hucuły.

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 stycznia 2013 21:25
Sprawdzałam w bazie koni i tam znowu wpisali, że Flota jest gniada, a Farunka gniadosrokata, dopiero jej babka Fryga jest myszatosrokata. W paszporcie jak wół mamy wpisane, że srokata, więc już zupełnie nie wiem na jakiej podstawie powstają te bazy.

Myślałam, że klaczy z odmianami też już nie wpisują. To jest dopiero dziwne. Klacze tak, ogiery nie.
Baza koni nie jest miarodajna.
Co do PZHK: Flota mogła mieć zmianę, którą nanieśli po wydaniu paszportu Farunki- na podstawie np wydanego potomstwa. A to, że Farunka jest tam gniada należałoby poprawić. Mieliście już powtórną bonitację?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 stycznia 2013 21:37
Tak, drugą bonitację miała zanim ją kupiliśmy. Kurcze, chciałabym jej rodziców zobaczyć, ale nigdzie nie ma zdjęć i o ile jeszcze nie dziwi mnie to w przypadku Floty, to już w przypadku Lena to dość ciekawe, bo to w sumie znany ogier.
HorseSense   Horse sense = stable thinking...
30 stycznia 2013 21:38
To jest w ogóle dziwne, bo przez moje chciwe łapska przeszło wyjątkowo dużo hucułków i jakieś 80% było albo srokatych, albo z odmianami (o krypto nie wspomnę)... niedługo okaże się, że Jaśmin nie był hucułem  🙂 wydaje mi się, że to trochę zawracanie gitary... hucuły od zawsze spełniały jedną funkcję - użytkową, i nikomu nie przeszkadzało, że mają krótkie, krowie nogi, grube brzuchy i generalnie niepiękny wygląd, a teraz czepiają się czegoś, co na użytkowość wpływu nie ma. Nie spotkałam się nawet z hucułem, który z racji braku pigmentacji byłby głuchy albo miał problemy ze wzrokiem  🙄 Z hucułów nigdy nie zrobi się drugich arabów (ponieważ je uwielbiam, nie powiem, że to "inna liga"😉, ale założenie zawsze było takie same: niedrogi w zakupie i utrzymaniu wytrzymały, sprawny konik (niekoniecznie czysty rasowo). I nie wiem, dlaczego srokatość jest be. No, ale ja dziwna jestem  🤔wirek:

Aj, przepraszam, przerwałam Wam dyskusję, dziwnie wyszło  :kwiatek: mnie tu nie byyyłoooo...  😜
Ale Len nie mógł być srokaty, patrząc na jego przodków. Flota (Rewir-Fryga) - Góźdź Marek, Domaszków
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 stycznia 2013 21:46
Ale ja nigdzie nie napisałam, że mógł być srokaty 🙂
A kapuję, że zdjęć nie ma? Hmmm może on sprzed ery cyfrówek 🙂

na stronie Gładyszowa jest, ale kiepskie http://www.huculy.com.pl/pl/52873/0/LINIE_MESKIE.html
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
30 stycznia 2013 21:58
O, dziękuję 😀 Jeszcze nie miałam okazji zobaczyć całej jego sylwetki.
[[a]]http://www.alpinponyaustria.at/APA/PZHK_Seminar_09/_Hanke/Schulung/1024/Huzulen%20144.jpg [[a]] tu jeszcze
[shadow=red,left]On taki bardziej szlachetniejszy chyba ?  😉
[/shadow]

Zgadzam sie, huculy powinny miec selekcje bardziej uytkową.. wygląd.

Byłam na scezce w Nielepicach 2010, na plycie dwie srokate klacze:
i jak myslicie, ktora otrzymala wiecej pkt ?
🙂
Szumka94   This opportunity comes once in a lifetime yo ! ♥
31 stycznia 2013 05:31
ja napiszę, bo wiem  🤣 🤣
więcej otrzymała Biela ze zdjęcia pierwszego  😁

a co do Lna, przecież on żyje, stoi i kryje w Gładyszowie,
jedynie Piaf odszedł niedawno.
Znalazłam takie ogłoszenie:
http://tablica.pl/oferta/alibaba-ogier-stanowka-IDzDND.html#32ae633e71;r:;s:

Nie dość, że w spisie go nie ma, to jeszcze te wielkie odmiany na pysku, ale zdaniem właściciela licencje koń posiada. To chyba nie jest możliwe?


