kącik żółtodziobów - czyli pytania o podstawy

A ja bym to jeszzcze bardziej ograniczyła, bo półprada to własciwie powinien być raptem działanie tylko palcami. Tak jakby się chciało cofnąć tylko palec mały i serdeczny, między którymi idzie wodza. Nie kiwanie całym nadgarstkiem, bo to już jest za duży ruch i pooduje ząłamanie się linii ręka-wodza.
Nie no ja po prostu nie wierzę w to co widzę - czyli w to co piszecie  🤔
katija: W jakim pionie? Chodzi Ci o to takie przekręcanie nadgarstka? I zgadzasz się z tym, że cała ręka (w tym bark) nie bierze w tym udziału?
Ani w tym momencie ani w ogóle?
I że niby właśnie tak się działa przez większość jazdy?  🤔

repka: Oczywiście, że zaczynamy od mocniejszego zaciśnięcia palców. Ale jeśli to nie działa, to w ruch w chodzi delikatnie cała ręka, od stawu barkowego zaczynając.

A to już w ogóle jakiś kosmos moim zdaniem:

"Nadgarstek to esencja pracy, pracujesz szybkimi półparadami nadgarstkiem, rozluźniając go i spinając, odpuszczając. Jak chcesz zrobić pół paradę, z łokcia, z barku?? Nieruchomy nadgarstek powoduje spięcie automatycznie całej ręki, koń wbija się na wędzidło, więc praca z tego żadna o ile w ogóle wejdzie na jakikolwiek kontakt."

Czy ktoś się z tym zgadza?!  🤔



Julie, masz rację, jeżeli nie działa normalna, czyli delikatna półparada, to mocniejszym sygnałem jest zadziałanie całej reki z barku. Absolutnie nieprawidłowe jest kręcenie nadgarstkami w jakimkolwiek kierunku. Nadgarstek powinien być prosty. Spięcie całej reki powodował będzie nie nieruchomy nadgarstek, ale sztywny nadgarstek.
chyba trzeba jakiś film poglądowy znaleźć, bo się nie dogadamy🙂
Julie, przekreca sie w poziomie, a w pionie sie go stawia. i tak jak repka, pisze, zaczyna sie od palcow, pozniej dzialam nadgarstkiem, w celu np wygiecia. dzialanie wyzej, to imo glownie napiecie miesni. rzadko wymagany jest ruch w lokciu czy barku. zwlaszcza na dobrze ujezdzonym koniu.
tak, wiekszosc jazdy jezdze starajac sie pracowac tylko palcami i nadgarstkiem, chyba, ze sie np poklocimy 😉 z moim koniem czesto zdarzaja sie dyskusje dotyczace tempa i zatrzymania i wtedy zdarza mi sie robic mocniejsza polparade, w ktorej udzial bierze rowniez reszta reki. jednak jest to wynik slabego wyszkolenia konia i na dobrze wyszkolonym raczej sie nie zdarza.
jednak "polparada nadgarstkiem" czy szybka czy wolna jest dla mnie stwerdzeniem idiotycznym, poniewaz polparada to nie jest tylko zamkniecie reki, a raczej glownie nie tylko. w dodatku polparade wykonuje sie w razie potrzeby (np. korekta tempa) lub po cos (przygotowanie do zmiany chodu, wykonania elementu) wiec "szybkie polparady" rowniez brzmia dla mnie bezsensownie.
edit: czyli to co robi sie reka nazwalabym "praca reka" np w celu przepuszczenia konia na ktoras strone. polparada to jak wiemy jest zespol czynnosci. choc z drugej strony "to co robisz z reka podpierasz lydka", ale dla mnie jednak to nie jest polparada.
katija- dobrze to ujęłaś- jak jest kłótnia to mowa ciała jeźdźca jest bardziej soczysta.
Julie, przekreca sie w poziomie, a w pionie sie go stawia.

Nie rozumiem. Mi to trzeba jakoś na rysunku, albo dokładnie wytłumaczyć.

Ja nie "pracuję" nadgarstkiem, nigdy od nikogo o niczym takim nie słyszałam i nie uczę niczego takiego.
Według mnie działają (w sensie ruszają się/zginają) stawy palców, łokcia i barku. Staw nadgarstkowy działa rzadko, w stopniu minimalnym i najważniejsze co powinno go cechować, to że ma być prosty.

Czy widzicie tu jakąś "pracę nadgrarstkiem" albo przekręcanie nadgarstka:



Bo ja nie.
Oczywiście, że nie widzimy, bo oni mają konie po rozprężeniu ( czyt. rozluźnione już).
No i wychodzi to, co się widzi codziennie na ujeżdżalniach. Pro-dresażystki jeżdżą z rękami w pipie i majzlują nadgarstkami, często i gęsto na otwartych dłoniach, bo wydaje im się, że w ten sposób mają delikatną rękę.  😂

O ile dobrze rozumiem, to chcecie powiedzieć, że najpierw pracuje sie nadgarstkiem, a jak już kończy się zakres ruchu nadgarstka (czyt. wsadziliśmy już sobie dłonie w krocze), to  wtedy dopiero działamy cała ręką wstecz tak?
u gala widze prace reka taka, jaka mam na mysli (np w piaffach), nie widze ani jednej poparady wykonanej od "lokcia czy barku". natomiast widze polparady wykonane tulowiem, a co za tym idzie reka.
w pionie oznacza, ze dlon w nadgarstku rusza sie gora-dol, a nie lewo prawo.
Perszeron, dziekuje, ani ze mnie pseudodresazystka, ani raczek w pipie nie trzymam.
Oczywiście, że nie widzimy, bo oni mają konie po rozprężeniu ( czyt. rozluźnione już).


