szkolenia, kursy

Może nie wszyscy wiedzą, ale w Lublinie na wssp (Wyższa Szkoła Społeczno- Przyrodnicza im. Wincentego Pola w Lublinie) organizowane są studia podyplomowe HIPOLOGIA I JEŹDZIECTWO. Żeby otworzyć kierunek potrzeba 15 osób, na chwilę obecną zapisało się tylko kilka.
  "W ramach studiów oprócz bogatego programu teoretycznego przewidziany jest atrakcyjny program praktyczny w nowoczesnym ośrodku jeździeckim „Fidelius” k/Lublina, a także w stadninach koni, stadach ogierów i na Torach Wyścigowych.",
    "W trakcie trwania studiów słuchacze o odpowiednich umiejętnościach jeździeckich (min. Brązowa odznaka jeździecka) mogą uzyskać uprawnienia sędziego jeździectwa III klasy, Instruktora Jeździectwa Powszechnego ewentualnie Instruktora Szkolenia Podstawowego PZJ, a osoby mniej zaawansowane w zakresie jeździectwa mogą być przygotowywane do egzaminu na brązową bądź srebrną odznakę jeździecką, w ramach programu studiów."
  "Studia kończą się egzaminem komisyjnym, którego zdanie upoważnia do otrzymania świadectwa ukończenia studiów podyplomowych, legitymacji sędziego III klasy w jeździectwie, ewentualnie Instruktora Jeździectwa Powszechnego lub Instruktora Szkolenia Podstawowego PZJ.

O przyjęcie na studia podyplomowe „Hipologia i jeździectwo” mogą ubiegać się absolwenci wszystkich wyższych uczelni."

Do tego jeśli się nie mylę ma się możliwość "zostania" rolnikiem.

Mam nadzieję, że znajdzie się jeszcze kilka chętnych osób.
https://wssp.edu.pl/kandydat/studia-podyplomowe/hipologia-i-jezdziectwo/
,"W trakcie trwania studiów słuchacze o odpowiednich umiejętnościach jeździeckich (min. Brązowa odznaka jeździecka) mogą uzyskać uprawnienia sędziego jeździectwa III klasy, Instruktora Jeździectwa Powszechnego ewentualnie Instruktora Szkolenia Podstawowego PZJ,


Nie mogą uzyskać żadnych uprawnień szkoleniowych .  😁
[quote author=Madzik79 link=topic=3866.msg2885379#msg2885379 date=1567083915]
,"W trakcie trwania studiów słuchacze o odpowiednich umiejętnościach jeździeckich (min. Brązowa odznaka jeździecka) mogą uzyskać uprawnienia sędziego jeździectwa III klasy, Instruktora Jeździectwa Powszechnego ewentualnie Instruktora Szkolenia Podstawowego PZJ,


Nie mogą uzyskać żadnych uprawnień szkoleniowych .  😁
[/quote]

Widzisz, nie wiem, ale chętnie dowiem się o Twoich doświadczeniach. Ja wstawiłam opis ze strony uczelni, może mijają się z prawdą, a może dają takie możliwości. Kilkanaście lat temu zdawałam egzamin sędziowski, niestety uprawnienia straciły ważność, a teraz nie wiem jak jest. Podziel się z nami merytorycznymi informacjami na temat tej podyplomówki, bo być w każdym temacie na NIE, to każdy potrafi.
[quote author=Smok10 link=topic=3866.msg2885431#msg2885431 date=1567102411]
[quote author=Madzik79 link=topic=3866.msg2885379#msg2885379 date=1567083915]
,"W trakcie trwania studiów słuchacze o odpowiednich umiejętnościach jeździeckich (min. Brązowa odznaka jeździecka) mogą uzyskać uprawnienia sędziego jeździectwa III klasy, Instruktora Jeździectwa Powszechnego ewentualnie Instruktora Szkolenia Podstawowego PZJ,


Nie mogą uzyskać żadnych uprawnień szkoleniowych .  😁
[/quote]

Widzisz, nie wiem, ale chętnie dowiem się o Twoich doświadczeniach. Ja wstawiłam opis ze strony uczelni, może mijają się z prawdą, a może dają takie możliwości. Kilkanaście lat temu zdawałam egzamin sędziowski, niestety uprawnienia straciły ważność, a teraz nie wiem jak jest. Podziel się z nami merytorycznymi informacjami na temat tej podyplomówki, bo być w każdym temacie na NIE, to każdy potrafi.
[/quote]

Czy ja napisałem cokolwiek o uprawnieniach sędziowskich ??? Czy może szkoleniowych !!!! 

