... ślub :) ...

Pauli, nie znam się na makijażu, ale bardzo ładnie wg mnie wyglądasz na tych fotach 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
30 maja 2015 20:25
Dzionka
Mówisz?
To może ja jednak przesadzam, ale mimo wszystko, nie ma efektu WOW, jak dla mnie.

Wyobrażałam sobie to bardziej w ten sposób , tylko z granatem.
Pauli Ja tylko obserwuję wątek... Ale skoro pytasz... Moim zdaniem nie jest Ci ładnie, albo to kwestia ujęcia zdjęcia. Skojarzyło mi się z postacią. Przepraszam! :kwiatek: Moim zdaniem ten makijaż podbił Ci oko i je "wysmutnił". Brakuje rozświetlenia i dobrego skonturowania twarzy, ten róż/brązer który masz nałożony spłaszczył Ci policzki, zamiast podnieść, uwypuklić i mimo wszystko zaokrąglić. Masz (przynajmniej na tych zdjęciach) pociągłą buzię, moim zdaniem konturowanie powinno przebiegać nieco inaczej, żeby nadać lekkości i delikatności. Masz przepiękne oczy (też mam takie ciemniaste 🙂 )! :kwiatek:

Edit: poprawienie linku.
desire   Druhu nieoceniony...
30 maja 2015 21:00
Pauli, mi chodziło nie o to jaką masz wizje, czy rzeczywiście jest tak źle jak mówisz 😉
i rzeczywiście - nie ma efektu wow i jak dla mnie też nie jest to makijaż na ślub. 🙁  

Może tej kosmetyczce zdjęcie byś musiała pokazać jak to ma wyglądać?

-> troszkę bym 'pojechała' delikatniej pod brwiami, bo wygląda to tak jakby fest oddzielone jedno od drugiego i taka dziura między okiem z makijażem a samą brwią, chociaż może akurat tak to tylko na zdjęciach wyglądać.  Taki delikatniejszy cień, akcent (?) u góry, a niżej żeby się coś działo. A jest taka jakby krecha, no za bardzo zwraca uwagę tak u góry  i za ciemno, - nie jesteś bladą osobą, masz ciemne włosy - uderzałabym na Twoim miejscu nawet w coś takiego: kLyk (oczywiście nie przesadzając z tą kreską w kąciku oka 😉 ).
Mam nadzieje, że się nie obrazisz, takie są tylko moje osobiste odczucia.  :kwiatek:

edit: sandrita ładnie to ujęła z tym rozświetleniem 🙂

szkoda, że nie mieszkasz na śląsku  🙁 od ręki załatwiłabym Ci baaardzo dobrą kosmetyczkę - sama potrafi się tak dziewczyna umalować, że co przychodzi na wykład to robi efekt wow samym codziennym makijażem, a co dopiero na jakąś uroczystość..
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
30 maja 2015 21:09
Pauli - nie udzielam sie tu, tylko obserwuje, ale pozwolę sobie skomentować. Jak dla mnie makijaż totalnie bezszał. Oko mocni średnie, wyglada jakby było przez amatora malowane, twarz niewykonturowana i tak jakos ogolnie bez efektu wow. Ja poszukałabym kogos lepszego. W koncu masz byc zachwycona i czuć sie pięknie, a nie miec watpliwości czy aby jest ładnie.
rzeczywiscie, taki zwyczajny i dzienny... Szukaj szybciutko kogos innego, moze da jeszcze rade Cie wyratowac z opresji? 🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
30 maja 2015 21:46
sandrita
Haha dobre 😉

No właśnie, mam podobne odczucia jak Wy, makijaż jest niedbale wykonany i nie upiększa mi twarzy, po prostu na niej jest...
Koleżanki również stwierdziły, że nic nadzwyczajnego, zdecydowanie nie jest to o co mi chodziło, taki makijaż mogłabym zrobić sobie bez problemu sama, również ze względu na użyte kosmetyki :/

