sa 2 sposoby zakladania
i
moje microdermale byly robione bez znieczulenia i nie byl to jakis specjalny bol, raptem raz mocniej mnie zabolalo i tyle. pozniej jeden dermal byl wyciagany, ale pod znieczuleniem, wiec nieprzyjemne bylo samo znieczulenie.
a jeszcze pozniej zakladalam nowego micro, juz ze znieczuleniem, i to tylko zmienilo moj komfort psychiczny, bo roznicy w zakladaniu md ze znieczuleniem i bez nie ma zbyt duzej 😉
edit: zdjecie ze stycznia. widac na nim 4-miesieczna blizne po wyjeciu migrujacego md 😉 (to ta kropka powyzej gornego md)