kokosnuss

Konto zarejstrowane: 20 czerwca 2016
Ostatnio online: 09 sierpnia 2023 o 00:11

Najnowsze posty użytkownika:

stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: kokosnuss dnia 29 listopada 2022 o 13:24
Dzięki kokos za info, ja z ciekawości, cóż tam takiego "kontrowersyjnego" bo na fejsie właśnie nie widzę tego filmu. Obejrzałam, jeden z filmów na you tube (z jakiegoś treningu) i no nie mogę dziewczyny słuchać, sposób w jaki mówi i napastliwość w głosie, jest trudna do wytrzymania dla mnie więc insta z powodu jej filmu nie będę zakładać.



Aleks, dlatego ogladam bez dzwieku, tylko czytalam te farmazony i mi sie odechcialo 😉

Ogolnie obrazek jest spoko i koniowi sie zadna krzywda nie dzieje, jakby ktos taki do rekreantow wrzucil to odzew bylby pozytywny, tylko dorobiona teoria ma sie do tego obrazka jak ja do olimpiady w lyzwiarstwie artystycznym xd



kotbury, sprowadzac na lonzy i przy odwrocie w czlowieka jeden szybki vel korekta z dobrym timingiem i chwile przegonic. Na uwiazie nawet z oglowiem nie masz czasu zareagowac, na lonzy czy dluzszej linie (ala naturalsowy lead rope) juz tak.
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: kokosnuss dnia 29 listopada 2022 o 11:58
kotbury, dobra, horsemanship dressage, ale o ch*j kolesiowi chodzi w tym filmiku...? 😅siedze w pracy i dzwieku nie mam.

Jedyne co widac, to ze kon grzeczny na tyle, ze mozna go dziugac kilometrowymi ostrogami od ucha do zadu i ciagac na chama bez sensu na lewo i prawo, a ten nic jak to ciele. Ja panu doplace zeby sprobowal jeszcze raz tak powyginac na koniu z jakimkolwiek temperamentem 😂

Aleks, chyba nie, na fejsbuku filmiki sa publiczne ale tego konkretnego nie widze.

Ale nic szokujacego tam nie ma, tyle co sztywnawy, krzywy w potylicy i rozpadniety kon robi zucie z reki na kole, no generalnie cos co mozna se zrobic od reki w ramach rozklusowania na dlugiej lycce 😉 takie zucie no nie wiem, gora na 5, moze 6 jak sedzia mily w Lkowym czy Ptkowym programie, a teoria dorobiona jakby laska wynalazla kolo na nowo.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 18 listopada 2022 o 22:55
Co do patologii to zależy nie tyle od kraju co od tego, kto jaka ma wizję, są stajnie od pro sportu gdzie jest wpie*dol nasz codzienny, a są stajnie, gdzie nikt ręki nie podnosi i samo się robi. W tym samym zachodnim kraju. U nas w stajni na x koni chodzących od 2* w górę to może parę chodzi na pelhamie z łącznikiem, a tak to tęcza miłość i oliwusia w pysiu 😉

Jeśli coś się rzuca w oczy to głównie różnica między zawodnikami co jeżdżą niejezdny szrot bo muszą, a zawodnikami z zapleczem, którzy jeżdżą na swoich warunkach i dobierają sobie tylko takie konie, ze i najgłupszemu trzylatkowi do łba nie przyjdzie kwestionować autorytetu człowieka. Dla mnie to był szok stulecia że są w ogóle konie, z którymi się nie negocjuje, tylko pokazujesz palcem i masz xd i to surówki albo ledwo ujezdzone właśnie.

...a co do zuego sportu to tylu kulawych koni pod siodłem to nigdzie tyle nie ma co w "naturalnych" stajniach. Tak źle i tak niedobrze 🤷
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 23 września 2022 o 12:58
xxagaxx, to też racja, sztywność w galopie i skoku zrzuciłam na sposób jazdy, ale równie dobrze tam jest KSS stopień milion czy inne dziadostwo.

Koń wygląda na mega miłego w każdym razie 🙂 A amazonka potrzebuje po prostu jakiegoś damskiego konika stosownie do gabarytów, a nie się z takim radzieckim czołgiem silowac :p
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 23 września 2022 o 12:43
Obejrzalam parkurowa czesc i mnie zagielo, gdzie ta technika sie podziala, bo kon widac, ze silny w uj, ale sztywny gora jak kij od mietly i skaczacy nogami, nie cialem, a'la dresazysta czy inny tuigpaard 😅

Ale luzem i pojedynczy skok pod kims innym widac, ze technika to i jest, tylko laska od parkuru (wlascicielka chyba?) jezdzi, jakby sie tego konia okropnie bala, czemu sie nie dziwie absolutnie. Fajny kon dla kogos, kto mu troche wyrazniej wytlumaczy o co tu w ogole chodzi i dlaczego sie nie skacze jak kretyn na hura z kilometra :P jakbym miala wolne ojro to biere
buty dla koni
autor: kokosnuss dnia 16 września 2022 o 18:45
Perlica, si, tylko na przody.

