on już nie zbierał tej łąki na siano bo krowy zjadały.
W tedy siał trawę "kupkówkę" ja obecnie również ją sieję - jest to typowa trawa na koszenia (siano) nie łąkowa (grube kłosy dające grube, długawe siano)
Utylizacja Koni... :( czyli wszystko na ten temat
autor: MonikaP dnia 10 czerwca 2016 o 09:30
Witam. Ile obecnie kosztuje utylizacja padłego konika? Pytam profilaktycznie - mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Nie jestem rolnikiem więc o dopłatach nie ma mowy.
Rozmyślam nad kosztami bo mam możliwość przepisania własności na mamę (rolnika) - ale wolałabym NIE.
własna przydomowa stajnia
autor: MonikaP dnia 07 czerwca 2016 o 08:09
MonikaP, a macie fundamenty? W boksach jest jakaś podłoga? No i z jakiej grubości desek i krokwi masz zrobioną stajnię? Nie pytam złośliwie, naprawdę jestem ciekawa, bo podana przez Ciebie cena jest bardzo mała. Deski na dach wcale nie wychodzą wiele taniej niż polozenie blachy, tym bardziej, że na te deski też coś położyć trzeba, więc cena samego dachu specjalnie kosztów nie zaniża. Płyt wiórowych w boksach nie polecam. Szybko zacznie się z nich robić syf i będziecie musieli wymieniać.
Stajnia stoi na bloczkach. Konie na ziemi-"po staremu". Deski na pióro-wpust normalnej grubości, na dachu zwykłe. Stajnia jak ją postawili miała tylko te ściany zewnętrzne i dach drewniany, dość masywna. W środku sami dokupiliśmy płyty na boki i przegrodę - wiórowe ale grube i z takich mielonych wiór to chyba inaczej się nazywa. Dają się myć i nawet bardzo dziur po kopytach nie widać. Na dachu najpierw była zwykła papa, ale teraz jeszcze blacha. Mąż założył elektrykę, w okresie letnim na stałe mam włączone ustrojstwo na muchy i odstraszacz na komary. Nawet w najgorsze upały jest dość chłodno - konie chętnie się w niej chowają.
Chciałabym aby chodziły dłużej ale mój hc to uciekinier i trzeba mieć je na oku. Po za tym na wieczór same wracają do stajni - to chyba całkiem źle im nie jest?
własna przydomowa stajnia
autor: MonikaP dnia 27 maja 2016 o 11:47
Chodzą do późnych godzin wieczornych i same wchodzą sobie do boksów jak im się znudzi. Widziałam konie w pensjonatach - wychodzą na 2-3 godz. dziennie bo inne też muszą wyjść, nie wiem czy im od tego lepiej?
Mam drewnianą, boks 3x3 (bo konie małe) x 2 - chyba to nazywacie angielska bo wyglądają na zewnątrz? Samo postawienie 3000zł - okazyjnie. Plus bloczki betonowe. Sami zamontowaliśmy przegrodę, ściany w środku wyłożyliśmy płatami wiórowymi grubymi. Dach kryty deskami, oraz obecnie blachodachówka - której nie wliczyłam w cenę stajni, gdyż kupiona była tylko z krytymi deskami. Koszt bez tej bachy wyszedł ok.4000zł. dwa lata temu.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] Brak edycji postów
własna przydomowa stajnia
autor: MonikaP dnia 27 maja 2016 o 10:28
Witam. Może coś podpowiem w sprawie własnej stajni na 2 konie, bo właśnie taką mam. Stajnia na dwa boksy, drewniana - to koszt ok.4000zł, warunek, że masz gdzie postawić. My sprzątamy codziennie - 1 kostka słomy na konia dziennie i 1 kostka siana (nam małopolaka i hucuła) więc dodatkowo daję tylko jakieś niedrogie witaminy 15zł/m-c na dwa, lizawka, jabłko i marchewkę, owies - małopolak. Nie wspomnę o wybiegu mam: drewniane słupy i pastucha + drewniane poprzeczki - hc jest uciekinierem, w sumie obecnie trawiaste padoki około razem 0,5h. Co 6 tyg. kowal 100zł, odrobaczanie 2x w roku, odpiaszczanie 110zł -pudełko profilaktycznie 2 x w roku.