Od osób z wyższym wykształceniem wymaga się czytania ze zrozumieniem . A czytanie ze zrozumieniem to poziom szkoły podstawowej  .  😉

Nie można uzyskać czegoś czego nie ma . !!!! 😉

Nie będę tłumaczył czegoś co na Re -Volcie było tłumaczone milion razy od ostatnich kilku lat . Sama sobie poczytaj. Jeden z wielu wątków na ten temat.  😉

http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,71.3450.html
Bo to jest to nieszczęśliwe słówko "uprawnienia"... a powinno być "tytuł" lub "stopień" lub jeszcze inaczej jak kto sobie wymyśli. Bo jednak są stopnie instruktorskie w PZJ i o to tu chodzi, tylko wszyscy z uporem maniaka powtarzają, że "uprawnienia".
To są tylko rekomendacje PZJ.  😉
[quote author=Madzik79 link=topic=3866.msg2885519#msg2885519 date=1567152238]
[quote author=Smok10 link=topic=3866.msg2885431#msg2885431 date=1567102411]
[quote author=Madzik79 link=topic=3866.msg2885379#msg2885379 date=1567083915]
,"W trakcie trwania studiów słuchacze o odpowiednich umiejętnościach jeździeckich (min. Brązowa odznaka jeździecka) mogą uzyskać uprawnienia sędziego jeździectwa III klasy, Instruktora Jeździectwa Powszechnego ewentualnie Instruktora Szkolenia Podstawowego PZJ,


Nie mogą uzyskać żadnych uprawnień szkoleniowych .  😁
[/quote]

Widzisz, nie wiem, ale chętnie dowiem się o Twoich doświadczeniach. Ja wstawiłam opis ze strony uczelni, może mijają się z prawdą, a może dają takie możliwości. Kilkanaście lat temu zdawałam egzamin sędziowski, niestety uprawnienia straciły ważność, a teraz nie wiem jak jest. Podziel się z nami merytorycznymi informacjami na temat tej podyplomówki, bo być w każdym temacie na NIE, to każdy potrafi.
[/quote]

Czy ja napisałem cokolwiek o uprawnieniach sędziowskich ??? Czy może szkoleniowych !!!! 

Od osób z wyższym wykształceniem wymaga się czytania ze zrozumieniem . A czytanie ze zrozumieniem to poziom szkoły podstawowej  .  😉

Nie można uzyskać czegoś czego nie ma . !!!! 😉

Nie będę tłumaczył czegoś co na Re -Volcie było tłumaczone milion razy od ostatnich kilku lat . Sama sobie poczytaj. Jeden z wielu wątków na ten temat.  😉

http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,71.3450.html
[/quote]

  Czytanie ze zrozumieniem polega na zrozumieniu, a nie czepianiu się dosłownego słowa. Dla przykładu : jeśli kierujesz samochodem i pasażer powie Ci skręć w lewo, to czy natychmiast skręcasz lądując np. w rowie, czy poczekasz na skrzyżowanie? Nie potrzeba wyższego wykształcenia, jeśli już kogoś to boli, żeby zrozumieć sens czytanego tekstu.
Dla zrozumienia dałam cudzysłów, więc cytowałam w tym wypadku tekst ze strony szkoły. Pozdrawiam, większego dystansu życzę i zrozumienia, stres zabija, także ten tego ....
Nie po raz pierwszy teksty pisane przez organizatorów kursów czy szkoły wprwadzają ludzi w błąd że nie powiem oszukują .  😤

Ciekawe jak na to zareagował by UOKiK ? Bo za pisanie ofert niezgodnych z prawdą niejeden dostał już gigantyczną karę  🙄

http://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/slogan-reklamowy-niezgodny-z-prawda-moze-sporo-kosztowac,172132.html
Madzik79 chodzi o to, że mamy deregulację pewnych zawodów i od jakiegoś czasu aby "nauczać" jeździectwa niepotrzebny jest papier instruktora. Tym samym nie możesz uzyskać uprawnień bo już niejako nieistnieją jako must have do wykonywania tych czynności. Ot papaier bez mocy prawnej.


