Młode Konie

Karmelek1700   Go Go Power Rangers!
07 sierpnia 2012 23:13
A mi doszedł kolejny młody  🏇 og.Ilion po Rammsteinie z matki po Castilgione L, półbrat Idryska 😉

Pochwalę się lepszymi zdjęciami niunia na dniach 😁
DUMNA Z POZOSTAŁYCH MŁODYCH 💃
Szczególnie z Idryska, który w Warce złapał jedno oczko na tegoroczne MPMK i miał 3 na 4 zerowe przejazdy 😀 Szkoda, że z obecnym trenerem pracuję tak krótko, gdybym pojeździła z nim dłużej i po drodze nie 'pozbierała' niepotrzebnych nawyków na pewno byłoby lepiej... ale i tak jestem zadowolona 😉 Pierwszego dnia był jakiś nie swój, zupełnie jakby bez sił. Dostał noty kolejno 7.4 i 7.6 pierwszego dnia 7.2 i 7.9 drugiego dnia. Nawet powiedzieli, że jest dokładny! A ja pamiętam jak jeszcze nie dawno taaak leciał i zupełnie nie patrzył pod nogi 😉 Wybieramy się jeszcze do Glinika w ten weekend, bo okazało się, że kwalifikacje dla 4 latków tam jednak robią... zobaczymy, może się uda 🏇
A wrzucę wam dwa skoczki z jego przedostatnich zawodów w Kozienicach 👀

Karmelek1700, ten Ilion - cudo!!  😍  a Idrys skacze całkiem super  🏇
To ja niepewnie się pokażę się z Młodą... Choć nadal się przy Was czuję z tych "gorszych", wiec nie bijcie  👀
Małopolaczek, na wiosnę jej stukło 2 lata. Późno zaczęto się nią "interesować", ale to inna sprawa.  😉 Chodzimy sobie na lonży, załapała koło, i mnie już nie chce zabić.  😀 Fajny konik, bardzo mi się podoba z budowy, i maści. Ale charakterek ma  😀iabeł:
No i oto ona  🙂 :
Nie wiem, czy tu z filmem mnie nikt nie zabije, no ale muszę się pochwalić jak młoda bawi się z zająca 😁

Thymos, urocza  😍 najpierw "pokicała" a potem jakby nigdy nic zaczęła jesć trawkę  😉
Junior powoli zaczyna nam tyć, nareszcie  💃
armara, uwielbiam tą jego urodę 😍 Taki delikatny 😀
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
08 sierpnia 2012 21:22
Nie wiem, czy tu z filmem mnie nikt nie zabije, no ale muszę się pochwalić jak młoda bawi się z zająca 😁




ahaha, boskie 🙂 bryk bryk i jakby nigdy nic trawa 😀 ale uważaj żeby tak pod siodłem nie bawiła się w zająca 😀
mój nie umie tak porządnie brykać, a jak ma za dużo energii na padoku to podobno po prostu nafukany kłusuje lub galopuje
armara takie urocze konisko z niego, uwielbiam go! 😍
sei   . let's grow old together & die at the same time .
08 sierpnia 2012 21:53
Thymos, urocza młoda 🙂
armara, junior super star! cudowny jak zawsze  😍
nostril   be your own kind of beautiful
09 sierpnia 2012 07:28
Karmelek1700 ładnie skacze młodzieniec
armara sliczny typ urody! zamalujemy białą syrkę i jak z obrazka będzie 🏇
Dawno młodej mojej nie wrzucałam..

