OBIBOK, no zadziory (zaciągnięcia, potem dziurki a jak koń solidnie przygrzmoci to dziura od razu)
się robią od pukania.
Co do samej folii, to warunki zewnętrzne jej jakoś szcególnie nie niszczą, dość długo
tkwiła u nas na drągach, tyle że już w stanie agonalnym ze względu na dziury.
Tu je trochę widać, jakoś ze 4 miesiące po założeniu: