matura

Ja umieram ze strachu przed ustnym angielskim :x

Pialotta, poproś znajomych, żeby z tobą dużo rozmawiali po angielsku. Rozgadaj się przed egzaminem, żebyś nie czuła się obco mówiąc w takim stresie. Robiłam tak przez rozmową rekrutacyjną w języku angielskim.

a w nowej podstawie angielski się coś zmienia?

jeśli nie, to tak szczerze: nie masz się czym martwić 😉 powtarzałam w kółko kilka słów, dukałam, jąkałam się (nie umiem w takich sytuacjach gadać po angielsku w ogóle), facet z komisji się ze mnie śmiał (!) a przyznali 23/30. za co? nie mam pojęcia 🤣

U mnie problem polega na tym, że mam bardzo ubogie słownictwo 🙁 no ale z tym już nie mam czasu nic zrobić, liczę na farta 😉

Dziewczyny co o tym myślicie? http://m.eska.pl/news/matura_2015_jaka_lektura_na_maturze_z_polskiego_typy_internautow_ferdydurke_przedwiosnie_a_moze_to_czas_poloneza_video/115824#.VUTSG3N7bqC
przecież przedwiośnie nie jest obecnie lekturą z gwiazdką, wiec raczej nie mogą dać

Ferdydurke też nie jest z gwiazdką - lektura omawiana tylko częściowo. Ja liczę na Pana Tadeusza albo na jakiś "wojenny" temat.  😁

Czas dołączyć do tematu.  👀 Widzę, że nie tylko ja podchodzę wyjątkowo spokojnie do matury. Myślę jednak, że panika zacznie się jutro wieczorem. 😀

Właśnie ferdydurke jest na wykazie obowiązkowych
z kolei Tadek był na próbnym... a przecież na gimnazjalnym który pisaliśmy też dali inną lekturę niż na próbnym była

Czyli będę musiała złapać jakieś dobre streszczenie, bo omawialiśmy w szkole tylko kilka fragmentów.  🤔
Lalka też była na próbnych.  😉 Więc można wyeliminować.

Modlę się o jakiś temat z literatury wojennej, dosłownie. Bo o zdanie biologii to już nawet nie mam się co modlić. 😁 Najbardziej mnie to przeraża, jak pójdzie słabo to mogę zapomnieć o studiach. A póki co krążę w okolicach 30%. Co ja robiłam przez cały rok...

mils a ja się właśnie modlę by nie było tematu wojny, ani nic o okupacji gettcie i żydach.

A ja na pisemnym chciałabym mieć jakiś fajny wiersz z czytelnym przekazem  🙇

Najbardziej boję się polskiego  😵

U mnie na próbnych z operonu (stara podstawa) mieliśmy "Granicę" i "Makbeta". Ja literaturę międzywojenną i powojenną lubię, więc dla mnie to fajnie by było, żeby się trafiła 😉. Broń Boże żaden "Pan Tadeusz", "Potop" czy " Wesele".. Mega nie trawię.

Myślicie, że mogą trafić się znowu lektury, które były na zeszłorocznej maturze? Moja polonistka mówiła nam, że kiedyś było tak, że dali z roku na rok taką samą lekturę,ale nie wiem czy to napewno prawda 🤔

Też się boję polskiego.. a powinnam matematyki.  😵

Małe No znam to!
Rok temu był Potop?

Wesele.

potop był jako interpretacja

wstyd się przyznac ale żadnej z tych książek nie czytałam. Cienko to widzę, mam nadzieję,że dadzą Ferdydurke albo Tadeusza.  🙁

Ja co prawda matura za rok, ale co do tych lektur:
Czekoladowiec wesele przeczytasz w jeden wieczór, reszte polecam szczegółowe streszczenia na klp.pl
Swoją drogą to masz wyrozumiałą polonistkę, nasza za Chiny by nie puściła kogoś kto nie przeczyta wymaganych lektur, żadne streszczenia nie przejdą, choć już tez uważam, że przesadza z pytaniami np: kolor wstążki listu pani zasławskiej do wokulskiego, imie konia w miejscu pracy Judyma, albo symbolika kwiatu tuberozy 😉 Idzie zwariować, ale uczyć się trzeba i pewnie kiedyś jej za to podziękuje

TheWunia ja jechałam na streszczeniach szczegółowych z tych lektur i  notatkach.
Resztę lektur przeczytałam, pamiętam szczegóły, ale od zawsze mam problem z bohaterami. Mylę ich.

Ta nasza ,,wyrozumiała polonistka" jak to ujęłaś, sama nie jest lepsza. Do pierwszego semestru w 3 klasie byliśmy w pozytywizmie, resztę czytaliśmy i omawialiśmy sami. Także wszystko zależy od nauczyciela. 🙂  Na Polskim nie robiliśmy nic, przez tydzień pytała jedną osobę, i tyle. Także nasze przygotowanie do matury z j polskiego jest poniżej 0- niestety.

Wesele już przeczytałam, właśnie kończę czytać streszczenie Innego Świata, zostało mi jeszcze powtórzyć Ferdydurke i Chłopów.

Jak tam nastroje przed jutrem?  🙂

Ja polski już w miarę ogarnęłam (mam nadzieję  :hihi🙂 a teraz przerabiam jakieś arkusze z matmy, żeby coś tam jeszcze powtórzyć.
Najbardziej przeraża mnie wizja biologii w czwartek...  😵

jett mnie też... Próbnych nie zdałam, a stan mojej wiedzy na dzień dzisiejszy jest niewiele lepszy niż wtedy. Tak to jest jak człowiek nie uczy się do żadnych sprawdzianów przez całe 2 lata, stosunek ma pt. "w******e" i teraz nagle wszystko musi umieć, bo na studia chce iść, żadne konkretne, ale jednak. 🙄 Całe szczęście, że nie mam zamiaru być wetem, lekarzem ani nikim podobnym. 😁 Coś czuję, że będzie takie typowe yolo w czwartek.

jett mnie przeraża to, że matura z biologii jest po południu.

Ja też się boję biologii. Mam nadzieję, że nie dadzą nam zadań z kosmosu, których nie będę umiała zrobić  😵

Ps.  Życzę wszystkim (i sobie też  😉) matur zdanych na 100%. Na pewno wszystko umiecie, więc się nie stresujcie. Powodzenia ! 🙂

A na co się nastawiacie? Interpretacja czy rozprawka? 😉

Mi nauczycielka odradza interpretacje z moimi zdolnościami interpretowania  🤣
wiec rozprawka, chyba, że bardzo nie siądzie temat.

kwiatek123, gdybym umiała to bym się nie stresowała, a tak to pewnie jutro będzie stresik  😁 bo na razie jeszcze luzz na szczęście  🙂

ja będę celować raczej w interpretację, dlatego mam nadzieję na fajny wiersz  😀

U mnie w grę wchodzi tylko rozprawka, poezji kompletnie nie rozumiem, także nie wiem jaki musiałby być wiersz, żebym się na interpretację zdecydowała.

Powodzenia dziewczyny! Dajcie jutro znać jak Wam poszło i jakie lektury były na nowej podstawie 😉.

u mnie w grę wchodzi tylko rozprawka, bo nikt nas nie uczył interpretowania wierszy 🙂  🤔wirek: Serio. Masakra
Ja jestem pewna swojej wiedzy z biologii, ale jak wchodzi do tego stres to nie pamiętam nic :P
Powodzenia jutro! I dajcie znać jak wam poszło.
Mam nadzieje,że będzie Ferdydurke.