Dopasowywalam sama po konsultacji online z hoofwear.com, na dosc "kwadratowe" kopyta, pi razy oko 13x13cm M2W. Uzywam tez ten Sam rozmiar na innym koniu z klasycznymi owalnymi kopytami, +/- 13,5 x 12,5, i tez gitara gra. One sa dosc wybaczajace, jedyne co to szerokosci nie polecam wybierac na styk. Mialam za pierwszym podejsciem M2 (do 13,4cm niby) na kopycie 13,2cm i kaszana, nie chcialo wejsc. Dlugosc sie reguluje elastycznymi zapietkami i pare mm w te czy wewte zawsze sie zmiesci, szerokosc to stala forma z sztywniejszego tworzywa i jak nie wejdzie, to nie wejdzie i juz 😅 ciut za szerokie i z luzem po bokach mi nie spadaja
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 16 września 2022 o 09:40
Perlica, odpisalam w stosownym watku 🙂


A dywagacje o przemocy spoko jak zawsze 😂 ujezdzam teraz hobbystycznie cudzego tinkera, jakby wszystkie konie takie miekke byly to w ogole paaaanie, jakie trzy szybkie, po co to komu xd A potem czlowiek wraca do zielonych KWPNow i zbiera bryki po lapach, bo o kurde szetlander na placu taki straszny i wiatr za bardzo szumi, wiec wykopanie prowadzacemu czlowiekowi w twarz to jedyne logiczne rozwiazanie 👌
buty dla koni
autor: kokosnuss dnia 16 września 2022 o 09:26

Czy ktoś ma może jakiś kontakt do Kokoss? bo na forum nie zagląda, a chciałabym podpytać o jej buty po czasie, bo wydają się one całkiem spoko.
https://cheval-ami.fr/Hoofboots-Floating-Boots-Trainer-2019-SPORT-M3-L
O Scootach zbieram sobie opinie non stop i ciągle słyszę, że tu obcierają, albo tam itp.
Na zawodach z kolei na bardzo mokrym kwarcu obtarły mi kobyłę zapiętki, bo neopren nie był w stanie wyschnąć między dniami konkursów.


Perlica, specjalnie dla ciebie 😉

Floaty nie obcieraja nigdy i w ogole 🙂 Uzywalam na zawodach skokowych (na kwarcu z fizelina bodajze) i siedza jak przyklejone, kon skacze ze malo nog do uszu nie wlozy. Jedyne co to sedziom sie zbiera na dyskusje czy aby na pewno to dozwolone 🙄 u nas tak, w Polsce nie wiem, ale jesli tak to IMO warto miec stosowny papier (tudziez pdf) od razu pod reka. W domu (na piachu, ale nie kwarc, taki czasem ciut bardziej kopny) tez git na skokach. Na padok mi troche szkoda, ale od czasu do czasu tez zakladalam i bylo bardzo ok, nic nie obciera, nic sie nie przesuwa, jak zalozysz tak siedza.

Na krosie o dziwo tez nawet daja rade 😝 Zgubic dobrze pasujace floaty zdazylo mi sie literalnie 2 razy, raz na przeszkodzie wodnej i raz w terenie na plazy przy gazie do dechy. W normalnym galopie, nawet tempem krosowym, dalej siedza i sie nie ruszaja.

Na kros nie polecam, na skoki na w miare cywilizowanym podlozu jak najbardziej 🙂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 04 kwietnia 2022 o 11:16
megruda, jakis losowy wioskowy ulan co nie umie jezdzic za grosz :P jego opis polsiadu to jako zywo bezwladne klepanie dupskiem w siodlo, zreszta co ja bede gadac, zdjecia sa na tej stronce 😉
Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia
autor: kokosnuss dnia 30 marca 2022 o 10:26
epk, tyle racja, takiej szkapy lezacej rozpadnietym czterotaktem pomimo dziubania ostrogami az po zad to przynajmniej wiadomo, ze nie warto ogladac :P

Zdjecia sprzed roku to klasyk, a kon 50 kilo lzejszy i ani pol miesnia na ciele. Albo sprzedajacy "zapomina" ze kon to "od zawsze" ma opuchlizne na ktorejs nodze, podkowy ortopedyczne, pokasluje na rozruchu etc.😑 Dobre sa tez wyniki takich koni profesorow do wygrywania L, albo jeszcze lepiej wycieczka na instagrama malolaty, ktorej rodzice akurat sprzedaja konia "ze wzgledu na niekompatybilne ambicje amazonki" 😜
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 23 marca 2022 o 14:50
Wygrzebalam sobie miszczowski post na insta, i tyle powiem 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣

Dno i zenada, mentalnosc rozpieszczonej trzynastolatki "wy mnie nie lubicie, bo jestescie zazdrosni!", a kto nie ze mna ten jest leniwa szuja z oplutym monitorem i ma gruba dupe.