W czasie rozprężania konia jeździ się inaczej i po rozprężeniu inaczej?
Ja po prostu przecieram oczy ze zdziwienia i nie wierzę w to co widzę.
Szok.

Ja się chyba na jakiejś innej planecie uczyłam jeździć...  😜

katija: A ja widzę ruch barku i łokcia. Normlany, minimalny ruch podążający. Wstrzymującego nie zobaczymy, bo jest bardzo subtelny, ale na pewno jest.
Ale żadnego, nawet minimalnego ruchu nadgarstka ja nie widzę.
Julie, ruch amortyzujacy jest i byc musi. bez tego nie jest mozliwa jazda na kontakcie przeciez. ale ja nie widze polparad wg twojej definicji.
to przyjrzyj sie w piaffach.
Perszeron, nie pracujemy nadgarstkiem poprzez wkładanie sobie go gdziekolwiek. Cały czas piszmey, że ta praca odbywa się w obrębie w zasadzie dwóch palców, ewentualnie zginania nadgarstka w płaszczyźnie pionowej (dla zobrazowania: założenie - nadgarstek postawiony kciukiem do góry, działanie wstrzymujące - nadgarstek zgina się w dół, czyli mały palec wedruje do tyłu, kciuk w kierunku do przodu w dół).
Działanie całą ręką wynika tak jak katija, napisała z pracy tułowia - odchylone ramiona/dociążenie dosiadu, automatycznie cofa się bark, a z nim cała ręka.

marysia550, a co ma rozprężenie do półparady? czy tez pracy nadgarstkiem? Toż jest to cośco używa się i w rozprężeniu i w elementach.
Julie, napiszę nie wnoszący nic post, ale nie chcę, zebyś się poddała. Zgadzam się, że akurat nadgarstek się ruszać nie powinien.
Katija, ale czy półprarada wykonana tułowiem, to nie jest to samo co idąca z barku? Plecami tej półparady nie zrobił... A raczej tak, jeżeli nie umiałby oddzielnie działać rękami i tułowiem, to raczej by do tego poziomu nie doszedł na jakim jest.
Katja Nie pisałem o Tobie, tylko o obrazkach jakie często widzę. Nie wiem, gdzie trzymasz ręce i wole nie wiedzieć 😉. Ale w takim razie, czy ktoś może mi polecić jakąś książkę, czy film szkoleniowy poważnego trenera, który to uczy takiej pracy nadgarstkiem? Bo jak do tej pory się nie spotkałem, a widzę, że chyba jestem niedouczony w takim razie. Jak do tej pory uczyli mnie, że nadgarstek ma być prosty zawsze, nawet podczas stosowania wodzy pośredniej, czy kierującej. A wszelkie oddziaływanie wodzami wykonuje się pracując najpierw dłonią, potem ramieniem, a potem dopiero całym ciałem. Gdzieś po drodze mi się zgubiła ta praca nadgarstkiem góra dół.

A może po prostu mylicie zaciskanie dłoni, z pracą nadgarstkiem?


O ile dobrze rozumiem, to chcecie powiedzieć, że najpierw pracuje sie nadgarstkiem, a jak już kończy się zakres ruchu nadgarstka (czyt. wsadziliśmy już sobie dłonie w krocze), to  wtedy dopiero działamy cała ręką wstecz tak?

w ogole nie widze powodu do dzialania reka (i to cala) wstecz. jesli tak sie dzieje, to znaczy, ze wodze sa za dlugie. mocniejsza polparade wykonuje tulowiem nieco blokujac jednoczesnie lokiec. natomiast na mlodym koniu dopuszczam w razie koniecznosci opcje odwodzenia calej reki w bok.
Perszeron, to chyba nikt ci precyzyjnie nie okreslił działania ręką. Bo nie ma czegoś takiego jak otwieranie i zaciskanie dłoni. Paluchy na wodzy są zamkniete. A działanie dłonią sprowadza się własnie do delikatnej pracy nadgarstkiem. Tylko to jest na tyle subtlene, że prawidłowo wykonane nie będzie widoczne jako praca nadgarstkiem 🙂
Ale w takim razie, czy ktoś może mi polecić jakąś książkę, czy film szkoleniowy poważnego trenera, który to uczy takiej pracy nadgarstkiem?


Dołączam się do tej prośby.
Katja; W takim razie zapytam inaczej. W stepie podążając za ruchem konia, podążasz pracujac nadgarstkiem czy reką? A może wcale nie podążasz 😀?


