patkoniara

Konto zarejstrowane: 16 października 2012

Najnowsze posty użytkownika:

transport zwierząt
autor: patkoniara dnia 04 lipca 2013 o 13:34
Witam,  Dziś dotarła do mnie zadziwiająca wiadomość i chciałabym ją potwierdzić lub też obalić.
Czy jak jadę z końmi na zawody to muszę mieć prócz odpowiedniego prawa jazdy pozwolenia na przewóz zwierząt i "Viatola"? Chcę jechać z końmi za dwa tyg na zawody ponad 100km od domu i zaczynam się bać bo przecież nie będę montowała viatola do auta na jeden raz czy robiła jakiś pozwoleń:/.
Może ktoś mi to wytłumaczyć?
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] dublowanie watkow
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 07 kwietnia 2013 o 10:24
Za 3 tyś ja mogę pracować:P Za te jazdy dodatkowe możesz dawać procent a nie musisz. W zaprzyjaźnionej stajni jest tak, że za taką jazdę instruktor dostaje 5 zł:P
Zawody Hipodrom Sopot i okolice.....
autor: patkoniara dnia 16 marca 2013 o 09:39
A pytałaś w jakiś stolarniach?
Polska Szkoła Jazdy - dyskusja
autor: patkoniara dnia 16 marca 2013 o 09:36
Trochę dziwne nie widzicie, że zakładacie od razu, że świat jest zły i rządzi tylko kasa. To jest to nasza mentalność albo kasa albo nic bo nic od siebie sam nie włożę.
Z drugiej strony jeżeli miałabym jeździć na jakieś kliniki/konsultacje pakować się w sport to bym wolała jechać do Niemiec czy innego kraju bo przecież w Polsce "ludzie dążą do tego, by swojego warsztatu nie ujawniać, nie opowiadają o swoich metodach treningowych,(..)" (słowa też K. Milczarek) To jest chore!
Ten "sport" w Polsce jest taki trudny dla tego, że jeden drugiemu wrogiem - im gorzej dzieje się w twojej stajni tym bardziej ja się cieszę.
Polska Szkoła Jazdy - dyskusja
autor: patkoniara dnia 15 marca 2013 o 14:43
Miałam nadzieję, że wywołam dyskusję troszeczkę w innym kierunku ale cieszę się, że tyle osób pisze. 🙂 Mój błąd źle nazwałam temat.
Polska Szkoła Jazdy - dyskusja
autor: patkoniara dnia 15 marca 2013 o 10:13
No ja nie mówię, że czerpanie od innych jest złe a broń Panie 😀. Sama czerpię ile mogę.
Polska Szkoła Jazdy - dyskusja
autor: patkoniara dnia 15 marca 2013 o 10:08
To nie jest tak do końca, że wszystko znikło bo ci ludzie byli oczywiście w mniejszej ilości ale historie są znane bo dziadek opowiadał wnuczkowi i to szło w świat. Ja też wiele o hodowli wiem od dziadka bo jego ojciec był kowalem i hodował konie ale czy mamy tylko posiłkować na tym co dawne? Ja na prawdę chociaż bardzo bym chciała to widzę mały wkład tych "młodych" w dalsze pokolenia.
Polska Szkoła Jazdy - dyskusja
autor: patkoniara dnia 15 marca 2013 o 09:44
Nie wiem jak was ale mnie trochę bulwersują takie wypowiedzi jak dzisiejsza:

Katarzyna Milczarek dziś na swoim facebooku zamieściła "Tak na marginesie , to wielka szkoda dla naszego jezdziectwa ze obecnie tlumaczymy wydana w Niemczech w 1939 roku ksiazke ! Gdyby losy Polski niaczej sie potoczyly , kontynuowalibysmy teraz tradycje Polskiej Szkoly Jazdy ."

Owszem jest w tym wg mnie sporo racji ale powiedzcie mi czemu ci nasi "wielcy" nie robią nic w kierunku edukacji "młodych jeźdźców". Czy nie jest tak, że to właśnie oni powinni wziąć się za wydawanie książek, artykułów itp? Przecież to nie ja wy czy ty (czytelniku) masz tak dużą wiedzę a oni!

