rekreacja wrocław

darolga   L'amore è cieco
10 stycznia 2010 00:07
katija - ręcyma i nogyma podpisuję się pod Twoimi słowami o Platanie.
Ta "wiata" w Świniarach to całkiem spora jest- jakby jej konkretne ściany dorobić, byłaby niezłą halą 😉
katija, kto tam teraz jazdy prowadzi? Wciąż "Pan Łukasz"?
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
10 stycznia 2010 08:58
ilekroć o swiniarach slysze, sentymenty mnie lapia... 😡
darolga dzieki za informacje🙂odpowiedz mnie satysfakcjonuje 🙂
darolga   L'amore è cieco
10 stycznia 2010 10:18
vill - 🙂 nie dodałam jeszcze, że w weekendy jazdy w godzinach porannych: sobota od 9 do 12-13, niedziela od 10 do 12-13, a w tygodniu popołudniowe 16-18. Poniedziałek wolne - dzień konia. Czwartki to zwykle 'dzień indywidualnych', ale nie ma na to reguły.
Teraz, z racji zimy, jazdy tylko w weekendy, bo "sad", o którym wspomniałam, nie jest oświetlony.
A kto mi powie coś na temat stajni w Wielkiej Lipie i o stajni, która znajduje się na drodze do Rawicza ze strony Trzebnicy ?  😀
zulu   późne rokokoko
10 stycznia 2010 12:45
O samej stajni w Wielkiej Lipie jest mowa w wątku o pensjonatach we Wrocławiu:
[url=http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,170.msg156468.html#msg156468]http://www.re-volta.pl/forum/index.php/topic,170.msg156468.html#msg156468[/url]

Generalnie stajnia zajmuje się hodowlą ślązaków i zaprzegami, ale jest sporo koni pod wierzch, także kuce różnego autoramentu. Jeśli chodzi o rekreację, to jazdy prowadzi tam zarządca stajni, Sylwester. Telefon do niego jest na stronie http://villabarbara.wielkalipa.pl/pl Są to raczej indywidualne jazdy.
bryczkowy gnojek 😉
Iluzjon swego czasu kiedy był zajeżdżany przez Sebastiana był miodzio i robił wrażenie (choć nigdy na nim nie siedziałam był również moim ulubieńcem - w końcu synalek 😉 ), więc to raczej rekreacja go tak zeszmaciła:P Co do tego że zapitala - niewątpliwie ma to po mamusi  😁 raz jak ja nie mogłam się pojawić w stajni to jakaś dziewczyna wsiadła na Irydę za mnie  - następnego dnia usłyszałam że po raz pierwszy w życiu jechała cwałem 😁 😎 a tak poza tym to zawsze wygrywałam wyścigi w stepie 😎

Betony? Jakie betony?   😀
Wcześniej tam była biegalnia dla młodziaków, później stało tam pare koni:


(myślę że pana na pierwszym planie nie trzeba przedstawiać 😉)

>Tanganika - niestety
Tzn?? Też widziałam jej ogłoszenie na świat-koni...

Limba w Borowej
hehe jakkolwiek zabrzmi to brutalnie to wszyscy się bardzo cieszyliśmy kiedy ktoś ją kupił, to dopiero był gnojek 😎 mam nadzieję że teraz ktoś jej się wreszcie do dupska zabrał i że ma dobrze 😉

Irydę ktoś ma prywatnie na dożywociu, rozmawiałam z tą osobą na starej Volcie
E?? albo mi się wydaję albo tą osobą byłam ja, ale właścicielką Irydy niestety nie jestem 😉 pisałam że p.Ula dowiadywała się o losie Irydy i że była u jej właścicieli, gdzie łazi(ła - przynajmniej jakieś 5 lat temu) po sadzie i miała emeryturke

Adnet - z rąk do rąk, obecnie zamiast emerytury skacze pod wulgarną, chamską i pozbawioną jakiejkolwiek krytyki dziewuchą parkury 140... kulawy na 3 nogi... eeeh.
Aż mi łzy w oczach stanęły... - jakieś pół roku miałam przyjemność na nim jeździć - strasznie kochany misiek, zasłużył na lepsze traktowanie 😕 😤
Za czasów kiedy na nim jeździłam nie mam żadnego zdjęcia (siostrze już nie chciało się ze mną jeździć) mam tylko takie pod Krzysztofem Mikołajczakiem (rok `98 jakoś):

przepraszam że tak post pod postem ale chciałam temat odświeżyć:

darolga gdzieś wcześniej wspominałaś że masz skany paszportów koni z WKSu, których? jest wśród nich może Iryda?