Guzik prawda natomiast, że jest to wprowadzanie w błąd. Bo jest mowa o "uzyskaniu uprawnień, ale nie ma mowy, że bez ww. uprawnień nie można, więc przytoczony przykład o sloganie reklamowym jest nietrafiony.

I tyle.
Ale Smok się minąl z powowłaniem, powinien cukiernikiem zostać, jak tak lubi pianę bić.
Widocznie nie rozumiesz na czym polega wprowadzanie w błąd .  😉

Za reklamę wprowadzającą w błąd uznaje się tę, na podstawie której konsument może mieć fałszywe wyobrażenie na temat danego towaru lub usługi. Nie ma przy tym znaczenia, czy zdecyduje się on finalnie na skorzystanie z danej oferty.

Wprowadzenie w błąd ściganym prawem w tworzeniu reklamy jest już sam fakt że ktoś może powziąć fałszywe wyobrażenie że zostaną mu nadane Uprawnienia Onstruktorskie które pozwolą mu na wykonywanie zawodu instruktora i ułatwią znalezienie pracy.  😉
To straszne jest i świat się skończy bo "uprawnienia", a nie "wiedza"...

A jak ośrodek jeździecki chce zatrudniać pracowników (instruktorów) wyłącznie po takich kursach to co, łamie prawo bo nie powinien wymagać takich "uprawnień a.ka. wiedzy", czy może?
No właśnie - wystarczy zajrzeć do ogłoszeń 😉
Jak zwał tak zwał, ale większość pracodawców chce zatrudniać instruktorów z potwierdzonymi umiejętnościami. Ustawa jest durna i wcale, tak jak pisał Smok10, rynek nie weryfikuje umiejętności i wiedzy na tym najniższym, rekreacyjnym poziomie, bo często ani klient, ani pracodawca takiej małej stajenki rekreacyjnej na prowincji nie jest w stanie znaleźć i ocenić kwalifikacji kandydata na instruktora. Zatem jedyną opcją weryfikacji jest posiadania przez pracownika "uprawnień". (słowo uprawnienia napisane w cudzysłowie, gdyby Smok nie zauważył  :hihi🙂
To że na wsiach i zadupiach ktoś chce zatrudniać instruktorów rekreacji po kursach nie oznacza że organizator takiego kursu konstruując ofertę  może kogokolwiek oszukiwać czy wprowadzać w błąd sugerując nadawanie jakichkolwiek uprawnień których nie ma  .  . Poza tym , mnie chodziło o Instruktorów i Trenerów Sportu  z prostej przyczyny , bo Rekreacji to nawet Ustawa o Sporcie nie obejmuje . Tam nie ma żadnych regulacji prawnych ani kryteriów dotyczących Instruktorów  😀 A w sporcie już jest np . art 41 Ustawy o Sporcie

To straszne jest i świat się skończy bo "uprawnienia", a nie "wiedza"...

A jak ośrodek jeździecki chce zatrudniać pracowników (instruktorów) wyłącznie po takich kursach to co, łamie prawo bo nie powinien wymagać takich "uprawnień a.ka. wiedzy", czy może?



1 ) Oszukiwanie ludzi nie polega na tym że świat się kończy tylko na wykorzystywaniu ich niewiedzy i wprowadzeniu w błąd  w celu osiągnięcia korzyści materialnej . 😉
2 ) Ośrodek nie łamie prawa , bo wg. prawa to na pracodawcy ciąży obowiązek ustalenia kryteriów jakimi się kieruje gdy zatrudnia pracownika. Może to być osoba po kursie , może być zawodnik a może blondynka z dużymi błękitnymi oczami  😀

Z ostatniej chwili
Jest pierwszy wyrok dla Związku Sportowego ws . nadawania i wymagania kursów i licencji dla trenerów. .

