EchelonMaja To normalne, że sutki są na razie skierowane do siebie, wymię nie jest jeszcze takie nabrane. Jak się dobrze wypełni przed porodem, to będą stały prawie na boki i to już jeden z sygnałów, że poród lada moment. Obserwuj pozostałe symptomy, które tu nie raz już zostały opisane i wtedy to już rzeczywiście trzeba pilnować, żeby trafić na moment porodu.
Dla mnie najważniejsze było, żeby na samym początku porodu sprawdzić ułożenie źrebaka. Jak pojawiła się jedna nóżka, a nie widziałam drugiej, to po prostu wkładałam rękę i macałam, czy jest druga i główka. To każdy potrafi zrobić (byle ręka czysta i paznokcie obcięte 😉 . Potem najlepiej dać spokój, bo klacz sobie sama poradzi. Trzeba też wiedzieć, że nóżki powinny wychodzić nierówno, bo wtedy obręcz barkowa źrebaka jest bardziej spłaszczona i łatwiej przechodzi przez kanał rodny.
Jak zdarzy się, że trzeba pomagać, to należy ciągnąć też w takiej pozycji, żeby nie wyrównywać długości wychodzących nóg (no i w stronę stawów skokowych klaczy)
Piszę o tym ułożeniu, bo u znajomego klacz się zaczęła źrebić, to za długo czekał. Odeszły wody i pojawił się pęcherz, ale poród nie postępował. Jak się okazało źrebak był ułożony pośladkowo i zanim wezwał weterynarza, który też musiał kawałek dojechać, to już było za późno (źrebak się udusił). Tak więc jak klacz zaczyna przeć i w kilka minut żadna cześć źrebaka się nie pokaże, potrzebna natychmiastowa pomoc i czasu jest naprawdę mało.
Na szczęście bardzo rzadko się to zdarza i w większości klacze rodzą bezproblemowo, ale warto być na to przygotowanym.
Tu jest fajny filmik