Pensjonaty we Wrocławiu

nie moge czytac wypowiedzi pawelski, bo sie dusze...
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,.................................... dalam ci wlasnie troche przecinkow i kropek, polecam uzywac.
wiadomośc do esef  nie wiem kim jesteś ale powiem tak iż właśnie po rozmowie z wieloma osobami na temat Gałowa i to co zobaczyłem to i tak  swojego konia bym tam nie wstawił za te warunki jakie tam są , to powinien sanepid dawno zamknąć i nie przekonasz mnie że tam jest fajnie Pozdrawiam


ależ nie zamierzam 🙂 Jedną z zalet tej stajni są fajni ludzie.
To nie jest miejsce dla osób, które do stajni przyjeżdżają "żądać i wymagać". Tam jak jest pomysł (robimy ujeżdżalnie/naprawiamy lonżownik/nowe padoki/dodatkową siodlarnie/myjkę - to tylko z rzeczy które się wydarzyły przez rok mojej bytności i to nie wszystkie) to jest pospolite ruszenie, wszyscy zakasują rękawy i za kilka dni pomysł jest wcielony w życie. I to w fajnej atmosferze, z grillem na zakończenie. Z reguły wkłada się tylko pracę bo materiał jest - duża częśc tego "syfu" to zbierackie zapędy pana Edka , w tym wiele przydatnego materiału 😉
Jedyna rzecz, która mnie tam do dziś drażni to walające się wszędzie sznurki od balotów. Co tam jestem to chodzę i zbieram, ale to syzyfowa praca. A wyobraźnia ciągle mi podpowiada, że konie się tym potną  - co niestety raz się stało, na szczęście było to jedyne obrażenie jakie moje konie odniosły w gałowie. Dodam, że przez rok pobytu w mojej własnej stajni, gdzie naprawdę dbam o to żeby ani pół gwoździa nigdzie nie wystawało, drobnych obrażeń padokowo-stajennych było więcej 🙂
Tak czysto nie złośliwie, jest tam bierząca woda?Bo kiedyś nie było?
Może zamiast naskakiwać na przeciwników Gałowa należałoby tak przedstawić sprawę , jak w powyższym poście?
Jeżeli ktoś chcę trzymać konia za grosze,ma czas, chęci żeby coś zrobić w stajni i nie przeszkadza mu burdel wszechobecny to Gałów jest dla niego odpowiednim miejscem. Niektórzy mają niestety inne wymagania i wcale nie chodzi o hale czy o kominek  😉
Dla mnie nie jest wytłumaczeniem ,że jest syf w boksach, bo jest ścielone sianem. Ścieli się słomą/trocinami ,żeby było właśnie sucho. Siano jest do jedzenia dla koni a nie dla ścielenia. U mnie w stajni również jest sprzątane codziennie a jednak rano jest porządek.
Nie każdy toleruje taki bałagan w stajni, ja np nie lubię przebywać w takich miejscach, bo dla mnie czas w stajni jest odpoczynkiem , a odpoczywać się w takim bałaganie niestety nie da. I to nie jest na zasadzie, płacę-wymagam , chociaż po części tak powinno być. Każdy ciężko haruje na to ,żeby koniom niczego nie brakowało i oczekuje,że skoro płaci ciężkie pieniądze to koń ma mieć dobrze. I ja chcę mieć takie warunki dla moich koni ,żeby i miesiąc  mnie nie było  to koń będzie miał czysto, sucho, jeść i pić oraz wyjdzie na dwór, będzie bezpieczny.Gałów dalece  odbiega od mojej wizji stajni nawet dobrej , fajnie,żę jest ujeżdżalnia , lonżownik i co tam jeszcze ale to nie zniweluje minusów jakie tam są, były i będą , chyba,że się zmieni właściciel i zainwestuje  w obiekt.
Każdy ma inne wymagania i każdy ma swoje zdanie. Widać kolejna osoba nie wstawiła by tam konia, ale jest i rzesza zwolenników.
No szok. Rosek - gratulacje, jednak umiesz się sensownie i kulturalnie wypowiedzieć. Oby tak dalej.

Oczywiście, że gałów jest stajnią nie dla wszystkich, a przede wszystkim - nie dla tych których po prostu stać na lepszą!
Nikt nie przeczy, że jest syf, woda jest ze studni (aczkolwiek zawsze jest, jest nawet myjka!) i co gorsza - nie ma wc (tzn jest ale rzadko kto odważa się z tego korzystać, większość woli iść w krzaczki :/).
Ale - z drugiej strony - jest tam o wiele, wiele lepiej niż na pierwszy rzut oka wygląda, i tylko to ja osobiście chcę uświadomić voltowiczom.
Przede wszystkim zadowolone są konie, którym wrażenia wizualne zwisają, za to pełny brzuch i spokojna atmosfera już nie.