To jest IMO powod toksycznosci srodowiska polskiego dresazu, nie to ze jakas randomowa nastolatka nagra filmik na instagrama ze wedzidlo i wypiecia to ZUO 🙄

Moze i ktos gdzies te amazonke faktycznie hejtowal i podzegal do przemocy (?) ale komentarze na r-v czy insta pokroju brzydki przejazd, smutny poziom jezdziectwa, silowa jazda etc. to nie jest hejt, slownik polecam. Wiekszosc zawodnikow poziomu top zalicza regularnie eliminacje i inne kwiatki, Dufour kiedys sie w ogole na czworobok nie udalo wjechac 😉 i jakos umieja napisac o tym cos normalnego - szit happens, mielismy zly dzien, krok do tylu dwa do przodu, widac musimy wiecej uwagi poswiecic treningowi. No ale nie Miszcz, Miszcz ma tak zajebista etyke pracy i wielki szacunek do ludzi ze jest ponadto 🤣🤣🤣
Króliki oraz gryzonie
autor: kokosnuss dnia 23 marca 2022 o 10:50
EMS, to widac mam szczescie 😉 moje oba krole chore nie byly nigdy, jedyne wydatki na weta to szczepienia i inna profilaktyka, kastracja i tyle. (odpukac w nieheblowane rzecz jasna) Duzo mniej zawracania d... niz wczesniej mialam z innymi zwierzetami domowymi.

Za to zgoda co do weta, taki standardowy od kotkow i pieskow to moze wie, jak krolik wyglada, ale nie jak go leczyc...

Z sikaniem to zalezy od egzemplarza, tak jak i z kotami, moja samica sie nauczyla kuwetowac sama pierwszego dnia w domu, i nigdy nie siknela poza kuweta, bobkow tez nigdzie nie zostawia. Bardzo czysty futrzak. Z samcem to byla droga przez meke.... sam nie mial wybranego miejsca i jako dzieciak lal i sral WSZEDZIE, lacznie z kanapa i lozkiem 😑 W pewnym momencie udalo mi sie wylapac, ze dziad lubi sikac na papier, wiec kuweta najpierw byla wylozona gazetami, potem juz tylko kilka skrawkow symbolicznie. Tez bylo grane m.in. sadzanie krola na kuwete w celu odsikania i nagradzanie smaczkami 😂 Do tego pomimo kastracji dosc dlugo znaczyl posikujac przy drzwiach.
Na ten moment (2 lata mu niedlugo stukna) zachowuje na szczescie czystosc w 100%, ale nigdy wiecej takiego paszteta 🙄 On ogolnie nieszczegolnie lotny intelektualnie jest xd
Króliki oraz gryzonie
autor: kokosnuss dnia 22 marca 2022 o 23:41
Perlica, no nie, zdjęcie to tak sobie a muzom dodałam 😉 Moje krole to zdecydowanie duże rasy, 6-6,5 kilo.

Ale wymiary podałam właśnie dla miniatur! Takie duże pasztety jak moje to na 4 m2 nie wyrobią z frustracji, na bide musi być chociaż 10 jako stała przestrzeń mieszkalna.

Może jak klatka tylko noclegowa, ale serii otwarta cały czas, to dla miniatur ujdzie któraś z tych największych, 140-160cm. Większość klatek na rynku "dla królików" jest tragicznie małych, imo coś jak trzymanie konia 24/7 w boksie.
Króliki oraz gryzonie
autor: kokosnuss dnia 22 marca 2022 o 21:33
Dementek, krolikow lepiej nie trzymac w klatkach a na pewno nie pojedynczo, sensowne minimum na przestrzen zyciowa dla miniatury to 1,5-2 m2, dla pary 3-4 m2. Standardowa para to samiec + samica, kastrowane rzecz jasna. Przy braku miejsca lepiej celowac w gryzonie imo 🙂 mniejsze zwierzaki latwiej zagospodarowac.

Tak to pasztety bezobslugowe sa, trzeba dac zrec, posprzatac, podrapac czasem za uchem i wsio, rozrywki dostarczaja sobie same 😉 jeszcze od swieta wyszczotkowac i przyciac pazury. Chociaz atencje tez lubia, cos jak koty, zupelnie przypadkiem prawie zawsze sa w tym samym pokoju co czlowiek...
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 22 marca 2022 o 11:36
epk, widzialam go jako mlodego jezdzca trenujacego swoje i cudze konie, tez we wspolpracy z Kamilem Pulinskim. Rok byl pi razy oko 2012-2013.

I patrzac na poziom zalinkowanych komentarzy to chyba przemiany duchowej nie bylo 🙄
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 22 marca 2022 o 11:17
<b>keirashara,</b> ten gość to Hubert Jankowski (chodziłam z nim do LO to kojarzę). Od niedawna współpracuje z Kamilem Pulińskim (tym od Hendersona Quanty).

Muchozol2, tych panow niestety kojarze w takim kontekscie, hmmm, przemocowych metod pracy z konmi, ze i pluszowego konia bym im sie bala powierzyc. Cudza dupa wylewajaca sie z siodla to przy tym pikus 🙄 Chyba nawet na r-v filmiki byly z afery z sinym jezykiem

Zanim mnie ktos postraszy wujkiem prawnikiem, widzialam ich prace z konmi dekade temu, moze przeszli obydwaj przemiane duchowa i w ogole trenuja konie patrzac im gleboko w oczy xd
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: kokosnuss dnia 25 lutego 2022 o 13:08
Na Zachodzie jest wyrazny podzial DIY vs all-in/ full livery, obie opcje to zupelnie inna polka cenowa i inne oczekiwania. DIY kosztuje moze polowe all in z reguly?