Wygrzebanie ich byłoby dla ciebie jakimś problemem? chętnie bym je sobie pooglądała... 😉
(ale oczywiście wyłącznie jeśli to nie będzie jakimś problemem)

naszło mnie tak dlatego że znalazłam w bazie Tanganike (http://www.bazakoni.pl/horse_47849.html) i zastanawiam się czy to czasem nie jest Iryda: http://www.bazakoni.pl/horse_71150.html
darolga   L'amore è cieco
14 stycznia 2010 15:08
wer 🙂  :kwiatek:

Iluzjona zeszmaciła rekreacja, to nie ulega wątpliwości ;] jak większość koni z resztą 😉 prosty nigdy nie był, ale jak się go podjeździło - bardzo fajny konik. Obecnie - zapitalający hebel.

Betony to w ogóle dłuuuuga historia 😉
Tutaj Tanganika z małym Siwensem 🙂 widać, po kim odziedziczyła brak grzywki 😉

A na Twoich fotach - rany, w irokezie!  😀

Tanganika swego czasu śmigała z rąk do rąk. Jako że to matka mojej Siwej, zależało mi na odnalezieniu jej. Sięgnęłam u źródła - OZHK. Powiedziano mi, że koń został ubity.

Limba faaaajna kobyła, co Ty chcesz  🤣 szmata była, a jak jest teraz - nie wiem. Widziałam ją pare razy na parkurze, ciekawie nawet, czasem przewoziła. Obecnie - ruszona czy coś, w każdym bądź razie kulawa.

Wer, o Irydzie też rozmawiałam z Tobą, ale przez nk 😉 Z dobre parę lat temu odezwał się do mnie ktoś na maila, że czytał na Volcie, bla bla. I że tak się składa, że w stajni, w której pracuje jest Iryda i ma dożywocie. Ba! Nawet zdjęcia dostałam! Zaraz poszukam!

Co do Adzia - ogromna szkoda. Ten koń na to nie zasłużył. Łoo, widzę kochany sad na focie  😁  a w pierwszej chwili myślałam, że to młody Morsiu  😁


Mam skany, ale aktualnej stawki rekreantów i to nie wszystkich. Ale zeskanownie pozostałych paszportów nie będzie dla mnie raczej problemem. Nie wiem tylko jak z papierami daaawnych koniuchów będzie, ale zrobię co mogę. Jakieś dokumenty na pewno w WKS-ie są. Irydy nie mam, ale spróbuję załatwić.

Jeśli o bazę chodzi, Tanganika się zgadza, Iryda chyba też - niestety mało informacji, ale wszystkie podane się zgadzają.
Czy chodzi o kasztanowatą Limbę z dużą ilościa odmian?
darolga   L'amore è cieco
14 stycznia 2010 15:48
Szeroka łysina, skarpety bodajże na 3 lub 4. Kasztan.
Ona też miała epizod w Samotworze 😉 Rok 2001 albo 2002. Pamietam jak ją prowadziłam na pastwisko i chciala po mnie przebiec
darolga   L'amore è cieco
14 stycznia 2010 15:55
Tak miała od zawsze 😉
Mała szmatunia, ale za oko łapie 😉
teraz z tego co nieraz widzę, to się ucywilizowała trochę  🤣
a limba nie jest teraz alana??
Alana K.?
To Nimba 🙂 śliczna ciemna kasztanka
moj blad  😡 faktycznie nimba.
Startowała też jeszcze kiedyś Kimba... oczywiście malowana kasztanka  😁
Hexa, własnie chciałam to napisać🙂
Wszystkie 2 to malowane kasztanki, tylko Limba najbardziej ruda.
2 z nich napewno sa po Qumballu 😉 nie wiem co z trzecia🙂
Limba:

(od razu mówie że mnie nie było przy robieniu tego zdjęcia...)
tu z wspomnianym wczesniej iluzjonem😉
jak się w ogóle okazało teraz, mam całkiem sporo zdjęć na których się gdzieś tam pojawia...  🤔wirek:

a tu wypatrzyłam Limbę na zdjęciach Jessy:


na zabiedzoną nie wygląda 😉 właścicielka wygląda nawet jakby ją całkiem lubiła 😁 a czemu kulawa?

a jak to jest w ogóle że Ty ją kojarzysz z Rakowa? przeciez ona została sprzedana ze 3-4lata przed moim odejściem, a raczej się minęłyśmy.. ?

O fotki Irydy to ja cię bedę mocno molestować! 😁 🙇 :kwiatek:
Mi U.P. powiedziała że najpierw Iryda trafiła do jakiegoś faceta i stała wjakiejś stajni rekreacyjno/pensjonatowej? po czym zpstała sprzedana do jakichś starszych ludzi gdzie ponoć miała hasać tylko po łąkach... ciekawe czy jeszcze żyje...
Sięgnęłam u źródła - OZHK. Powiedziano mi, że koń został ubity.

