matura
Spokojnie, zdacie 😀 Ja w czasie mówienia (mówiłam z głowy, bez pracy 😁 ) wpadłam na pomysł powiedzenia o czymś, czego nie ma w prezentacji i nic nie powiedziały 😉
Jak się później okazało dobrze, że o tym wspomniałam bo były zachwycone najbardziej tym fragmentem.
Ja w ogóle nie korzystałam z książek, które miałam w bibliografii, a mój ramowy plan nijak się miał do tego co przedstawiłam na egzaminie 😁 Nikt się o nic nie czepiał 😉
nie wierze mam 16 pkt z polskiego 😜 to byl koszmar szczegolnie jak czlowiek nie uczy sie tylko na ostatani dzien wszystko zostawia 😁
A ja 11pkt z angola jestem załamana'/ ,ale nie uczylam sie w cale nic zerooo i to całkowicie moja wina ..nie mialam czaasu wolałam sie pouczyć na biole ktora mialam prawie w tym sammym czasie,ale teraz mam troche wyrzuty sumienia :P ..Ehh jeszcze czeka mnie polski 25tego :P
Jutrzejsze chemie są o 9😲0 czy 14😲0 bo koleżanka mnie w błą wprowadziła i teraz już sama się pomieszałam 😡
zakładam, że o 14 😉 o 9 to ja mam jutro historię 🥂
A ja jutro angielski o 11. No nie mogę, błogi spokój, w ogóle się nie uczę, nie chce mi się, już żyję wakacjami. Chcę tylko wejść, przegadać i pójść sobie do domu, spakować się, wskoczyć do auta i popruć 120 km do babci 😉
Ustny polski 18/20 😎
Najbardziej rozśmieszyły mnie niektóre pytania 😀 np. koleżanka miała temat o femme fatale, pytanie od egzaminatorki: "jak się nazywa pociąg seksualny do rzeźb?" 😁
Ja za to miałam luźniutką rozmowę na temat kobiet kiedyś i dzisiaj 😀
Czy na chemie mogę zabrać linijkę?
No to trzymamy dzisiaj kciuki za chemików 🏇 Dajcie czadu 😁 😁
Powodzenia chemikom i historykom! :kwiatek:
A ja niedługo mam ustny angielski 😉
Również zdaję dzisiaj ustny angielski o 14 🙂
karolinaaa, trzymam kciuki 😀
trzymajcie mocno! tylko ponad 90% mnie urządza 😂 😜
(edit. z tej paniki to nawet czerwone majtki załozylam 😂 a nie wierze w zabobony 😜 )
rozszerzony ang 18/20
😅 😅 😅A teraz czas na wakacje 😅 😅 😅
życze powodzenia wszystkim którzy jeszcze nie skonczyli. trzymam za was kciuki
chemicy i historycy, do dzieła 😅 😅
Ja mam w piątek polski i już się stresior zaczyna, bo nadal nie umiem prezentacji 👿 Ja chcę już mieć spokój 😵
Wylosowałam chyba najgorszy zestaw z możliwych, miałam okropne wyrazy (nie potrafiłam nic na szybko wymyślić), okropne sytuacje, okropny obrazek. W końcu zestaw nr 13. Jak u mnie w klasie wszyscy angielski to bardzo dobrze potrafią, to ja byłam z moimi 75% TRZECIA! Tylko dóch miało więcej - 18 i 19 🙄
Najlepsze było na koniec: "This is all, tak?" xD
No i panie z komisji miały polewkę jak na korytarzu kolega zaczął wykrzykiwać, że wygrał Harnasia 😁 Bardzo wesoły kolega był 😁
Więc drodzy maturzyści - dziękuję za wszystkie kciuki, za wspieranie, trzymam kciuki za tych, co JESZCZE coś muszą zdawać, życzę mega powodzenia i zaczynam pakować się na wakacje 😎
hahaha miałam 17/20 😉 jeszcze się ze mnie pośmiały, bo miałam obrazek na którym była wigilia no i było pytanie 'jak myślisz, dlaczego ta mała dziewczynka podpala świeczkę?"
na co ja odpowiedziałam, że wygląda na taką, która uwielbia bawić się ogniem 😁 podnoszę w tym momencie głowę a one zaczęły się śmiać 🤣
historycy, chemicy, jak tam poszło?
Ja po podstawie z ang 20/20, w poniedziałek rozszerzenie.
