Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Każdy lek, każdy zabieg medyczny niesie ryzyko skutków ubocznych, ale jednak je bierzesz i sie dajesz operować bo wolisz byc zdrowym niz chorym, mimo tego ryzyka. Czy tez w każdym przypadku węszysz spisek koncernów i lekarzy? A i jeszcze państwa ktore chce zaszkodzić własnym obywatelom?

Pogadaj z ludźmi którzy przebywali/żyli na mniej dostatnich kontynentach, tam każdy sie modli o szczepionkę. W Europie sie w d... poprzewracało. Za dobrze jest, trzeba szukać dziury w całym.

Ten ruch antyszczepionkowy taki powrót do przeszłości, zeby nie powiedzieć średniowiecza: nie pójdę do szpitala, bo tam ludzie umierają..
ash   Sukces jest koloru blond....
31 sierpnia 2018 18:43
ekwan, wyluzuj trochę, bo to nie ten wątek. Ani ja, ani bera ani Lotna nie jesteśmy antyszczepionkowcami, mój syn ma wszystkie obowiązkowe szczepieni zrobione ale trochę inaczej w kalendarzu poustawiane niż zalecano i wyobraź sobie ze było to w porozumieniu z pediatrą
Spoko. Luz.

Pytanie było o źródło informacji - o szczepionkach, jak w przypadku innych lekow, źródłem informacji jest lekarz, środowisko medyczne. Po to oni sa. To napisałam. A ty ze ja jestem z jednej strony i czegoś tam nie rozumiem. No to napisałam odpowiedz.
Mnie zawsze zastanawia, skad matki wiedza lepiej jak powinien wygladac kalendarz szczepien, ze przestawiaja, zmieniaja itp? Pytam z ciekawosci, bo mnie by to serio do glowy nie przyszlo.
Martita   Martita & Orestes Company
31 sierpnia 2018 20:54
KaNie W moim przypadku było tak, że szczepilismy później niż jest to zalecane w kalendarzu i to po rozmowach z pediatrą prowadzącą. Nie był to mój wymysł i tak ma być. Dostosowywaliśmy termin szczepień do dziecka. Może wynika to z tego, że w PL ten kalendarz jest przestarzały?

Ja również, nie szczepiłam na rotawirus (znów po konsultacji z pediatrą). Moja córka przeszła rota łagodnie (będąc na piersi).
Lotnaa   I'm lovin it! :)
31 sierpnia 2018 22:26
ekwan, z całym szacunkiem, ale skąd ta agresja?
Dla przykładu - w Niemczech nie ma szczepienia przeciw gruźlicy w pierwszej dobie życia. Mało tego - nie ma go w ogóle. Co to wg Ciebie oznacza? Że cała niemiecka służba zdrowia jest w błędzie, a polska wie lepiej? Czy może odwrotnie?
Naprawdę, wyluzuj trochę. I nie chcę otwierać dyskusji szczepionkowej, nie ten wątek.
A ja skorzystam ze akurat pojawił się temat szczepionek, bo właśnie mamy zamiar się wybrać.
Frania ma już 3,5 roku, od roku chodzi do przedszkola... i chyba najwyższy czas zaszczepić ja na MMR. Pamietam ze byla kiedyś dyskusja na temat tej szczepionki. I chyba jej dwóch rodzajach, padały nazwy i jedna z nich była bardziej polecana. Czy moglybyscie mi trochę odświeżyć pamięć?
Będę bardzo wdzięczna 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
31 sierpnia 2018 23:56
Ponoć Priorix lepsza.
Super! Dzięki Lotnaa
Pytanie było o źródło informacji - o szczepionkach, jak w przypadku innych lekow, źródłem informacji jest lekarz, środowisko medyczne. Po to oni sa. To napisałam. A ty ze ja jestem z jednej strony i czegoś tam nie rozumiem. No to napisałam odpowiedz.

Tlumacze: nie dla wszystkich ludzi środowisko medyczne, badania naukowe i lekarze są nieomylną wyrocznią. W dużym uproszczeniu uważam, że ci, w jakimś stopniu sceptyczni ludzie są rozsądniejsi o tych, którzy wierzą ślepo, co dotyczy tez np samych lekarzy itd. Ci wierzący są po jednej stronie skali oszołomstwa moim zdaniem, a po drugiej są ci, którzy twierdzą ze cała medycyna prócz zielarstwa ma iść w kosz. Niestety, niewiele jest przestrzeni na dyskusje w tym temacie dla tych ze środka bo grupy oszołomów wprowadzają swój oszołomski sposób dyskusji, w którym dużo jest emocji, a mało rozmowy i chęci zrozumienia co drugi człowiek chce przekazać. Dlatego o tym temacie rozmowy są toczone w wątku o szczepieniach, gdzie każdy może, jeśli ma ochotę rzucić się w wir dyskusji na swój sposób 🙂
dea   primum non nocere
01 września 2018 08:29
W temacie nieomylności lekarzy, opisywałam niedawno naszą przygodę ze szpitala w Starogardzie. Nierozpoznane zwichnięcie łokcia, niepotrzebne prześwietlenie nadgarstka, sugestia, że dziecko symuluje. Na ścianie SOR wielki plakat o tym jak trzeba zaufać lekarzom i nie kwestionować nic, niczego nie szukać na własną rękę...
Jest takie powiedzenie, "jak wiem jakim jestem inżynierem, to się boję iść do lekarza", ja je jednak zmieniam "jak widzę różnych inżynierów..." Bo naprawdę to są ludzie. W mojej branży widzę, jak różnie się ludzie przykładają do swojej pracy. Dodatkowo mam w rodzinie lekarzy i nawet mój brat lekarz, który nas ratował wtedy telefonicznie, z użyciem YouTube, skomentował: "Starogard..."