Ale przecież odmiany są niepożądane, a nie zabronione?
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 12:17
Szumka94, no właśnie nie wiem dlaczego piszemy o nim w czasie przeszłym 😀

tereska, niepożądane u klaczy i niedozwolone u ogierów.

Kinia16322, tutaj widać, że pierwsza klacz jest mocno wyssana przez źrebaka, jednak mimo to może mieć lepszy typ, pokrój i chody, jedynie wrażanie ogólne może być fatalne. Osobiście też nie lubię, gdy klacze w takim stanie pojawiają się na imprezach. Nie zgodzę się jednak z tym, że selekcja powinna się opierać wyłącznie na użytkowości koni. Zaraz mielibyśmy masę hucułów po 125 cm, albo takich po 155 cm. Hucuł ma wyglądać jak hucuł, ma się ruszać jak hucuł. Kwestia tego, że maść budowy konia, jego użytkowości czy chodów nijak nie zmienia, a hucuły to nie fryzy, u których występuje tylko jedna maść.

edit. błąd
m.indira   508... kucyków
31 stycznia 2013 17:41
Kurczak nikt nie pisze żeby selekcja odbywała sie przez użytkowość tylko, wzorzec rasy jest po to by jego zachować, i do czegoś służy, inaczej każda rasa miałaby rozpiętość od kuca po perszerona, ale dyskwalifikowanie konia ze względu na maść lub odmiany jest czystym szaleństwem... bo czym się różni taki hucuł od tego potocznie zwanego maścistym? no niczym !!!

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 17:55
m.indira, ale ja jeszcze raz napiszę, że zgadzam się z tym, przecież piszę o tym nie pierwszy raz. Post Kini zrozumiałam w taki, a nie inny sposób, że w zasadzie wygląd jest mało istotny, a to jednak trochę za mocno powiedziane, bo wygląd ważny jak najbardziej jest.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
31 stycznia 2013 18:14
Zarówno typ jak i budowa są bardzo istotne, natomiast maść W OGÓLE.
Hodowla hucułów poszła już tak daleko, że możemy wyróżnić na prawdę wiele typów pokrojów - od ciężkiego, lekko "zimnokrwistego", po delikatny, "sportowy", kucowy. Niestety ludzie, którzy oceniają zarówno młode klacze jak i ogiery, nie są w stanie:
po 1) przewidzieć jak koń będzie wyglądał w wieku 5 lat, gdy będzie w pełni dojrzały - dlatego jestem ogromną przeciwniczką oceniania hucułów w wieku 2,5 roku, gdy 90% z nich wygląda jak źrebaki
po 2) nie radzą sobie z oceną eksterierową hucułów, więc łatwiej wykluczyć z hodowli konie srokate - bo gołym okiem widać, czy koń ma łaty, czy nie. Ale żeby określić, czy koń zalicza się do wzorca rasy już nie tak łatwo.


Powiedzmy sobie szczerze, PZHKH to jeden wielki burdel na kółkach 😤 Ten światek jest bardzo mały, wszyscy się znają, "rączka rączkę myje" i nie da się tego zmienić. Może i ludzie, którzy faktycznie tym zarządzają, znają się trochę na rzeczy, ale robią wszystko pod siebie i dla swojej wygody.
Miałam nadzieję, że doczekam takiego dnia, gdy będę mogła kupić sobie siwego hucuła 💘 Niestety obawiam się, że dożyję takiego dnia, w którym hucuły będą tylko myszate, gniade albo kare.
Strucelka- ależ możesz sobie kupić siwego hucuła....ale nie w Polsce🙂
Kinia- na tych zdjęciach można osądzić jedynie kondycję klaczy.
szumka- wiemy, że Len jest, tylko w wirtualnym świecie niemalże nie istnieje.

