Koszmar zagłodzonych koni

Bischa   TAFC Polska :)
12 czerwca 2011 10:27
monia, czytaj proszę wszystki posty i ze zrozumieniem, pare postów wyżej masz napisane:

niestety krowy i reszta zwierząt musi tam zostać, gdyż nie ma kto ich do siebie zabrać. Chociaż tyle, że w tym momencie codziennie przyjeżdżają tam kontrole, które pilnują, aby zwierzęta miały jedzenie, czystą wodę i posprzątane

😉

Up!
Byłam i dziś na chwilkę.
No, jakoś tam, pomaleńku. Potrwa zanim całe złe minie.
Opiekunom życzę wytrwałości.  :kwiatek:


Siwy wałach- chyba w najgorszym stanie.
( to tak, na dowód, że byłam)
tak, on był w najgorszym stanie. u nas zyskał przydomek "Gruby" 😉

Roksana , pewnie, że możesz wpaść, napisz na pw kiedy będziesz, to Cię oprowadzę 🙂

krowy są dalej u właściciela, jak na razie nie ma chętnych, aby je przyjąć do siebie. codziennie są tam kontrole, które pilnują, alby zwierzęta były karmione i miały czysto.
A konie mają już imiona?
kilka zyskało przydomki, jest Arni, Gruby, Bob Marley (Bobik), Eman Junior (EJ) i na jedną niecenzuralnie mówimy, bo już zdążyła mi sprzedać kopa przy kąpieli 😉 reszta niebawem też pewnie zostanie ochrzczona 🙂
Może się wybiorę któregoś dnia do stajni
Przypuszczalnie zabrzmi to dość niegrzecznie, ale trudno:
Proponuję POWAŻNIE rozmawiać o sprawie tych koni.
I pomóc . Bo pomoc jest potrzebna.
Zamiast wymyślać im imiona można poprosić rodziców o kupno paru kilogramów marchwi.
A pieniądze można dać MissTake, czy trzeba wysłać pocztą?
na 1. stronie jest podany numer konta, na który można przelewać pieniądze. a najlepiej będzie jak zrobisz jak mówi Tania: skoro wybierasz się odwiedzić konie to kup kilka kg marchewek, to im się lepiej przyda niż imię, które i tak prędzej czy później wyjdzie w praniu, bo nazwanie konia to w tym momencie nie jest jakiś priorytet.
oj chyba nie ma sensu wysyłać pocztą marchwi (to tak ogólnie do wszystkich - wiem, przeczytalam ze akurat roksana się do was wybiera) 😉 lepiej wyslac pieniążki na marchew + tyle co by sie wydało na przesyłke 😉))
a zwierzak z imieniem jest bardziej indywidualny, a konkretnej jednostce latwiej pomoc niż jakiemuś X ze stada Y (to tak psychologicznie podchodząc). wiec nadawanie imion nie uwazam za cos zlego - a nawet może pomóc 🙂
a proszenie o kase/wysyłanie pomocy i indywidualizacja przez nadawanie imion sie nie wykluczają 😉
,
Ja lubię jak jest PLAN. No taką mam naturę. Wolę porządek od improwizacji.
Jeśli MissTake zechce zająć się koordynacją akcji to można wiele zrobić.
Po pierwsze spisać co i jak.
1. Ile jest koni (10?-9?)
2. Ile potrzeba kantarów, uwiązów , lonżę? Potrzeba?
3. Szczotki, szampony , szmaty, gąbki, skrzynki ? Potrzeba?
4. Jakieś kiełzno? Ogłowie? Kolec? Potrzeba?
5. Leki - opatrunki, maści, środki odkażające ? Potrzeba?
6. Karma, odżywki , suplementy , witaminy?
7. Dla miejscowych - marchew?
8. Pomoc w obsłudze. Ręce do pracy. Potrzebne? W Tarnowie jest mnóstwo koniarzy. Idą wakacje. Potrzeba ?
9.Pieniądze- przez TOZ czy Animals?
Uporządkujcie wszystko, temat powieśmy i zabierajmy się do dzieła.
Lub - odpuśćmy sobie- jeśli dadzą sobie radę bez nas.
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
13 czerwca 2011 07:52
Popieram Tanie w 100%, jeżeli akcja ma być udana to trzeba to zrobić z głową.
Najpierw stworzyć listę potrzeb, ustalić priorytety a potem  sukcesywnie działać.  Jak tylko będzie wszystko jasno ustalone to trzeba wrzucić na fcb, żeby sprawę nagłośnić.

