własna przydomowa stajnia


Cobrinha -dziekuję  :kwiatek:
No ja mam już zamówienia na mleko od małej ale chyba jeszcze trochę poczekają 😀
Mała bezbłędna -juz mi dziś z głową pod pachą siedziała a wczoraj taka nieufna była.. Czyli idzie w dobrą stronę
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
17 listopada 2013 09:50
Angela, mam pytanie  😉 jak to jest z utrzymaniem takiej krowy? Czym te jersey różnią się od "zwykłych" biało-czarnych muciek?  🙄
strzemionko, powiem Ci jak sie dowiem 😀
To moja pierwsza Jerseyka i mam ją od piątku więc nic nie wiem.
Jest mniejsza to widać .Ponoć są super do ludzi i jak mówiłam wetowi że ściągam na gospodarstwo to widziałam jego uśmiech i powiedział -oj Jersey -to fajne krówki 😉 ,więc mam cichą nadzieję że tak jest i będzie.
W Iwnie hodują angliki i Jerseyki.Pewnie nie razem ale ogólnie mało jest tych krów na gospodarstwach.U Nas w okolicy jest jedna jedyna 5-letnia która co roku daje byczka.Mleko ponoć bardzo tłuste i nadające się na sery  ale do picia trzeba mieszać chyba że ktoś lubi takie tłuste (8%)
Je wszystko jak każda krowa ,ponoć są milusińskie i pieszczochy co już zauważyłam 😀
To samo mówił Nasz wet a reszta w ,,praktyce,, 😉 się okaże.
Co do innych krów -tu były kiedyś krowy .Nawet i ja tu ,,na papierze,, miałam swoją krowę z jałóweczką ale inaczej były chowane .
Nikt tu krowy nie głaskał i były bardziej dzikie i takie typowo gospodarskie niż jak ja teraz chowam swoje.
Konie tez tu były nie zwyczajne głaskania czy innych zabiegów i na początku dziwnie na mnie patrzyli jak ja traktuję ,,swoje,, konie ale zauważyłam też ,że zaczynają mnie naśladować.
Mam zamiar nauczyć ją wszystkiego co potrzeba aby w stadzie i z Nami czuła się po przyjacielsku a nie jako tak zwykłe gospodarskie zwierzę.
Myślę że o swoją starość też się martwić nie musi 😉 

Pamiętam nawet te koty z ,,wtedy,, a z teraz 😀 Tamte były dzikie ,nie zwyczajne dotyku.Wujas nas ganiał abyśmy małych nie gnietli a ja i tak po swojemu po cichu wchodziłam na szopę i gniotłam 😀. Po kilku latach i wujas miał swojego ,,gniota,, ktory nie opuszczał go na krok więc i na stare lata człowiek potrafi się czegoś nauczyć.
Nawet mojego kucyka smykiem nazywał i tulił jej pysk czego nigdy wczesniej u Nich nie zauważyłam 😀
Angela a czy to nie jest przypadkiem rasa Jersey ?  my mamy byczki , jałówkę i krowę , krowa jest na sprzedaż ( co do jałówki to jeszcze nie wiemy ale wiek podobny ) tak więc zapraszam na priv 🤣 🤣
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
17 listopada 2013 12:57
Ja osobiście nie znam smaczniejszego mleka od jerseyek. Dla mnie to taka szczególna rasa. Mam porównanie z innymi rasami i mam wrażenie, że są od innych mądrzejsze, inteligentniejsze, bardziej do ludzi, uwielbiają wszelkie drapania, głaskania  😉
iwona9208, tak też słyszałam i dlatego właśnie Jersey.
karla158, tak Jersey i szukam drugiej do towarzystwa właśnie jerseykę .Leci PW :kwiatek:
Angela śliczna ta Twoja króweczka. Ma już Imię?

Do mnie dotarła wczoraj siatka z korsze na balocik. w sumie naplatałam nie tak jak w planie, bo motałam po ciemnku, ale przy tej mojej opcji wykorzystania ścian wiaty wymiar siatki jest ok.
Sama siatka super! Tylko konie jakieś takie mniej zadowolone, nawet z małymi siatkami zewnętrznymi się nieco przeprosiły  😂
Siana nadal idzie sporo, dłubią non stop aż wydłubia.. cóz, przynajmniej pod nogi prawie nic nie leci 🙂
Cześć, mam nadzieję, że mi pomożecie..
Na wiosnę mam zamiar startować z modernizacją stajni u siebie  (będzie 5 boksów hotelowych i 4 lub 5 na moje konie) i w związku z tym mam kilka pytań..

1. Jakie boksy lepsze - murowane czy drewniane?
2. Co sądzicie o prawdziwym drenażu na ujeżdżalni, takim z rurkami i studzienkami? (bo jest jeszcze jakiś sposób z folią, ale dokładnie się nie orientowałam)
3. Lepsze trzy duże łąki o wymiarach ok 75x50 czy sześć mniejszych 37x50?
4. Jaka jest Waszym zdaniem minimalna szerokość korytarza w stajni?
5. Ile metrów musi mieć daszek nad wyjściem z boksu angielskiego?