Przy czym na DIY nic nie stoi glodne w boksie, uzgadnia sie wspolny grafik i tyle. Koniom az takiej roznicy nie robi, czy karmi i wypuszcza stajenny na UoP czy wlasciciele innych koni 🙂 zwlaszcza w dobie internetu sa fajne apki i mozna to latwo ogarnac nawet z duza grupa obych ludzi.

Niemniej ani na DIY ani all-in nie spotkalam sie z opiekunami odmierzajacymi za darmo suple czy moczacymi zarcie, jak jest obsluga po taniosci to zawsze maja byc przygotowane pudelka. Pudelko jest mniej upierdliwe niz np. moczenie wyslodkow o poranku, zwlaszcza jak do wody trzeba wiaderko w te i nazad zatargac.

Za oplata to mozna wszystko, jasne, no ale wlasnie ZA OPLATA 😉 a jak stajnia ma cene raczej z dolnej polki, to dla mnie dziwne jest oczekiwanie czasochlonnych uslug gratis.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: kokosnuss dnia 25 lutego 2022 o 10:21
Fokusowa, no wlasnie, znam troche stajni, co takie cuda obiecywaly, ale z praktyka juz zawsze gorzej 😉 a do tego 900zl to na okolice Warszawy bylo calkiem niedrogo juz 10 lat temu, jak stajnie na zadupiach kosztowaly 500-600.

Jedyne stajnie jakie kojarze z namaczaniem, dosypywaniem supli po miareczce etc. to albo prywaciarze majacy jednego czy dwa konie w mini pensjonacie i traktujacy te konie jak swoje, albo stajnie hiper super premium (gdzie takie uslugi za to slono kosztuja). A tak to pudelka i moczone w zakresie wlasnym...
Kupno konia
autor: kokosnuss dnia 24 lutego 2022 o 12:03
Iskra de Baleron, online zawsze jako konsument możesz zrezygnować z kupna bo tak, nawet jakbyś klinknela że kupujesz już teraz zaraz 😉
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: kokosnuss dnia 24 lutego 2022 o 10:36
Czytam dyskusje z rosnącym niedowierzaniem 😮 są w ogóle gdziekolwiek na świecie stajnie gdzie suple i moczenie jedzenia są w cenie i to tak niskiej jak 900zl? Przecież to jest kupa roboty a praca kosztuje.
własna przydomowa stajnia
autor: kokosnuss dnia 23 lutego 2022 o 13:28
pestka, dokładnie jak espana, pisze, mamy zainstalowana wagę automatyczna w kontenerze na siano. Pensjonat jest z założenia DIY. Bardzo fajne dane można pozbierać o swoim koniu i z rozmów z innymi właścicielami 🙂
Wszystko o co chcielibyście, ale wstydzicie się zapytać ;)
autor: kokosnuss dnia 23 lutego 2022 o 11:27
To mi chyba pomimo dlugich lat bycia wege od wrazliwosci urwalo, reklama jak reklama.

Wiekszosc ludzi je szynke to i w spiewaniu o krojeniu szynki nic psychopatycznego nie widze? Koles przeciez nie spiewa o krojeniu wieprza na zywca 🤷
własna przydomowa stajnia
autor: kokosnuss dnia 23 lutego 2022 o 00:09
pestka, z wagi i excela :P

Balot to za to jak widać pojęcie względne, kojarzyło mi się że bliżej 300kg będzie taki 150x150... Internet podpowiada, że to zależy od jakości sprzętu prasującego i rozrzut jest spokojnie w zakresie 150-350kg, więc aż tak mi się to z choinki nie wzięło 😉

Tak czy siak zakres 400-500kg na łeb jest zimą dość realistyczny zakładając brak temperatur ekstremalnych i dość standardowe konie (duże tj nie kuce, ale nie olbrzymie, gorącokrwiste, zdrowie, w dobrej kondycji wyjściowej etc)
własna przydomowa stajnia
autor: kokosnuss dnia 22 lutego 2022 o 23:22
Hej, mam pytanie do osób korzystających z siatek i nie zalujacych siana swoim koniom - jesteście w stanie powiedzieć mi ile schodzi wam na jednego konia miesięcznie? Cały balot, więcej, mniej?

budyń, w styczniu 419 kilo, w grudniu 413. Za to w listopadzie tylko 268 (jakość pastwiska robi robotę). Karmię tak, żeby zawsze coś zostawało, więc to jest już licząc siano idące w gnój. W lutym imo będzie koło 400-420, ale miesiąc się jeszcze nie skończył 😉

Ile mają baloty, z 300-350kg? To wychodzi nam wszystkim chyba całkiem podobnie?

LSW, Zadaję siano częściowo z ziemi i częściowo z siatki (duże oczka, 8cm bodajże) i nie robi to większej różnicy w zużyciu. No chyba że trafi się koń syfiarz srajacy centralnie w siano... Tak to w grudniu karmiłam więcej z siatki a w styczniu więcej z ziemi a różnica żadna.