Mam własne siano, słomę i owies. Koniki wychodzą dopiero po południu gdyż pracujemy zawodowo.
Mam frajdę bo moje i u mnie. Ale czasami nie mam siły aby osiodłać i pojeździć.
Koszt pensjonatu to niedaleko 600zł/m-c przy kosztach które ja ponoszę i włożonej pracy własnej i męża - chyba bym przemyślała jeszcze raz pensjonat.
kastracja
autor: MonikaP dnia 12 maja 2016 o 08:29
Koleżanka widziała go jak skakał na grzejącą się moją klacz przez cały czas grzania, jak przestała to się uspokoił, tylko czasami ją przegania po padoku. Ma fajny charakterek jak to hucuł dlatego ciężko mi uwierzyć, że mógłby mieć taki problem.
kastracja
autor: MonikaP dnia 12 maja 2016 o 07:59
Witam. Mam pytanie dotyczące wałacha "wnętra" czy ktoś może opisać charakter takiego konia? Bo koleżanka oglądając mojego wałacha hucuła wykastrowanego w wieku 2 lat jak mu "........" przy grzejącej kobyle zwisał orzekła że może być ten problem. Konik normalnie jest charakterny jak to hucuł ale nic więcej - trochę stanowczości i spokojny. A kobyła nowa zapoznała w czasie grzania i mu kicanie się włączyło.
Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy
autor: MonikaP dnia 29 marca 2016 o 14:21
Ja mam własny patent wyprubowany nawet na lipcówkę robię tak: Olejek geraniowy, goździkowy, lawendowy i herbaciany po 10kropli, do tego około 50-100ml octu na butelkę o pojemności 500ml resztę uzupełniam wodą. Spryskuję przed wyjściem na padok czasami w stajni. Zapach ładny, owady uciekają, sierść się błyszczy a konio mniej się drapie. Dodatkowa w stajni zainstalowałam w kontakcie wkład elektryczny na komary.
Wszystko nie wychodzi drogo w porównaniu z kupnymi specyfikami które i tak nie działają.
hucuły.
autor: MonikaP dnia 23 marca 2016 o 09:13
Czy ktoś może zna kogoś z woj. mazowieckiego kto przygotowałby klacz do zasadniczej próby dzielności. Klaczy już nie są straszne mostki, bramki, belki i inne strachy, ale trzeba ja doszkolić. Może ktoś się orientuje w cenach?
Jeśli chodzi o moją klacz to musiałabym ją zgodnie z nowymi przepisami zaźrebić (zaświadczenie o zaźrebieniu) potem wstępna próba-wpis do księgi i punkty. Następnie do końca przyszłego roku zasadnicza próba aby potomstwo miało prawo wpisu do księgi głównej.
hucuły.
autor: MonikaP dnia 22 marca 2016 o 07:00
Dzięki, że chcecie pomóc. Myślałam o wstępnej, gdyż chodziło mi o sam wpis i zaźrebienie klaczki dobrym ogierkiem. Do zasadniczej próby nie mam jeźdźca-ja trochę "stara" już jestem.
Poza tym jeśli jeszcze raz zadzwoni do mnie handlarz to "zacznę krzyczeć" i myślę o wycofaniu ogłoszenia, już sama cena powinna odstraszać tych którym zależy tylko na mięsie.
hucuły.
autor: MonikaP dnia 21 marca 2016 o 09:57
Czy ktoś się orientuje gdzie w mazowieckim lub lubelskich i kiedy można zrobić klaczy huculskiej "WSTĘPNĄ POLOWĄ PRÓBĘ DZIELNOŚCI?"
hucuły.
autor: MonikaP dnia 14 marca 2016 o 12:26
Witam. Jestem właścicielką od niedawna klaczy huculskiej 6 lat kończy w maju 2016r. Klacz ma pełne pochodzenie jest wpisana do księgi głównej. Do tej pory nie miała źrebaka. Czy ktoś mógłby mi prosto wyjaśnić jak ustalić jej bonifikację (te punkty).
hucuły.
autor: MonikaP dnia 05 maja 2015 o 12:17
Zainspirowana innym tematem z forum mam pytanie dotyczące wagi - ile najwięcej może ważyć jeździec jeśli chodzi o hucuła?
