Pożar w Korzkwi. 11 koni padło!

apropos Twojego pytania napisalam Ci PW, nika77 😉 z wyjasnieniem (oraz z wyjasnieniem czemu nie napisze tego oficjalnie; klopoty niespecjalnie mi potrzebne)
Czy wiadomo już coś bardziej konkretnego w sprawie pożaru 😕? Wiadomo już co było przyczyną? Możecie już nam coś o tym powiedzieć ?
Remedioss   2* Parelli Professional
23 marca 2010 23:56
Toczy się postępowanie z urzędu. Sprawa nie jest jeszcze rozstrzygnięta, ale co chwila poznajemy nowe szokujące dowody.
Jeśli tylko będziemy coś wiedzieć, damy znać. Zależy nam aby winny poniósł karę i będziemy o to walczyć.
Postawa właściciela stajni jest jak dla mnie karygodna i nic więcej na ten temat nie powiem. Mogę tylko obiecać od siebie, że bez względu na wynik sprawy z urzędu, będę dociekać prawdy za wszelką cenę i dopilnuję osobiście, aby osoby odpowiedzialne za tę tragedię poniosły karę. Zadbam również o to, aby cała Polska poznała prawdziwy przebieg wydarzeń. Nie będziemy siedzieć cicho w kącie. Takie tragedie nie powinny mieć miejsca!
Remoedioss..dokladnie tak! Dosc udawania, ze nic sie nie stalo!  😀iabeł:
hmm brzmi groźnie.. ciekawa jestem jak się to skończy
no to czekamy dalej mam nadzieje, ze nie skonczy sie to stwierdzeniem malej szkodliwosci czynu jak to bywa w takich sprawach i rzeczywiscie tym razem do glosu dojdzie sprawiedliwosc  a nie ilosc posiadanej kasy w portfelu.pozdr
Gosiek też mam taka nadzieje...
Manta   Tyłkoklep leśny =)
31 marca 2010 12:42
Remedioos - wy poznajecie? wydawalo mi sie, ze w czasie sledztwa swiadkom nie ujawnia sie nowych dowodow?

Ja mam tylko nadzieje, ze dazycie do prawdziwej prawdy (jakolwiek to brzmi) a nie do tej, ktora probuja wcisnac ludzia pewne osoby. Bo ja rozumiem tragedie, ale tyle jadu idzie od niektorych, ze to az boli. A przekrecanie faktow (ladnie mowiac) przez niektorych poszkodowanych nie podoba mi sie zupelnie. I nie wiem co jest teraz zlego w postawie wlasciciela - moze wyjasnisz, ale to co mowia i robia niektorzy to jest po prostu nie fair.
nie wiem, kto przekreca fakty i kto co wymysla, za to wiem co wlasciciel wymysla. i wiem tez co nam a przynajmniej mi napewno głowny prowadzacy mowi;] i wszystko bedzie powiedziane "publicznie" w odpowiednim momencie. juz kilka razy byly prosby o wstrzymanie sie. nam nadal jest ciezko, tymbardziej jak nie mozemy wykrzyczec strasznej prawdy. ale spokojnie, przyjdzie i na to czas.
Manta   Tyłkoklep leśny =)
31 marca 2010 12:55
i wiem tez co nam a przynajmniej mi napewno głowny prowadzacy mowi;]

no wlasnie, a zdaje sie ze nie powinien mowic nic?

Ja tez mam nadzieje, ze dociekniecie prawdy. Ale momentami mam wrazenie ze niektorzy z Was dazam do czegos innego a to juz nie jest fair.
Skoro juz tak duzo wiesz, to moze wiesz kiedy ma sie zakonczyc sledztwo?
gdzie napisalam, ze tak duzo wiem? w kazdym razie to co wiem, boli niesamowicie. ale to innym raze. przyjdzie na to pora. 
co do trwania tego wszystkiego -gdyby wlasnie nie zachowanie wlasciciela, ktory robil rzeczy, ktorych nie powinien byl robic, nie trwaloby to tyle. tez juz bym chciala aby to sie skonczylo. a cala reszta jest juz napisana. tyle.

edit : chcialam cos dopisac:

to, co kto mowi, i co kto robi i osądzanie co jest fair a co nie to z calym szacunkiem daruj sobie, bo nie wiesz tego co my.

dlatego tez prosze o wstrzymanie sie do oficjalnego zakonczenia sprawy.
hej Manta mam takie dziwne wrazenie ze powinnas sobie darowac wypytywanie, atakowanie,i wogole jakiekolwek komenatrze w tej sprawie, ...... z tego co wiem nie masz swojego konia , nie trzymalas go w tej instytucji o naziw ORW Botoja.Nie rozumiem czego lub kogo tak bronisz ? wlasciciela ?czy jeszcze kogos innego?Poczekajmy do wyjasnienia sprawy mam nadzieje, / zreszta tak jak juz wczesniej mowilam/ze tym razem sprawiedliwosci stanie sie za dosc ze gore wezmie prawda a nie ilosc pieniedzy w portfelu/ kurcze powtarzam sie.pozdrawiam
Manta   Tyłkoklep leśny =)
05 kwietnia 2010 13:46
Nikogo nie bronie, to Wy atakujecie w niewiadomym celu.
Widze co sie dzieje, dlatego mowie, ze tez mam nadzieje, ze wygra prawda i sprawiedliwosc stanie sie za dosc - i ze jesli jest jakis winny to poniesie konsekwencje.