Bronię gałowa z własnych doświadczeń, bo trafiłam tam pierwszy raz dobre 6 lat temu szukając stajni. I tak jak wielu - wystraszona syfem uciekłam. Wstawiłam konia do innej stajni, 2 razy droższej. I może miałam za to białe płotki i wykafelkowane wc, ale również - miniaturowe padoki, mega ciasny social, ujeżdżalnię przyjmującą dwa stany: beton lub błoto, oszczędzanie na wszystkim (wyłączanie oświetlenia ujeżdżalni, zakręcanie wody na myjce itp) a przede wszystkim - głodnego i zestresowanego konia który dałby się pokroić za źdźbełko siana. Po kilku latach los nieco przypadkiem rzucił nas do gałowa. Plan był taki, że to i tak tylko na kilka miesięcy, że zacisnę zęby, będę codziennie wszystkiego sama pilnować, dokarmiać i jakoś dam radę. I wtedy się okazało jak bardzo pozory mylą, a ja cholernie żałowałam kilku lat stresu - mojego i konia i to za 2x taką kasę jak w gałowie.
Nie zauważylam,żebym się gdziekolwiek niekulturalnie wypowiedziała. Brak kultury to ja widzę w Twoich postach dot np. Incognito. Nie zauważyłam,żebym kogoś obraziła, bądź uzywała obraźliwych, wulgarnych słów w stosunku do kogoś bądź opisując coś...Więc nie rozumiem znowu Twoich wycieczek osobistych  🤔wirek:

Z tego o pamiętam, na Strachowicach, mój koń nie był głodny, konie nie wyglądały na zachudzone. A padoki (małe, owszem) dla ogierów bądź wałachów , które nie mogły chodzić ze stadem  jak np. Twój.

Więc po zmianie stajni ze Strachowic  na Gałów mogla urzec Cię jedynie cena (może  mniej chamski za to wiecznie pijany właściciel) i to jest wszytsko co mam do powiedzenia na ten temat .
esef gdzie ty widziałaś myjkę w gałowie .Chyba coś sie przyśniło Tobie hahahhaahahaaaaaa 🤦
a to co włąściciel tej stajni chodzi cały czas na bani upssssssss to ponoć jest Pan Doktor tak ??????

edytuj posty
pawelski, rosek0 tak tylko napomknę, że az przykro się czyta takie rzeczy, bo wydaje mi się, że jest to wątek zatytuowany "pensjonaty we Wrocławiu" a nie, "skaczmy sobie do gardeł"  😵
pawelski, rosek0 tak tylko napomknę, że az przykro się czyta takie rzeczy, bo wydaje mi się, że jest to wątek zatytuowany "pensjonaty we Wrocławiu" a nie, "skaczmy sobie do gardeł"  😵



masz rację ale ,opinie o Gałowie są żałosne a tu Esef pisze  same superlatywy  o tym czymś bo pensjonatem bym tego nie nazwał i wprowadza ludzi w wieli błąd mówiąc  trzeba prawdzie w oczy zaglądnąć  .Zdaje mi się że ma jakiś dobry układ z tymi właścicielami .  Pozdrawiam
Ja nikomu do gardla nie skacze, nie toleruje tylko osobistych wycieczek. Każdy ma prawo do własnej opinii i ma prawo ją wypowiedzieć , po to jest forum. A tu przedstawia się obrazek,że jak opinia nie pasuję jednemu z dyskutantów to jest mu zarzucone z w d... był , g... widział. To jest nie w porządku.
ovca   Per aspera donikąd
11 grudnia 2012 16:11
esef gdzie ty widziałaś myjkę w gałowie .Chyba coś sie przyśniło Tobie hahahhaahahaaaaaa 🤦


myjka w gałowie jest za małą stajnią. Wybetonowana, z koniowiązem o ile dobrze pamiętam.
myjka w gałowie jest za małą stajnią. Wybetonowana, z koniowiązem o ile dobrze pamiętam.

Dokładnie. Jest od niedawna, zrobiona z dwóch bodajże 1000-litrowych zbiorników. Latem na dworze za małą stajnią, teraz przeniesiona do środka małej stajni co by woda nie zamarzała (aczkolwiek nie wiem jak to funkcjonuje bo zimą nie korzystam, latem funkcjonowało super).

