Aaaa! piękne, ale cena powalająca 😎 za czapraczek też...
na razie mam sztucznego misia pod siodło, ale chciałam sobie sprowadzic mattesowy, kosztuje chyba koło 600 zł 😵 może na święta ktoś mi kupi 🙂
Pinesska Zbliżają się swięta. Ja już wszystkie swoje prezenty pod choinke wyczerpałam 😜
Pinesska a może takie 😀 ???
no tak... zachorowałam! trzeba uszykować pieniążki... 😜
Dramka, jak już siadłam w tą Hippikę, to Mattesa nawet za darmo bym nie wzięła 😀
Mattesa mam pod siodło i nie różnią się puchatością.
A ja bym nie zamieniła na mattesa ze wzgledu na strefe finansową... 😉
A Ja bym zapytała Dorcysie bo cena znacznie się nie różni 😉
Ja się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma 😎
Oj magda nie ładnie reklamować na forum swoje produkty 🤬
no przepraszam... ale to takie fajne rzeczy że trzeba wszystkich informować i uświadamiać 😀
Niestety jest to sprzeczne z regulaminem a co drugi Twój post to reklama twojego sklepu.
Możesz się jedynie reklamować w ogłoszeniach.
ok, racja, przesadziłam. dzięki za ostrzeżenie 🙂
czy używa ktoś z was futerka na siodło Amigo lub Horsepol'u??
jak uważacie które lepsze?? wiem ze nie umywają się do naturalnych ale lepsze to niż nic🙂
czytałam trochę ,i o Amigo są opinie pół na pół a o horsepol'u nic nie znalazłam.
Po co Ci teraz futerko? 😲
Ja miałam futerko na poprzeg AMIGO i wyrzuciłam. Szmatka taka.
puścił mi szew na siedzisku i chce przykryć go aby się nie rozszedł dalej...
zresztą w futerku tez można jeździć w lato......
a to ze w sezonie pracuje i nie jeżdżę to będzie na późniejsza porę roku...
czy to takie dziwne??prosiłam tylko o poradę...
Ja od jesieni praktykuję jazdę w ręcznie wykonanym futrze. 😉 Bardzo fajna sprawa, jeśli idzie o nieskie temperatury i wygodę. 🙂 Jednakże aktualnie na mega-futro jest za ciepło i jeżdżę na żelu. Spisuje się rewelacyjnie. 🙂
"puścił mi szew na siedzisku i chce przykryć go aby się nie rozszedł dalej..."
Nie wiem w czym pomoże futerko, najlepiej oddaj siodło do rymarza 😉
najbliższy rymarz 150 km od mnie....
nawet kaletnika prosiłam o pomoc ale nie dało rady...
a futerko chociaż przykryło ten szew...
Rozumiem..to moze lepiej tez żel na siodło żeby tyłek się nie ugotował. 😉
hmm może i dobry pomysł, ale nie jestem za żelami.. miałam z nim problemy pod siodłem, futra bardziej mnie przekonują. a w lecie na pewno nie będę jeździć, a po nim kupując konia może i kupie nowe siodło to problem zniknie.a zaranie fajnie się jeździ w futerku. chociaż mojego Sommera nigdy nie wyrzucę, to może kiedyś znajdzie się rymarz albo przekonam się do żelu, chociaż nie wiem nawet za czym by tu patrzeć.
A ja osobiście polecam żelki. 🙂 Nie wiem jak będzie w lato, ale na razie jest świetnie, nawet po dłuższym siedzeniu na końskim grzbiecie. 😉
Ale grube futro na jesień-zimę jest naj. 😍
Odświeżam.
Ma ktoś może futerko naturalne Cottage Craft??
Jak się spisuje, bo właśnie zamówiłam??
Mięciutkie?? Ubija się?? Ciepło w tyłek?? Wyciera się?? itp.
Ja mam medyczne, naturalne futerko z Amigo na siodło, jeździ mi się wspaniale, pranie też dobrze zniosło. Kosztowało 139 zł, ale to już kilka miesięcy temu.
Cottage Craft w horseway kosztuje 148 (przecenione ze 186).
😵
Za te same pieniądze masz Mattesa od Dorcysi. 😎
mam matteska na siodło od Dorcysi, moja kumpela ma też a i nawet mój trener się pokusił ( a mówił kiedyś że prawdziwy jeździec miska pod tyłek nie potrzebuje) i powiem tak: KOCHAM MOJE FUTRO🙂 i mój kręgosłup też🙂
I Od Ciebie Dramciu kocham moje Pikeury🙂 Taki 🚫