ciąża, wyźrebienie, źrebak

Dzięki  w imieniu tego wszędobylskiego , ciekawskiego żarłoka 🙂
Dodam jeszce tylko jedno zdjecie , zeby pokazac co mnie czeka i nie zaśmiecam wiecej - dwa wicherki na czole . Jak poczytałam  co ludzie pisali o takich odmianach to aż mi skóra ścierpla..... skąd takie cos się wzięło , ani tata ani mama nie mieli tego . Oj , będzie się dzialo...
furmanka   zawsze pod górkę...
30 stycznia 2012 16:07
dominoxs, moja Wanilia ma dwa wicherki powyżej linii oczu  😉. W tym roku kończy 7 lat, u nas się urodziła.  Świetna kobyłka - energiczna ale  grzeczna. Nie masz się czym martwić  😀
Gratuluję małej 💘
My jeszcze czekamy...

http://re-volta.pl/galeria/foto/60288
http://re-volta.pl/galeria/foto/60289

EDIT: wkleiłam linki do zdjęć malucha
efeemeryda   no fate but what we make.
30 stycznia 2012 16:09
dominoxs
a co to za niespodzianka z tym alienem ? śliczne maleństwo ale rozumiem, że niespodziewane? do końca nie wiedzieliście, że będzie źrebak? pytam tak z ciekawości  :kwiatek:
przez pewien czas od kupienia mojej też miałam pewne obawy, czy czasem jej były właściciel gdzieś jej tam czym się za plecami moimi nie pokrył, tyle, że ja bym na tym dużo gorzej finansowo wyszła, bo trzymam konia w pensjonacie.
co może oznaczać śluz zabarwiony na brudnoczerwony kolor?

klacz ma jakieś 15lat, nigdy nie miała źrebaka, ponoć było dużo prób ale tylko raz zaskoczyło. W 7miesiącu poroniła.  Aktualni właściciele puścili ją na padok z ogierem (kwiecień, maj). Latem brzuch robił się rozdęty( twardy i duży), teraz jest tak jakby mniejszy ale i kobyła podupadła z mięśni. Właściciele obstawiają, że jest źrebna, ale weta nie chcą wzywać. Wczoraj zauważyłam nitki śluzu zwisające z dróg rodnych.
aneta   foto by Tynka
30 stycznia 2012 18:17
Brzmi jak objaw zbliżającego się porodu.
to przynajmniej miesiąc za wcześnie...
aneta   foto by Tynka
30 stycznia 2012 18:23
szlachta nie jestem hodowcą, mówię/ piszę tylko to co kilkakrotnie już słyszałam i widziałam. Nitki śluzu z krwią a za dzien lub dwa- żrebol🙂
też tak obstawiam, oby wszystko było w porządku.
u nas jakikolwiek śluz pojawiał się dopiero po porodzie.
aneta   foto by Tynka
30 stycznia 2012 18:28
Nie martw się na zapas bo to nie pomoże, bądź dobrej myśli🙂 I jeśli masz możliwość doglądaj klaczy. :kwiatek:
własnie nie mam takiej możliwości, a o konie martwię się chyba bardziej niż sami właściciele...

spróbuję jutro pojechać do stajni jak mi tylko temperatura zbliży się do normalnej i zobaczyć co i jak
Hmm. Ja z moją klaczą jesteśmy już troche czasu po terminie.
Jest taka możliwość, że klacz się nie zrebi ze względu na tak duży mróz?
Tak słyszałam.. Poza tym z tej 'desperacji' wiele przypuszczeń przychodzi mi do głowy.
Klacz jednej nocy miała tak, że była niespokojna, kilka razy robiła siku i kręciła się po boksie. Jednak końcowo nic z tego nie wynikło. Nie wiem czy te 'objawy' to tylko jakiś zbieg okoliczności, albo moja niewiedza.. Jest taka możliwość, że klacz specjalnie wstrzymuje poród ze względu na takie zimno?
Może wstrzymywać poród, ale dlaczego? To już jej sprawa🙂
2 lata temu jak było po minus 30 stopni to też "u nas" klacze mocno przenosiły!
Był nawet wet, ale odmówił badania i powiedział - czekać do 360 dni, jak zrobi wymię to czekać dalej, jak nie to zbadamy  🙄
No i obserwować czy wszystko ok!

Przyszedł plus - 4 klacze od razu się wysypały! Jedna 2, dwie 3, a jedna 4 tyg po terminie! i o dziwo - jeden ogierek w tym był!  😉
Dodam, że stajnia zimna, jak na dworze minus 25-30 stopni to w stajni nie wiele więcej, drzwi otwarte, a w dzień klacze na padoku.

