Hm, no to teraz mam problem 🙄 Mam długie palce... W sumie rozważam jeszcze jedną parę - Roeckl, ale jak czytam Wasze wpisy, to średnio mnie zachęcają do Roeckli...
zaczęłam jeździć w nich w maju (z częstotliwością jednego konia dziennie, rzadko dwóch). jedna przetarła się na wylot w październiku (przetarła=zrobiła jej się dziura, w którą mogłam włożyć palec). zszyłam, dwie jazdy - przetarła się 0,5cm dalej. 😵 przy silikonowych wodzach (ja mam parciane) koleżance żyły trochę dłużej, ale też już ma 4 parę w ciągu... 2 lat? (z tym, że w międzyczasie używała też innych, m.in. Roeckl Solar, które przetarły się po drugiej jeździe 😀). ona jeszcze oprócz jazdy w nich robi różne rzeczy przy koniach (czyści itd.), ja zakładałam tylko na jazdy. i uważam, że za tą cenę* to jest totalny bubel, rękawiczki z Fouganzy za 50zł żyły w porywach do 2 lat, a te przetrwały pół roku i muszę je co chwilę reanimować...
*swoją szosą tanieją (rok temu normalna cena to było 130zł, na Cavaliadzie płaciłam 110, teraz już zeszli poniżej 100). ciekawe czemu. 🤣
teraz chyba będę myśleć o RSL, na razie mam zimowe i są bardzo solidne (po całej zimie używania, robienia w nich wszystkiego i kilkukrotnego prania wciąż wyglądają jak nowe). i korci mnie, żeby sprawdzić, czy letnie też są tak wytrzymałe. 🙂