Darolgo, jakie dane trzeba podać żeby dowiedzieć się cokolwiek na temat szukanego konia?
darolga   L'amore è cieco
14 stycznia 2010 23:14
Wer - oooo, to były czasy. Co za Siwek w tle, bom ślepa? Nie Tanganika właśnie?
Limba wygląda bardzo dobrze, dzisiaj widziałam ją na hali, jak była stępowana 😉 Nie wiem co jej się stało, coś ze ścięgnęm - ruszyła się może? Nie wiem, nie będę pisać, bo nie mam 100% pewności co, ale za 3 tygodnie ma wracać do roboty - właścicielka dzisiaj o tym rozmawiała z właścicielem stajni ;] zadbana i zadowolona w każdym bądź razie jest na pewno 🙂

zanim zaczęłam na rakowie 'robić' regularnie, przyjeżdżałam tam kieeeedyś na rekreację z parę razy, potem wróciłam do Pawłowic, potem się tułałam, potem trochę westu, a suma sumarum od 6 lat raków na stałe 😉 mam nawet fotę z padoku, jak karmię koniska, od d...strony jakaś kasztanka, strzelam, że właśnie Limbucha 😉 niestety mój aparat nie żyje, a skanera nie mam, więc albo dorwę jakąś dobrą koleżankę ze sprzętem, albo spotkamy się w końcu osobiście (nalegam! Od hubertusa duuużo czasu minęło!) i obejrzymy - trochę tych fot mam 🙂 jak jeszcze była tylko jedna część stajni, był Monet (platoniczna miłość  :hihi🙂 i inne 🙂 a swoją drogą, to obstawiam, że my się poznałyśmy daaawno, ale się nie kojarzymy 😉 toć gówniara przeciem była! (nadal jestem, tyle, że z dowodem :P )


Irydę fajnie byłoby odnaleźć, jeśli jeszcze żyje. Tak jak i parę innych konisk...


CuLuLa - po śmierci/uboju konia, OZHK musi być o tym powiadomione, zwraca się też im paszport. Nie wiem, czy osobom trzecim są ot tak udzielane informacje (ale przypuszczam, że tak - toż to żadna tajemnica, co się z koniem potem stało, nie pytamy przecież o dane obecnego właściciela czy coś tego typu). Ja, nie ukrywam, załatwiałam to przez znajomości. Jeśli potrzebujesz jakiś info, mogę spróbować pomóc, choć z K. dawno nie rozmawiałam i nie wiem nawet, czy numer, który mam jest aktualny. Ale pod ziemię się nie zapadł, zawsze coś można pokombinować.
dzwoni sie normalie do ksiag stadnych, podaje dane konia, rodzicow, albo nr paszportu i tyle. zadna filozofia  🙄
darolga   L'amore è cieco
14 stycznia 2010 23:25
No też mi się wydawało, że to przecież żadna tajemnica.
Ja załatwiałam przez znajomego, bo było prościej ;]
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
15 stycznia 2010 00:13
Startowała też jeszcze kiedyś Kimba... oczywiście malowana kasztanka  😁


Kimba jest Karoliny i ma rybie oczko 😉
darolga   L'amore è cieco
15 stycznia 2010 00:22
A Limba z WKS-u to ładna kasztanka, malowana, (Lokata-Czar), stoi w Borowej.

Raaaany, ale podobnych imion!  😵
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
15 stycznia 2010 00:26
KImbula z tego co wiem teraz stoi na Strachowicach jest sliczna malowana kasztanka tyle ze z rybim oczkiem 😍
darolga w tle to Harmonijka😉 ( ) hmm a koń z którym masz zdjęcie też ma latarnię/szeroką łysinę? jeśli tak to może być Lokata - tylko że ona była bardzo wysoka. ja miałam na Hubertusie zdjęcia ze sobą ale jakoś tak zajęta byłaś...  😉

Tak jeszcze apropo Tanganiki to bardzo ładne źrebaki dawała i chyba najwięcej ze wszystkich kobył (pozostałe tylko po jednym). Oglądając jej strone na baziekoni, zauważułam, że Titanic jest bardzo podobny do Grand As  (http://www.bazakoni.pl/horse_2490.html )
Tytanica mam niestety tylko takie zdjęcia:


oczywiście Limba sie też na zdjęciu musiała zaplątać 😉 a pierwszy koń od prawej któremu niestety widać tylko kawałek gwiazdki to Tanger 😉

Moneta jakoś nie kojarzę.. 🤔wirek: (dla mnie w tedy na sportowej oprócz Bretanii nic się nie liczyło 😁 ) a masz na myśli czasy kiedy była jeszcze stara stajnia rekreacyjna? (ciemna, boksy podzielone wiszącymi na łańcuchach rurami) czy kiedy była już zburzona i rekreanci na padoku?
Dzięki wielkie za info.  :kwiatek:
Łączka oddana  😲
Czy ktoś wie co dzieje się z końmi, które jeszcze pół roku temu stały na Grobli?
wtedy prowadziła to pani Ela(?)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się