A propos, jeśli już rozmawiamy o wyglądzie hucułów. Czy wzorzec rasy uwzględnia kwestię koni garbonosych?

Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
31 stycznia 2013 18:53
marysia550 to akurat wiem 😁 ale nie będę specjalnie sprowadzać siwego hucuła zza granicy 😜

Co do ogiera Len, to nie wiem o co Wam chodzi 😉 Widnieje na stronie Regietowa, nie raz była o nim mowa na forum huculskim.
Jeśli chodzi zaś o kwestię koni garbonosych, to musiałabyś pytać chyba kejti, ona dość dobrze siedzi w temacie genetyki, wzorca i hodowli.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 19:01
Strucelka, chodzi o to, że w internecie praktycznie nie ma zdjęć Lena 😉

Też jestem ciekawa co do tych profili. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Co prawda jest wzorzec głowy, więc może w tym wzorcu jest to opisane?

edit. Mam coś takiego "Głowa dość ciężka o różnym profilu, szerokim czole, ale sucha". Chyba w takim razie może mieć profil garbonosy.  🤔
Nie, nie Kurczak, chodziło mi właśnie o to o czym Ty mówisz. Pisałam na telefonie i widzę, ze mi zjadlo zdanie 🙂
Chodziło mi o to, ze hucul powinien wygladac jak hucul, miec odpowiedni ( nie za maly, nie za duzy ) wzrost, odpowiednia głowe itp. 🙂
Użytkowość i wygląd hucula sa najwazniejsze. Chodzilo mi tylko o masci, ktorych sie nie dopuszcza, chociaz moga byc baardzo dobre uzytkowo i miec wyglad jak najbardziej zblizony do wzorca 🙂

Mam nadzieje, ze już zrozumiałe wszystkie 😉..
HorseSense   Horse sense = stable thinking...
31 stycznia 2013 20:05
Nie zgodzę się jednak z tym, że selekcja powinna się opierać wyłącznie na użytkowości koni. Zaraz mielibyśmy masę hucułów po 125 cm, albo takich po 155 cm. Hucuł ma wyglądać jak hucuł, ma się ruszać jak hucuł


Jasne, z tym też się zgadzam  🙂 chodzi o to, że maść nie ma znaczenia ani w użytkowaniu hucków, ani nie ma uzasadnienia historycznego (bo tradycyjnie nikt ich na maść specjalnie nie hodował). Camargue, andaluzy, fryzy - zgoda, na tym polega ich rasowość. A pomysły dotyczące hucułów mi się nie podobają  🙂
Widziałam kiedyś klacz (miała jakieś roślinne imię, Pigwa bodajże), ojciec srokaty hucuł z dużą ilością białego, matka siwa kucka rasy pikuś, wyszedł bardzo jasny konik krypto z właściwie tylko jednym wąskim pasmem brązu na grzywie (można wyciąć  🤣 ) i voila, siwek  😀 wygląd, budowa i charakter typowo huculski
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 20:40
Wiecie co, tak się zastanawiam... Nie spotkałam jeszcze żadnej osoby, która popierałaby selekcję według maści, a mimo to wprowadzono to. Dlaczego?
Ponieważ znajdujemy się pod wpływem innych państw. Czysta ekonomia, jak w polityce.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
31 stycznia 2013 20:58
Myślisz, że chodzi o zmniejszenie liczebności naszych hucułów, które są najlepsze?
m.indira   508... kucyków
31 stycznia 2013 21:19
jakich państw? chyba UE...
i zamiast walnąć ręką w stół to nijak za Rejem powtórzyć sie nie da że mamy swój język... smutne i prawdziwe
Strucelka, miszcz nad miszcze, dobrze pedzia ...
problem jest u góry, widocznie tak wygodnie wszystkim, gdyby tak sie sprzeciwiać na zebraniach od samej góry to inaczej by to wyglądało
siwe, kasztany, srokate, z odmianami i piekna paleta barw hucków...