P. Kotwicki poszedł na kurs ale odmówił zdawania egzaminu , bo stwierdził że to jest niekonstytucyjne i sprzeczne z obowiązującym prawem działanie klubu sportowego  😉

W przypadku Kotwickiego oznacza to, że może on wrócić na trenerską ławkę w Superlidze, chociaż ZPRP wciąż robi dobrą minę… Związek zauważył, że sąd nie zobowiązał go do wydania Kotwickiemu zaświadczenia potwierdzającego uprawnienia do świadczenia usług trenerskich. Musi jednak zapłacić trenerowi zasądzone w sumie 1532 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania oraz 668 zł na rzecz Skarbu Państwa. Kotwicki domaga się ponadto zwrotu kosztów kursu licencyjnego, a być może wystąpi w przyszłości o odszkodowanie za okres, gdy wykluczono go z trenerskiej ławki. Jeśli natomiast zdarzało się, że w rozgrywkach ligowych zasiadali na ławkach trenerzy fikcyjni, ale posiadający stosowne licencje, to faktyczni, lecz bez licencji, mogą teraz wyjść z ukrycia. Wyrok sądu apelacyjnego jest wskazówką dla wszystkich szkoleniowców, jakie posiadają prawa. Ból głowy mają natomiast związki, dla których wszelkie obowiązkowe kursy i opłacane licencje były kopalnią złota. Teraz to się zawali i już pojawiły się sygnały o nieformalnym spotkaniu przedstawicieli kilku związków, którzy radzili, jak wybrnąć z nowej sytuacji. Przed laty europejskim futbolem zatrzęsło tzw. Prawo Bosmana, teraz w polskim sporcie pojawia się Prawo Kotwickiego?

I to wyrok ws. Trenera zatrudnionego przez Związek Sportowy. PZJ poza trenerami kadry  nie zatrudnia żadnych innych instruktorów czy trenerów  a wymaga od nich kursów i licencji . Jest to bezprawne działanie i sprzeczne z art 41. Ustawy o Sporcie z 2018 r

A wg . Sądu Apelacyjnego także sprzeczne z konstytuvją

A tu ciekawy artykuł https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2019-02-25/rewolucja-w-polskim-sporcie-licencje-moga-zniknac/

I w sprawie słupów w PZJ .  Jedna z naszych czołowych zawodniczek organizuje szkolenie ale żeby mogło się odbyć formalnie to podobnie jak w treści artykułu dostanie słupa z liczencją związkową  😤
  Nie zwracałam uwagi na "uprawnienia instruktorskie", ponieważ akurat mnie to nie interesuje, ale jeśli udowadnia się młodym ludziom, że jeśli jest w ustawie zapis, że nie potrzeba uprawnień - papierów na "instruktora szkółkowego", to za głowę się łapię bo za długo chyba na tym świecie żyję i za dużo widziałam. Ustawa ustawą, a sądy sądami, a sędziowie to już swoją drogą. Pamiętajmy, że jeździectwo jest traktowane jak sport ekstremalny.
  Dla przykładu:
Jazda w szkółce, dziecko 12letnie spada z konia i niefortunnie łamie nogę i uszkadza kręgosłup. Rodzice byli szczęśliwi i dumni dopóki nic się nie działo, teraz mają nagle znajomych prawników i zaprzyjaźnioną kancelarię.
- pierwszy przypadek- instruktor ma papiery ukończenia kursu instruktorskiego, jakieś studia, czy szkolenia kierunkowe, sam jest sportowcem i zwykle wie co robi - moim zdaniem będzie to potraktowane jako nieszczęśliwy wypadek, a rodzice posyłając dziecko na jazdę konną mogli liczyć się z taką sytuacją

- drugi przypadek - instruktor samozwańczy, często bez podpisanych umów z właścicielem stajni - sędzia potraktuje to moim zdaniem tak: gdyby miał wiedzę i umiejętności, to miałby papier a tak naraża życie dzieci na niebezpieczeństwo sam nie mając pojęcia o tym co robi. Brak wiedzy doprowadził do uszczerbku na zdrowiu dziecka, a rodzice ufając  i w dobrej wierze powierzali mu swoją pociechę nieświadomi że osoba prowadząca jazdy nie ma pojęcia o tym co robi z tak niebezpiecznymi zwierzętami.