To by było narazie na tyle (na pewno jeszcze nie raz będę prosiła Was o radę, bo z tego co czytałam to duża część z Was ma swoje stajenki takiego typu jak ja zamierzam uruchomić). 🙂
Chyba mój chłop da się namówić na jerseykę,został wolny boks po Sahibie  💃
Może mi ktoś napisać,jak długo można utrzymać laktację -pozwolił na krowę(nie jałówkę) i raczej bez przychówku zbyt częstego) i co się daje jej jeść (siano,pastwisko- na pewno,ale jakie treściwe)
evijot pytania są nie do końca precyzyjne, tj.:
1. Ścianki w boksach, czy stajnia jako taka? Murowane zawsze trwalsze i łatwiejsze w pielęgnacji. Drewniane tańsze. Co lepsze - to już Twoja decyzja.
2. Prawdziwy drenaż na ujeżdżalni wymaga prawdziwego podłoża i prawdziwego dbania o wszystko (równanie, itp.), ale oczywiscie jest to super sprawa.
3. Najlepsze są łąki po kilka ha. 37x50 to mikro padoczek. Trawy nie będzie w tydzień... Z tego, co napisałaś masz trochę ponad hektar łąk - dużo za mało na 10 koni... Osobiście na niewiele większym areale trzymałam 3 ogony twierdząc, że to i tak niewiele...
4. Moim zdaniem co najmniej 3 m (aby móc bezpiecznie zawrócić koniem)
5. Pytanie czy daszek ma jedynie chronić od deszczu, czy też przed boksem można czyścić konia. Kolejne pytanie jaka jest wysokość daszku.

Ciekawe opracowanie dotyczące stajni napisał kiedyś Roman Krzyżanowski:
http://jaroszowka.w.interia.pl/stajnie.htm
orjentica z treściwego to właściewie możesz to co masz pod ręką , tylko  żyta nie dawaj bo mleka nie będzie dawać . my krowom dajemy  teraz akurat mieszanke jęczmień owies , ześrutowaną( lepiej trawią )  wcześniej dawaliśmy otręby pszenne ,czasami dla smaka tak jak koniowi , marchwke czy jabłko , buraka ziemniaka 🙂
pola02, dzwoniłam wczoraj i dostałam inny numer telefonu a tam odpowiedz -to pomyłka 😉
Więc nie wiem czy to ogłoszenie nie jest jakimś picem na wode 😀 .Do tego te z ogłoszenia to raczje nie jersey a jakiaś rasa mięsna.
Są w malborku dwie krowy jersey na sprzedaż tylko ja jednak chyba wolę malucha bo już nie mam kasy na dużą.
Ale zobaczę jeszcze jak to wyjdzie.Duża już była by do dojenia a tak musze czekac z 1,5 roku 😉
Widzę, że wysyp krów i będzie od kogo mleko zamawiać!
Osobiście pokusiłabym się o kozę, ale coś mnie powstrzymuje od zakupu.
Być., bo właściwie tu gdzie mieszkam zawsze było bydło.Nawet momentami sporo go było 😉 oczywiście nie za moich czasów bo to ja sprowadziłam tu konie ,,chudzielce,, 😉 i przerobiłam stajnie i oborę na stajenke przydomową.
Z drugiej strony mamy dwie rodziny i masa mleka idzie a jednak co swoje to swoje a nie kartonowe chemicznie przerobione 😉
Jajka też mam swoje i już nie kupuję bo naprawdę zapach nie ten i mi nie smakują .
Mam tylko nadzieję że mi się świń nie zachce 😀 bo właśnie teraz chlewik przerabiać będę na oborę 😀 bo z obory mam stajnie 😀

strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
18 listopada 2013 09:25
no zawsze lepiej brać mleko od kogoś niż kupować pasteryzowane coś...
ale co do kozy już się wypowiadałam wyżej i jeśli już coś by Cię skłoniło do zakupu to radzę trzymać na łańcuchu (a szkoda trochę) albo w jakimś ogrodzeniu, "kojcu"  😉 no chyba że masz brzydką trawę na podwórku i dużo roślin niepotrzebnych i do wycięcia  😉
Angela, śliczna ta Twoja Jerseyka.

