konie fryzyjskie
Najlepiej po prostu pożyczyć od kogoś w stajni inne długości i sprawdzić, które pasuje. 🙂 Nie każdemu koniowi da się wetknąć miarkę do pyska. 😀
Problem tym ze wszyscy maja standardowe 14,5 😕
Problem tym ze wszyscy maja standardowe 14,5 😕
No to najwyżej zamów i zwrócisz, masz na to 2 tygodnie przy każdym zamówieniu przez Internet. Nie offtopujmy już tutaj, bo trochę nie na temat. Zamów coś, załóż, zrób fotę i wrzuć do wątku wędzidłowego może? Tam Ci dziewczyny na pewno pomogą, czy jest dobre. Sama czujesz, na którym lepiej chodził. Często demonizuje się np. pojedynczo łamane wędzidła, a sporo koni je lubi. Niestety to jest rzecz, którą po prostu trzeba wypróbować, nie ma jednej odpowiedzi.
Dzięki za pomoc jak ogarnę temat to się odezwę.
Cześć, hej!
Mam pytanko - tworzę zbiór przydasiów do pielęgnacji koni fryzyjskiego i... Potrzebuję waszych rad 🙂
1. Jaki szampon kupić ?
2. Jak dbać o grzywę - czy da się coś zrobić, by nie płowiała? Jaką odzywkę kupić? Czy magiczny olej Shapleys warto kupić czy można go czymś zastąpić?
3. Kopyta - jak o nie dbacie? Co używacie i polecacie? (mam swoje metody ale chętnie poznam inne - może ulepszę swoje)
4. Szczotki - jakie zabiegi wykonujecie i czego używcie? A może ktoś goli? 🙂
Liczę na odzew! 🏇
Fresian dream -
Mam specjalny przypadek fryza - alergia na prawie wszystko, problemy skórne okrągły rok, przetestowałam chyba z 3/4 środków na rynku 😂
1) szampon wybieram taki dla koni z problemami skórnymi. Najfajniej sprawdzał mi się officinalis, ale mnie na niego nie stać, więc ostatnio używam hippiki i jest całkiem spoko.
2) płowienie jest raczej sygnałem niedoborów (miedź, cynk). Po 10 latach posiadania fryza odechciało mi się dbania o grzywę, kiedyś myłam, czesałam, odżywkowałam, olejowałam, zaplatałam... szkoda czasu i pieniędzy. I tak gdzieś wytrze o krzaki 😉 Ale mogę polecić Ci super rzecz do pielęgnacji grzywy - olejek Absorbine
https://konik.com.pl/absorbine-show-sheen-detangler-gel-z-olejkiem-arganowym - cena duża, buteleczka mała, ale MEGA wydajny i NAPRAWDĘ poprawia wygląd włosów.
3) używam tarnika i kopystki 😉 poza tym w okresie suszy olej/balsam nawilżający do kopyt, ale my mamy kopyta jak ze stali, nie pękają i nic się z nimi nie dzieje z zewnątrz. Za to pod spodem..... mój to specjalny przypadek - gnijąca strzałka okrągły rok (przy werkowaniu naturalnym, sporej ilości ruchu, suplementacji). Jeszcze nie znalazłam czegoś, co by działało i wyleczyło. Nawet Cabi Blue przy moim koniu wymięka. Jedynie jakieś efekty widziałam, jak szorowałam codziennie płynem antybakteryjnym i antygrzybiczym, potem cabi blue i najlepiej od razu do boksu na czystą ściółkę. Ale w normalnych warunkach i moim szalonym trybie życia takie praktyki nie przechodzą, więc utrzymuję strzałki na granicy gnicia i komfortu konia.
4) Golę - zaczynam w październiku i golę do maja co najmniej. Znowu specjalny przypadek - gruda na okrągło. Co wyleczę, to za dwa tygodnie znowu. Taki case. Generalnie już nie robi to na mnie większego wrażenia. Stosuję środek od weterynarza (nawet nie wiem, co tam jest, podobno jakieś combo) i w momencie stosowania działa super. Po odstawieniu po paru tygodniach znowu wraca.
Podsumuję - nigdy więcej fryza 🏇 😜
Ojaaa
Fanelia nieciekawie
EDIT: usunęło mi cały długi post 👿
Ja właściwie nic nie zmieniłam w pielęgnacji, no może poza kupnem końskiego szamponu, a nie "jakiegoś zwykłego dziecięcego" mając na uwadze fryzyjskie alergie.