Bardzo fajnie, że Andrzej Lemański w wywiadzie mówi: "Młodym ludziom marzącym o karierze zawodnika przekazuję aby nie poddawali się nigdy w dążeniu do wymarzonego celu, aby krok po kroku realizowali swoje marzenia." Tylko czemu w którymś z innych wywiadów mówił, że może prowadzić jazdy tylko doświadczonym osobą bo tym mniej nie chce. (nie mogę znaleźć artykułu) Czy godzi to w jego dumę? Czy już praca z taką Zosią czy Frankiem bez osiągnięć jest już zbyt trudna i wymagająca więc po co wkładać pracę? Nie wiem.

Tak więc moje pytanie brzmi z czego mam czerpać wiedzę? Drodzy nasi najlepsi nie robią nic w celu edukacji innych więc muszę czerpać wiedzę w z tych właśnie starych zachodnich książek. Pewnie ktoś powie, że przecież są robione konsultacje i można jeździć  no ale nie każdego na to stać np. mnie czy moich znajomych.

Czy jest sens ciągłego posiłkowania się na nasze losy wojny itp chyba należy tworzyć historię na nowo i samemu tworzyć coś z czego możemy być później dumni. No ale tak przecież w "naszej" mentalności leży tylko narzekanie a z pracą to już gorzej.

Jak sami się na to zaopatrujecie? Może to tylko moje jakieś fanaberie:P
Konserwacja sprzetu metody
autor: patkoniara dnia 14 marca 2013 o 08:15
Ciepła woda szare mydło/proszek do prania i dobry konserwant czynią cuda 🙂 Ja moje buty i czapsy skórzane moczę w wodzie dokładnie myje i konserwuję dwukrotnie - mam sprzęt już 10 lat a jedynie na butach widać trochę ślady użytkowania.