Czy miała na to wpływ temperatura? Trzeba by zapytać klaczy  🙄

w tym roku u nas przerwa - ani jedna nie źrebna, szkoda, bo maluchy są kochane  🙁



Dodam jeszce tylko jedno zdjecie , zeby pokazac co mnie czeka i nie zaśmiecam wiecej - dwa wicherki na czole . Jak poczytałam  co ludzie pisali o takich odmianach to aż mi skóra ścierpla..... skąd takie cos się wzięło , ani tata ani mama nie mieli tego . Oj , będzie się dzialo...


aj, tam... ja kocham konie 2-wicherkowe! są bardzo mądre i genialnie się z nimi pracuje, choć bywają łobuziaste to są świetne 😀
eeguinee - zerknij na wymię- przed porodem mocno nabiera, sutki powiększają się na kształt kielichow, a kilka/ kilkanascie godzin przed porodem pojawiają się tzw swieczki- gęsta żółtawa wydzielina... poza tym obejrzyj czy " tył" jest gotowy do porodu.

Klacz moze wstrzymywac porod- ale jesli nie ma w/w objawow, moze nie jest przygotowana do porodu jeszcze.


szlachta-
jeszcze nie udało mi sie zauwazyc nitek sluzu z krwią , albo nie zwrocilam uwagi... dziwie sie ze własciciele nie zbadali klaczy- w koncu to naprawde nie jest duzy wydatek
Jeśli chodzi o wymię to jest bardzo twarde i duże, a poza tym to jest już w nich siara od jakiegoś tygodnia.. Nic nie kapie, nie ma 'świeczek', ale jak nacisnęłam to aż prysło. A w 'tyle' na moje oko jest tam troche, że tak to dziwnie ujmę 'rozwarte', ale moja klacz w przeszłości już rodziła wiele źrebaków i ma to po prostu cały czas. Nie żeby to brzmiało strasznie, bo to nie jest jakieś tam wielkie rozwarcie jak do porodu.. No nie wiem.. Wszystko wskazuje na poród, a tu malucha ni ma . Już mi się nawet zmienił tryb z dziennego na nocny  😁
poczekaj az samo zacznie kapac
ja mam podobną sytuację- tyle ze u nas do terminu jeszcze troszkę

tym bardziej jak to doswiadczona matka- to pokaze ze bedzie rodzic
taaa... właściciele niby dbają, niby chcą dobrze dla kopytnych, właśnie NIBY. O wecie mówię od lata, bo w kobyle coś mi nie pasuje, ale oni twierdzą, że jest źrebna i na to "zwalają" że zrobiła się nerwowa i ma rozdęty brzuch. ( ja obstawiałam wrzody lub coś z przewodem pokarmowym bo był moment, że "czuć było z pyska"😉

Oby jednak to był źrebak, bo taka wydzielina to chyba nic dobrego.
No,  ja tez obstawialam coś z przewodem pokarmowym  . Nie było zadnych sluzów , wymion , swieczek . To znaczy teraz jak sobie przypomnę to cyc był większy , niz u drugiej kobyły ale myślałam ze to taka jej piersiasta uroda. No bo przecież ja dziewicę kupilam,  i to młodocianą  .
I jeszcze pod siodłem ładnie ćwiczyłyśmy do samego końca , i w tereny się pojechało . Apetyt jak u smoka , w tę  noc jak sie oźrebiła nawet większy bo waliła wiadrem po wysłodkach i domagała się jeszcze  . Jedyne co zauwazyłam , a czego teraz nie ma: bąki , bąki , bąki , luzne kupy , opoje na nogach no i efekt nazwany naiwnie , hi hi ,  permanentym wzdęciem , i wszystko zwalono na ciągły dostęp do siana .
Podsumowując , podobnie jak to czasem u ludzi - najwyraźniej bękarty są najbardziej odporne  i mogą sie rodzić , szast prast , w przysłowiowych burakach...

Słuchajcie , powoli wpadam w panike związaną  z tym mrozem. Wczoraj w nocy  alien stał przycisniętydo matki i taki jaki jakby skulony ....a było minus 17 .Ma być minus 20 i wiecej ...