Z kopytami nie mamy problemów, myję i smaruje regularnie Veredusem Green Hoof, którego chyba nigdy nie wykończę 😵 A już bym zmieniła 🤔wirek:
Grzywę zapuszczam, kobyłka chodzi cały czas w warkoczach, przeplatam je raz na tydzień...albo jak wypadnie 😁 Psikam Absorbiną albo po kąpieli odżywką z You&Your Horse. Natomiast trochę mi smutno, że nie mamy wielkiego bujnego ogona. W dodatku mam ten sam problem, który miałam z poprzednim koniem - zbija nam się w strąki i czego bym nie użyła do rozczesania to przyjeżdżam następnym razem i znowu strąki. Dlatego na razie przestałam w ogóle ruszać 😁
Szczotki wydaje mi się, że mamy całkiem małe. Na razie tylko myje po jeździe, najczęściej wodą tylko i obserwuje.
Z płowieniem jestem ciekawa, przyjechała do mnie faktycznie mniej kara niż jest teraz, natomiast nie była tak brązowa, jak czasem widzę zdjęcia karych koni latem. Dostawała zimą biotynę z miedzią i cynkiem, ale aktualnie już nie dostaje, zobaczymy.
Tiri co u Młodego? 🙂
My sobie żużlujemy powoli 😉
Łosiowa ja ostatnio nabyłam Protego, to taki biały spray walący oregano. Psiknęłam strzałki dosłownie 3 razy od wizyty kowala na której dostałam miły, aczkolwiek opr 🙄 i widzę już mega różnicę, ładnie zasusza, polecam spróbować. Można nabyć u weta od małych zwierząt chyba (mnie ktoś kupował, w lecznicy jakiejś)
U nas był spokój z grudą do czasu. Jak w poprzedniej stajni złapała, to bujam się z tym właściwie non stop od roku. Normalnie never ending story. Póki co smaruję kolejną dziwną nowością na wymiona dla krów (nie mastijet), jakiś balsam pielęgnujący i faktycznie jest w miarę ok.
Grzywa była piękna, wszyscy się zachwycali, aż (dokłądnie jak z grudą) przyszło jakieś licho i walczę odkąd mam dziecko, czyli już prawie 4 lata z wieczną swędziawką, wycieraniem, łupieżem itp. Brak mi już pomysłów i sił, odgrażam się ciągle, że zgolę na łyso i tyle. Powstrzymuje mnie tylko fakt, że jest "pyskiem" marki i musi jakoś wyglądać na zdjęciach :P
Kopyta. Po zmianie kowala po raz pierwszy dotrzymała do terminu bez zadziorów. A tak to słabutko, smar Kevina Bacona chyba jak dla mnie najlepszy, ale sprawdzimy latem.
Ostatnie nasze fotki 🙂
My za to mamy ogromny ogon, wiecznie go obcinam i cieniuję, bo waży tonę. Za to grzywa marna, bo koniczka lubi po krzakach i kratkach boksu wycierać. Na grzywie już położyłam krzyżyk 😂 Aha, ktoś pytał o Shapleys - próbowalam stosować przez 2 lata, właśnie na porost i wycieranie grzywy, niestety było jeszcze gorzej, mimo że starałam się przestrzegać zaleceń producenta.
Katasia - Popytam weta o Protego :kwiatek: To, co stosujesz "do krówek" to taka maść z rysunkiem krowy i z żółtą etykietką? Kurcze, też zapomniałam nazwy. W każdym razie u nas się nie sprawdziła 😀 Teraz jestem po kuracji weterynaryjnej, którą przeciągałam w nieskończoność, no i chciałam zejść na coś lżejszego, żeby skóry nie wykończyć. Kupiłam maść Leoveta Silver Salbe i naprawdę sobie z taką mini-grudką (która została po leczeniu wet.) radzi.