Ps. Za to chociaż na słomie mogę oszczędzić, wychodzi mi eleganckie 180kg miesięcznie 👌 a u nas słoma w cenie siana 🙄
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 21 lutego 2022 o 10:50
Do tego "z ziemi/z góry" dodałabym jeszcze jedno przemyślenie. Człowiek stojący twardo na... ziemi właśnie, też zwykle czuje się pewniej. Nie obawia się upadku czy utraty równowagi, najwyżej puści lonżę/uwiąz/wodze. A w siodle to, jak sami wiemy, bardzo różnie może być.

SzalonaBibi, ja tam sie koni bardziej boje z ziemi akurat 🙈

Pomijajam jakies hardkorowe przypadki, celowo walace sie na plecy z debowania itp. Przy zwyklym uskoczeniu w bok czy zwrocie o 180 stopni "bo straszno" z siodla jest IMO duzo milej, przyjemniej i mniej urazowo. Siedzac tylkiem na koniu, mogac go zamknac w pomocach z obu stron, ma sie 100x wiecej kontroli niz trzymajac to samo poltonowe bydle na sznurku. Zwlaszcza jak opcja "puscic sznurek" jest srednio atrakcyjna ze wzgledu na otwarty teren 😉
buty dla koni
autor: kokosnuss dnia 20 lutego 2022 o 22:31
<b>Perlica,</b> w jednej nodze obtarły piętki, w drugiej zrobiły odgniecenie do krwi przy koronce od boku kopyta. <br>
Na obtarte piętki pomogło rozciągnięcie tyłu buta, a odgniecenie na boku jest świeżą sprawą i jeszcze nie zastanawiałem się jak to ogarnąć.<br>
Użytkowałem buty tylko z dwóch firm, ale z perspektywy tych doświadczeń na pewno gdybym mógł to wybrałbym podkowy.


Equigrav, a w jaki sposób użytkujesz buty? Tj. jak często, do jakiej jazdy, na jak długo? I jaka była ta druga marka poza scootami?

Pytam z ciekawości 🙂 jako właściciel konia słabo kompatybilnego z podkowami.

Perlica, a nie chcesz chociaż tych Cavallo spróbować przymierzyć? Mój koń ma mocno nierówne przody, Lp naleśnik pp sztorc i Cavallo sprzedawane parami właśnie pasują git. Obecne buty (floating boots) też mam 2x w tym samym rozmiarze, tylko wkręty od zapięcia inaczej zamontowane i też jest okej. Buty powyżej koronki są bardzo wybaczajace w dopasowaniu. Scooty na sztorca za to są niewdzięczne.

Moja kobyła w Cavallo chodziła też na padok etc i nic się nie działo, żadnych obtarć.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 20 lutego 2022 o 10:16
_Gaga, ze człowiek lepiej ogarnia komunikacje z ziemi niż jeździ...? 😉

Plus pod siodłem dochodzi strach przede utratą równowagi. I zadania pod siodłem z reguły są bardziej wymagające, nawet jak obiekt np. ten sam (woda) to z ziemi raczej nikt nie prosi konia o wejście galopem czy skokiem, gdzie jest mniej czasu na ocenę sytuacji i robi się straszniej.

Co do krosow - konie chodzące jakikolwiek sensowny poziom szwung mają same z siebie, nie trzeba tego wypracowywać unikając cofania w treningu, wypracować to trzeba kontrolę i ujeżdżenie. I tak samo nie przepracowuje się w jakiś wyszukany sposób wody, są konie których woda jakoś szczególnie nie rusza i z takimi pracuje się dalej.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: kokosnuss dnia 19 lutego 2022 o 20:35
charlieeee, gratulacje!!! Fajny pajonk 😀

Siwe włosy są na początku widoczne na powiekach i koło oczu, możesz się przyjrzeć. Przy czym nie zawsze widać tak krótko po urodzeniu.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: kokosnuss dnia 18 lutego 2022 o 14:03
dagoja, u mojej tak bylo przy wszystkich sciegnowych problemach, ze opuchlizna schodzila po ruchu. I zero kulawizny. A na usg dziura 😕
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: kokosnuss dnia 18 lutego 2022 o 10:11
Vitdaisy, i jak, wyklulo sie cos tej nocy? 🙂
Depresja.
autor: kokosnuss dnia 18 lutego 2022 o 10:09
Muchozol2, gratuluje postawy pelnej empatii! Polecam przeczytac sobie raz jeszcze post vanille od ktorego zaczela sie ta dyskusja:

Nie chcę ciągnąć off topu choć wyjątkowo to zrobię jednorazowo. Serio dziewczyny, czasem są sytuacje, w których widzę zachowania ludzi i zastanawiam się jak tak można, czy nikt takich osób nie nauczył odrobiny wrażliwości, wyważenia, empatii, czegokolwiek w ten deseń.