Ja też odczekałam ze szczepieniem MMR. Dopiero teraz, po 4 urodzinach młoda dostała. Czytałam ulotki obu dostępnych szczepionek i nie zauważyłam powalającej różnicy. Żadnych argumentów, poza tym że gdzieś ktoś słyszał że priorix jest lepszy, nie znalazłam. Dostała "zwykłą". Standardowa gorączka po tygodniu, dwa dni na ibuprofenie i przeszło.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
01 września 2018 10:08
bobek, dea, no dokładnie! Nie ma przestrzeni dla środka, a przecież takich ludzi szukających informacji jest masa.
Co do "nieomylności" lekarzy to już niejedną książkę napisano. Szkoda mnożyć off topic...

Co do Priorix - trochę drążyłam temat i właśnie udało mi się wówczas znaleźć jakąś sensowną stronę porównującą te szczepionki. Odniosłam wrażenie, że MMR jest starsza i z większym potencjałem do powikłań. My szczepiliśmy niedawno, też jednodniowa gorączka po tygodniu, nic poza tym.
(pogrubione słowa wskazują, że to znów "informacja" zupełnie subiektywna  🙄 ).
maleństwo   I'll love you till the end of time...
01 września 2018 10:13
Ja podobnie jak Lotnaa. Też, musząc coś wybrać, wybrałam Priorix, po prostu wierząc / mając nadzieję, że jest to mniejsze zagrożenie. Szczepilam tuż przed 3 urodzinami, zero niepożądanych reakcji, nic.
dea   primum non nocere
01 września 2018 10:14
No właśnie, Lotnaa, ja pytałam o konkrety i nic poza wrażeniami i tym, że tamta nowsza. O ile np. krztusiec jest cellularny i acellularny, zmienili technologie i szczepionka ma różne właściwości (nowsza jest słabsza, gorsza odporność po niej, ale powoduje mniej powikłań), to tutaj tego nie ma. Tyle pamiętam ze swojego "reserczu", było to jakoś rok temu bo wtedy się pierwszy raz poważnie namierzałam na to szczepienie.
ash   Sukces jest koloru blond....
01 września 2018 11:11
Tymek tez dostał Priorix niedawno, czyli w wieku 3,5 lat.
Odwlekałam szczepienie nie dla własnego widzi misię, ale po konsultacjach z kilkoma lekarzami w tym neuro dziecięcym.
Odpukać nie było żadnych nieporządanych skutków, nawet gorączki.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
01 września 2018 12:07
ash, a kiedy w polskim kalendarzu jest druga dawka? Bo w DE już po 6-8 tygodniach, co wydaje mi się strasznie szybko. Ale z drugiej strony czytałam też, że u około 5% dzieci odporność występuje dopiero po drugiej dawce.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
01 września 2018 12:26
Między żywymi musi byc co najmniej  cztery tygodnie. Nirmalnie pierwsza dawka to jakos 11-14 miesiąc a druga 15- hmmm któryś 😉 ja szczepilam Gabrysia jeszcze przed 11 miesiącem bo szedł do żłobka.
Przepraszam, że się wetnę z pytaniem, ale jak się nazywają te trendy buty dla niemowlaków, te kolorowe z taką dziwną podeszwa na piętę? Sznurka miała dla Lwa... Nie mogę sobie przypomnieć.
attipasy czy jakoś tak, chyba o te Co chodzi.

Tak z ciekawości - czy wasze dzieci po szczepieniu mmr zostawaly w domu czy były od razu puszczanie "do spoleczenstwa"? jakiś lekarz mówił o kwarantannie? 
ash   Sukces jest koloru blond....
01 września 2018 14:58
nerechta, tak, nasz pediatra zalecał minimum 10 dni bez kontaktów w skupiskach dzieci i dorosłych z dwóch względów : po szczepieniu mniejsza odpornośc i sam mógłby coś złapać a dodatkowo mógłby kogoś zarazić bo to żywa szczepionka

Lotna, następne szczepienie mamy w wieku 6 lat dopiero
maleństwo   I'll love you till the end of time...
01 września 2018 15:17
U nas też mówiła o 2 tygodniach, na szczęście Kalina jeszcze nie chodziła do przedszkola.