Dwa - nie chciałam pisać nazw własnych ale skoro już mnie rosek łaskawie "wydała" to skomentuję. Na strachowicach nie było źle. Ale nie było też dobrze. Ja po prostu nie jestem typem pensjonariusza "marudy-zwiedzacza", jak się gdzieś moim koniom krzywda nie dzieje to stoję i nie przeprowadzam się co dwa miesiące. Ale zupełnie obiektywnie oceniam Gałów LEPIEJ niż strachowice. Przynajmniej w okresie, w którym tam stałam (rok, potem rok przerwy i teraz na kilka miesięcy są tam moje konie pod opieką przyjaciółki z uwagi na moją ciążę). Strachowice wygrywają z gałowem: łazienką, lepszymi boksami, krytym lonżownikiem, oświetleniem ujeżdzalni przynajmniej częściowym (w gałowie to kwestia żeby komuś zależało i w 2 dni można powiesić halogeny, na razie oświetlony jest lonżownik) i tym że były super przewidywalne (właściciel był jaki był, ale to człowiek bardzo słowny - jak coś mówi to tak będzie, w przeciwieństwie do pana Edka który potrafi jeden boks obiecać kilku osobom...).
Za to na plus dla Gałowa - o wiele lepsze padoki, boskie tereny (te łąki, tęsknię za nimi strasznie 🙂 ), wyluzowana atmosfera (dla koni), możliwość robienia wielu rzeczy z własnej inicjatywy i jak dla mnie- lepsze karmienie. Na strachowicach jedzenie było starannie dawkowane - aby koń nie chudł, ale też aby nie dostał czasem 1 ziarnka owsa więcej niż potrzeba. To samo niestety z sianem. W gałowie konie dostają jeść do oporu. Wręcz bywają problemy że konie lepiej wykorzystujące paszę tyją aż niezdrowo i ciężko właścicielowi wytłumaczyć żeby dawał mniej (haha, M. - drugi raz już w tym poście o Tobie piszę :P). Na padokach stoją baloty z sianem NON STOP i konie jedzą ile chcą. Mi się to bardzo bardzo podoba, moim koniom też. Wydaje mi się, że od tego są takie wyluzowane i zadowolone. Reszta rzeczy porównywalna. Również właścicele - chociaż są swoim przeciwieństwem to stosunek wad do zalet jest podobny 😉
esef, daj spokój, to walka z wiatrakami. Tak jak wcześniej pisałam, najwięcej narzekają Ci którzy byli tam przelotem. Jakoś żadna osoba, która trzymała w Gałowie swoje kopytne nie wypowiada się tak negatywnie. Jedni wolą płacić i wymagać, inni płacić mniej i dołożyć trochę swojej pracy, wtedy czują satysfakcję. Rzecz w tym jaki jest człowiek, większość jednak "ocenia książkę po okładce".

Do wszystkich, którzy byli tam przelotem i mają tylko negatywne opinie - nikt Wam tam stać nie karze, ale są też ludzie, których często los zmusza do postawienia swojego zwierza w miejsca o których mieli jak najgorsze zdanie (i oby Wam się taka sytuacja nie zdarzyła) i nagle okazuje się, że tragedii nie ma...
Zapomniałaś o WYMIAROWYCH  , porządnie ścielonych i sprzątanych boksach, do wyboru w stajni bądź angielskie. Solidne , bezpieczne ogrodzenia. Stajenny, który wszytsko robił co do minuty , z zegarkiem w ręku, solidny.  Porządny  mesz gotowany i dawany dwa razy w tyg. Ale to takie nieistotne rzeczy  💃
Z tego co pamiętam np. ogiery ze Strachowic byly strasznie wyluzowane, dopiero jak rozeszły się do innych stajni zaczęły się małe kłopoty.
Nie przypominam sobie,żeby ktoś miał problemy ze swoim zestresowanym koniem, no po za jednym małym przypadkiem  😉
Ciągnięcie tematu Strachowic mija się z celem , bo nieistnieją. Ale porównywanie ich do Gałowa , pomimo tego,że jest niby tak super, jest totalnie bezsensu. Zupełnie inny poziom prowadzenia pensjonatu.

