Pensjonaty we Wrocławiu

subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
16 października 2011 20:26
Ok dzięki
Pytanie do wygranych, dostaliscie potem poza tymi plakietkami w klubie inne kupony te juz ze szczegolowymi informacjami od sponsorów ? Mialy zostac potem dostarczone z tego co wiem...  Ja czekam aź się do mnie wygrani zgłoszą 😉
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
16 października 2011 22:29
A co sponsorowałaś? 🙂
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
16 października 2011 22:53
Nic nie dostałam
escada ja mam kuponik do Ciebie 🙂 zgłoszę się jak mi psinka trochę zarośnie, bo nad goleniem konia się zastanawiam 😉
Jara - strzyzenie psa/ golenie konia 2x 😉

Dizi - to widze ze jakies wymiany zaszly 🙂
a to dlatego, że kupony zostały porzucone i okrutnie zdeptane, ale na moje szczęście czujne oko mojego chłopaka je wypatrzyło, więc przygarnęłam  🙂
oba? 😀 te kupony w kopercie czy te plakietki które dawali organizatorzy?
a tak się złożyło, że oba kupony w kopercie 😉 tego kto je wylosował nie znam więc nie miałam jak oddać, ale skoro je porzucił, to nie widzę przeszkody bym ja ich przygarnąć nie mogła ;P
no i okazało się, że znalezione przeze mnie kupony są nieważne... wygrani dostali inne zrobione przez organizatora, a te co mam ja powinny wylądować w koszu, a znalazłam je na parkiecie... ale na golenie moich zwierzaków do Ciebie escada i tak się umówię  😉


