Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja

Kurcze, dziwne, mi sie wyswietlaja normalnie.. Podaje w linkach:

Przod:


Tyl:






Już widzę . Tył wygląda jakby pochewki ścięgnowe mooocno nabrane, może to powodować np. przerost więzadła pierścieniowego. Ale pewna na 100 nie jestem.
A jesli to to, to co z tym mozna zrobic...?
Koń znajomej miał zabieg polegający na nacięciu tego więzadła, w Gliwicach.
Rehabilitacja wyglądała następująco - przez 6mies stęp, zaczynając od 2x po 15,20min dochodząc do 2x po 45min, w ręce. Kontrolne usg po 3mies bodajże, ponadto miał shockwaves plus glinki rozgrzewające na noc.
Po pół roku weszły lonże z kłusem, po minucie najpierw, potem zwiększanie i później wsiadanie.
Koń wrócił do sportu 🙂

Natomiast co do zdjęć to osobiście nie mam pomysłu  :kwiatek:
Niekiedy obywa się bez zabiegu, w pochewkę idzie przeciwzapalny a noga jest traktowana glinkami rozgrzewającymi i heparyną. I wiele koni obywa się bez zabiegu.

Napisałam np o więzadle pierśieniowym , ale przyczyn nabrania pochewek jest dużo, również zapalenie, naderwanie, zerwanie itp.
Dzieki dziewczyn za pomoc  :kwiatek: Konisko w kwietniu bedzie mialo 17 lat, wiec jesli (mam nadzieje) trafi w moje rece, to pojdzie tylko na pastwiska. Nie mam w planach uzytkowac go w zaden sposob, oprocz ewentualnego spaceru w reku do lasu 😉 Wiec mysle, ze nawet jesli to taki uraz, to nie bede tego leczyc "inwazyjnie".
ChingisChan   Always a step ahead! :)
30 grudnia 2012 22:57
Możemy z Haxleyem się "dopisać" do wątku? :kwiatek:
Mamy zdiagnozowaną "dziurkę" w głowie dodatkowej zginacza głębokiego palców. W środę jeśli pozbędziemy się opuchlizny to zrobimy mu terapię komórkami macierzystymi.
Proszę o kciuki za pacjenta!
Dołączam parę zdjęć jeśli kogoś interesują 🙂.

 
Od poniedziałku wsiadamy  😅 ! Stępujemy, potem wprowadzamy kłusy - oczywiście z zegarkiem w ręku 🙂 Dwa miesiące lekkiego rozruchu i wracamy do roboty!  🏇
Mehari   nic nie dzieje się bez przyczyny..
02 lutego 2013 11:07
kolebka, LUBIĘ TO !  🙂
Ja wprawdzie więzadła, ale w zeszły czwartek była kontrola, więzadła ok, tylko obwód torebki stawowej leciuteńko powiększony ale dostaliśmy pozwolenie na kłus na lonży, bo kobyła w ręce już tak pajacuje,że juz nie mam siły  😵
Pierwsze dwie lonże na sedalinie , następne już bez i z nogą nic się nie dzieję  🏇 Na początku marca zacznę wsiadać :P
rosek0 - trzymam kciuki 🙂

My po tygodniu stępa w siodle, Rudy zdziwiony na początku ale nadal bardzo grzeczny - mam złotego konia  🙇
Treningi skokowe, ludzie jeżdżą, a my noga za nogą  😁

Dzisiaj pierwszy kłus zaliczony  😅  W prawo najpiew spory szok 'ale że jak to? Ja pod siodłem, niiemozliweeee to ja zacznę furczeć', w lewo mała niesubordynacja, ale asekuracyjnie wsiadam z czarną wodzą, więc szybko daliśmy radę i było już super 🙂
Jednak najlepiej jeździ mi się na moim koniu, hehe  🤣 (przez te 3,5mies miałam pod tyłkiem chyba pół stajni 😉 )
kolebka ja za Was również. Super,że masz grzecznego konia  🙂 To w udanej rehabilitacji podstawa.

My już też osiągnęłyśmy stopień grzeczności, już obywa się bez samowolnych zmian kierunku przypieczętowanym dębem . Inne konie na hali mogą robić wszystko  a ona nic 🙂 Tylko niestety teraz mamy lewą stronę do naprawienia , bo lewy tył był załatwiony 🤔 No i martwi mnie ,że kobyła pomimo dokraczania w kłusie szoruje nogami po piachu, jakiś masażyk by się przydał no i zęby do korekty napewno... Chyba ,że jej się nie chce  😂 Ale w sumie to dopiero 3 tydzień lekkiego rozruchu na lonży po 4 miesiącach walki, więc może jeszcze ma prawo?
Ktoś już pytał, ale zostało to pozostawione bez odpowiedzi. Pytam o profilaktykę koni sportowych. Jaka jest różnica (po za oczywistymi) między wcierką a glinką? Co jest lepsze/Czego kiedy używać? Proszę o pomoc  :kwiatek:
Sanndy   „Czy dajesz siłę koniowi…”
15 lutego 2013 16:01
my we wtorek ostatnia kontrola. 🙂
jeździmy już kłusy po ok 20 minut, dziś zrobiliśmy sobie pierwszą jazdę od 5 miesięcy. super znowu poczuć konia w ręku, idącego rytmicznie do przodu...
po wtorkowej kontroli najprawdopodobniej zaczynamy galopy
Sanndy Super, byle do przodu 🙂