Zazdroszczę jazdy, my się rehabilitujemy praktycznie od początku grudnia. Moja czarnusia przeszła mięśniochwat właściwie bez powodu, w międzyczasie bardzo bolesne problemy z jajnikami, a niedawno naderwała mięsień w nocy... w boksie. Już zapominam, jak się jeździ 🏇
Hej
Łosiowa my już po kastracji jakiś czas odpukać bez powikłań I komplikacji chociaż mówiąc szczerze czułam się jakby to mnie ktoś kastrował I to bez znieczulenia .Matka wariatka, Ciężko mi zachować zimną krew I zdrowy rozsądek jeśli chodzi o moje zwierzęta I zaczyna mnie to martwić.Mówią , że stal hartuje się w ogniu .Mam nadzieję, że nie będę miała ku temu zbyt wielu okazji bo osiwieje przedwcześnie. Ogon skończył dwa lata I rośnie jak na drożdżach. Jeśli po kastracji jeszcze bardziej wybije to 170 będzie miał lekko
Tiri
Kawał konia się zapowiada w takim razie! Dobrze, że wszystko się udało 😅
Fanelia łooo dla mnie nie istnieje coś takiego, jak za gruby ogon, który trzeba cieniować 😁
Witam mam pytanie czym roznia sie kopyta koni Fryzyjskich od innych koni?
Łosiowa - wpadaj na czesanie 😎 stawiam flachę 🥂
AniaAmira - z obserwacji moich prywatnych fryzich kopyt: ale od razu zaznaczę, że praktycznie od źrebaka ten koń jest prowadzony struganiem naturalnym albo przez dość zachowawczych kowali (co to nie tną wszystkiego jak leci tylko myślą) - są szerokie, ale niewysokie, mamy sporą strzałkę, niestety wiecznie gnije ona i linia biała niezależnie od innych zabiegów. Przody są z lekką tendencją do sztorców - tzn. jak bardzo długo nic nie robię to zaczynają się robić bardziej pionowe. Tyły odwrotnie - przy małych zaniedbaniach wydłuża się pazur, a piętki siadają na ziemi. Dlatego mam do strugania dwa różne "typy" kopyt 😂
Jeden z kowali kiedyś mi mówił, że u fryzów jest o tyle ciężko strugać kopyta, że nie może robić tego w taki sam sposób jak u koni gorącokrwistych np. folblutów, mixów, a z drugiej strony nie może robić też tak, jak u zimnokrwistych. I musi zastosować złoty środek - strugać uwzględniając masę konia nad kopytem, ale też fakt, że to konie sporo pracujące pod siodłem rekreacyjnie i sportowo. Nie wiem, czy tak sobie gadał, czy faktycznie coś w tym jest. Fajnie, jakby się ktoś z voltowych kowali i strugaczy wypowiedział, bo to fajne pytanie :kwiatek:
Hej dziewczyny
Jakich maszynek używacie do odmamucania?
Chodzi mi raczej o trimming kosmetyczny
I tak poza tym co słychać ?
My już zapomnieliśmy o kastracji. 🏇
Ja mam maszynkę dla psa 🤣 Którą ostatnio goliłam kobyłce brodę i nogi 🤣
U nas przymusowa przerwa, kobył się podbił dwa tygodnie temu - ropa w kopycie, duża kulawizna iiii w 2 dni noga jak bania 😵 Na szczęście szybka interwencja wet zadziałała i po opuchliźnie nie ma już śladu. Dziś wsiadam pierwszy raz po przerwie 😅 😅
Łososiowa No to trzymam kciuki ! Jak było? Co to za maszynka ?
Kurde młody przechodzi całkiem na moją odpowiedzialność
Hodowcy mają lata doświadczenia i wiedze tajemną a dla mnie własne mieszanki to czysta alchemia dlatego planuje Karmić go Hestą
Moje pytanie do doświadczonych
Czym lepiej Karmić 2 latka
[list]
[li]Musli czy granulat ? Hesta Mix Müsli / Hesta classic
Mieszać z owsem? jesli tak ile tego?
Pewnie trzebaby go wspomóc w rozwoju kości i stawów- co najlepiej podawać ?
Gemuse Krauter Mineralien się sprawdzi ?[/li]
[li][/li]
[/list]
Pisałam do Hippolyta ale jak mi rozpisali dietę miesieczną 800 zł ( treściwa dla jednego konia) to skapitulowałam.
A Hesty zalecanej personalizowanej dawki jak nie znałam tak nie znam
zalecają 150-200g na 100kg masy ciałej bez owsa
lub 50:50 z owsem wzmocnione o witaminy.
