To jest piękne... Niedziela, godzina 12, Magda i Płochacz jeżdżą. Ludzie po mszy wychodzą z kościoła, patrzą: "O konik! Jaaaaki ładny!" a Płochacz dostaje w tym momencie potitańca, wali z krzyża, skacze jak opętany no i ... RŻY 😂 Miny ludzi: BEZCENNE. Tylko się rozglądają co to za bezbożnik świnię zabija w niedzielę, gdy w kościele być powinien 😁
Proszę porcję Waflowych zdjęć:
Przepraszam za tego brudasa ( 😡 ), ale wtedy miał etap "wypłosz" i "nie dotykaj, nie rusz!". Teraz ma świetne, grube futerko i jak urósł! 😍 Zdjęcia z końca stycznia - miał tu prawie dwa miesiące (urodzony w Mikołaja 😉 )
Z serii Z MARCA: Dzieciak z patykiem ( wziął w pysk i latał z nim... Ostatnio porwał mi woreczek ze szczotkami i szalał z nim i nie chciał oddać 😁 ):
I Płochaty z głupim spojrzeniem niewinnego kucysia pozdrawia 😉
I już uciekam, bo zamęczę tymi zdjęciami 😡