I twoje wlasne posty odnosnie empatii:

Tyle jest kampanii o tym, że społeczeństwo jest zbyt mało empatyczne, że mija się ludzi na ulicy, którzy potrzebują pomocy. A cierpią przez takie podejście - bo nikogo nie obchodzą, bo to nie ich problem.
U Ciebie było to o tyle "gorsze", że Ty nawet nie olałaś tego, że ktoś "leży", Ty mu jeszcze dokopałaś (brawo, że ktoś sprawił Ci przykrość).
A schylanie się do innych działa też na naszą egoistyczną korzyść - uwrażliwienie społeczeństwa zwiększa szanse, że w momencie gdy nam stanie się krzywda ktoś zareaguje.


Równie dobrze ja mogę powiedzieć żebyście się zastanowili nad sobą, bo jak ileś osób mówi, że brakuje empatii to chyba coś w życiu poszłoby nie tak, że aż tak znieczuliło.


No, to tyle o empatii.

Jako anonimowy czlowiek z internetu ktory nie siedzi w sieci oflagowany MAM DEPRESJE, ja na empatie widac nie zasluguje, i mozna wyciagac dowolne przykre i trudne dla mnie sprawy niemajace ZADNEGO zwiazku z dyskusja o depresji w przestrzeni publicznej tylko i wylacznie w celu sprawienia mi przykrosci. Co sama otwarcie przynajesz, brawo za szczerosc. A skad wiesz, ze np. nie lecze sie psychiatrycznie i nie mam mysli samobojczych? 🙂


Co ciekawsze nie napisalam ci w zyciu ani jednego postu ad personam, niczego o twoich koniach, zwiazku, sposobie zycia i czym tam jeszcze, a tylko i wylacznie, ze depresja jednego z uzytkownikow w dyskusjach o koniach jest meczaca dla reszty dyskutantow jesli staje sie motywem przewodnim i jedynym punktem wyjscia w argumentacji. Podstawmy pod depresje dowolna inna chorobe - jaki sens mialoby pisanie "nie popieram przemocowych metod treningu, bo mam hashimoto/celiakie/nowotwor/padaczke"? Jaki zwiazek maja te choroby z filozofia treningu koni?
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: kokosnuss dnia 18 lutego 2022 o 00:09
Lanka_Cathar, wlasnie zapomnialam napisac, ze wprawdzie znam sporo stajni z wlascicielami na miejscu, ale wiekszosc w nocy to spi 😉

Jakis konkretny halas sprawdza, ale na pewno nie chodza do koni ot tak o 4 nad ranem. A np. kolka niekoniecznie laczy sie z halasem... Stad zastanawiam sie, dlaczego akurat brak nadzoru w nocy jest kluczowym minusem.
Stajnie w Warszawie i okolicach
autor: kokosnuss dnia 17 lutego 2022 o 23:32
Ale w jednym w Zaborowie panuje równość - po podaniu kolacji do rana na terenie stajni nie ma nikogo z obsługi. Ten brak opieki dotyczy każdego konia, w tej kwestii nie ma równych i równiejszych. Życzę tym koniom, żeby żaden nie ucierpiał z tego powodu.


trusia ja nie z regionu i tak sobie podczytuje dla zasady :P ale czy powyzsze nie jest normalne dla praktycznie wszystkich stajni?

Poki co jak zyje nie spotkalam pensjonatu z aktywna opieka w nocy, ludzie sa w godzinach otwarcia, gora do 22, a potem dopiero rano. Wiadomo, sa wyjatki jak klacze na wyzrebieniu, chore konie np z kolka wymagajaca nadzoru, ale tak sue zastanawiam czy cos mnie omija 😅
Depresja.
autor: kokosnuss dnia 17 lutego 2022 o 19:45
Muchozol2, a teraz posortuj sobie od najnowszych i pomin posty typu "dopadla mnie depresja jezdziecka" ktore absolutnie nie odnosza sie do depresji jako jednostki medycznej.

Zabawne, ze w ramach postulatu o empatii i zrozumieniu postanowilas sie personalnie do mnie dosrac, jak to szlo z ta drzazga i belka w oku? 😉 Czym jest tekst "sprzedalas konia pod wplywem obcych ludzi" wyciagniety tu i teraz jak nie proba sprawienia komus przykrosci?

Pisac o perypetiach jezdzieckich i emocjach zwiazanych z konmi w KR wolno kazdemu, o tym jest ten watek. I nie przeceniaj roli sprawczej forum w zyciu innych ludzi 😉
Depresja.
autor: kokosnuss dnia 17 lutego 2022 o 18:07
Muchozol2, nie, to nie z moich problemow wynika, ze twoja depresja jest stalym gosciem na konskich. W rozlicznych postach, nie tym jednym.

Na forum na stale wypowiada sie garstka osob, nie wiem, z 50 tak optymistycznie patrzac? I o reszcie ludzi z konskich nie wiem, czy maja depresje, meza, kto kogo utrzymuje, co im psychiatra powiedzial. O tych aspektach twojego zycia czytam regularnie.

Wrzuc sobie w szukajke "depresja" z zaznaczeniem ograniczenia wyszukiwania do dzialu konie i okaze sie, ze WSZYSTKIE (!) posty w watkach konskich odnoszace sie na serio do depresji i leczenia psychiatrycznego (czyli pomijam zarciki typu "mam depresje, bo moj kon nie zjadl marchewek" 😉 ) sa twojego autorstwa...