W poniedziałek postaram się zadzwonić do kilku upatrzonych wcześniej osób, może da się jeszcze uratować tę sytuację...
Żałuję, że nie mogę szukać nikogo w Trójmieście, wtedy pewnie nie byłoby takiego problemu 🙁
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
30 maja 2015 22:10
Pauli - a gdzie konkretnie szukasz ?
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
30 maja 2015 22:11
Konkretnie w Nowym Dworze Gdańskim, tam będę się szykowała, ewentualnie wchodzi w grę jeszcze Elbląg lub Morąg, gdzie odbędzie się ceremonia.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
31 maja 2015 09:52
Pauli gabinetów kosmetycznych jest na pewno dużo, masz 5 dni na znalezienie czegoś innego 😉
Jak dla mnie makijaż ładny ale na co dzień a nie na ślub i to jeszcze dla PM  😉
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
31 maja 2015 10:29
strzemionko
No własnie cały problem w tym, że szukałam już wcześniej i nie znalazłam zbyt wielu sensownych miejsc...
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
01 czerwca 2015 19:38
Umówiłam się na makijaż z inna osoba, opinie w internecie są bardzo dobre, na zdjęciach wygląda to estetycznie i przyzwoicie, więc mam nadzieję, że nie będzie wpadki...
Pauli, pokaż stronkę.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
01 czerwca 2015 19:50
Proszę bardzo 🙂
http://studio-lipinska.pl/
Bardzo fajne makijaże.
llamarada   Nie szukaj wymówek, szukaj rozwiązań :)
01 czerwca 2015 20:07
Mnie się wydaje, że teraz będzie o wiele lepszy efekt! 🙂
Trzymam kciuki 🙂
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
02 czerwca 2015 09:14
Super, czekamy na zdjęcia po  🙂
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
02 czerwca 2015 10:36
Mam nadzieję, że będzie ok, MUSI! 😉
Pauli, to już tak blisko! 🙂 Jak nastrój? 😉
desire   Druhu nieoceniony...
02 czerwca 2015 12:16
Pauli, wdech, wydech 😀
Na stronce babka makijaże ma bardzo fajne, jeszcze tylko pozytywne nastawianie i go girl 😀  😅
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
02 czerwca 2015 12:56
Oj powiem Wam dziewczyny, że jestem kłębkiem nerwów, bo mam wrażenie, że nie zdąrzę czegoś załatwić przez to, że siedzię do jutra w pracy, jestem tak rozkojarzona, że wczoraj dałam klientce whisky wartą 250 zł za darmo :/ (na szczęście udało mi się wyprostować sprawę i kobieta ma dziś za nią zapłacić)
Jutro wychodze z pracy o 15 i jadę po suknię, pewnie dopiero wtedy odetchnę i w pełni się wyluzuję 😉