szczerze??
jaki plan? po cholere? Wiadomo ,że wszystkiego brak - toc przecież nowe "gęby "do wyżywienia. Zresztą dziewczyna pisała o kantarach, szczotkach , suplementach itp. Na paszę dla tych koni jest stanowczo za wczesnie, one muszą dostawac sianko i tylko sianko. Wiadomo też ,że na weta i wszystkie ew leki , kowala potrzebna jest forsa i jeszcze raz forsa.Dziewczyny nie tylko zajmują się konmi ale również pracują i maja dom a my tu wymagamy od nich imion dla koni, planów.
Przydałby się na przykład adres, gdzie posłać paczkę .
I jakaś koordynacja, żeby nie było stu kantarów czy szczotek.
No, ale jak tam chcecie.  🙁
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
13 czerwca 2011 08:19
A mi się osobiście wydaje, że kantarów itp nigdy za mało ... Osobiście niestety nie mam nic , co mogłabym przesłać 🙁 ew mam uwiązy, to mogę wysłać 2 ...
Czytam z pewnym zdumieniem a na dodatek z obrzydzeniem dyskusję na ŚK.
Ludzie koni nie widzieli a już wiedzą, że z nich nic nie będzie.
Ja widziałam. Żaden z koni nie wybiera się na tamten świat.
Odzyskują  szybko siły. W większości są młode. Jedzą aż się im uszy trzęsą.
Wierzę,że będzie dobrze.  :kwiatek:
Czytam z pewnym zdumieniem a na dodatek z obrzydzeniem dyskusję na ŚK.
Dlatego w zasadzie rzadko kiedy tam wchodzę i zabieram głos... Tania, szczególnie dwie osoby stale podburzają atmosferę mimo... były głosy o zbanowanie ich, jednak nadal trole są obecne w każdym wątku  🚫 ...szczególnie lubią mącić w wątku o ratowaniu zwierzaków  🤔wirek:
To ja może wkleję adres Klikowej:

Ludowy Klub Jeździecki w Tarnowie-Klikowej
ul. Klikowska 304,
33-102 Tarnów,

W każdej akcji ratunkowej potrzebny jest jakiś plan - żeby ci, co chcą pomóc, wiedzieli JAK. Konkretnie, nawet jeśli to będą pozornie banały.
Bo pomaganie jest najbardziej skuteczne, najprostsze i jednocześnie - co nie bez znaczenia na dłuższą metę - najbardziej satysfakcjonujące, kiedy jest trafione.
I tak np. zawiezienie paszy jest obecnie bezcelowe. Kantary może i nie szkodzą, ale lepiej dać 15 zł niż bezużyteczny przedmiot.
A jeśli szykuje się wielka kampania, można pomóc informacyjnie - choćby na swoim Fb/blogu itd. powiesić info/zdjęcia i podać konkretne potrzeby. Imienne zwierzęta są zawsze widziane bardziej pozytywnie niż niepoliczalne stado, imiona powszechnie stosowane np. w programach adopcyjnych. Oczywiście, że nie są priorytetem, ale nie zaszkodzi dodawać je do informatora w miarę nadawania 🙂

szczerze??
jaki plan? po cholere?

Po to aby konie nie dostały po 15 kantarów na głowę. Lepiej sprzedać kantar i przelać kasę lub kupić coś innego (witaminy, leki, etc.)
Tania ma rację - akcja bez planu to żadna akcja
Trzeba skonkretyzować potrzeby, ustalić plan działania a nie ... wymyślać imiona...
MissTake - napisz co aktualnie jest potrzebne - przyszło już coś, nie przyszło??
Wysyłać do Klikowej , do Ciebie?
Za dużo tu adresów, za wiele haosu... trza to ogarnąć ;-) i pomóc  😅

edit: literówka
Pytałam o krowy. Ponoć pomieszczenia wybielono, wysprzątano a krowy dostają jeść i pić.
Super wieści Tania. Dobrze, że o tym napisałaś, bo martwiłam się o te krowy. Dzięki  :kwiatek:
Bischa   TAFC Polska :)
13 czerwca 2011 10:14
No ale, już wcześniej było też pisane, że codziennie są kontrole, żeby miały na pewno co jeść, pić i żeby miały czysto.
No ale, już wcześniej było też pisane, że codziennie są kontrole, żeby miały na pewno co jeść, pić i żeby miały czysto.

Wiem, ja tylko spytałam u źródła i potwierdzam.
Bischa   TAFC Polska :)
13 czerwca 2011 10:19
To było do Huzar 😉
Wiem, że było, ale nie ma to jak wieści z ostatniej chwili  😉
O! Dzięki za podwieszenie. To już pierwszy krok.
Teraz czekamy, aż dziewczyny napiszą dokładnie czego trzeba.
Tak bezpośrednio koniom do ręki /do kopyta.
Fundacja na pewno będzie działać swoimi sposobami.
Z tego co widziałam, do bezpośredniej obsługi koni to potrzebni są ludzie doświadczeni.
Jednak wolontariusz, co na przykład trawy narwie czy poświęci kieszonkowe na marchewkę nie zawadzi.
Zresztą. Jak podwieszone - czekamy.
Widzę, że chyba od Gagi mam ignora  😉
A tak serio, to może temat wątku zmienić, jeśli ma być źródłem informacji o możliwościach pomocy. Np. dodać hasło "pomóż uratowanym" / pomoc itp.
Rozchodziło mi się czy krowy są teraz własnością fundacji czy dalej tego gościa ,fajnie że mają odmalowane i opiekuje się ktoś nimi .

Już ktoś szuka dla nich miejsca ,czy dalej stoi to w miejscu . Ja wiem że znaleźć miejsce dla tak dużej ilości krów to wielki kłopot .
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się