A kapcie to nie Gucie? Bo Attipasy to są chyba na palce, a nie na piętę z gumą... Ale w sumie nie pamiętam, czy sznurka miała Attipasy, Gucie pamiętam.
dea   primum non nocere
01 września 2018 15:22
U nas pediatra nic nie wspominała o kwarantannie. Nie zamknęłam młodej w domu, ale specjalnie czekałam żeby nie chodziła do przedszkola w tym czasie (mamy wakacje przez cały sierpień), gdyby była okazja do spotkania z kobietą w ciąży, dzieckiem poniżej roku albo kimś z obniżoną odpornością, to też bym nie kontaktowała. Ale widziała się na przykład z kuzynami - starsi szczepieni już na to, młodsza poszła się szczepić tydzień po mojej.
O tak, Gucie! Dzięki, w życiu by mi się nie przypomniało
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
01 września 2018 16:21
Normalnie chodził do żłobka po drugiej dawce. Po pierwszej był w domu, ale wtedy jeszcze bie chodził. Nigdy nie słyszałam tez zeby świeżo szczepione dzieci na mmr czy miały byc w domu. Nie znalazłam nic wiarygodnego, co mówi ze po mmr ktoś sie zaraził. Po Rota czy ospie trzeba uważać. Wiec jak jest mmrv to co innego.
Zreszta tu nigdy by na taki pomysł nie wpadł, bo nie ma tyle dni na l4 ma dziecko. 10 na rok tylko. Wiec jak pracuje sie to takie rzeczy w ogóle nie wchodzą w rachubę.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
01 września 2018 16:40
Nam też lekarz kazal normalnie chodzić do żlobka.
Hello!
Dawno mnie nie było, musze nadrobić wątek.
Opiszę wam co nas spotkało w temacie szczepień.
20 Hania miała  szczepienie 6w 1 rotawirusy i pneumokoki. Wieczorem się zaczęło, nieutulony płacz,rozdrażnienie. Przez 3 dni nie umiała spac, budziła się co chwilę jednocześnie będąc wykończona. Prz jedzeiu prężenie się,  nasilenie refluksu, napięcia mięsniiowego. Koszmar. Udało mi sie umówić do neurologa. Jednocześne objawy zaczęły się wyciszać. Naszczęście neurolog nie stwierdził nic niepokojącego, usg w porządku. Mamy skierowanie "tylko" na rehabilitacje z powodu  napięcia mięśniowego, odroczenie szczepien na 3 msc i zgłoszony NOP .  Dla mnie to były najgorsze dni w życiu.
Z Hanią zaczęło się układać i Emi zachorowała. Lekarz nie stwierdził nic niepokojącego. Syrop , tabletki na plesniawki i tyle. A  tu dzisiaj dziecko nie chce mi okolo poludnia wstac z łózka, pokłada sie i placze. A ja  sama w domu. Szybko wzywałam babcie i do szpitala. Dostałyśmy antybiotyk .
Żeby było ciekawiej w nocy tez jestem sama z dwójką.
Mam nadzieje  ze w końcu wyjdziemy na prostą...
Właśnie się zastanawiałam nad ta "kwarantanna" po MMR. Planowałam Frani przez tydzień nie puszczac do przedszkola... Ale przedszkole to pikus... w domu Sonia 20 mies... A jej  nie planuje w tej chwili na MMR szczepic. Szczerze mówiąc Sonia do tej pory jest tylko po szczepieniu ze szpitala z 3 doby życia 😉 Więc ją niezle przetrzymalam. I o dziwo nikt mnie nie goni. Tylko jedne przypomnienie dostałam z przychodni gdy miala 6 mies.

ash   Sukces jest koloru blond....
01 września 2018 22:37
Donia Aleksandra, współczuje na maxa, ale kto ci zaszczepił dziecko takim kombo!? Jezu! 6w1 pneumokoki i Rota? Więcej się nie dało?
Mam nadzieje, ze dziewczyny szybko dojdą do siebie!
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
01 września 2018 22:54
Tez tak szczepilam...Tak jest w kalendarzu w de, wiec to standard tu. W pl chyba tez? 

donia trzymajcie sie! Dacie rade 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
02 września 2018 08:14
Donia, ojej, współczuję na maksa! Biedne maleństwo. Ile Hania teraz ma? Też mnie to czeka i boję się jak cholera. Ale na 8 w 1 to ja się nie zgodzę nigdy, koszmar dla takiego małego organizmu.
Zdrówka dla dziewczynek życzę!! :przytul:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się