Pensjonaty w Poznaniu i okolicach

Ja kupiłam i przez jakiś czas trzymałam tam Lagunę
ja mam Omalina pod opieką, duży kasztan, niestety zmasakrowane nogi i sporo innych schorzeń 🙁
ale teraz przeżywa drugą młodość, zakochał się w mojej kobyle i wreszcie nie jest w stadzie chłopcem do bicia :-)
Omalin to była kiedyś moja wielka miłość. Długo na nim jeździłam 🙂
fakt jest świetnym koniem, teraz z racji stanu zdrowia może już chodzić tylko na terenowe spacery, ale jest w nich niezastąpionym towarzyszem :-)
Ale Rogalinek już stoi na sprzedaż od baaaaardzo dawna. Byli kupcy na niego, ale właściciel ciągle podnosi cene.
Ja też mam sentyment do tego miejsca ogromny i mam nadzieje, że zmieni się właściciel i zrobi z tego miejsca porządną stajnie bo aż żal patrzeć co się z tego zrobiło.
U mnie w stajni stoi teraz Biafra i ma się bardzo dobrze 🙂
BASZNIA   mleczna i deserowa
15 listopada 2011 13:53
Otoz to, Rogalinek na sprzedaz baaardzo dlugo juz jest.
A wiadomo dlaczego wlasciwie Mustang sie rozsypal? Ja bywalam tam ok 2000 roku, kojarze nazwy wymienianych przez Was koni 🙂, wtedy osrodek preznie sie rozwijal.
Myślę, że Omalin się sypnął gdy cwałem nie wyrobił w drzwi do stajni i zaliczył guzem biodrowym futrynę- to od tamtej pory zaczął mieć problemy. Pokaż jak dziadek teraz wygląda 😀
Monny - a Wy gdzie teraz stoicie?🙂dobrze słyszeć, że u Biafry ok🙂
agata*, w Wirach.
BASZNIA, zaczęło się od tego, że właściciel zaczął sprzedawać konie 😉 Sprzedał konia którego dzierżawiłam - bez mojej wiedzy. I się ludzie przestraszyli pokupowali konie i wynieśli się stamtąd daleko ;P Do tego dużo koni chciał oddać na rzeź. I tak odchodzili pensjonariusze jeden po drugim .... Do tego wiem, że pochorowali się bardzo - w sensie właściciele.
dzikaświnia   Dzik jest dziki, dzik jest zły. Dzik ma bardzo...
16 listopada 2011 10:51
Oj wielu poznaniakow wychowalo sie w Rogalinku.
BASZNIA   mleczna i deserowa
16 listopada 2011 14:06
Monny, dzieki. Fakt, teraz kojarze rozsprzedawanie koni, zapomnialam juz.
[quote author=dzikaświnia link=topic=208.msg1188888#msg1188888 date=1321440685]
Oj wielu poznaniakow wychowalo sie w Rogalinku.
[/quote]
Mam prawie pod nosem. Rowerem z 20 minut. Nawet nie wiedziałam o tej sytuacji. Moja znajoma tam często jeździła, też nic nie mówiła.
Laguna proszę bardzo, Omalinek z września

Dziękuję. Widać, że bardzo dobrze się ma na emeryturce 🙂 A jaką siwiznę ma na łepku 🙂 Ile on już ma lat?
Mam nadzieję, że w dobrym temacie. Zaczęłam studia w Poznaniu i szukam miejsca, gdzie mogłabym pod profesjonalnym okiem podszkolić swoje umiejętności. Chodzi mi o przygotowanie do odznak i może jakieś treningi ujeżdżeniowe. Czy możecie kogoś polecić, ale jeszcze tak, żebym nie zbankrutowała? 🤣 Aaa no i musi to być miejsce z dobrym dojazdem komunikacją miejską, bo po Poznaniu poruszam sie tylko autobusami i tramwajami.
Laguna dziadunio ma już 17 wiosenek i teraz już głównie odpoczywa :-)