Wracając do tematu Grobli, właśnie zobaczyłam post na qnwortalu http://qnwortal.com/forum,temat,9913&postdays=0&postorder=asc&start=60  i niestety wszystko co jest tam napisane jest prawdą, więc nawet nie muszę wiele dodawać od siebie... cóż stoję tu prawie 2 lata, było miło po mimo wad, na które dało się przymknąć oko, ale teraz nastał czas,gdzie jest to niemożliwe... miejsce o którym niedawno dobrze się wypowiadałam i w którym było dobrze koniowi i mi, stało się miejscem, które przestało być umilaczem mojego czasu, a bardziej źródłem ciągłych zmartwień i niepokoi i dlatego zabieram stąd swoją kobyłkę...
Kolejny raz zawiodłam się na tym miejscu... teraz to stajnia dla ludzi, których średnio obchodzi co się z ich koniem dzieje, albo mają konia,po to by poklepać na nim tyłek i ogólnie średnio na tym wszystkim się znają albo mają wszystko w nosie i po prostu chcą gdzieś blisko postawić konia...  nie bez powodu nagle zrezygnowało tyle pensjonariuszy...
to ja dodam od siebie ze ja napisalam posta na tamtym forum i mial on rowniez trafic na re-volte gdyz ludzie powinni znac prawde dlatego wrzucam to jeszcze raz tutaj
to ja chciałabym zaktualizować informacje o grobli .
Niestety za dużo się tam nie zmieniło mimo kolejnego właściciela. Z początku p.Luiza(aktualna dzierżawczyni stajni) wydawała się być dość spoko osobą , która dba o konie . Widać jednak było że nie zna się ona zbyt dobrze na koniach mimo ukończenia THK , gdyż tworzyła czasmi własne teorie które były dość błędne. nie będę podawać przykładów. Ogólnie stałam tam z koniem prawie rok i do sierpnia było wszystko w miarę ok. Jednak nagle właścielce coś jak by odwaliło. Zaczeła mieć same pretensje i wymagania do ludzi z pensjonatu. Jednym słowem zaczeło wychodzić na to ze my mamy wszystko rozbic a ona nic. Pastwisko w stajni dla wszystkich koni było przestawiane przez ludzi z pensjonatu gdyz p. L nie mogła wynurzyć nosa z domu i pomóc. Jak ktoś z pensjonatu wpadł na jakis fajny pomysł to co wtedy można było usłyszeć : " to sobie zróbcie " a gdzie jakas inwencja czy pomoc właściciela ? jako pensjonat mogli byśmy coś zrobić ale skoro częśćiej korzysta ze wszystkiego rekreacja , nie licząc tego że mocniej to eksploatuje ?... szkoda gadać. Oprócz tego dochodzi jeszcze kwastia porządku. był nakaz sprzątania po soabie i swoim koniu . jednak waszystkim powoli już się odechciało ,w związku z tym że właścicielka sama nie trzymała się tego. jej wszedzie chodzące i srające świnie i psy doprowadzały ludzi do szewskiej pasji. dosłównie po trwaniku wokół stajni nie dało sie przejść bez wejścia w mine.... a co najlpesze wyczyść sobie ccos takiego z kopyta no mi się robiło już niedobrze. Oprócz tego nie widziałam zeby rekreacja sprzątała po sobie i zostawiała porządek . ciagle robili i zostawiali syf a pootem jeszcze obrywało się komuś z pensjonatu . Codo psów to powinny być one zamykane w ciągu dnia gdyż do takiego ośrodka przychodzi dużo nowych osoób czy przejeżdza po prostu obok a potrafiły się te psy rzucić na taką osobę i były zgłoszenia odnośnie pogryzień. teraz wracając do tematu koni : Konie zaczeły dostawać coraz miej siana i bardzo malo wody gdyz nikomu nie chciało sie nawat pojść i odkręcić wosy zeby sie lala na pastwisko do wanny. W stajni po powrocie do boksu konie dostawały tylko 1 wiadro wody co wypijały dość szybko , potem rzdko kto dolewal im wody chyba ze byl ktos z pensjonatu i to zrobił. Nastepny idiotyczny pomysł p.L - puszczanie koni luzem po całym ternie ośrodka. nie dość że jest to prowokujące dla koni stojących na normlnyc zamknietych pastwiskach to w dodatku niebezpieczne- konie mogły przejść przez wał i wpaśc pod autobus albo gdyby się spłoszyły to mogą dobiec do szpitala na traugutta czy na pl. wróblewskiego . Nie dość że im może stać sie krzywda to jeszcze mogą zrobic krzywde jakiemuś dziecku itp. mozna do tego faktu ułożyć wiele historii. Ale najbardziej zabolal fakt że jeśli koń ma osobne pastwisko to że nie będą mu zanosić wody !!! ja mam konia który musiał chodzić osobno ponieważ p. L stwierdziła że jest zbyt agresywny(ponieważ jak wszedł do stada to chciał zostać liderem - cóż konie muszą sobie ustalić jakąś hierarchie, ale jak ktoś sie nie zna to powie że kon jest agresywny). nie dość że mój koń był poszkodowany ponieważ nie miał zadnego towarzystwa to jeszcze miał nie dostawąć wody chyba że ja przyjade i mu nalej. po prostu chore !!!!! To wręcz uderza w dobrostan zwierzat. Musiałabym być w stajni 12 h dziennie a nie mam tyle czasu. Po tym jak to usłyszałam to spakowałam sie w przeciągu 3 dni i wyjechałam z tego strasznego miejsca. Ogólnie to zaczełam sie czuć jak bym płaciła za parking dla konia a nie za pensjonat bo pewnie niedlugo by sie okazalo ze mam sobi go sama karmic itp.
Ostatnie 2 miesiące w tej stajni to była tragedia i nie zycze nikomu czegoś takiego. Przyjazd do konia powinien być chwilą odpoczynku i relaksu a nie walki ....

jesli chodzi o jazdy rekreacyjne to również nie polecam . po pierwsze połowa koni rekreacyjnych nie powinna chodzić pod siodłem, gdyż maja problemy z kręgosłupem , nogami , trzeszczkami itp. Można by się na niektórych nawet uczyć anatomi. -może są one karmine ale nic to nie daje gdyz konie dalej nie tyja itp, po prostu coś im dolega. dziwi mnie to ze ludzie ktorzy przychodza tam na jazdy godza sie wsiasc na takie konie .... w sumie moge powiedziec ze jezdziłam w wielu stajniach ale nie widziałam nigdy tak źle wyglądających koni rekreacyjnych.
Oprócz tego nikt nie nauczy się tam dobrze jezdic, zajęcia sa prowadzone na bardzo niskim poziomie- jaki reprezentuje soba właścicielka stajni. Oprócz tego jazdy są prowadzone czasami przez dzicie p.L co samo świadczy o sobie.

