Niedługo do LO(a może i nie...)

aż no może, my to sami wklepujemy u mnie, sama mam zamiar się w domu logować . 😉
patataj   tyle smaku - we fraku
21 maja 2010 21:04
U nas do naboru elektronicznego logowała nas pani v-ce dyrektor. I od końca kwietnia już w ogóle o wyborze szkoły nie dyskutujemy...
w sumie fajnie, że masz to już za sobą . jaką szkołę wybrałaś?
Felinka   z niejasnych przyczyn zajmuję się niczym
21 maja 2010 21:10
Ja mam straszny dylemat, nie mam pojęcia co wybrać - lepszą szkołę z bilingwalną klasą i pewność, że nauczę się języka czy trochę gorszą - w której nauczę się jak będę chciała - ale PRAWDOPODOBNIE, będę miała więcej czasu dla konia... I tak przy dojazdach itd  mogę się nie wyrobić...
U mnie nabór elektroniczny od 10 maj - 18 czerwiec, nie logowałam się jeszcze bezpośrednio do szkół...  😵
patataj   tyle smaku - we fraku
21 maja 2010 21:17
Wybrałam licea ogólnokształcące. Nie jakieś najlepsze, ale w miarę dobre i przede wszystkim z dobrym dojazdem... Krew mnie zalewa jak słyszę, że osoby sporo gorsze ode mnie (ja miałam 4,7 na semestr) wybierają same najlepsze szkoły. Szansa, że się dostaną jest dosyć niewielka, a oni wszystkie 3 możliwości poświęcili na bardzo dobre szkoły. Nawet jak się taki ktoś dostanie to, żeby zdać będzie na korepetycjach cały czas jechał.
Averis   Czarny charakter
21 maja 2010 21:21
patataj, nie bardzo rozumiem co Cię denerwuje. Ludzie maja określone plany, to je realizują, co Cię obchodzi, czy ktoś będzie jechał na korkach, czy nie? Finansujesz im taki sposób doszkalania? Lepiej jechać 3 lata na korkach i przyzwoicie zdać maturę, niż obijać się przez ten czas i obudzić się miesiąc przed egzaminem.
Wilejka   nie. na wiele sposobów !
22 maja 2010 08:56
U mnie nabór elektroniczny od poniedziałku a nikt z mojej szkoły nie zna nawet adresu tej strony, swojego loginu, hasła itd.
I od tego roku szkoła nie pomaga się logować, wpisywać to wszystko itd. Trzeba to robić samemu.
Ja musze do 26 złożyc podanie w szkole, to jest nieprzekraczalny termin. a od 18 do 22 czerwca mam mozliwosc zmiany szkoly. nas rejestrowala szkola, sami sie musielismy tylko zalogowac  🙂 jak to jest, jak do pierwszej szkoly was nie przyjma to przesylaja podanie dalej? i wogóle, nie rozumiem tego, skoro nie ma jeszcze pkt z egzaminu to o co chodzi? o ewentualne miejsce?
System jest tak skonstruowany, że jeżeli nie załapiesz się na miejsce do klasy i szkoły pierwszego wyboru, do automatycznie zostajesz przerzucona do drugiej i analogicznie, jeśli tam nie osiągniesz danego progu, to przerzucają do trzeciej... Też się zastanawiałam, po co mamy się deklarować, do jakiej szkoły chcemy trafić, skoro nie znamy wyników egzaminów, ale tak po prostu jest. Jesteś pewnie w stanie ocenić mniej więcej, na ile punktów napisałaś oba testy, więc trzeba przyjąć jakiś hipotetyczny wynik i już. Po wynikach jest czas na zmiany (i całe szczęście, bo ja dużo zmieniałam), więc nie ma się o co martwić 😉

Trzymam kciuki, bo dobrze pamiętam, jakie to było stresujące :kwiatek:
Tak myślałam własnie  :kwiatek:
U nas  w poniedziałek mieliśmy przynieść wypełnione kwestionariusze z trzema wybranymi szkołami. Pani powiedziała, że zaczniemy rekrutacje dopiero jak cała klasa przyniesie, no i oczywiście nie wszyscy przynieśli.  🤬
Niewidzialna   Czołowy hodowca Re-Volty
22 maja 2010 11:32
A jeśli mam tylko dwie szkoły wybrane, bo 3 nie ma w systemie to daje tam tylko 2 szkoły a do 3 składam sama podanie tak? Musze to komuś zgłosić?
patataj   tyle smaku - we fraku
22 maja 2010 20:54
Niewidzialna, lepiej przedyskutuj to z opiekunem. U nas mogliśmy wybierać tylko te możliwe w naborze. Chece były, bo niektóre szkoły co innego miały w ulotkach co do profili klas, a co innego w naborze, ale po kilku telefonach do szkół wszystko się wyjaśniło.