evijot, zadaj sobie tyle trudu i skorzystaj z wyszukiwarki. Temat boksów murowanych ws drewnianych był na poprzedniej stronie. Inne odpowiedzi też znajdziesz na forum, bo było wielokrotnie wałkowane. O podłożach jest cały oddzielny temat.
bera7, dziekuję :kwiatek:
Być., moja koza niestety też na obroży i łańcuchu bo jak ją tylko spuszczę to pierwsze co robi to gna do mojego ogrodu 150 metrów dalej 😉 a jednak nadal bardzo mi się ogród podoba więc w planach zagroda z siatki i mam nadzieję że w końcu dla kozy wybuduję osobne mieszkanko z wybiegiem ktorego nie pokona.
Wtedy mogę dokupić jej drugą koze bo teraz Zośka stoi razem z końmi i już się przyzwyczaiła.
W planach przeniesienie najpierw Zosi do Jessi aby obie wspierały siebie a potem razem na pole 😉
Angela - tak zaraziłaś krową że ja wczoraj przeglądałam ogłoszenia jerseyek 🙂 (nigdy nie przypuszczałam że te krowy są takie małe 😉 ) ale mało ich w ogłoszeniach jest... Ja mieszkam na pograniczu wlkp. i dolnośląskiego więc szukam tutaj a tamto ogłoszenie myślałam że jest prawdziwe. Tak się jeszcze zastanawiam czy te krowy też można zacielić inseminacyjnie? Ja też wolałabym mieć od cielaka bo wychowałaby się z końmi na pastwisku...no i cenowo - taniej.
Koza mnie martwi, bo wszędzie jej pełno, a nie zawsze jest tam, gdzie chciałabym aby była. Widzę po sąsiadach, że trzymają je na łańcuchu bądź na szczelnie ogrodzonym kawałku ziemi, a u mnie trzy długie ściany to sam pastuch, więc podejrzewam, iż wyszłaby sobie i mogłaby nie wrócić. Właściwie miałabym blisko, aby dojechać i owcę zakupić, ale z nią też pewnie kawał ciężkiej historii, bo się zwyczajnie nie znam.
A o mleko mi bardziej chodzi, aniżeli wełnę.
kozy nie uciekają (u nas nawet puszczane na za płot żeby sobie przy drodze poskubały), brama czesto otwarta, przez płot też nei problem przeskoczyć czy prejść między belkami (dziki sobie świetnie radza ;/), nawet na padok się nie zapuszczają daleko (teraz została jedna - więc do koni dołącza, ale tylko jak są blisko podwórka.
więc uciekanie to nie problem... problem, że koza wlezie na wszystko i zeżre wszystko (poza ładną trawą 😉 ). z opowieści moich gospodarzy, to żaden trujący kwiatek doniczkowy też kozie nie jest straszny 😉
już kn mniej szkód robią ;/ więc jeśli ma latać luzem, to tylko gdzie nie ma "cennych" drzewek, krzaczków, kwiatków..., oraz gdzie nie parkujesz auta itd...
Być. owce to tak nie bardzo polecam , mamy 2 owieczki i barana , wszędzie ich pełno , mimo że baran jest wiązany do pala a pal w ziemie to owce i tak łażą wszędzie ,  gryzą wszystko zjadają kwiatki obgryzają drzewa , gorzzej jak konie , zero pożytku , daliśmy 400 zł za sztukę  i mleka ani wełny ani nic, mleko owce dają tylko  gdy mają jagnie  , my teraz chyba będziemy je sprzedawać bo naprawde tylko miejsce zajmują mimo że jedzą mało, troche owsa i siano ,
Karla,masz PW
Mam blisko więc jak masz krówkę na sprzedaż....
pola02, tak -można zacielać inseminacyjnie.Nawet wygodniejsze niż krycie naturalne i do tego z krową ponoć nie ma problemu jak z koniem.
Inaczej bym sie chyba nie pokusiła na jersey jak tu w okolicy nie ma byka.Ich nie można kryć -mieszać bo to własnie mała krowa i były by problemy z porodem.
Dowiedzialam się od rolnika co mi kiszonkę wozi że mamy w okolicy 4 wetów którzy inseminują dobrym nasieniem 100% czystym i koszta nie są duże bo w granicach 60-80zł z nasieniem.
Można zamówić nasienie jersey więc na wiosnę -jak mała skończy te 14 miesięcy będę się dowiadywała bezpośrednio od wetów.
Narazie mam czas ale dzieki temu się zdecydowałam.
A ja od wczoraj mam wygrodzoną drugą łąkę i konie chyba jeszcze szczęśliwsze, bo trawy tam sporo, a i lasek też do pogonienia jest... i pełnia szczęści.
I z dedykacją dla emptyline, zdjęcia stajni... słoneczko mi niestety uciekło 🙂
Dziś bardzo intensywnie przeglądałam neta i znalazłam hodowlę krówek w SK.Iwno 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
18 listopada 2013 13:39
Cobrinha, ale super, bardzo mi się podoba u Ciebie! Zdecydowanie mój klimat, sama myślałam o czymś podobnym, tylko w ciutę innej kolorystyce. Ale to może za kilka lat. A powiedz mi, jak się czujesz z nowym obowiązkiem tzn. karmienie, wypuszczanie, sprzątanie i doglądanie? Czy sama się tym nie zajmujesz?
Z obowiązkami swojsko bo jak stałam w pensjonacie to też niestety musiałam często gęsto sama sprzątać... no a swoją drogą pracując z końmi jako luzak też się to często robi - tyle, że u siebie to cieszy i relaksuje  😁heheh
Cieszyć przestaje przy gorączce zimą w zamieci
ale relaksować nie przestaje nigdy  😉

Szczerze zazdroszę
My już 6sty miesiąc w pensjonacie... przyzwyczaiłam się nawet, ale smuto się patrzy na opuszczoną stajnię pod domkiem  😕 i nic nie rży rano z pustych pastwisk
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się