Anderia   Całe życie gniade
09 sierpnia 2012 15:02
A ja zapytam zupełnie z ciekawości, jako że z młodziakami do czynienia nie mam 🙂
Ile razy w tygodniu chodzą Wasze? Gdzieś niedawno czytałam, że w Niemczech stosuje się zasadę wieku, czyli 3-latek 3 razy, 4-latek 4 razy, 5-latek 5 razy, a dalej to może już normalnie 6. Ale słyszałam też, że nawet i 3-latki mogą chodzić codziennie, byle jazda nie trwała więcej niż 20-30 minut łącznie z rozstępowaniem. No i tu pytanie, który plan lepszy? Który więcej dla konia wnosi i mniej go obciąża?
Będę wdzięczna, jak ktoś mi na to łopatologicznie odpowie.  :kwiatek:
Ruda77
Dziękuję 🙂 Pokaż swojego, koniecznie!
Lychee
Pięknie dziękuję 🙂
nostril, sei
:kwiatek:

Jeśli pogoda nie zwariuje to Junior będzie miał dziś/jutro porzadną sesję  🏇
Anderia, to jest taka złota zasada, którą stosuje taki klasyczny nurt ujeżdżenia - np. Balkenhol, Radtke. To zresztą bardzo fajna zasada, ale w praktyce warto też mieć oczy otwarte i dopasowywać ilość pracy do realiów, potrzeb i w pierwszej kolejności konia. Jeśli masz bardzo dziecięcego 3latka, to lepiej w ogóle dać mu spokój. Jeśli masz z kolei jurnego, ogierzego i eksplodującego energią 4latka, to 3 dni kompletnego bezrobocia i nietykania się konia w tygodniu nic dobrego nie przyniosą. A pracować koń może nie tylko pod siodłem, ale też na lonży, w ręku, to wcale nie muszą być długie i wyczerpujące treningi. 10 minut pracy w ręku, albo proste przejścia na lonży to akurat i trening skupienia i możliwość spożytkowania skumulowanej w koniu energii w pożyteczny sposób.
W znanej mi stajni 4 latki przed ważnymi zawodami (np. czempionaty) potrafią przed samymi zawodami pracować nawet i dwa razy dziennie, przy czym każda taka praca nie przekracza 15-20 minut dziennie.
Nawet i Ulla Salzgeber zalecała w kontekście znanej mi bardzo dynamicznej 4-latki normalną pracę pod siodłem 5 razy w tygodniu. Normalną, czyli nawet i godzinną, żeby koń miał czas i możliwość rozładować energię i skończyć jazdę rozluźniony i zrelaksowany.

Mnie ostatnio zaciekawiła jeszcze jedna rzecz związana z pracą z młodzikiem.  Jeśli mamy pracę 4 razy w tygodniu, to lepiej jest to robić interwałem praca-przerwa, praca-przerwa itd., czy raczej praca-praca-przerwa-praca-praca-przerwa? Intuicyjnie myśli się o tym pierwszym wariancie, ale ta druga kombinacja wydaje się mieć też sporo plusów, przede wszystkim powtórzenie elementów kolejnego dnia pozwala chyba wyraźniej utrwalić wiedzę i umiejętności. Koń jest na świeżo z pracą i tym, co zapamiętał, więc kolejnego dnia wszystko można zrobić o wiele krócej, łatwiej i raz-dwa zakończyć trening.
Która opcja lepsza?
Anderia   Całe życie gniade
09 sierpnia 2012 15:59
quanta no właśnie, tak czułam że jest to też kwestia dopasowania pod indywidualny przypadek 🙂 Konie takie już są, nie da się ustalić jednej rzeczy sztywną regułą, bo jeden będzie bardziej lub mniej wybredny od drugiego - po prostu inny - i na to się wpływu nie ma. Zresztą obawiam się, że na przykład 3-letniej dzidzi, która w głowie ma tylko myśli typu biegaćbiegaćbiegać te 3 dni nie bardzo wystarczą, przynajmniej nie do wybicia jej z głowy głupot i zajęcia pracą... 😉 No nic, dziękuję  :kwiatek:
Don Juan/Ukato