Naprawde nie chodzi mi o to, zeby ci teraz dokopac, ale IMO wywlekajac tak wrazliwe tematy w dyskusjach o koniach z kompletnie obcymi ci ludzmi sama robisz sobie krzywde. Bo ludzie duskutujacy o koniach w internecie nie maja wrazliwosci i pojecia na poziomie twojego terapeuty a chyba tego od nich oczekujesz.
kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy
autor: kokosnuss dnia 17 lutego 2022 o 12:08
kotbury, o to jest pomysl!

Moja na szczescie nie wyglada na skatowana, bo zeby w takim miejscu skatowac (tuz za lopatka) to nie wiem nawet czym i jak 😉 no i pod siodlem nie widac jakos szczegolnie to sie na zawodach nikt nie czepi.
buty dla koni
autor: kokosnuss dnia 17 lutego 2022 o 12:06
Perlica, nie masz opcji pozyczyc/kupic normalnych butow, takich nadajacych sie do jazdy?
Z tanszych i prostych w dopasowaniu np. Cavallo.
I te 6 tygodni dac w buty do roboty, zeby kopyto odroslo na tyle, zeby okuc juz na nowe dziury.
Depresja.
autor: kokosnuss dnia 17 lutego 2022 o 11:30
Muchozol2, ale dlaczego w tematach konskich, niemajacych nic wspolnego z czyjakolwiek sytuacja osobista, musisz odnosic sie do depresji, mysli samobojczych i swojego zwiazku jako punktow zaczepienia? Gdzie ty z reguly jestes strona ktora jako pierwsza wyciaga te tematy?

Co chcesz przez to osiagnac?

Nikt tu nie chce osob chorych i z problemami palic i butowac, ale jesli watek jest o treningu koni (zywieniu, chowie, czymkowliek) to ciagle wracanie do "robie tak i tak, bo mam depresje" jest dla reszty dyskutantow zwyczajnie mocno meczace. Wiekszosc ludzi tutaj nie chce rozgrzebywac twojego postepu w walce z choroba, a po prostu pogadac o koniach. I to nie znaczy ze sa zli, nieempatyczni i zlosliwi i cie nienawidza.

A reke dam sobie uciac przy samej d... ze nie jestes jedyna osoba aktywna na konskich, ktora leczy lub leczyla sie psychiatrycznie, ma nie do konca fajna sytuacje w domu i nie jest zyciowo tam, gdzie docelowo chce byc.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 17 lutego 2022 o 10:28
Tylko IMO trudno sie do postow Muchozol odnosic nieosobiscie, bo ich tresc zawsze w 90% dotyczy jej sytuacji osobistej... zamiast "stosuje metode x/y/z bo uwazam, ze tak jest slusznie ze wzgledu na psychike koni/osobiste doswiadczenia w sporcie/podstaw dowolne" jest "stosuje metode x bo lecze sie psychiatrycznie a moj maz to to i owamto".

Pierdylion ludzi w jezdziectwie leczy lub leczylo sie psychiatrycznie, drugi pierdylion ma meza, moze lepiej porozmawiajmy o koniach 😉

_Gaga, no wlasnie ja jestem z opcji bat, ostrogi i wedzidlo 🙂 (jak musimy gdzies te linie narysowac), ale IMO jest duzo roznic w podejsciu do uzywania ww srodkow. I batowanie konia z ziemi zeby go przepchac, bo jezdziec nie ogarnia kuwety, jest moim zdaniem nie fair.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 16 lutego 2022 o 14:01
Z dragow to nienawidze wylacznie tych pustych PVC, jako wskazowka czy groundline spoko ale niektorzy to wieszaja na gorze przeszkody i nope, nope, nope, toz to zabic sie mozna 🙈
Derki
autor: kokosnuss dnia 16 lutego 2022 o 09:24
Dokladnie, u nas tez wszystko stoi zaderkowane na stale w padokowki, w stajni na koniu te derki dosychaja raz dwa. Jedyny minus jaki widze to jak stajnia jest bardzo ciepla, zeby w stajni konia nie przegrzac.
Końska Rewia Mody XVI (2022)
autor: kokosnuss dnia 16 lutego 2022 o 09:13
dzikadermi, piekny, IMO zdjecia nie oddaja koloru do konca, ale na zywo truffle jest mega!

Letnia kolekcja LM jest juz online, nareszcie jakies solidne zarowy, wszystkie 3 chce na kucyka no! 😍 tylko moje konto sie nie zgadza do konca 😂
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: kokosnuss dnia 15 lutego 2022 o 17:29
Sasini, nareszcie ktos ze zdrowym rozsadkiem 😀👍

Po to sie "plasa po teczy" zeby nie trzeba bylo koni w sytuacjach awaryjnych naparzac kijem.