o odmianę słowa Len, nie Lena a Lnu lub Lna 
Kurczak- myślę, że też o dotacje chodzi.
m.indira- państw, w których hodowane są hucuły.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
01 lutego 2013 12:10
Chodzi Wam o HIF?
Po pierwsze, jak niewielu wie, HIF powstał w 1994 roku w Polsce (w Gładyszowie) z inicjatywy kilku państw, które hucuły hodują, czyli: Polski, Austrii, Węgier, Czech i Słowacji.

a pozwolę sobie zacytować fragment artykułu pani Peckiel:

"Bardzo podobnie wygląda kwestia liczby reproduktorów w tej rasie, jednak z jedną dość znaczącą różnicą. Tutaj jesteśmy bowiem wybitnym „huculskim potentatem” – żadna inna organizacja członkowska HIF-u nie może się poszczycić 188 ogierami… Węgry mają ich 8 sztuk, Czechy – 22, Austria – 10, a Słowacja – 15. Zastanawiające jest, że w porównaniu z danymi sprzed pięciu lat liczba reproduktorów w poszczególnych krajach utrzymuje się na bardzo zbliżonym poziomie, natomiast w Polsce wzrosła 2,5-krotnie! Rodzi się więc pytanie: czy decyzje hodowlane o wpisie ogierów do księgi stadnej nie były w tym czasie podejmowane zbyt pochopnie?

Bardzo „modne” jest stwierdzenie dotyczące groźby ograniczenia puli genów w rasie huculskiej, jednak może już czas, aby rzetelnie i szczegółowo przejrzeć „liczbowe i jakościowe zasoby” każdego z rodów. Może warto zainteresować hodowców mało rozgałęzionymi rodami, poświęcić im więcej uwagi, a z bogato reprezentowanych linii męskich do dalszej hodowli wybrać jedynie pozytywnie sprawdzone na potomstwie reproduktory. Ale to już zupełnie inny temat i na zupełnie inną opowieść…"


a tu cytat dotyczący hodowli ze strony HIFu 😀iabeł:

"Colors: mostly bay, dun or chestnut, but all other colors too except, white, dappled and roan. Typical wild horse features are the dorsal stripe, zebra stripes on the legs and withers stripes, which are all desired in breeding."


A przy okazji, znalazłam takie oto cudo kryjące w Austrii 💘
Polo Polan (po Pinczer Polan od Lisiura), 137cm wzrostu, maść określona jako "dun-chestnut"



oraz ogier kryjący w Rumunii (!!)
Molid II, niestety brak informacji na temat rodowodu

Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
01 lutego 2013 12:32
Ten ogier z Rumuni kompletnie mi hucuła nie przypomina, ale konisko przepiękne! Chciałabym go choćby dziś 😀

Zgadzam się z tym co napisała p. Peckiel, tylko że wciąż nijak się to ma do maści.

Marysiu, tylko że to u nas są cyrki z maściami, w innych krajach nie ma takiego rygoru, co zresztą widać na zdjęciach wklejonych przez Strucelkę. Co masz na myśli pisząc o dotacjach? One zaraz się skończą, a hodowla będzie istniała dalej.
Strucelka   Nigdy nie przestawaj kochać...
01 lutego 2013 12:35
Kurczak no właśnie, że trochę "się ma" do maści.
Popatrz na to, mamy 188 kryjących ogierów (albo i trochę więcej), czy to ciut nie za dużo?
Jaką w takim razie wprowadzić selekcję, by tą liczbę zmniejszyć? A no nie po typie/budowie/użytkowości/wymiarach itp., a po maści, bo będzie wszystkim łatwiej 😤
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
01 lutego 2013 12:40
Strucelka, ok, ale przecież w innych krajach jeszcze więcej maści jest dopuszczonych, a mimo to ogierów jest dużo mniej. Ale rozumiem co chcesz powiedzieć i że tylko u nas wszystko trochę wymknęło się spod kontroli, więc to u nas trzeba wprowadzać obostrzenia i niestety chyba masz rację, że jak inaczej jest trudno, to najlepiej iść na łatwiznę.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się