Averis, niby mnie to nie rusza. Żal mi takich osób, bo później do żadnej się nie dostaną  jest płacz i zgrzytanie zębami. Chociaż ich sprawa- mi nic do tego.
Lekko irytujące jest to, że ja mając z polskiego wahanie 5/6 (z braku konkursów raczej będzie niżej) dostanę na koniec taką samą ocenę co ktoś kto w zeszłym semestrze miał 3/4. Moim zdaniem oceny w tym roku powinny być wystawiane za całokształt pracy w gimnazjum, a nie tylko za to, że ktoś dwa miesiące przed końcem roku się budzi i poprawia, referuje, nauczycielowi dupę truje, a później ma takie same oceny jak ja. Wiem, zołza jestem, ale przez to czuję się poszkodowana, a ocenianie uważam za niewłaściwe.
patataj, mnie zawsze irytowało, że ja w dobrej szkole musiałam wyłazić z siebie, żeby ponaciągać oceny na czwórki i piątki, a niektórzy w słabszych szkołach za samo chodzenie na lekcje i odrabianie prac domowych mieli szóstki 🤬
I jak tu z takimi konkurować potem w rekrutacji do dobrych liceów? 🤔
Wilejka   nie. na wiele sposobów !
23 maja 2010 08:10
Averis, niby mnie to nie rusza. Żal mi takich osób, bo później do żadnej się nie dostaną  jest płacz i zgrzytanie zębami. Chociaż ich sprawa- mi nic do tego.
Lekko irytujące jest to, że ja mając z polskiego wahanie 5/6 (z braku konkursów raczej będzie niżej) dostanę na koniec taką samą ocenę co ktoś kto w zeszłym semestrze miał 3/4. Moim zdaniem oceny w tym roku powinny być wystawiane za całokształt pracy w gimnazjum, a nie tylko za to, że ktoś dwa miesiące przed końcem roku się budzi i poprawia, referuje, nauczycielowi dupę truje, a później ma takie same oceny jak ja. Wiem, zołza jestem, ale przez to czuję się poszkodowana, a ocenianie uważam za niewłaściwe.

Ja mam z polskiego 4/5 przy aktywnym udziale w lekcjach, kilku dyplomach za konkursy, chodzeniu na kółko i napisanie reportażu do okolicznościowej gazetki i przy dużym zasobie wiedzy ... chłopak który nic nie robi[ł] też ma 4/5. Nie wytrzymam, powiem jaśnie pani, że jeżeli jemu postawi 5, to mi należy się ... 6 ! Coś czuję, że lekcja na której będą wystawiane oceny z polaka będzie cięęężka ...
Tak samo irytują mnie osoby, którym wychodzi dajmy na to ocena dobra, ale teraz latają za nauczycielami, bo chcieliby mieć 5 i co mają zrobić przez te dwa tygodnie, żeby sobie naciągnąć 🤔wirek: Ja mam na to dobrą receptę - PRACOWAĆ NA DANĄ OCENĘ PRZEZ CAŁY ROK SZKOLNY !
patataj   tyle smaku - we fraku
23 maja 2010 10:49
Wilejka, doskonale Cię rozumiem. Ja brałam udział w kilku konkursach (ale podobno za mało ich na celujący), gazetkę szkolną redaguję i drukuję regularnie, jeszcze na konkursie historycznym uratowałam grupę, która się nie nauczyła, swoim promocyjnym opisem gminy i miasta, za co wyróżnienie specjalne dostałam, wygrałam wielkie szkolne dyktando ortograficzne, aktywnie uczestniczę w lekcjach, prace domowe odrabiam, z wypracowań zazwyczaj mam 6, czasami 5, daty i charakterystyki epok znam, a na koniec dostanę pewnie 5. Taką samą ocenę dostanie ktoś kot robi masakrycznie dużo błędów ortograficznych, nie umie się wysłowić, wypracowań nie potrafi dobrze napisać, że o datach, epokach, analizie i interpretacji wierszy oraz rozkładzie zdań nie wspomnę... Taki ktoś dostał na semestr 3, a teraz pewnie będzie miał 5, bo tak wnerwia i dręczy nauczycielkę tymi pytaniami "mogę mieć 5? Co mogę zrobić, żeby mieć 5?", ze ona dla świętego spokoju postawi mu te 5, bo już i tak wychodzi z tej szkoły. Irytuje mnie to bardzo!!!