Tu odniosę się do ustawy, mianowicie, jeśli jesteś zasobny w kaskę, lub Twoi rodzice takową dysponują oczywiście w dużej ilości i masz przy tym zaufanego prawnika, to dotrzesz w końcu po którymś wyroku do ustawy i udowodnisz swoją rację, lecz jeśli nie, to wybacz ale śmiem twierdzić, że zostaniesz upupiony na dzień dobry,może jeszcze nastraszą Cię tak, że do sądu nie trafisz a za wypadek zapłacisz. Sorry, ale taki mamy klimat.
Wszystko dobrze, dopóki nic się nie stanie, jeśli dojdzie do wypadku to przeświadczenie o własnej racji i prawie nie pomoże. Prawa masz wtedy gdy nic się nie dzieje. Tak jest nie tylko u nas, ale na całym świecie.
Jak to mówią strzeżonego Pan Bóg strzeże    i tą zasadą kierujmy się w życiu i nie wierzmy ślepo w "prawo", bo ten ma prawo kto ma więcej pieniędzy i dokumentów na swoją korzyść.
Rekreacji wogóle nie obejmuje ustawa o sporcie to raz. Od tego żeby nikt ciebie nie szarpał jest ubezpieczenie rozszerzone o klauzulę rażącego niedbalstwa.po trzecie nikt nikomu nie broni robìć kursów i starać się poszerzać horyzonty ale w żadnym przypadku nie będą to uprawnienia . Sądy działają w oparciu o prawo a prawo regulują ustawy. Więc to co ci się mieści albo nie w głowie nie ma żadnego znaczenia. Uprawnienia to np. Prawo jazdy ale napewno nie świadectwo ukończenia kirsu instruktorskiego .
Już widzę jak ktokolwiek leci wytaczać sprawę PZJ o uprawnienia  😂 😂 😂
A potem czeka 5 lat na wyrok ( w sumie niewiadomo jaki bo co sąd to osąd).

Sąd Apelacyjny wydał wyrok np. Konstytucji oraz Ustawy o Sporcie znowelizowanej o Ustawę Deregulacyjną i każdy jeden sąd będzie musiał brać ten wyrok pod uwagę a przynajmniej uzasadnienie tego wyroku. Sądy niższej instancji są rozliczane z uchylonych wyroków  , a w tym przypadku mają już wyrok instancji nadrzędnej ( sądu apelacyjnego ) która innego nie wyda , więc żaden sąd rejonowy czy okręgowy nie zaryzykuje innego wyroku w podobnej sprawi niż taki jaki jest zgodny z wyrokiem  jego jednostki nadrzędnej. A to czy ktoś poleci po pieniądze od PZJ tu to już jego sprawa. Związkowcy piłki ręcznej zapewne też tak myśleli dopóki nie doręczono im wyroku sądu i tu złapało ich zdziwko 😁