Poza tym cieszę się, że nareszcie się doczekałam i już w piątek będę żoną 😅

Ale kciuków na wszelki wypadek jeszcze nie puszczajcie 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
02 czerwca 2015 13:04
Pauli  😅
Ja jeszcze 3 miesiące i 10 dni. Niby krótko ale chciałabym być już po, za dużo tego czekania  😡
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
02 czerwca 2015 13:06
strzemionko
Ja dopiero co miałam 3 miesiące do ślubu i byłam przekonana, że to jeszcze tyyyyle czasu, że będę się nudzić oczekując na wielki dzień, a potem PSTRYK! i mam 3 dni 😉
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
02 czerwca 2015 13:09
A kiedy zaczęliście planować ślub? Bo my półtora roku licząc do daty ślubu.
Niby tak się powie, że najważniejsze to załatwić salę, zespół... a później dopiero mniejsze sprawy ale tak na prawdę od podpisania umów zawsze coś tam zamówiłam, a to parasolkę, buty, patrzyłam suknie, obrączki. No wiadomo, dziwne jakbym tego nie robiła.
I nie mogę doczekać się tego dnia. Mam nadzieję, że przez to długie planowanie będzie perfect  🙇
llamarada   Nie szukaj wymówek, szukaj rozwiązań :)
02 czerwca 2015 14:28
Co do planowania to u nas to w zasadzie wyszło bardzo spontanicznie, zaręczyliśmy się w lipcu tamtego roku no i w zasadzie myślałam, że na tym się skończy bo szczerze nie miałam głowy do tego wszystkiego, bo tu studia, tu praca tu coś tam.
No i narzeczony gdzieś tak 3 miesiące później mówi, że moglibyśmy już zacząć coś załatwiać a ja oczy jak pięć złotych  👀
No i w styczniu w sumie się zebraliśmy żeby tylko obejrzeć salę, Krzysiek pyta o wolne terminy i babka nam mówi, że w 2016 tak, w 2017 tak. Więc mój luby wypalił, że niech Pani zapisze ten czerwiec a zaliczkę wpłacimy za tydzień. Wracamy do moich rodziców, siedzę i myślę sobie: w sumie spoko, 2 lata, kupa czasu.
Tylko nie wzięłam pod uwagę, że to jednak 2016:P Więc mnie wziął pod włos no i wyjścia nie było  😀
No a potem już poleciało, muzyka, kamerzyści, fotograf, ksiądz no i w zasadzie to co najważniejsze już załatwiony, więc przed nami jeszcze rok 🙂
Ale teraz jak tak myślę, to dobrze że on chociaż jest taki ogarnięty bo jeśli o mnie chodzi to chyba nigdy bym się nie zdecydowała, a teraz się cieszę tym wszystkim  😅
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
02 czerwca 2015 14:40
strzemionko
My zarezerwowaliśmy salę rok i trzy miesiące przed planowanym terminem ślubu, krótko miesiąc później zaklepaliśµy fotografa.
Później mieliśmy długi przestój, bo było jeszcze za wcześnie na załatwianie czegokolwiek, czy zakupy. Suknię zamówiłam dość wcześnie, bo już w sierpniu zeszłego roku, ale to akurat była kwestia tego, że miałysmy z moją mamą urlop w tym samym czasie, a bardzo chciałbyśmy być tego dnia razem 😉

Panika zaczęła mi się dopiero, kiedy okazało się, że nie wszystko idzie zgodnie z planem, fryzura nie bardzo, DJ nie daje znaku życia, doszedł jeszcze makijaż, z którego nie byłam zadowolona itd. Teraz mam szczerą nadzieję, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik i mam sprawy pod kontrolą 😉


Zapomniałam napisać, że jednak będziemy mieli dwóch fotografów na weselu, ten drugi, o którym wcześniej Wam pisałam, tak czy inaczej będzie w Polsce, więc zapłacę tylko za jego obiad 😀
Cieszę się, bo równocześnie będą sfotografowane przygotowania moje i Piotrka 😀 
strzemionko, 3 miesiace przed zdecydowaliśmy się chajtnąć. :P
Wesele na 45 osób.
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
02 czerwca 2015 17:32
Ludzie hajtać się i zdjęcia wrzucać :P . Chociaż pooglądam  😁
Jeszcze miesiac i dwa dni, co pospieszasz ludzi 😉
Za to dzis zalatwiony USC i potwierdzony fryzjer, jutro podskocze za kwiaty zaplacic. W czwartek chyba jedziemy potwierdzic menu z hotelem i liste osob, to w piatek bym zamowila winietki, menu i zawieszki 🙂
Nie wiedziałam za bardzo gdzie zapytać - chodzi o sukienke na wesele a wątek ślubny wydał mi się do tego najlepszy  😉

Za niecałe 3 tygodnie ide na wesele (swoja drogą, pierwszy raz) i włączyła mi się panika bo nie mam kiecki (w ktorych swoją drogą niecierpie chodzić). Szukam czegoś co nie będzie jednorazowe i w razie czego będę mogła założyć na inną okacje. Jak myślicie czy ta sukienka się nadaje? KLIK (celuję raczej w kolor bladoróżowy)

Proszę do pomoc :kwiatek: bo w sprawach kieckowych jestem ciemna. Nada się?  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się