Perszeron, to chyba nikt ci precyzyjnie nie okreslił działania ręką. Bo nie ma czegoś takiego jak otwieranie i zaciskanie dłoni. Paluchy na wodzy są zamkniete. A działanie dłonią sprowadza się własnie do delikatnej pracy nadgarstkiem. Tylko to jest na tyle subtlene, że prawidłowo wykonane nie będzie widoczne jako praca nadgarstkiem 🙂


Oczywiście, że nie otwieramy, ani nie zamykamy dłoni. Mówię o zaciskaniu i rozluźnianiu pięści. To mam na mysli mówiąc "działanie dłonią". Trzeba rozróżniać dłoń i nadgarstek.





Perszeron, w stepie podazajac za ruchem oczywiscie amortyzuje w lokciu i barku. ale to NIE jest praca reka. to jest prawidlowy kontakt.
No tak.
I teraz, żeby zadziałać bardzo subtelnie wstrzymująco np. wykonać półparadę, wystarczy bardzo subtelnie zmniejszyć stopień podążania za ruchem.
Nie trzeba nic robić nadgarstkiem.
Julie, ok, w tym przypadku tak. a w galopie? a co jesli kon sie wylamia, wychodzi z ustawienia? co sie wtedy robi, zeby wrocil na wedzidlo?
edit: pomijajac dzialanie innych pomocy- co sie wtedy robi z reka? a w jaki sposob nabiera sie wodzy proszac konia o ustawienie?
Półparadę.
i nie pracuje sie nadgarstkiem, zeby kon zazul wedzidlo i puscil w potylicy?
Jak zwał, tak zwał. Chodzi mi o sam ruch, w którym nie wykorzystujemy nadgarstka. A to czy jest on bierny czy czynny, to już inna bajka.
Cały czas czekam na pozycje traktujące o pracy nadgarstkiem. Ja mam już przygotowana całą listę pozycji traktującą o "niepracy nadgrastkiem", jeżeli ktoś chciałby poczytać 😎.

i nie pracuje sie nadgarstkiem, zeby kon zazul wedzidlo i puscil w potylicy?


Nie.
Pracuje się DŁONIĄ.

Gdyby się wszyscy skupiali na impulsie i ruchu naprzód,  tak samo jak na poprawnym ustawieniu głowy, to pewnie jeździectwo w Polsce stałoby dwie klasy wyżej.
katija: Jak dla mnie to działa się palcami i/lub całą ręką w sensie łokieć+ bark. Ja nadgarstkiem nic nie robię i nikt mnie nigdy czegoś takiego nie uczył.
Oczywiście pomijam to minimalne przekręcenie w przypadku tego rysunku z wodzą pośrednią, ale moim  zdaniem narysowane jest przesadne, niepotrzebne przekręcanie nadgarstka.

Proszę mi pokazać jakikolwiek podręcznik, film lub cokolwiek, gdzie jakieś trener uczy "pracowania" nadgarstkiem, zginania, tudzież przekręcania go.
Abstrahując od dyskusji o półparadzie chciałam spytać czy istnieje sposób aby samemu (bez użycia specjalistycznej "miarki"😉 zmierzyć jaki rozstaw łęku będzie odpowiedni dla danego konia? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź 🙂
Popieram repkę. Oraz wydaje mi się, katija, że błądzisz nieco. Absolutnie wszędzie pisze się o elastyczności wszystkich stawów ręki. Bez aktywnej pracy i stawów łokciowych i barkowych nie ma mowy o integracji dosiadu z działaniem na pysk. Co robię, gdy koń "się wylamia" (próbuje)? Na moment - ułamek momentu blokuję, bądź częściowo blokuję stawy rąk, a w sumie - wzmacniam wszystkie pomoce.
Ratana, np. drucik z wieszaka do ubrań z pralni, dwa palce za łopatką wygiąć w kształt kłębu, domierzyć od siodła o znanym rozstawie.
MAM pytanie i nie wiem do jakiego wątku to przykleić więc chyba najbezpieczniej będzie tutaj. Czy może ktoś na tyle się zna że jest w stanie mi powiedzieć jakiej firmy/model jest to siodło ze zdjęcia?
Gdyby się wszyscy skupiali na impulsie i ruchu naprzód,  tak samo jak na poprawnym ustawieniu głowy, to pewnie jeździectwo w Polsce stałoby dwie klasy wyżej.


Dyskusja tutaj odbywa się o małym fragmencie całego działania jakim jest półparada, tudzież działanie nadgarstkiem. Chyba dość oczywiste jest, że nikt z piszących tu nie działa li tylko wyłącznie ręką.

Perszeron, zaciskanie dłoni powoduje jej usztywnienie. Na moment, ale zawsze jest to usztywnienie, na które się koń nadziewa.

Ręka z założenia ma być jak guma. Nie moze blokowac konia na sztywno. Zawsze ma być to działanie zachęcająco do ruchu naprzód a nie wstrzymujące.

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się