Edit; przepraszam, przeoczyłam "lepsze boksy"

Edit; Rosalie, po Twoim poście ,tak sobie pomyślałam , że może osobom które zaciekle bronią Gałowa jest poprostu głupio ,że trzymają konie w tej stajni, bo nie stać ich na lepszą. Mają parę koni, bądź kiepską sytuację życiową. I tak bronią tej stajni i udowadniają ,że jest prześwietnie. Owszem skrajnej tragedii nie ma ( tzn jak ja byłam tam ponad rok temu to była , ale teraz piszecie o wielu zmianach na plus) ale takie warunki tylko za takie pieniądze, jednak wielu woli dołożyć by mieć lepiej dla konia.
rosek0 - przykro mi, ale nie jest mi głupio z powodu, że stałam w Gałowie i się z tym nie kryję, z tego co widziałam, niejedna osoba na tym forum przyznała się, że także tam stała, więc nie rozumiem Twojego podejścia i podkreślam nikt Ci tam stać nie karze... I życzę Ci aby zawsze stać Cię było na takie dokładanie!

[edit] ruszyłam temat osób, które tam stały/stoją z powodów losowych, ale były/są też takie, które przyszły z własnej, nieprzymuszonej woli, każdy decyduje się na to co mu akurat w danym momencie najbardziej podchodzi...
Rosalia, no to ja naprawdę nie rozumiem . Skoro można dopłacić 100zl i postawić konia np. w Ramiszowie , gdzie konie mają normalne, duże boksy,czyste, są świetnie karmione, całe dnie na dworze , tereny cudowne a właściciele są odpowiedzialni( bez nałogów) i można zostawić konia na miesiąc i się o niego nie bać?
Nie trzeba sprzątać,można przebywać w porządku,nie  mieć jakiś niedogodności,mieć  bierzącą wodę, łazienkę itp. Jaki jest więc sens wstawiania konia tam gdzie odbiega od ideału a cena jest niewiele mniejsza  jak za usługe prawie idealną?( abstrahując od potrzeby posiadania hali i kominka🙂 Naprawdę cieżko mi to pojąć. Ale ok,pewnie mnie nie przekonasz.

Mam nadzieję, że będzie mnie stać na takie dokładanie zawsze a jak nie będę mogła zapewnić moim koniom warunków , które wg mnie są przyzwoite to je sprzedam.
rosek0 - no i super, Ty masz swoje zdanie, ja swoje, ale postawmy sprawę jasno, niech się wypowiadają o danej stajni osoby, które w niej stały/stoją a nie które z dziesięciominutowej przechadzki wyciągnęły takie a nie inne wnioski. Co najwyżej możesz powiedzieć, że z wyglądu jest tak i tak, ale co się dzieje wewnątrz nadal pozostaje dla Ciebie uszanować opinię ludzi, którzy wiedzą to z doświadczenia.
No ja właśnie nic innego nigdy nie zrobiłam jak podzielenie się swoimi spostrzeżniami po jednej wizycie w tej stajni  😉
Skoro można dopłacić 100zl i postawić konia np. w Ramiszowie , [...], całe dnie na dworze ,
bierzącą wodę, łazienkę

w ktorej stajni w ramiszowie konie sa na dworze caly dzien i w ktorej z tych stajni jest lazienka?
katija, u nas stają, tzn teraz aż się robi ciemnawo, w lecie prawie do 22, niekiedy są wyjątki, z powodu pogody lub właściciele gdzieś jadą i boją  się na dłużej zostawić konie same, ale też wtedy dzwonią do nas i się pytają czy będziemy, tzn najczęściej dzwonią do mnie, bo reszta  się uczy. Co do łazienki, to niestety swojej nie mamy ale żeby skorzystać z łazienki nie mamy problemu.  Gorącą bierzącą  wodę tez mamy  😉
Watrusia, widzisz, ale ja pytalam rosek0. zwlaszcza, ze twoja stajnia jest malo znana jak na "ramiszow".
Dzwoniłam do stajni , który nr dostałam od Maxowej, bo tam gdzie stoi Maxowa nie było miejsc. Jakaś miła Pani poinformowała mnie,że konie są cały dzień na dworze, jest jakiś socjal, można korzystać z łazienki włascicieli , przecież to przydomowa stajnia , trudno by była osobna łazienka dla zaledwie paru osób. Chcesz sie czepić Katija?
zupełnie bez złośliwości ale też jestem ciekawa. stałam w Ramiszowie dwa lata - nie w stajni z białym piaskiem. był wychodek, nigdy z toalety właścicieli nie korzystałam i nie widziałam, żeby inni korzystali. no ale może było wolno... ja jakoś nie widzę wycieczek po cudzym domu ale może tylko ja.
rosek0, nie chce sie czepic, tylko piszesz znow o rzeczach, ktorych nie wiesz. jak pisze Abeba, u panstwa marcow nie ma lazienki, jest wychodek. dodatkowo konie nie sa caly dzien na dworze. tak bylo na poczatku istnienia tej stajni, ale pozniej potworzono mniejsze stada, wypuszczane turami. nie wiem dokladnie jak jest w tej chwili, ale byly nawet takie momenty, ze kazda z grup byla na dworze po 2-3 godziny. poza tym w tej stajni nie ma sie czego czepic (nooo placu), opieka, karmienie, czystosc i porzadek sa bez zastrzezen.
w bialym piasku rowniez jest wychodek, karmienie, scielenie super, ale znow- konie nie sa caly dzien na dworze, a przynajmniej nie byly. jezdzilam caly zeszly rok tamtedy 2 razy dziennie i czesto zdarzalo sie, ze konie o godzinie 10 jeszcze nie byly wypuszczone, a o 18 juz byly zamkniete. oczywiscie zalezy co dla kogo znaczy "caly dzien".
jedynie w stajni wartusi konie sa caly dzien na padokach, ale to jest stajnia na 4 boksy.
Nie wiem , nie byłam tam dostałam takie info, nie widziałam również domu, nie wiem w jakim miejscu miałaby być ta toaleta. Mogłam sobie tylko wyobrazić,jak to było na Rędzinie, do łazienki wchodziło się osobnym wejściem niezależnie od domu, korzystali z niej penjonariusze jak i właściciel.
Nie pojechałam w końcu do tamtej stajni, bo wpierw pojechałam do Wojnarowic i tam zdecydowałam się wstawić konie.Piszę,że jednak jest taka możiwość a jak to wygląda i czy ktoś zdecyduje się skorzystać to już osobny temat.