Do konserwacji sprzętu zarówno butów jak i siodeł, wypinaczy itp itd polecam zwyczajny środek do konserwacji skóry nic wymyślnego. Tylko podstawą jest zawsze dobre wyczyszczenie sprzętu. Nie mam mydełek w sprayu itp bo zwyczajnie o nich nie słyszałam i po co wydawać kasę jak stare metody po babci dziadku i tacie z wojska zawsze się sprawdzają?🙂
Nasze upadki z koni.
autor: patkoniara dnia 12 marca 2013 o 12:19
Im człowiek starszy tym mądrość bardziej wchodzi nam do głowy. Coś w tym jest w moim przypadku tylko po 20 roku życia. Kiedyś śmigałam bez kasku i miałam wszystko w nosie spadłam prze 12 lat może ze 3 razy i to były raczej śmieszne upadki no to po co kask co nie?! Właśnie dobrze, że jak skończyłam lat 20 to zaczęłam już uważać na życie po kilku wypadkach samochodowych. Moja "kaskowa"  zapobiegliwość dała o sobie znać pod koniec tamtego roku gdy to po skoku koń mi się prawie wywalił więc spadłam mu pod nogi i bach: wstrząs mózgu bo dostałam pięknego skopa w głowę, krwiak w piersi, stłuczona ręka, noga, obolałe żebra. Dobrze, że tylko tyle ale jednak kask uratował mi życie.
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 30 stycznia 2013 o 08:21
Cześć koniarze  😀
Nie wiecie może czy w Trójmieście/okolicy ktoś szuka instruktora do pracy? Ilość wolnego czasu na uczelni zmusza mnie do znalezienia czegoś.
Bądź też może wiecie o jakiejś ofercie wakacyjnej.
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: patkoniara dnia 30 stycznia 2013 o 08:20
Cześć koniarze  😀
Nie wiecie może czy w Trójmieście/okolicy ktoś szuka instruktora? Ilość wolnego czasu na uczelni zmusza mnie do znalezienia czegoś.
zawody towarzyskie- czy to już koniec?
autor: patkoniara dnia 05 stycznia 2013 o 22:29
Ja w tym roku zajmowałam się organizacją zawodów towarzyskich powiązanych z hubertusem. Zadałam sobie dużo trudu żeby załatwić sędziego, przeszkody, karetkę itp. Wręcz nawet na poprzednich zawodach mieliśmy pomierniki laserowe czasu. Podłoże nie był to żaden kwarc w sumie trawa no ale nie można mieć wszystkiego. Zainteresowanie ogromne. A teraz co PZJ ucina możliwości tym osobą które jeżdżą sobie w jakiejś małej stajni, których nie stać na wyjazdy na zawody gdzieś dalej a nawet te towarzyskie są wielkim wydarzeniem w ich życiu. Gratuluje bo w takim razie moje możliwości jakiegokolwiek rozwoju spadły do mniej niż 10%.....
sprzętowe hity długowieczności
autor: patkoniara dnia 30 grudnia 2012 o 21:45
Sztylbety i czapsy kupione 10 lat temu😀 używane non toper myte pod wężem, pastowane raz na jakiś czas, przewygodne🙂 Jeszcze uważam, że siodło  Prestige Golden Star cudo (nie licząc tylko pasków od puślisk) wygodne używane już chyba 6 lub 7 rok wygląda wciąż jak nowe
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: patkoniara dnia 29 grudnia 2012 o 22:23
A mnie wkurzają wszystko lepiej wiedzący klienci nie angażujący się w jazdę i oczekujący, że koń zakłusuje na samą myśl bez używania łydek a jeszcze najlepiej jakbym za każdym biegała i poganiała konia
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 27 grudnia 2012 o 21:25
Drodzy instruktorzy. Jakie macie metody na urozmaicanie jazd swoim uczniom? Chodzi mi tu głównie o dzieciaki, wiadomo jedne nie marudzą i cieszą się jeżdżąc ciągle przez drążki inne z przyjemnością wykonywałyby ćwiczenia ujeżdżeniowe a co z tymi które szybko się nudzą?
Czas na specjalizacje osrodkow jezdzieckich ?
autor: patkoniara dnia 11 grudnia 2012 o 18:10
Moon   ja tego nie wykluczam tylko czytając cały wątek miałam wrażanie, że w każdej stajni powinno być coś takiego. Bądź też argumenty - 500zł za boks to podejrzana suma są śmieszne.  Odnoszę się też do tego, że takie stajnie są głównie w dużych miastach Trójmiato, Warszawa, Wrocław, Kraków itp tam gdzie ludzi stać na to. Na przykładzie stajni masz podany fakt aby trzymać konia w takiej stajni po pierwsze musisz mieć sporo kasy na jego utrzymanie tak a po drugie na dojazdy tym bardziej w Gdańskich korkach 20km człowiek powinnien pokonać w 10-20 min a jedzie godzinę a czasem i dwie jak ja dzisiaj:/
Czas na specjalizacje osrodkow jezdzieckich ?
autor: patkoniara dnia 11 grudnia 2012 o 09:17
Na pomorzu są takie ceny czyli 400-500 zł (nie mówię tutaj o Trójmieście). W sumie cena nie znaczy zawsze, że coś jest dobre bo możecie znaleźć fajną stajnię z super właścicielami którzy dbają o zwierzaki a także stajnię w której bulisz masze kasy i nic za to nie masz bo właściciel jest nastawiony tylko na zarobek.
Na pomorzu raczej rzadko spotyka się stajnie z solariami super myjkami i innymi wypasami, owszem są ale to pojedyncze przypadki. W mojej stajni płacisz 500zł za boks i co za to masz- opiekę właściciela który chodzi do zwierzaków nawet w środku nocy, dodatkowo w stajni zamontowana kamerka  żeby w nocy móc sprawdzić czy wszystko jest ok. Konie mają pastwiska, wielkie boksy, jasną czystą stajnię dookoła lasy, pola, jeziora . Myjki wypasionej nie ma ale leży wąż jest miejsce gdzie możesz konia przywiązać umyć bez problemu i iść na spacer na trawkę.
Mankament brak miejsca z idealnym podłożem. W naszych stajniach często brakuje podłoża do jazdy- lato ok ale jesień, zima tragedia.
Dziwi mnie, że macie problemy z zostawianiem koni na dłuższy okres w stajni. W moim przypadku zawsze była to kwestia dogadania się w właścicielami. W stajni gdzie jestem już trzeci rok na zimę jest przywożony koń który całe lato stoi na pastwisku pod domem. Właściciele  nie boją się zostawić konia wręcz bywało tak, że nie przyjeżdżali i nie dzwonili nawet miesiąc. W tym roku kobyłka przyjechała do nas źrebna i maleństwo przyjdzie na świat u nas.
A Trójmiasto? Sama szukałam czegoś ostatnio żeby przewieźć konia do Trójmiasta ale jeżeli mam płacić 800-900zł tylko za to że koń stoi np. na Hipo gdzie konie stoją w samym błocie zero trawy no to sory chyba nie. Owszem znajdziemy stajnie na super poziomie ze specjalizacjami ale raczej są to na prawdę wyjątki. Wolę chyba trzymać konia na wsi niż wieźć ponad 100 km żeby większość czasu stał w boksie.
Tu chyba rodzi się moje pytanie po przeczytaniu waszego tematu: czy wszyscy z was to jeźdźcy sportowi i potrzebujecie mega stajni? Przecież koń jest szczęśliwy jak ma full trawy. Czy nie jest to czasami szukanie zbędnych luksusów żeby nam było łatwiej? Nie neguję, że karuzela, solarium czy inne udogodnienia to zło wręcz bardzo fajne rozwiązanie ale z drugiej strony decydując się na kupno konia powinniśmy być świadomi, że to nie jest rower nie postawimy go w koncie i zajrzymy do niego kiedy nam się zachce tylko ten zwierzak nas potrzebuje i nie powinniśmy zrzucać na kogoś naszych obowiązków. Nie masz czasu na zajmowanie się koniem to go sprzedaj.
Ból kręgosłupa a jazda konna
autor: patkoniara dnia 06 grudnia 2012 o 16:22
Jej dziękuję bardzo za tak dużą ilość odpowiedzi.
Podsumowanie jest proste wracam do domu umawiam się do lekarza. Niestety mam trochę ograniczone pole działania kierunek studiów obliguje do bardzo dużej ilości nauki więc trybu siedzącego pracy nie zmienię tak jak materaca bo mieszkam na stancji. Lecz masażysta albo kręgarz jak najbardziej czy jakieś ćwiczenia chociaż nie ufam masowym ćwiczeniom typu joga.

