ranki na dziąsłach

Tak, wiem....weterynarz.  😉 Zamówiony, ale zanim przyjedzie ( jak już wołać, to pożądnego speca), potrwa kilka, jak nie kilkanaście dni.
Ponieważ ranki na stawach skokowych zostały"rozgryzione" na re-volcie, zakładam temat o rankach na dziąsłach. Może też się uda?

Koń ma jakby zdarty naskórek na dziąsłach przy samych zębach, u nasady. Tak się dzieje przy niektórych zębach z przodu. Miejsce zdarcia naskórka nie jest duże- DO 0,5/0,5 cm.

Niedoborów pokarmowych raczej nie ma. Karmiony obecnie sianem, sianokiszonką, słomą ,owsem, paszą ( Pavo, Hoevelera), dostaje witaminy Hipovit. CODZIENNIE porcja marchewek i jabłek.
Oprócz niego podobne zmiany na dziąsłach ma koń stojący w boksie obok, żywiony bez paszy i innych dodatków. Kontaktują się przez siatkę. Pozostałe konie w stajni-dziąsła zdrowe.

Koń z tyłu ma ostre zęby i w celu piłowania przyjedzie weterynarz ( ale jak mówiłam...to trochę potrwa) Ja jakoś nie widzę związku między ostrymi zębami z tyłu, a rankami na dziąsłach z przodu.

Jakieś pomysły, sugestie ? Ktoś coś miał podobnego?

taggi   łajza się ujeżdża w końcu
14 stycznia 2009 20:06
a moze kon obgryza na padoku drzewa z kory lub w stajni ścianki boksu? moze stąd mu się to wzielo?
Mój koń kiedyś też miał coś podobnego. Przy tym jeszcze bardziej się ślinił. Zastanawiałam się z czego. Wet przypuszczał, że albo zjadł coś co pokaleczyło dziąsła albo coś co zawierało jakiś związek, który wywołał taką reakcję. Smarowałam te dziąsła maścią dla ludzi kupiona w aptece. Bardzo szybko się zagoiło.
Podejrzewam, że za NISKO jest umieszczone wędzidło w ogłowiu, które mu zakładasz. Napinając wodze podnosisz wędzidło, odpuszczając, wędzidło "upada" kalecząc dziąsła.

🙂
Dzięki za próby pomocy.
Narysowałam obrazek, żeby pokazać gdzie te ranki są. Z wędzidłem nie mogą mieć nic wspólnego.
Różowe to dziąsło, żółte to zęby a czerwone kropki- miejsca ranek.
Coraz bardziej zastanawiam się nad jakimś wirusem, albo innym drobnoustrojem.
Pozostaje cierpliwie czekać na weta.


Wyjaśniło się pochodzenie ranek.
Piszę o tym, bo może komuś kiedyś kiedyś się przyda.
Koń miał zęby do spiłowania. Podejrzewałam, że wskutek poranionych policzków od wewnątrz, mogą się rozwijać jakieś drobnoustroje, które potem przechodzą na dziąsła z przodu powodując te ranki.
Gucio prawda !!
Przyczyna ranek jest bardzo prozaiczna!
Koń łapie zębami siatkę, która oddziela na górze boksy od siebie. Obaj sąsiedzi łapią zębami tę siatkę strasząc się w ten sposób od czasu do czasu. A że siatka bywa miejscami lekko przyrdzewiała, to się ranią.  😡
Trzeba będzie z lekka zmodernizować boksy.



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się