Ja przez całe gimnazjum na te swoje 5 pracowałam, a ktoś teraz postęka nauczycielowi i będzie miał takie oceny jak ja.
Hej dziewczyny. Ja muszę w końcu postanowić, jakie LO wybieram (w krakowie)... no i tak, najbardziej zależy mi na VI, myślę że dam radę się tam dostać. Ale jeśli nie? Odpada IV, bo lekcje do wieczora, a trzeba jeszcze jeździć do stajni, zastanawiałam się np. nad IX, XVII i XXIV.. Czy jesteście w stanie powiedzieć mi coś o tych szkołach? Ogólnie brakuje mi wiadomości o takich przeciętnych liceach, nie chcę się dostać gdzieś, gdzie nie dam rady napisać matury, ale jednocześnie muszę też znajdować czas na treningi, itp...
Kiedy wyniki testów? Fizyczka mówiła, że zazwyczaj tak około 10 czerwca pojawiały się nieoficjalne wyniki na stronie kuratorium i, że powinniśmy dostać od dyrektorki login i hasło, żeby sobie sprawdzić. A tu ani widu ani słychu. A ja chce wiedzieć czy mam szanse się dostać gdzie chce  :P
Wyniki są bodajże 18 🙂
Ale nie wiem, czy wszędzie jest tak samo ;p
Tak, 18, ale już są w szkołach, i nam podadzą jutro nieoficjalnie.. ehh stress!
Wilejka   nie. na wiele sposobów !
14 czerwca 2010 19:30
Jak dobrze że 18 jesteśmy na wycieczce, jutro nie ma pani dyrektor, więc ja denerwować się będę wynikami najwcześniej 21 czerwca  😁
ehh, chciałabym już mieć te wyniki, ale dziwnym trafem o tym nie myślę .  a jak wasze świadectwa?
[quote author=robaczek_dresażowy link=topic=195.msg603471#msg603471 date=1275225984]
Hej dziewczyny. Ja muszę w końcu postanowić, jakie LO wybieram (w krakowie)... no i tak, najbardziej zależy mi na VI, myślę że dam radę się tam dostać. Ale jeśli nie? Odpada IV, bo lekcje do wieczora, a trzeba jeszcze jeździć do stajni, zastanawiałam się np. nad IX, XVII i XXIV.. Czy jesteście w stanie powiedzieć mi coś o tych szkołach? Ogólnie brakuje mi wiadomości o takich przeciętnych liceach, nie chcę się dostać gdzieś, gdzie nie dam rady napisać matury, ale jednocześnie muszę też znajdować czas na treningi, itp...
[/quote]

Ja skończylam IX.
Nie jest to V, ale nie takiej szukałam.
Nie żałuje. Śuper szkoła, fajni ludzie, atmosfera. Kiedy ja tam chodziłam, szkoła z roku na rok stała coraz wyżej w rankingu, teraz nie wiem. Podobają mi się profile w tej szkole, bo są takie inne, ciekawe. I jest tam dyscyplina, bardzo dużą wagę przywiązują do frekwencji, nagradzają za to. Nauczycieli bardzo miło wspominam. Są "legendy" również, sięjące postrach w szkole. Ale jak teraz miło wrócić do tamtych czasów i sobie powspominać jak się człowiek bał "nie-wiadomo-czego". Swietną miałam wychowawczynie-nauczycielkę angielskiego. Podciagneła nas o 2 poziomy z języka w 3 lata. Wszyscy zdali matury na 80% i wyżej. Podstawe jak i rozszerzenie.
A co do gidzin. W 1 klasie chodzi się na rano, ja kończylam max o 14. W drugiej jest popołudniowa zmiana czyli do godz. 16(mimo to miałam czas dla dwóch koni a dojeżdżałam do szkoły i do stajni 30km). Trzecia klasa to praktycznie lekcje do 11-12(dużo przedmiotów odpada, w zależności w jakim profilu jesteś to inne). Miło wspominam, więc polecam!
a jak wasze świadectwa?


uhh, średnioo.. nie poprawiłam tego, co bym chciała. ale w sumie olimpiada mnie ratuje, jakostam.

miałyście juz bal i poloneza? (nie wiem czy to nie podpada pod offtopic ^^)
Niewidzialna   Czołowy hodowca Re-Volty
14 czerwca 2010 20:01
Ja nie idę na bal i poloneza  🥂
Niewidzialna jak możesz opuścic bal? Bale sa super, znaczy przynajmniej u mnie był.😀
Co prawda pytanie zostało skierowane do dziewczyn , ale mieliśmy ^^

Impreza udana ... chyba ;p w sumie nie za wiele pamiętam ale było w porządku  😉
Niewidzialna   Czołowy hodowca Re-Volty
14 czerwca 2010 20:04
Wiesz mam taką klasę, że bal nie będzie fajny, myślimy za to nad jakimś fajnym dużym ogniskiem.
Bal i polonez? ;>  Myślałam, że polonez na studniówki jest zarezerwowany 😉
Łosiowa no my też mieliśmy poloneza.😉
Niewidzialna no w takim razie to sie nie dziwię.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się