A co do jazdy to zazwyczaj przerwa była 2 tygodniowa ale tak jak pisałam wcześniej ostatnio spadłam przy skoku i ilość siniaków obić i wstrząs mózgu nie pozwalały mi na jazdę.
kącik pomocy medycznej, czyli: czy to coś powaznego i jak temu zaradzić
autor: patkoniara dnia 05 grudnia 2012 o 22:06
Ostatnimi czasy zauważyłam, że jak długo nie jeżdżę (2-3 tyg.) to pobolewają mnie plecy w dolnej części. Myślałam, że to wina braku ruchu ale ćwiczenia nic nie pomagają. Teraz nie jeżdżę od ponad miesiąca bo ostatnio dosyć mocno spadłam i tu rodzi się problem coraz bardziej bolą mnie plecy. Próbowałam już wszystkiego łącznie z rozgrzewaniem ale rezultatów brak. Są dni gdy nie mogę nawet podnieść się z łóżka.
Planuję wybrać się do neurologa ale w tym celu muszę wrócić do domu.
Może ktoś z was miał takie problemy? Moje 21 lat to nie jest wiek w którym kręgosłup powinien tak boleć😀
Ból kręgosłupa a jazda konna
autor: patkoniara dnia 05 grudnia 2012 o 21:54
Wpisałam w wyszukiwarkę ale w sumie nic mi nie wyskoczyło.
Ostatnimi czasy zauważyłam, że jak długo nie jeżdżę (2-3 tyg.) to pobolewają mnie plecy w dolnej części. Myślałam, że to wina braku ruchu ale ćwiczenia nic nie pomagają. Teraz nie jeżdżę od ponad miesiąca bo ostatnio dosyć mocno spadłam i tu rodzi się problem coraz bardziej bolą mnie plecy. Próbowałam już wszystkiego łącznie z rozgrzewaniem ale rezultatów brak. Są dni gdy nie mogę nawet podnieść się z łóżka.
Planuję wybrać się do neurologa ale w tym celu muszę wrócić do domu.
Może ktoś z was miał takie problemy? Moje 21 lat to nie jest wiek w którym kręgosłup powinien tak boleć😀
Oferta Lidla, Netto i innych niekońskich marketów
autor: patkoniara dnia 17 listopada 2012 o 19:42
A nie orientuje się ktoś czy w Sopocie jeszcze dostanę takie kurtki? 😀
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 16 listopada 2012 o 16:29
zelka2303  Niestety nie wyświetlają mi się zdjęcia nie wiem czemu a chętnie bym zobaczyła  🙁