Możecie coś doradzić ? badz lub polecic ludzkiego końskiego dietetyka?
Ciepło pozdrawiam
*ludzkiego w sensie rozpisze dietę rozsądną cenowo z uwzględnieniem potrzeb rasy -nie tylko wieku .
edit😀odałam słowo perzonalizowanej 😂
Tiri, jakiej masz jakości siano?? Chodzi na trawę?
Nie ma różnicy w musli i granulacie, o ile mają ten sam skład. Różnica jest tylko w pobieraniu - musli jest zazwyczaj zjadane szybciej i chętniej, dla żarłoka więc brałabym granulat.
Owies jest mocno demonizowany, ale tak naprawdę dla koni ma bardzo dobry wskaźnik Ca:P. Z jakiegoś powodu w Polsce nie chcemy owsa, którego mamy dużo i tanio, a które sporo krajów by chciało mieć w takich ilościach. :P
Dwulatkowi już bym raczej nie dawała żadnych młodzieńczych witamin, one już nie potrzebują aż tak dużo wapnia. Personalnie polecam Hovelera - Original Reformin Plus lub Liquid. Owies, Hesta, witaminy i nie powinien się przebiałczyć, póki rośnie, za jakieś dwa lata będziesz musiała zacząć tego pilnować.
Tiri
Owies jest mocno demonizowany, ale tak naprawdę dla koni ma bardzo dobry wskaźnik Ca:P. Z jakiegoś powodu w Polsce nie chcemy owsa, którego mamy dużo i tanio, a które sporo krajów by chciało mieć w takich ilościach. :P
Oj tak, pracując w Niemczech i Danii wiele razy słyszałam zdumienie na moje opowieści jak tanio i powszechnie skarmiamy owsem. I mówili, że też by tak chcieli, ale u nich pellets (kupowany na big bagi albo do silosa) wychodzi taniej.
Sivrite
O jakość siana i trawy -mnie nie pytaj wstyd się przyznać -ale trudno mi powiedzieć bez badań lab....niedawno dopiero odkryłam różnicę między mniszkiem a mleczem 🤦
Dopiero uczę się na co zwracać uwagę 😡 Narazie to umiem tylko rozróżnić dobre od spleśniałego i spoconego. Idzie w pensjonat gdzie mają swoje własne siano i własne konie w dobrej formie wierze więc ,że niezgorsze ==ale mikro,makro,zioła-No idea,
Siano będzie miał po korek i piękne pastwiska-
Co do owsa Miód na moje uszy bo mieszanka z owsem wychodzi korzystniej cenowo. Tylko teraz ile tego ?
skoro Hesty powinien dostawać 900g-1000g dzienie pełnoporcjowo to z owsem 500g hesty /500g owsa rozbite na trzy posiłki?
Czy u 25 miesięcznego konia w ogóle należy stosować się do dawkowania producenta czy coś poobcinać?
Zaraz patrze na witaminy.
Dziękuje za pomoc
Oj tak, pracując w Niemczech i Danii wiele razy słyszałam zdumienie na moje opowieści jak tanio i powszechnie skarmiamy owsem. I mówili, że też by tak chcieli, ale u nich pellets (kupowany na big bagi albo do silosa) wychodzi taniej.
Ja to samo słyszałam. Że jak nam fajnie, że mamy ten owies. Z drugiej strony, na zachodzie karmienie pełnoporcjowo wychodzi taniej w Polsce. Ale może dlatego właśnie, że karmią tak wszyscy, bo nie mają owsa? :P
Tiri, jeśli chodzi na trawę i ma siana pod korek, to nie wiem, czy to kilo żarcia to nie będzie nawet za dużo... Fryzy w Holandii chowają się dosłownie na samej trawie, oczywiście bardziej kalorycznej niż u nas, ale zawsze. Fryzy raczej nie mają problemów z nabraniem masy, a wręcz często się spasają. :P Zaraz się okaże, że połowę tego będziesz zastępować sieczką.
Ciężko coś Ci pomóc, jak nie wiemy, co aktualnie je i jak na tym wygląda. Daj tak, jak uważasz i pilnuj, nic innego nie pozostaje. :P Jeden z dwóch identycznie wyglądających i pracujących koni może jeść 3 razy więcej niż ten drugi. Konie się różnią jak ludzie. :P
Też bym fryza nie przekarmiała. Po pierwsze większość tych, które widziałam było postury raczej niedźwiedziej niż kostuszej ;0
Po drugie młody, rozwijający się koń lepiej żeby był lekko za chudy niż za gruby. Nie ma co przywalać masy kiedy jeszcze rosną stawy. Zdrowe to nie jest.