P.S Ten pan czekał 5 lat bo przecierał szlaki , następni już będą mieli łatwiej . 😀
No dobrze, ale w ustawie jest zapis o odpowiednich kwalifikacjach. A co to są odpowiednie kwalifikacje? Niekoniecznie tak samo ja Ty będzie to oceniał sędzia, a już na pewno nie tak jak Ty oceni "odpowiednie kwalifikacje" biegły sądowy, być może powiązany z PZJ...
Po to wielokrotnie przedstawiałem wyjaśnienie Ministerstwa tego zapisu. Tj. Wg Ustawodawcy jest to przede wszystkim  własna kariera zawodnicza.
Według ustawodawcy tak, ale według niezawisłego sądu nie wiadomo 😉
Sąd opiera się na tym co opracuje Ustawodawca , tu nie ma dowolnośći.  Przynajmniej sąd świecki , boży może mieć inne zdanie   😁 Każdy wyrok niezgodny z tym co wymyśli ustawodawca będzie uchylony w następnej instancji. Tak mamy skonstruowany system prawny. A jak to będzie wyglądać prezentuje przytoczony wyrok sądu apelacyjnego. 😂
Oj, chyba nie miałeś do czynienia za wiele z sądami 😉
Oj, chyba nie miałeś do czynienia za wiele z sądami 😉


Fakt , nigdy nie siedziałem . Pewno nie mam takiego doświadczenia jak ty.  😉 Tu przytaczam po raz n-ty wyjaśnienie Ministerstwa do Ustawy Deregulacyjnej obecnie zapisane w art 41 aktualnej Ustawy o Sporcie 2018 r.

http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=4CB9E5DA

Prawda jest taka że PZJ nie wystąpił o żadną interpretację prawną zgodności systemu szkolenia i licencjonowania z aktualną  ustawą o sporcie 2018r.

Oparł się na tym co kiedyś napisali 3 ej panowie i skopiował ich projekt .

A to już rozporządzenie Ministra porządkujące stan prawny i koczący temat nabywania tzw. Uprawnień . z 2015 r



file:///D:/download/skan_projektu_rozporzadzenia_z_dn__26_01_2015.pdf

I stąd ten artykuł  https://www.polsatsport.pl/wiadomosc/2019-02-25/rewolucja-w-polskim-sporcie-licencje-moga-zniknac/

Problem jest coraz większy , bo jeśli chodzi o Związek Piłki Ręcznej , to może dojść do masowych pozwów o zwrot kosztów za kursy . Skoro licencje są nieważne to ludzie chcą zwrotu pieniędzy  😉

No wiesz Smoku, ja też (jeszcze) nie siedziałam 😉
Za to miałam do czynienia z sądami (ja i moi przyjaciele) w innych sprawach niż karne - budownictwo, geodezja itp. I powiem szczerze, że to się nieraz w głowie nie mieści jak sądy orzekają, jakie dowody przyjmują, a jakie odrzucają, wreszcie jakich powołują biegłych...
A co do biegłych, to "pewnym kręgom" zależy, żeby powoływani byli biegli z listy PZJ. A wiadomo, że taki biegły za wystarczające kwalifikacje uzna kurs i licencję PZJ, być może uzna też karierę zawodniczą, ale już niekoniecznie samozwańczego "instruktora", który uważa, że ma wystarczające kwalifikacje.
Zatem ja się nie dziwię pracodawcom, że wolą zatrudnić instruktora po kursie, niż kogoś bez "papierka". Zresztą sam kiedyś pisałeś, że weryfikować będzie rynek. Spójrz do ogłoszeń, ile jest anonsów o zatrudnieniu instruktora z "uprawnieniami". Zatem rynek pracy to weryfikuje właśnie w taki sposób, czy Ci się to podoba, czy nie.
Mam wrażenie że piszemy o 2 różnych sprawach. Ty o rekreacji a ja o sporcie. 😉

Zresztą sam kiedyś pisałeś, że weryfikować będzie rynek. Spójrz do ogłoszeń, ile jest anonsów o zatrudnieniu instruktora z "uprawnieniami". Zatem rynek pracy to weryfikuje właśnie w taki sposób, czy Ci się to podoba, czy nie.