Idąc na egzamin kompletnie nie wiedziałam, jak on właściwie wygląda 🤣
Egzaminator z innej szkoły rewelacyjny, po raz pierwszy podobał mi się brytyjski akcent. 😍
Ale pytania idiotyczne, ja dostałam np. "Jak myślisz, dlaczego ta kobieta maluje ścianę?" Nie mając pomysłu wypaliłam z "I guess she is keen on this type of activity" na co koleś parsknął śmiechem, a ja razem z nim 😉
Kolega, który też dostał maxa, na pytanie "What makes you feel happy?" odpowiedział.."yyyy...When I eat sth good!" 🤣
Historia poszła mi przeciętnie, a nawet gorzej niż przeciętnie. Najśmieszniejsze jest to, że jakby to powiedzieć - no nie spodziewałam się takich pytań... Mam wrażenie, że nawet gdybym uczyła się 2 razy więcej to i tak w swojej nauce odrzuciłabym większość tego o co pytali w tegorocznej maturze, uznając to za materiał 'mało istotny'.
No cóż, przekonamy się 30 czerwca 😉 Historia nie była mi do niczego potrzebna, wybrałam to sobie jako przedmiot dodatkowy tylko po to, żeby zmotywować się do poznania najwazniejszych faktów w historii, bo to wstyd przecież, nie wiedzieć nic o przeszłości 🙂
Ja pisałam rozszerzoną historię i była bardzo milutka, szczególnie w porównaniu do tych zadań co robiłam wcześniej.
Tematy na wypracowaniu były normalne, a nie taki kosmos jak zwykle.
O podstawie słyszałam, że była do zrobienia.
Generalnie, pierwszy raz po wyjściu z matury byłam z siebie zadowolona 💃
WAKACJE!
z chemii niestety nie jestem zadowolona....
Wakacje!
Nie wiem, jak tam inne osoby sądzą... Ale jak dla mnie chemia była ogólnie trudniejsza o wiele niż w tamtym roku, a część zadań ogólnie była w typie całkiem innym niż zadania ze starych arkuszy... Arkusze wstecz pisałam na ponad 86% ... A teraz nie wiem, czego się spodziewać ... Eh.. Oby jutro polski zdań ustny i wakacje. Chociaż nie jestem wcale z siebie zadowolona 🙁
Na temat chemii mam takie samo zdanie.
U mnie to samo z rozszerzeniem ... 🤔
chemia to jakas porażka 🤔 nie dosc ze trudna to jeszcze inny typ zadan niz dotychczas. Przerobilam tysiace zadan i wszystkie arkusze i czesci zadan w ogole nie widzizlam na oczy. To najtrudniejzy arkusz jaki był wlaczając w to arkuze maturry probnej i te diagnotyczne 😵 pisalam wszystkie do tej pory na ponad 90% a to... szkoda słow. chyba bede miala 12msc wakacje 😵 😕 😕 😕 😕 😕 😕 😕
galopada_ nie przejmuj się, jeśli był tak trudny, nie był trudny tylko dla Ciebie, więc i progi będą niższe.
Głowa do góry 😉
no nawet jesli to na nasze miejsca wskoczą osoby z rocznikow wyzej ktorym wtedy nie wystarczylo pkt a teraz beda na szczytach list rankingowych 😕 😕 😕 rycze od 16.35 bo wtedy weszłam do samochodu 😕
absolwenci to niewielki odsetek spokojnie. Też jestem zła jak nie wiem, a szłam na luzie, że chemia prosta... a tu 😵
Ja tez szłam na luzie bo poprzednie matury nie sprawialy mi problemow. Punkty mi leciały za głupie błedy bo nie sprawdzałam zanim oddawałam mojej pani od korkow do sprawdzenia. A to? no jakas porażka 😵 nawet sie upic nie moge bo jutro polski na ktory nie jestem gotowa i nawet nie mam planszy z obrazami 😵 (i od razu pytanie: plan ramowy moze byc na kartce sam czy musi byc z bibliografią????)
Galopada. Ja o mało co nie rozpłakałam się pod koniec czasu pisania, w domu już nie chciałam. Bo na głupotę nie ma lekarstwa. Biologia... polski.. teraz chemia... Z biologi poszło dobrze, z polskiego też, udało mi sie wybrnąć, a tu.. 60% to będę skakać z radości. A przerobiłam Witowskiego, Operony, Maturalnie, że zdasz, Ostrowską, różne matury, pakiety, matury na korkach pisałam już 2 m-ce ostatnie ponad 85 procent spokojnie. A tutaj... Masakra. Nie myślę o tym aż do czerwca. A na medycynę chyba papierów nie składam i na weterynarię. Poprawię za rok. A podobno obecne matury układała Wa-wa nie Kraków, stąd na zmiana.. na gorsze. Jeszcze jutro polski ustny na który nic nie umiem i luz. A w sobotę zawody w skokach 😁
A potem. Nie zostaje nic, jak uzupełnić stracone %... % ^^