Trampeczka to zależy czy chcesz się szkolić na własnym koniu czy szkółki szukasz?
Trampeczka- i ile wg Ciebie to tyle abyś nie zbankrutowała 😉
Chodzi mi o jakąś szkółkę, bo własnego konia nie mam.
Hmm... Jeśli chodzi o koszty to maksymalnie 50zł za jazdę, bo jeszcze się jakoś muszę w Poznaniu wyżywić 🤣
no to zależy jeszcze w której części Poznania mieszkasz, bo szkółek dookoła jest trochę
Mieszkam na Grunwaldzie. 😉
Trampeczka, z tego co wiem, w Kociałkowej Górce można jeździć w zamian za pracę jako wolontariusz. W każdą niedzielę są np. wolontariuszki, które przyjeżdżają z Poznania, więc można się z nimi zabrać na cały dzień. W sobotę zazwyczaj też jest dziewczyna z Poznania, a jeśli nie z nią, to zawsze można umówić się z jakimś klientem, który jedzie na pierwszą jazdę, a wrócić z kimś z ostatniej. Jest fajna instruktorka, można umówić się na jazdy czysto dresażowe, a jak się ma ochotę, to wszechstronne lub typowo skokowe. Również ćwiczenia do programów na odznaki, jednak nie ma wymiarowego czworoboku i stajnia nie organizuje egzaminów. Jeśli jesteś zainteresowana, to zapraszam na priv po dokładniejsze informacje 🙂
Rogalinek .. ach, co to były za czasy, dawno i nie prawda 😉 a ile zdjęć się uchowało!

belle czy to daszewicowy Omalinek?
Pytanie do osób stojących na Woli 🙂
Na wiosnę zamierzam się przenieść z moim kopytnym, ale jak to jest w końcu z ceną ? Bo z opowieści słyszę że co miesiąc to inna.
kisiel tak dokładnie ten sam
żaczkowa   gone with the wind
29 listopada 2011 20:41
może niekoniecznie w tym temacie, ale wtrynię się z pytaniem:
w sobotę (3.12) wybieram się z koleżanką do Mieczewa oglądać konia. Jedziemy pociągiem, potem...
stąd pytanie:
na której stacji najlepiej wysiąść i czym później dojechać?

z góry dziękuję :kwiatek:

edit: jedziemy z Krakowa 🙂
kenna, dzięki, ale Kociałkowa Górka to trochę za daleko, żeby się tłuc autobusem/pociągiem. A praca w weekendy jako wolontariuszka odpada, bo na weekendy wracam do domu.
Może ktoś ma jeszcze jakieś inne sprawdzone miejsce godne polecenia?
kenna, dzięki, ale Kociałkowa Górka to trochę za daleko, żeby się tłuc autobusem/pociągiem. A praca w weekendy jako wolontariuszka odpada, bo na weekendy wracam do domu.
Może ktoś ma jeszcze jakieś inne sprawdzone miejsce godne polecenia?


masz PW
[quote author=żaczkowa link=topic=208.msg1204600#msg1204600 date=1322599296]
może niekoniecznie w tym temacie, ale wtrynię się z pytaniem:
w sobotę (3.12) wybieram się z koleżanką do Mieczewa oglądać konia. Jedziemy pociągiem, potem...
stąd pytanie:
na której stacji najlepiej wysiąść i czym później dojechać?

z góry dziękuję :kwiatek:

edit: jedziemy z Krakowa 🙂
[/quote]

I jak oglądanie?
Oglądałaś konia Jacka czy w klubie Mieczewo?
żaczkowa   gone with the wind
04 grudnia 2011 08:01
Laguna, jednak jadę w następną sobotę, tak, konia p. Jacka. 🙂
Jeżeli jest ktoś zainteresowany wstawieniem konia do pensjonatu, to w Rakowie niedaleko Czerniejewa są dwa wolne boksy.  Konie całe dnie na padoku, właściciel odpowiedzialny i rozsądny człowiek, Na razie jest jest 9 koni (dwa źrebaki), wokół super tereny do jazdy. Tel  do właściciela 608 530 919
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się