My dzisiaj trzy kółka kłusem  😁  Jest moc. Rudy super grzeczny, jeżdżę na dużej hali, konie galopują i skaczą, a my okrążamy sobie halę na luzie 😉 Złoto nie koń!  😍
A noga wygląda bardzo dobrze, nic się nie dzieje, więc co drugi dzień dokładamy kółko kłusa 🙂
Galopy mamy za miesiąc.
Ktoś już pytał, ale zostało to pozostawione bez odpowiedzi. Pytam o profilaktykę koni sportowych. Jaka jest różnica (po za oczywistymi) między wcierką a glinką? Co jest lepsze/Czego kiedy używać? Proszę o pomoc  :kwiatek:


Glinki chyba sa mocniejsze, zwlaszcza zawijane 😉
Dziękuję  :kwiatek: A warte czegoś są glinki/wcierki double effect? Najpierw chłodzą, potem grzeją?
Ja tam zawsze uzywalam albo jednej albo drugiej 😉 Jakos nie wierze w takie "2 w 1". Moim zdaniem jak cos do wszystkiego to do niczego 😉 Jesli chodzi o rozgrzewajace to zdecydowanie polecam glinki Eclipse. Niedrogie (przynajmniej jak je kupowalam to byly niedrogie;p) a swietne 🙂
A dzięki, mam wcierki eclipse zarówno chłodzącą jak i grzejącą 😉 Glinki z pharmacare są w bardzo przystępnych cenach tylko nie wiem jak z jakością?
Takich nie uzywalam nigdy. Ale zdecydowanie nie polecam kupowac glinek FM Italia 😉 Bardzo tanie i bardzo niewarte nawet tych kilkunastu zl 😉
Dzięki, jak sprawdzić (poza wyglądem nóg) jakość glinki? Da się jakoś inaczej?  :kwiatek:
Czy po rozwinięciu noga dalej jest ciepła, czy skóra nie jest podrażniona. Dla mnie glinki są problematyczne , bo rano trzeba je zmywać a często nie ma komu. Używam wcierki Eclipse, kiedyś miałam Pharmacare, nie jest zła ale nie jest też wybitna jak Eclipse.
Eclipse niestety przy codziennym stosowaniu przez powyżej tydzień podrażnił skórę niestety mimo smywania i mycia nogi
To może spróbuj Pharmacare, moja jest super delikatna (siwa) i Eclipse jej nie podrażniła.
Dzięki, jak sprawdzić (poza wyglądem nóg) jakość glinki? Da się jakoś inaczej?  :kwiatek:


Jak zakladam glinke na wieczor, a rano nie zostaje z niej ani kawaleczek, bo cala sie sama wykruszyla (FM Italia) to uznaje, ze jest dosc gowniana  😁
Hahaha. Dobre 🙂 Dzięki za pomoc  :kwiatek:
Czy mając konia w rozruchu ( 5 kołek kłusa na każdą stronę pod siodłem plus 30min stępa) zawijałyście z absorbiną uszkodzoną nogę ?
Nie wiem czy już się za to zabierać czy poczekać do większych obciążeń?

Jak w ogóle później dbałyście o tą nogę - po treningach chłodzić ice coolem, a na noc zawijać absorbiną ?
ja przez jakiś czas zawijałam absorbiną ale dwie nogi, tę drugą tylko zawijałam bez wcierania... i po jeździe szpryca, ale wtedy było ciepło...
Ja najpierw zakladalam na noc glinki rozgrzewajace, pozniej byl etap absorbiny. Robilam tak przez dluuugi czas, nawet jeszcze zanim kon wrocil do rozruchu. Potem systematycznie zmniejszalam czestosliwosc wcierania, teraz wcieram i zawijam tylko po mocniejszych jazdach (od razu po jezdzie szpryca zimna woda).
Tak właśnie myślę, że może warto zawijać z absorbiną na noc...
A czy suplementy dopaszczowe mają jakieś znaczenie w regeneracji? Wyczytałam w wątku o MSM, glukozaminie itp i tak się zastanawiam.... Chyba muszę dorwać wetkę zdecydowanie i dopytać o zawijanie też 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się