Ubrac ? W co ????? Obstawić boks kostkami słomy ?????
eequinee
A ile po terminie jest ?
U nas jedna dziewucha źrebiła się równiutko 14 dni przed terminem, to się nazywa regularność  😎 Co ciekawe jej matka też źrebiła się "przed terminem".
Druga klacz źrebiła się dotychczas 5-10 dni po.
Inna rzecz, że termin u klaczy to mocno przesadzona sprawa, długość ciąży jest sprawą bardzo indywidualną waha się (wg różnych źródeł) od 310-312 dni do 360 (!), ale tak jak napisała Złota u nas najważniejsza jest obserwacja wymienia. W dzień porodu klacz potrafi się nietypowo zachowywać np. odmawiać wyjścia na padok, gdy normalnie biegnie galopem itp.


Słuchajcie , powoli wpadam w panike związaną  z tym mrozem. Wczoraj w nocy  alien stał przycisniętydo matki i taki jaki jakby skulony ....a było minus 17 .Ma być minus 20 i wiecej ...

Ubrac ? W co ????? Obstawić boks kostkami słomy ?????



Spokojnie, klacz poczeka, do lepszej temperatury  😉, ale jeżeli ją przyciśnie, to tylko pilnować by stajnia była wietrzona, zbyt duże stężenie amoniaku powoduje problemy z układem oddechowym u źrebiąt. Dla Twojego spokoju, możesz źrebię wytrzeć zaraz po porodzie ręcznikami, by szybciej wyschło, i nie traciło energii, na osuszanie. 😀

Źrebie ,ma mieć sucho czysto, i spokojnie.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
31 stycznia 2012 10:34
titina, ale źrebak już jest , ma dwa tygodnie 🙂
No właśnie , już jest : ) i ma sucho , czysto , spokojnie i..... strrrasznie zimno .
A jak minus trzudzieści będzie , to co zrobicie ? Złota ?
[quote author=ms_konik link=topic=57.msg1283751#msg1283751 date=1328006096]
titina, ale źrebak już jest , ma dwa tygodnie 🙂
[/quote]

No to w czym problem, myślicie, że w naturze, jak się źrebie rodzi, to ktoś się martwi, że zmarznie jak przyjdzie fala mrozów?
Dwutygodniowy źrebak ,to powoli zaczyna pobierać sam siano, do tego ciepłe mleko matki, sucho w boxie, stajnia wietrzona, i nie ma się czym martwić. W Niemczech, Holandii, Anglii w bardzo wielu hodowlach, kulturalnych źrebięta rodzą się na dworze, czasami wprost na śniegu, jak akurat spadł. nie wspomnę o rasach żyjących na wolności, bo zaraz powiecie mi ,ze to inna bajka. 🤣
no coz, jak Fuzja wybierze  temp -30 do porodu , to - czyste miekkie i dobrze wchłaniajace reczniki..., termos cieplej herbaty

nie wiem jak Wy, ale ja kazde zrebie dostawiam do matki, u mnie arabki jakos rzadko same odnajdowaly wymie, zawsze im pomagamy. jedne złapią szybko, inne wolniej, potem czekanie na pierwsza kupe i siku... w kazdym razie kilka godzin bite spedzone w stajni
[quote author=Złota link=topic=57.msg1284003#msg1284003 date=1328020802]
nie wiem jak Wy, ale ja kazde zrebie dostawiam do matki, u mnie arabki jakos rzadko same odnajdowaly wymie, zawsze im pomagamy. jedne złapią szybko, inne wolniej, potem czekanie na pierwsza kupe i siku... w kazdym razie kilka godzin bite spedzone w stajni
[/quote]
My dostawiamy. Im szybciej się napije tym lepiej.
Nie pamiętam gdzie to czytałem, badania robili chyba francuzi, porównywano źrabaki które były szybko dostawiane z tymi, które same musiały znaleźć wymie. Wyszło im, że te nie dostawiane rozwijały się szybciej (badano min. przyrosty)
Apropos badań na źrebakach:
http://www.eurodressage.com/equestrian/2012/01/30/relation-between-foals-standing-behaviour-and-prevalence-osteochondrosis
Badano sposób wstawania źrebaków, a predyspozycje w kierunku ocd.


ogurek Wy nie dostawiacie?

obilo mi sie o uszy kiedys ze araby powinno sie dostawiac
(polkrewki niezle radzily sobie same)

ale nie ma tego zlego- zrebie uczy sie ze dotyk czlowieka moze kojarzyc sie z jedzeniem
asds   Life goes on...
31 stycznia 2012 16:27
No właśnie , już jest : ) i ma sucho , czysto , spokojnie i..... strrrasznie zimno .
A jak minus trzudzieści będzie , to co zrobicie ? Złota ?



To rozkładaj w domu tapczan.....ale na powaznie o derkowaniu małej myślałaś?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się