Ja po prostu nie patrze na to az tak emocjonalnie dlatego proponuje wyluzowanie z tekstami, zwlaszcza, ze mowicie polslowkami bo nie mozecie wiecej.

Gosiek - a jakie to ma znaczenie czy mam wlasnego konia czy nie i czy go tam trzymalam? Nie pisze konkretow, nie bronie stajni, stwierdzam pewne fakty ktore widze. Myslisz, ze to, ze Ty tam trzymalas kiedys konia upowaznia Cie do komentowania a w takim razie ja nie moge? To 99,9% re-volty nie ma prawa o nic pytac, nad niczym sie zastanawiac ani w ogole myslec o tej sprawie.
manta- zostaw ten temat do oficjalnego wyjasnienia- tak ciezko to zrozumiec  🙄
Manta- oczywiscie ,ze masz prawo do komentowania tak jak kazdy i ja nie mam zamiaru Ci tego zabierac.Uwazam tylko, ze pewne rzeczy odbierasz inaczej  nie zrozum mnie zle/z pewnym dystansem/ wlasnie dlatego bo nie trzymalas tam swojego konia i pewne rzeczy nie dotyczyly cie bezposrednio.

A tak przy okazji trzymalam tam konia juz prawie rok temu ale to jeszcze nie epoka dinozaurow/ nie trzymam go z roznych powodow ale to zostawie juz dla siebie.

Poczekajmy co przyniesie sledztwo co sie okaze i jakie byly rzeczywiste przyczyny tragedii
Gosiek nic dodac, nic ujac.
Macie rację, poczekajcie z komentarzami do wyjaśnienia sprawy, bo ta dyskusja nie ma sensu. I uważajcie na to co piszecie o właścicielu, bo bez względu na to, czy jest winny, czy nie, ma prawo was oskarżyć o zniesławienie na forum publicznym, a skoro wiecie jaki on jest to tym bardziej bym uważała.

Życzę wam cierpliwości i panowania nad emocjami 🙂😉 winnego zawsze spotka kara!!!  🏇
Lysy..z calym szacunkiem, ale nikt nikogo nie moze oskarzyc tu o znieslawienie, poniewaz nic nie zostalo napisane. Nie wiem ile razy padla tutaj prosba o wstrzymanie watku - i to prosba skierowana rowniez do MODERATOROW ..a nadal sa osoby, ktore to ciagna i ciagna. Ta dyskusja jest bez sensu, bo ani my nie mozemy nic wiecej napisac, ani osoby postronne wniesc cos konstruktywnego do tej dyskusji..

Manta..przytocz nam prosze artykul mowiacy o tym, ze strony sledzctwa nie moga byc informowane o nowych dowodach w sprawie??
My nie jestesmy tylko swiadkami w postepowaniu, ale rowniez poszkodowanymi..a skoro jestesmy poszkodowanymi i wystapilismy z odpowiednim wnioskiem, stalismy sie automatycznie stronami w postepowaniu, co upowaznia nas do otrzymywania wszystkich nowych informacji dotyczacych postepowania...BA! Nawet mozemy dzwonic codziennie na komisariat i wypytywac co i jak  😀

Z reguly nie jestem wredna, ale zaczynam myslec Manta, ze wsumie to szkoda, ze nie mialas konia i ze nie trzymalas go wlasnie w naszej stajni  🥂
Manta   Tyłkoklep leśny =)
07 kwietnia 2010 10:32
Gosiek - mozliwe, dlatego chcialam byc juz cicho, ale napisalam tylko, zeby nie przesadzac z oskarzeniami pod wplywem emocji ;-) i nie wymyslac czegos, co nie jest faktami (to nie jest skierowane do Ciebie, do nikogo bezposrednio - kto wymysla i koloryzuje ten sam o tym wie ;-) i nie mowie tu tylko o pisaniu na forum).

Katja - mam wrazenie, ze rozumiem wiecej niz Ty, ale nieistotne, nie mam zamiaru sie klocic.

Black_mamba1926 - mowilam, ze tak mi sie wydaje a nie, ze jest tak z pewnoscia. Faktycznie, jestescie poszkodowanymi, wiec istotnie pewnie mozecie wiedziec wiecej - nie wiem tylko, czy az tak wszystko, ale mowie to ze znakiem zapytania (?) poniewaz sa to tylko moje domysly. A co do trzymania konia - niewiele by brakowalo, bo po sprzedazy auta rozwazalam rozmowe z wlascicielem Basiowej i wstawienie jej do botoji na jakies 2 miesiace, akurat bylobyto ok polowy grudnia - ale przyszly inne wydatki, stwierdzilam, ze bez sensu targac konia na chwile jak i tak nic nie wypracuje i nie wstawilam sie tam. Ale i tak bylby z tym problem, bo zdaje sie ze akurat juz nie bylo miejsc. Ja rozumiem Wasze rozgoryczenie - gdybym stracila konia w takim wypadku tez chcialabym za wszelka cene "dopasc" winnego. I wiem, ze nie zawsze sie wtedy patrzy na wszystko rozsadnie, ale minely juz ponad 3 miesiace - dlatego mozna na to popatrzec  choc troche bardziej bez emocji - i nie mowie tego zlosliwie.