Claudel de lis Z/Calvino Z,zaczyna skakać 😀



Eye Catcher/Tuschinski

quantanamera, & anderia
Powiem wam na przykładzie mojego późno dojrzewającego 3 latka. Na początku jeździłam prawie codziennie- tzn. trudno to nazwać jeżdżeniem ( wsiadałam po 5 minut, po 10 minut góra)-chodziło o utrwalenie że siodło, popręg, ludź na grzbiecie.
Potem zaczęłam jeździć nawet po 30 minut i wówczas koń po czasie stał się taki bez życia, flak. Wówczas trener powiedział że mam ograniczyć i jeździć chłopaka normalnie ale za to 3, góra 4 razy w tygodniu ( dodatkowo chłopak trochę się "rozbił " w łopatkach bo zaczął rosnąć jakoś nagle gwałtownie po kastracji).
System 3 razy w tygodniu ( w tym obowiązkowo min  1 teren z galopem) sprawdza się dobrze. Widać że w terenie chłopak tylko czeka na galop żeby móc pofikać z radości 😁
Na początku chciałam jeździć więcej i częściej żeby utrwalić mu siodło. Dzięki temu teraz nie ma problemu- bo zdarza się że stoi 5 dni pod rząd ( tylko padok) i nie ma żadnego cyrku że matko nie chodził nie oddychać wszyscy bo zaraz mnie pewnie wysadzi 😂 Wsiadam i jadę, a koń rozluźniony nawet jak nie pracował pod siodłem 5 dni, a chłopak jak się go podkręci należy do bardzo wesołych brykaczy  😵

Edit: Myślę że najlepiej mieszać jazda-przerwa a czasem jazda-jazda x3 i dopiero przerwa x 4.Ja mieszam, bo pracuję i różnie mi wypada.
nostril   be your own kind of beautiful
09 sierpnia 2012 16:41
Anderia na wykładach we Wrocławiu też właśnie słyszałam o tej metodzie! Ja generalnie swoją młodą staram się jeździć 4 razy w tygodniu.Ale to tez wiadomo różnie bywa z pogoda.Pracujemy głównie na maneżu czasem wyskoczymy w teren i jakieś zabawy z ziemii. W roku szkolnym jest gorzej -chodzi max 3 dni 🙁 Ja zaczynałam ją ujeżdżać w podobny sposób co Perlica i bardzo jestem zadowolona z efektów! Konik może mieć przerwę w jeździe a i tak potem ładnie się sprawuje 😀
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
09 sierpnia 2012 18:03
armara zaokraglila sie chlopak ewidentnie!

agaleon fajny masz material do pracy 🙂
Lov   all my life is changin' every day.
09 sierpnia 2012 18:13
quanta, my aktualnie pracujemy drugim sposobem, generalnie 3-4 dni pracy, z czego 1 dzień lekko, 2 skoki więc założmy, że to ciężki trening, potem zazwyczaj 3 dzień to spacer z 5, 10 minutami kłusa, 4 dzień znowu praca a potem lekka lonża i wolne. Ale to takie bardzo ogólnie, bo mamy dośc elastyczny plan treningowy, z serii: naustawiam się przed treningiem przeszkód, wjeżdżam na plac, kłusuje, a trener mi mówi "nie, wiesz co, dzisiaj jest zmęczony, nie będziemy skakać, jedź na stępa i daj mu spokój". Moim zdaniem, jest to bardzo fair wobec konia, bo nie robimy nic na siłę, nie ma parcia. Jedyne, co się nie zmienia- obowiązkowo pół godziny stępa przed treningiem 😉
moj duży odkąd został zajeżdżony musiał chodzic przynajmniej w systemie: 2 dni pracy, 1 dzień przerwy bo najnormalniej w świecie jest koniem baaardzo elektrycznym i najbardziej lubi galopować  😁 do tej pory jak ma 2 dni przerwy pod rząd to lubi mnie trochę zbryknąć  😁 😁  jezdziłam też takie, które miesiąc po zajazdce mogły być wyciagniete ze stajni po tygodniu łażenia po padoku i było wszystko ok.