Ja dzwoniłam tam parę miesięcy temu , zapewniono mnie,że konie wychodzą na cały dzień, dla mnie cały dzień to nie jest 2-3h, a bardzo mi na tym zależało, więc wypytywałam.
Skoro tak sprawa wygląda i cos sie zmieniło , to w moim poprzednim poście można zmienić "stajnie w Ramiszowie" na stajnie, tam gdzie stoi Wiatrusia. Jeden grzyb.

Edita; na Grobli też była wspólna łazienka penjonariuszy i właścicieli, każdy z niej korzystał , bez wyjątku.
Rosalia, no to ja naprawdę nie rozumiem . Skoro można dopłacić 100zl i postawić konia np. w Ramiszowie


Masz mapę? Polecam maps.google, policzy ci nie tylko odległość ale też czas dojazdu z zachodu wrocławia czy miejscowości leżących jeszcze za leśnicą.
Niestety na zachodzie wrocławia nie ma takiego wyboru stajni jak na wschodzie/północy, a jeśli się chce być w stajni często to się jednak szuka czegoś na rozsądną odległoość. Proste, nie?

EDIT: po dokładniejszym doczytaniu do końca dochodzę do wniosku, że głównym celem tego wątku stało się nie rzeczowe informowanie o faktach tylko szukanie na siłę argumentów na obronę własnych teorii. I brawa dla roska - że ocenia stajnię po 10 minutowej wizycie to pół biedy. Teraz stała się specjalistką po rozmowie telefonicznej!
esef, bronisz tego galowa z zaciekloscia godna lepszej sprawy. zmien juz temat, bo to nudne.
Wręcz bardzo nudne, bo w wątku o pensjonatach we Wrocławiu ostatnio słyszy się tylko Gałów albo Bogdan. Esef - odpuść sobie już.
😲 Jak mnie nudzi jakiś temat to go nie czytam a nie dopisuję postu, że jest nudny :/
Ale też macie rację - temat został ewidentnie wyczerpany.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
12 grudnia 2012 18:08
rosek0 z całym szacunkiem .. burzysz się o Gałów, a sama stałaś w nie lepszej stajni na Grobli [; . Pomijam już fakt , że ani Ty ani L. nie poinformowałyście mnie, że Ty dajesz swoje konie na padok, który miał być dla mojego kucyka [;, jak wyjdzie z kontuzji.
Płaciłaś więcej jak we wspomnianym Ramiszowie, a sama zapitalałaś , a raczej Twój chop, żeby wszystko zrobić Więc skoro wolałaś płacić więcej i robić sama to czemunie poszłaś do tańszego Ramiszowa, gdzie robić nie trzeba było ?Zapomniało się? 😉

Może czas skończyć tu jojczyć ?

edit: Pomijam kwestie karmienia, hm .. karmienia.. ta .. , sprzątania, syfu etc [;
A tak z innej beczki, w których stajniach (z halą) są wolne miejsca teraz??
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się