Jeśli masz dobrą trawę i siano, to można dawać owies (dobrej jakości) z balancerem i dobre witaminy. Wyjdzie taniej i bez kombinowania.
Koń stoi w Polsce czy w Holandii?
Koń stoi w Polsce
Z masą raczej nie ma problemów i o to się nie obawiam -podobnie jak o apetyt 🙂Nie masa nam w głowie , bardziej właśnie martwi mnie ,że zafunduje mu niedobory . Ponoć połowa sukcesu do dobrze zbilansowana dieta a chłopak Szybko idzie w górę.
Koń stoi w Polsce
Z masą raczej nie ma problemów i o to się nie obawiam -podobnie jak o apetyt 🙂Nie masa nam w głowie , bardziej właśnie martwi mnie ,że zafunduje mu niedobory . Ponoć połowa sukcesu do dobrze zbilansowana dieta a chłopak Szybko idzie w górę.
Jakoś ze 2 lata temu zrobiło się strasznie modne balansowanie każdego ziarna owsa... Teraz już chyba ludziom trochę przeszło.
Łatwiej Ci będzie raz na jakiś czas dać do zbadania włos czy krew niż się pierdzielić z tym liczeniem składników. Szczególnie, że żeby je policzyć, to musiałabyś zbadać i swoje siano i swoje pastwisko. To powodzenia w pensjonacie, jak często siano się zmienia co miesiąc, a na dwóch padokach obok siebie rośnie często zupełnie co innego. I konie żrą to, co mają, jak nie mają z czego wybierać jak w Hodowli z Moreny.
Karmić, oglądać, badać, jak coś źle wygląda. I nie histeryzować. :P Młodziakowi przede wszystkim zapewnić ruch i kolegów, to mu pomoże o wiele bardziej na rozwój, stawy i ścięgna niż żarcie. Konie same się bilansują do jakiegoś poziomu, nie muszą mieć wszystkiego zbilansowanego od linijki. Witaminy mu naprawdę wystarczą, szczególnie póki nie trenuje i nie wypaca nic.
EDIT: Jeśli bardzo chcesz poczuć, że robisz coś pożytecznego dla jego kiszek, to na pewno nie zaszkodzą ciepłe kolacje. Jakieś meszyki albo nawet ordynarne siemię z jakąś marchewką. Tylko to trzeba robić regularnie, niewiele, a najlepiej codziennie. Jak widzę te konie, co raz na tydzień dostają wiadro siemienia, to mnie skręca. I je też skręca. Oo
Dzięki za zimny prysznic. Fakt histryzuje.Taka trochę ze mnie matka pierworódka.
Jak to jest z tym meszem ?
Bo mam zapisaną i zapamiętaną złotą zasadę , że jak coś podawać to podawać to codziennie- o której wspomniałaś 🙇 🙇
ale z drugiej strony nie może być za łatwo i na każdym worku zalecają 1-3 razy w tygodniu -.-
idzie ugryźć się w dupsko
edit: dobra wiadomo ,że chce zrobić coś pożytecznego.. to jaki ten mesz polecisz??
Dzięki za zimny prysznic. Fakt histryzuje.Taka trochę ze mnie matka pierworódka.
Jak to jest z tym meszem ?
Bo mam zapisaną i zapamiętaną złotą zasadę , że jak coś podawać to podawać to codziennie- o której wspomniałaś 🙇 🙇
ale z drugiej strony nie może być za łatwo i na każdym worku zalecają 1-3 razy w tygodniu -.-
idzie ugryźć się w dupsko
Pierdzielą. Najlepiej codziennie, tylko o wiele mniej. :P To są takie ulotki właśnie dla matek pierworódek, bo jak bywają w stajni, to dają. A że nie bywają codziennie, to się im napisze, żeby dawały 3 razy w tygodniu.