kajpo U mnie mój pomysł nie został ciepło przyjęty przez wszystkich i w sumie nie wiem czemu. No ale tak to jest w stajniach zawsze coś się komuś nie podoba niestety.
Nastrojowe i klimatyczne zdjęcia
autor: patkoniara dnia 16 listopada 2012 o 12:59
Ależ śliczne te ślubne 🙂
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 16 listopada 2012 o 12:57
Dziewczyny i chłopaki :p wykorzystujecie czasem swoich końskich emerytów do jazd? Mam konia 22 letnie po sporych przejściach w sumie całe życie chodził w rekreacji. Koń istny profesor cudny w obsłudze dzieciaki go kochają. Czasami biorę go na lekkie jazdy na których jest sam kłus i to w sumie w małej ilości. Co sądzicie o takich rozwiązaniach? 
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: patkoniara dnia 13 listopada 2012 o 20:05
A możecie polecić mi jakąś fajną stajnię na treningi? Niestety nie mogę przywieźć do trójmiasta mojego konia ale chcę zainwestować w treningi zimowe. Chodzi mi głównie o treningi skokowe ale ujeżdżeniem też nie pogrdzę  🤣
pensjonaty w okolicach trójmiasta
autor: patkoniara dnia 13 listopada 2012 o 19:38
Czy hala na hipo jest już czynna? A jeżeli nie to kiedy będzie?
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 26 października 2012 o 07:45
Chodzi mi o ludzi którzy są wszystko wiedzący oni przyszli na jazdę ale lepiej im nie zwracać na nic uwagi a w ogóle to oni chcieliby jeździć tylko w teren ale najlepiej na takim koniu który nigdy ale przenigdy się nie potknie bo to wtedy zły okropny i niebezpieczny koń.  😀 Mniej więcej tak to wygląda.


A co do dziecka- na mojej dziewczynce zadziałało jak "ręcznie" ustawiłam jej pupę pod siebie, plecki cofnęłam do tyłu i kazałam sobie wyobrazić, że ma sprężynkę przypiętą z przodu która ciągnie jej bioderka do przodu. Dwie jazdy i załapała :P ale nie wiem czy twoja ogarnie.
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 25 października 2012 o 18:11
Ja mówię tak ogólnie bardziej. W sumie w każdej stajni może powstać filmik czy zdjęcie, które podburzy publikę. Ale kończę temat:P

W sumie jak sobie radzicie z klientami którzy są strasznie nachalni a wy nie chcecie im prowadzić jazdy?
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 25 października 2012 o 17:22
Myślę, że stajni nie ma co odradzać skoro nic o niej się nie wie. A "instruktor" mógł być tylko sezonowy co nie świadczy o tym, że stajnia jest zła np dla ludzi na oprowadzanki w sezonie jesienno zimowym czy dla osób początkujących, które chcą się nauczyć jeździć. Tym bardziej, że widać hale co w przypadku stajni na pomorzu jest rarytasem. W samym trójmieście gdzie mamy hale? Na Hipodromie i pewnie jakiś nielicznych stajniach gdzieś na obrzeżach.
Kącik instruktora
autor: patkoniara dnia 16 października 2012 o 18:06
Jak tak czytam to mam wrażenie, że jestem jakimś potulnym barankiem przy was. Chociaż nie powiem, że musiałam też kilka razy wrzasnąć na dzieciaki żeby się ogarnęły. U mnie dzieciaki w wieku 11 -12 lat robią wszystko samo wychodzę z założenia chcą jeździć poważnie to niech się uczą ja tylko kontroluje małe dzieciaki takie 8 lat same czyszczą siodłają tylko ile mogą czyli ja zakładam siodło one podpinają popręg po odpowiedniej stronie czy czaprak do siodła i dają radę spokojnie wręcz są happy, że mogą coś zrobić
Hubertus i towarzyskie zawody skokowe pomorze
autor: patkoniara dnia 16 października 2012 o 08:31
Witam serdecznie. Chciałam zaprosić wszystkich chętnych na Hubertusa połączonego z zawodami skokowymi. Impreza odbędzie się 27.10.2012 w Niepoględziu tj 35km od Słupska 20 km od Bytowa i 100 km od Trójmiasta.

https://www.facebook.com/events/452057951491702/ strona wydarzenia na Facebooku

Zawody jak i gonitwa są DARMOWE istnieje możliwość wynajęcia boksu dla konia koszt to 25 zł. Dla każdego startującego przewidziane są nagrody a za 1 miejsca nagrody pieniężne.
[center][img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] zapraszam do zapoznania sie z regulamiem forum, wyszukiwarka znajduje sie na gorze strony w prawym rogu.
ostrzezenie za dublowanie watkow.
[/center]