Ja nareszcie po przerwach spowodowanych moimi wyjazdami, złą pogodą i milionem różnych rzeczy zaczęłam śmigać na gniadej bez lonży  🏇 Day tez już był tydzień temu do puszczenia mnie luzem ale zakuł sobie oko i miał labę. Od jutra wracamy do pracy i za trzy dni tez bede juz pewnie jezdziła sama. Grzeczne te nasze konie  😍
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
09 sierpnia 2012 21:18
w Irlandii zajeżdżaliśmy 3 i 4 latki, angliki, irlandery, connemara
Chodziły 6 dni w tygodniu po 20/30 minut,
raz stępo-kłus w terenie, raz lonża, raz plac, raz tor, na przemian
za to w ogóle nie wychodziły na padok i moim zdaniem dostawały za dużo paszy, ale w tej kwestii nie miałam nic do powiedzenia

swojego obecnego 6io latka, który podobno był wstępnie zajeżdżony 3 lata temu, ale chyba nie pamięta ;p pracuję też 6dni w tygodniu i ma padok cały dzień

pierwszy miesiąc go lonżowałam po pół godziny w systemie lonża=praca, ganianie luzem = odpoczynek w ruchu, na przemian, obserwując konia kiedy już ma dość, w międzyczasie też jakieś drążki czy przeszkódki do 100 dla gimnastyki, codziennie coś innego robiliśmy żeby się nie znudził

zaczęło się już wsiadanie jakiś czas temu
teraz jazda = praca, lonża = odpoczynek w ruchu
i tak samo drążki, przeszkódki, spacery w międzyczasie

lonża mam na myśli lonżę na wypięciu i pracę

generalnie wszystko polega na obserwacji czy koń nie jest przemęczony, czy się nie nudzi itd

akurat moje stare młode jest dosyć potężnej budowy, lekko nawet ogrzastej bym powiedziała i profilaktycznie dostaje witaminy na stawy i ścięgna z racji że po tak długim czasie zaczyna pracę i ma podejrzenie szpatu i chipa...

chipa będę wycinać na jesieni lub na wiosnę, kwestia finansów i tego że chcę żeby utrwalił sobie na razie jakieś podstawy, póki chip nie daje o sobie znać, żeby potem znowu nie mieć surówki do pracy

jeden dzień wolnego robi mu dobrze, ale to jest tak towarzyski i energiczny koń, że dla niego dzień wolny to po prostu nuda, uwielbia ciągle coś robić,
a po dwóch dniach wolnego, co się czasem zdarza, muszę spuścić z niego parę, mimo że kondycji jeszcze nie ma
aleqsandra , a zdjęcia gdzie? Będę Cię męczyć o pokazywanie rudego :P gdzie stoicie?
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
09 sierpnia 2012 21:33
Martuha,
hihi, w zielonkach
mężulo się zbuntowało, że nie będzie jeździć do stajni, bo teraz jest tylko koń koń i koń i on czuje, że nie ma dla niego miejsca, więc nie mam też zdjęć, bo nie ma komu robić... ale może soon 😉
Lov   all my life is changin' every day.
10 sierpnia 2012 08:47

generalnie wszystko polega na obserwacji czy koń nie jest przemęczony, czy się nie nudzi itd


Podpisuję się pod tym 😉 robimy dużo przerw w trakcie treningu, chociaż jedno kółka stępa na odpoczynek, bo ciągle słyszę, że "młodziak musi być świeży i nie może zejść zajechany po treningu, bo następnego dnia ci na plac nie wejdzie" 😁
Don Loma/Tygo




Chaplin

aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
10 sierpnia 2012 18:19
Agaleon,
strasznie fajne koniska 🙂
no i skaczą niczego sobie, nie chce się wierzyć, że to pierwsze skoki 🙂



a ja się pochwalę zdjęciami z dzisiaj
tych nie pierwsze, tylko siwej pierwsze skoki, bo później przyjechała niż te. 🙂
Ale jak na taki szybki "kurs" to dobre dobre
nie zawsze jest tak kolorowo ;p
po dzisiejszym upadku straciłam mój kochany kask 🙁
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
10 sierpnia 2012 18:24
i z racji, że tylko 4 zdjęcia na posta, kolejna porcja:

koń jest w trakcie 3ego tygodnia pod siodłem 🙂

i dzisiaj była pierwsza jazda w pełni na kontakcie, już nie ucieka, nie skacze, nie przywiesza się itd... kombinował ile mógł, a jak pisałam wcześniej, co dwie jazdy zmieniała mu się metoda

teraz niestety czasami włącza mu się niechciany wsteczny, ale liczę, że też się da to przejeździć
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się