W rekreacji , może wolą po kursie ale w sporcie Instruktorów papierowych praktycznie nie ma . Za to pchają się do nauki amatroskich sportowcw i wszystko dobrze dopóki taki amator jest pewny że zawsze będzie amatorem , gorzej jeśli będzie chciał rozwijaść się dalej .Likwidowanie błędów jest dużo trudniejsze niż nauka od podstaw. Tu narobią najwięcej spustoszenia . 😤 Nauka sportu przez papierowego Instruktora który sam nie był sportowcem to totalna pomyłka .
Mam wrażenie że piszemy o 2 różnych sprawach. Ty o rekreacji a ja o sporcie. 😉

[quote author=gosiaopti link=topic=3866.msg2886953#msg2886953 date=1568056282]
Zresztą sam kiedyś pisałeś, że weryfikować będzie rynek. Spójrz do ogłoszeń, ile jest anonsów o zatrudnieniu instruktora z "uprawnieniami". Zatem rynek pracy to weryfikuje właśnie w taki sposób, czy Ci się to podoba, czy nie.


W rekreacji , może wolą po kursie ale w sporcie Instruktorów papierowych praktycznie nie ma . Za to pchają się do nauki amatroskich sportowcw i wszystko dobrze dopóki taki amator jest pewny że zawsze będzie amatorem , gorzej jeśli będzie chciał rozwijaść się dalej .Likwidowanie błędów jest dużo trudniejsze niż nauka od podstaw. Tu narobią najwięcej spustoszenia . 😤 Nauka sportu przez papierowego Instruktora który sam nie był sportowcem to totalna pomyłka .
[/quote]
Tak to jest niestety ogromny problem. Wyrobienie niepoprawnych wzorców ruchowych to jest potem drugie tyle pracy żeby to naprawić.  A i nie zawsze się da. A nie każdy będzie się rozwijał, szukał i świadomie wybierał tylko wiele pozostanie jeźdźcem jednego instruktora i latami będzie powielać te same błędy i stać w miejscu (albo co gorsze, robić krzywdę sobie lub zwierzętom)
O ile PZJ chce sobie robić kursy dla Instruktorów Rekreacji to ich sprawa ale branie się za sport i legitymizowanie tego swoim logo nie wiem czemu ma służyć. 😵 To nic innego jak propagowanie bylejakości. Instruktor sportu powinien być sportowcem bo nie da się uczyć tylko z teorii. To nie 2 tygodniowy kurs zrobi z niego Instruktora Sportu ale lata własnych  doświadczeń , treningów , własnych startów , zgrupowań i współpracy z najlepszymi trenerami. Tego nikt się nie nauczy z teorii w 2 tygodnie czy miesiąc. 😲 Mam wrażenie że tu chodzi tylko o to by parę osób zarobiło kasę na kursach , licencjach i tyle , nic dla dobra sportu , jeździectwa , zawodników  czy koni  🙄
Byłeś instruktorem Rekreacji nadają ci z automatu tytuł Instruktora Szkolenia Podstawowego potem 2 tygodniowy kurs i zostajesz licencjonowanym Instruktorem Sportu PZJ .  Kto by chciał trenować sport z kimś takim ? Ale to przecież Instruktor Sportu PZJ.  😁 Ci ludzie namaszczeni przez PZJ mają trenować sportowców.  😁
Smok, ale szkolenie o które bijesz pianę przyznaje "uprawnienia " instruktora szkolenia podstawowego i instruktora jeździectwa powszechnego (dawniej rekreacji). To nie są tytuły szkoleniowca sportu, tylko rekreacji. Dlatego ja piszę o rekreacji, a Ty nie wiadomo dlaczego o sporcie.
Bo wystarczy mieć te 2 tytuły skończyć 2 tygodniowy kurs i jesteś Instruktorem sportu PZJ. Instytucja która ma propagować sport zajmuje się kształceniem rekreantów  😵
P.S Żadne szkolenie nie przyznaje uprawnień , nawet PZJ - tu i nawet tych w cudzysłowie . 🤣 To są tylko rekomendacje i każdy odpowiada za swoje. PZJ rekomenduje swoich instruktorów i tym samym wyznacza jakość dla swoich rekomendacji i za nie odpowiada . 🤣 Na szczęście mamy wolny rynek i od każdego zależy z kim będzie trenował jeździectwo  , czy wybierze Instruktora Sportu PZJ po 2 tygodniowym kursie czy zawodnika z 20 letnim stażem .  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się