I znowu, to nie jest sytuacja awaryjna, to nie sa zawody o zlote gacie, tylko klinika dla poczatkujacych. I na takich klinikach nieraz 80 czy 90% koni ma fochy na wode, info z pierwszej reki 😉 i nikt ich kijem nie tlucze, a progresuja. W lwiej czesci przypadkow jest tak, ze jak kon raz odmowil to amator spina poslady i stad kolejne odmowy. A jak problem z woda jest nie do przejscia i tylko perspektywa wpie*dolu konia zmusi do skoku to moze dany kon po prostu nie jest urodzonym wkkwista pod amatora?
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: kokosnuss dnia 15 lutego 2022 o 17:06
Iskra de Baleron, na aukcjach roznorodnosc genetyczna jest w ogole, eufemistycznie mowiac, ponizej przecietnej... 😉

W skali jednostkowej jakiejs konkretnej kobyly top fei to malo roznicy robi dla calej populacji, ale jak wszyscy beda tak hodowac to skonczymy jak z tuigpaardami, ze ten sam ogier jest 4 razy w 5 pokoleniach a druga polowa rodowodu to konie z tej samej linii zenskiej co rzeczony ogier 🙄bo pewne linie sie sprzedaja, a hajs na aukcji sie musi zgadzac dzisiaj, co kogo obchodzi co bedzie za 30 lat jak wszystkie konie sportowe beda jedna wielka rodzina. Dopiero jak wyjdzie nam bokiem karlowacenie, wady recesywne itp to moze kogos to ruszy.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: kokosnuss dnia 15 lutego 2022 o 16:58
Perlica, dokladnie to co olq, pisze, bez embrio mozesz rzecz jasna na wszystkie klacze uzyc jednego modnego ogiera (co mocno zaweza pule jesli chodzi o linie meskie) ale pozostale 50% genow bedzie w jakims stopniu zroznicowane. A tak to mozesz rokrocznie hodowac zrebaki tylko z jednej czy dwoch najlepszych matek i pula genetyczna sie co pokolenie zmniejsza jeszcze bardziej.
Kącik Rekreanta (część XV) 2022
autor: kokosnuss dnia 15 lutego 2022 o 15:32
Lanka_Cathar, 160 jak czlowiek optymistycznie zmierzy 😉
Poki co zawsze najmniejszy kon na zawodach 😅

Magia polega chyba na tym, ze tam klebu nie ma wcale, nozki jak u jamnika, wiec klody kilometry cale i to takiej konkret, bo to uszlachetniony pospieszny kon roboczy jest 😉
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: kokosnuss dnia 15 lutego 2022 o 14:41
karolina_, no to czyli tak jak przecietni ludzie 😉 wiekszosc surogatek ktore znam to klusaczki, bo tanie a goracokrwiste i do dostania mlode i zdrowe.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: kokosnuss dnia 15 lutego 2022 o 13:59
Perlica, piszac normalny mam na mysli przecietny. Przecietnego hodowcy ani na taka hodowle nie stac, ani w sumie nie ma po co jej tak prowadzic, bo to sie nie oplaci.

Po prostu wiekszosc koniarzy, i jezdzcow-amatorow, i hodowcow funkcjonuje na zupelnie innym pulapie finanasowym i nie wyklada ot tak 10K na surogatke, bo zysk na jakosci zrebiecia z tego jest zaden.

Jakby cala hodowla stala na embrionach od topki koni sportowych to by nam wyszedl jeszcze bardziej ekstremalny chow wsobny i wcale by nie bylo wesolo. Juz teraz trafic np. dresazowego KWPNa bez krwi Jazza w kilku pokoleniach pod rzad to jest wyczyn.
ciąża, wyźrebienie, źrebak
autor: kokosnuss dnia 15 lutego 2022 o 13:19
MATRIX69, zimnokrwista, ciezka surogatka wydaje mi sie tez malo bezpieczna dla takiego zrebiecia?

Iskra de Baleron, haha, horstelex jako ostateczny wyznacznik hodowlany mnie zabil :P

Nie wiem, moze jak sie ma embriona po Chacco Blue to surogatka musi byc za 10K euro i sportowa i w ogole. Dla mnie to brzmi jak dywagacje o swiecie zarezerwowanym dla garstki najdrozszych hodowcow z kobylami co do jednej po miedzynarodowym sporcie z konkretnymi wynikami i w ogole.

U normalnych hodowcow wiekszosc kobyl predykaty ma przez potomstwo i poza proba dzielnosci to niewiele pokazuje, a potomstwo daje jak najbardziej sportowe.
Kącik Rekreanta (część XV) 2022
autor: kokosnuss dnia 15 lutego 2022 o 12:38
flygirl, e tam, w pare tygodni konie nic nie zapominaja 😉 bedzie dobrze.
keirashara, i jak kluskowa gicz, goi sie?

Pierwszy raz w zyciu ever mam normalne zdjecia z zawodow zamiast screenow skladajacych sie z trzech pikseli, takze prosze sie przygotowac mentalnie na kucyzmore wypadajaca z ekranow, telefonow i lodowek 😅😜

Albowiem kucyzmora wspaniala jest i basta 🦄



A tak serio to czasem sily nie mam do tego, co robie na tym koniu, kuc ma dynamo w dupie i trzy komorki mozgowe ktore zwieraja sie raz na dekade, w LL dostalam raz odskok z 3,5 metra do jakiejs mikro stacjonatki 🤣 na szczescie w tym tygodniu mamy w koncu normalny trening i moze sie ktos inny poglowic nad naszymi problemami 🙂