Poki co, siedze grzecznie cicho, do wyjasnienia sprawy

I trzymam kciuki za poprawnie i rzetelnie prowadzone sledzwto.
Remedioss   2* Parelli Professional
07 kwietnia 2010 11:57
Jako osoby poszkodowane mamy prawo do uwierzytelnionej kopii wszystkich akt sprawy. Zarówno dokumentów, raportów jak i zeznań wszystkich świadków - pozwanego i poszkodowanych.
Nie omieszkaliśmy z tego prawa skorzystać.

Co do właściciela. Nie będę się wypowiadać w imieniu innych osób, ale ja osobiście zostałam źle potraktowana przez tego Pana i nie będę się z tym kryć. Chociaż słowa źle potraktowana i tak są zbyt łagodne. Dla zainteresowanych mogę powiedzieć, że nie zostałam poinformowana przez właściciela stajni o śmierci mojego konia, jak również nie poinformowano mnie o tym jak i gdzie zostały zutylizowane jego zwłoki, nie dostałam również dokumentu z utylizacji, a więc nie mogę nawet wyrejestrować mojego konia ze związku.
idem
Nord   -"Bryknąć Cię?"-zapytała Łoza
07 kwietnia 2010 12:19
[quote author=black_mamba1926 link=topic=13198.msg545088#msg545088 date=1270631307]


Z reguly nie jestem wredna, ale zaczynam myslec Manta, ze wsumie to szkoda, ze nie mialas konia i ze nie trzymalas go wlasnie w naszej stajni  🥂
[/quote]
Opanujcie się dziewczyny...
Manta   Tyłkoklep leśny =)
07 kwietnia 2010 13:07
Remedioss - dzieki za wytlumaczenie, nie wiedzialam jak to jest przy tego typu postepowaniach. A wlasciciel faktycznie nie zachowal sie fair.
manta na boga daj spokuj dziewczyno.. ile razy mozna pisac, zebys poczekala na oficjalne wyjasnienie. NIE mialas tam konia, NIE wiesz jakie teksty wlascicel nam sypal, NIE wiesz co mowil w dniu tragedii do nas, NIE wiesz jak sie zachowal, DUZO NIE WIESZ, wiec do jasnej anielki daj spokuj dziewczyno i poczekaj sobie na oficjalne wyjasnienie, a jak szukasz sensacji, to prosze bardzo, tematow jest nieskonczonosc.

DO MODERATOROW- nie mozna zamknac watku do zakonczenia sprawy???
[quote author=black_mamba1926 link=topic=13198.msg545088#msg545088 date=1270631307]
Lysy..z calym szacunkiem, ale nikt nikogo nie moze oskarzyc tu o znieslawienie, poniewaz nic nie zostalo napisane.
[/quote]

Z całym szacunkiem, ale ja nie napisałam, że coś takiego ma miejsce. Ostrzegłam was po prostu, a to znacząca różnica. Nie każdego interesują własne prawa i  może się zagalopować.
No więc chyba dawno tu nikt nie pisał. Ja dzisiaj przeczytałam wszystko , poryczałam się i jestem bardzo ciekawa zakończenia. Znacie już przyczynę .?
PauliSiianka z tego co wiem to przyczyna nie jest nadal znana 😉
Pacia podajesz bledne informacje.
Katja mogłabyś w takim razie udostępnić te informacje .? Jestem strasznie ciekawa..
nie ma co pisac, wlasciciel stajni dal ciala po calosci, stajenni, ktorzy tam wtedy pracowali tez, swiadomie wystawiali nasze konie na niebezpieczenstwo i to zatajali przed nami, 11 koni zginelo przez to, ze wlasiciel stajni ma w d**** zwierzaki i swoje obowiazki, a widzi tylko kase. Nie wiem jak sprawa mogla sie 'rozejsc po cichu' skoro czarno na bialym jest napisane, udowdnione ile bledow i jakie straszne bledy swiadomie robili.
w ogole bardzo 'milo', ze przez 2 lata nie padlo ani jedno slowo 'przepraszam'. W ogole zachowanie wlasciciela stajni po pozarze bylo conajmniej karygodne i bezczelne.
I tez nie rozumiem, co niektore z osob, ktore tez stracily tam konia w pozarze mysla/czuja/ maja w glowach, ze dalej trzymaja tam konia, ba, nawet maja konia od wlasciciela stajni. Ale to juz ich kwestia, niech kazdy robi co chce. Ciesze sie niezmiernie, ze w stajniach w ktorych mam aktualnie swoje konie, szefostwo jest porzadne i stawia dobro oraz bezpieczenstwo koni na pierwszym miejscu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się