Ja mam klacz o dość masywnej budowie i w porównaniu z waszymi zdjęciami to ona jest naprawdę duża a ja nie należę do szczupłych osób, noszenie moich 80kg nie sprawia jej problemów. Chciałabym wiedzieć czy tylko ja jestem taka duża i jeżdżę?
hucuły.
autor: MonikaP dnia 30 kwietnia 2015 o 09:05
Wtrącę się do rozmowy. Wczoraj pierwszy raz mój 3 latek zapoznawał się z drążkami do skakania - myślałam, że jak wszystko powącha, ugryzie, pofuka i przez nie przejdzie, ale tu mnie totalnie zaskoczył bo tak mu się ten drążek na wysokości ok.60cm. spodobał że sam bez namawiania zaczął przez niego skakać i znów nawracać i skakać takich kółek zrobił co najmniej 6 a przy tym był strasznie szczęśliwy - pokładałam się ze śmiechu. Nie wiedziałam, że te koniki tak mają. W końcu powiedziałam dość i zabrałam mu ten drążek. Konik jest w trakcie "dosiadania" i to jego pierwsze kroki w dorosłości.
hucuły.
autor: MonikaP dnia 28 kwietnia 2015 o 12:44
Klacz mam raczej grubą - nawet po obejrzeniu Waszych koni to moja jest najgrubsza, ale takiej jest budowy, już po odchudzaniu. Wałach jest od niej wyższy - nie mierzyłam, jest bratem tej klaczy po tym samy ojcu. Obecnie już widać że dostał pośladków i mięśni na tyłku bo do tej pory to wyglądał jak typowy młodzik.
Jeszcze dziś zrobię im zdjęcia to wstawię.
hucuły.
autor: MonikaP dnia 28 kwietnia 2015 o 11:29
Witam jestem nowa na forum. Mam pytanie dotyczące zajeżdżania młodzików. Mam od roku wałacha hucuła obecnie kończy 3 lata, chodzi na lonży, zaprzyjaźniony z siodłaniem itp. kiedy zacząć "prawdziwą" naukę tj. wsiadanie? Ile powinna ważyć osoba która będzie go ujeżdżać, bo ja mam 80kg i nie chce zrobić mu krzywdy?
Pragnę dodać, że zupełnym laikiem nie jestem mam klacz 5 letnią zajeżdżoną z którą pracuje, była zajeżdżona w wieku 2,5roku bo chodziła w agroturystyce zanim ją kupiłam razem z tym wałaszkiem. Jej moja waga nie przeszkadza.
Konie rasy Appaloosa
autor: MonikaP dnia 16 marca 2015 o 10:39
Czy ktoś może wie gdzie można kupić konia tej rasy? Podobno najbliżej w Czechach? Czy może ktoś ma jakieś namiary na konkretną stadninę.
Mój koń boi się wody.
autor: MonikaP dnia 17 czerwca 2014 o 13:32
Mam od niedawna 2 letniego wałacha - hucuła. Jak chciałam go umyć gąbką z wodą to się boi i odsuwa. Samej gąbki się nie boi, ale jak słyszy chlupanie wody w wiadrze do którego wkładam gąbkę to już się wierci i odsuwa. Myślałam że konie lubią wodę. Jestem początkującym właścicielem i proszę o pomoc jak go do tej wody przyzwyczaić? Może ktoś ma jakieś niekonwencjonalne pomysły?