Mój dostaje malutkie porcje, ale w każdej dokładnie to samo. Nie ma, że na śniadanie pół wiadra, a na kolację garść. Dostawał siemię kilka miesięcy, bo musiałam z czymś mieszać okropne leki, na słońcu świecił się jak diamencik. Jeśli czymś możesz zrobić krzywdę, to właśnie dając za dużo i za rzadko. Chyba sobie tak ludzie rekompensują niedawanie codziennie, nie rozumiejąc, że już lepiej byłoby w ogóle nie dawać.
dobra -zakodowane.!
teraz jaki mesz się sprawdza? Bo pewnie wciągnie każdy.
dobra -zakodowane.!
teraz jaki mesz się sprawdza? Bo pewnie wciągnie każdy.
To już jest serio tak wybiórcza rzecz... 😀 Tak, raczej wciągnie każdy. Właściwie to możesz kupić każdy albo zrobić sama i zrobić w nim przegląd tygodnia, serio. Tylko bez przeginki z ilością otrębów pszennych, bo są bardzo tuczące i mają od groma fosforu.
Koń będzie ucieszony nawet jak dostanie na kolację owies z siemieniem, serio. A jak będzie ciepły, to już w ogóle. Oczywiście zaparzonym siemieniem, ważny jest ten glut z parzenia, a nie nasionka, tak jak u ludzi.
hah dzięki wielkie 🙂
Ok witaminy znalezione
HÖVELER Original Reformin Plus 25kg
1 x 242,00 zł//30zł na miesiąc
Fajne przystępne -zdaje się na Ciebie .
Nad meszem muszę podumać.
No to zostaje jeszcze temat balancera-coś Wam szczególnie przypadło do gustu?
Ktoś próbował MEBIO Active Balance?
Red Mills. Fajny, bo 30% się daje dla rosnących, a nie 50. Balancery ogólnie są droższe niż pełnoporcjowe pasze, więc te 115 zeta to nie jest tak dużo.
Aaaaleeee... Gdyby to był mój młody fryz... To bym sobie darowała balancer, jeśli koń dobrze wygląda. :P Te witaminy są przeznaczone do owsa już. Do tego lizawkę żeby miał, najlepiej z jakimś selenem, mam wrażenie, że tego często fryzom brakuje, ale może mi się mózg zawiesił. I rób te kolacyjki. I naprawdę możesz sobie odpuścić futrowanie go paszą, jeśli ma dużo siana i trawę. Zobacz, jaki przyjedzie do Ciebie pączek w maśle po zimie w Morenie, a nie zdziwiłabym się, gdyby miał tam samo siano pod korek i żadnego owsa, bo był na wybiegu (ciężko ten motłoch nakarmić na dworze :P).
Serio, przysięgam, łatwiej jest z fryzem przegiąć niż zrobić mu niedobory (a jak nie chodzi pod siodłem ani nie rodzi, to żeby mieć niedobory, to chyba musiałby być ordynarnie chory Oo).
Oj tu się nie zgodzę.
Jest dobrze wykarmiony i wygląda jak pączuch w maśle ale uważam ,że właśnie dlatego ,że Właściciele hodowli naprawdę przykładają wagę do karmienia i zachodzą w głowę jak im dogodzić.
Dogadzają im tak dobrze , że sama nie jestem w stanie tego odtworzyć bo receptura paćki przypomina jakieś pradawne zaklęcia. I to nie chodzi o tuczenie /masę tylko właśnie mikro i makro elementy.
Apowiem ,że miałam taką ambicje mieszać samodzielnie.
akcja zakończona kapitulacją po zobaczeniu listy składników.
Dlatego chce stanąć na wysokości zadania i nie zawieźć młodego
PS. Pomimo rozmiarów stada Dają radę karmić i to zazwyczaj 3 razy dziennie 🤔 🤔 🤔Nie pytaj mnie jak bo to znów czarna magia.
Ja jednego próbuje ogarnąć i mózg mi paruje,
Ciężarny ...Ordynarnie chory
..........albo rosnąć jak wariat ?:P
Co do reszty wiem , że masz rację i wszystko wyjdzie w praniu.
Jak byłaby naprawdę dobra trawa , siano i owies to nic więcej do szczęścia by mu nie było potrzeba .
Oby tak było.Mniejsza szansa na błedy żywieniowe i kasa w portfelu.
Poluje na lizawkę 👀 Myślałam o zwykłej kulce solnej na sznurku ale zmieniam cel na selenową !