ODRADZAM TĘ STAJNIE JAKO PENSJONAT BĄDŻ SZKÓŁKE .

jak widac nie jestem jedyna osoba ktora tak mysli . a bedzie takich osob wiecej w nastepnym miesiacu gdyz teraz nikt sie nie wypowie na ten temat ze wzgladu na to iz moglo by sie to odbic na koniu.
troche malo skladnie moze byc to napisane ale pisalam wtedy pod wplywem emocji

edytuj posty
Dziewczyny - chyba trochę przegięłyście...  Ok, macie prawo do subiektywnej opinii i krytyki, ale forum nie służy do wylewania swoich żali i oczerniania w akcie zemsty(?) złości(?) drugiej osoby! Ok, przyznam, że atmosfera w stajni ostatnio uległa pogorszeniu, miały miejsce spory na linii właściciel-pensjonariusze, ale należałoby się zastanowić, czy wina aby na pewno leżała tylko po jednej stronie.
Poza tym mieliśmy we wrześniu spotkanie pensjonariuszy, na którym każdy miał okazję zgłosić, co mu w stajni nie pasuje, jakie ma żądania/wymagania etc. Poprosiliście właścicielkę o zbicie progu, co pokrótce zrobiła. Innych problemów nikt nie zgłaszał, wszyscy siedzieli cicho. A teraz - proszę, jacy w internecie wszyscy wyszczekani!

Na Grobli luksusów nie ma i nigdy nie było, o czym każdy wie. Jednakże stoję tu prawie 2 lata, w tym czasie mój koń nigdy nie kolkował, nie miał kontuzji i nie stracił na masie ani grama. W boksie ma czysto i co najważniejsze - stoi prawie 10h dziennie na trawie, co pozytywnie odbiło się na jego psychice i zachowaniu. No ale ok, średnio mnie obchodzi, co się z moim koniem dzieję i uciekam poklepać na nim tyłek, pa  😉
ciężko mi zabierać głos, bo pensjonariuszem byłam, jak wszystko było jeszcze ok, ale nie sądzę, żeby tyle osób, które jeszcze nie dawno zachwalały stajnie i wznosiły ochy i achy nagle uciekało, bo ich koń jest zdrowy, szczęśliwy, galopuje po łączce itp. radosne uniesienia. Dla mnie brak wiedzy teoretycznej i praktycznej osób odpowiedzialnych za stajnie był jednym z kluczowych argumentów przeważających za zmianą stajni i tego ukryć się nie da, bo o ile przyczynę pewnych niedogodności można rozpisać na obie strony, to skąpa wiedza jest faktem niepodważalnym. Nie mówię o sposobie prowadzenia jazd, bo to mnie z punktu widzenia pensjonariusza nie interesuje ( wyrosłam z ratowania świata), ale zupełnie ignoranckie podejście do fundamentalnych spraw opieki.
Ivanowa czy to nie Ty dopiero co pytałaś o Smolec ?
Jakoś przez rok nikt na ów 'brak wiedzy i kompetencji' nie narzekał, sama napisałaś, że wszyscy stajnię zachwalali i były same ochy i achy. To takie popadanie ze skrajności w skrajność troszkę, nie uważasz? Czy naprawdę stajnia jest się w stanie tak straszliwe pogorszyć w ciągu miesiąca? Ja mam wrażenie, że w tej aferze do końca nie chodzi o dobro koni czy złą opiekę, a o personalne zatarczki...
Trochę mnie dziwi equi to, co piszesz, bo jakoś, gdy u nas stałas byłas zadowolona, jesli mnie pamięć nie myli, to chyba nawet pozytywnie się wypowiadałas o Grobli na volcie. Nie mowilas, ze odchodzisz tylko ze względu na kiepskie podłoże (brak warunków do trenowania skoków, co akurat jest prawdą) ?

owszem, pytalam o Smolec. Idzie zima, smolec ma hale -,-
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
19 października 2011 20:32
Ivanowa skoro stoisz 2 lata, to znaczy ze juz zimy na Grobli przeszlas 😉

Ja tez sie nasluchałam o grobli i od pensjonariuszy i od rekreacji opini pozytywnej nie uslyszalam..
Stwierdzenie, że nikomu nie przeszkadzało jest mocno przesadzone, sama napisałaś, że każda stajnia ma plusy i minusy i na pewne rzeczy przymykało się oczy póki inne było w miarę w porządku. Ja nie wypowiadam się źle o okresie, w którym stałam w stajni i napisałam o tym wyraźnie, mnie i mojego konia nic "nie spotkało". Kilkakrotnie zaznaczałam, że podłoże było głównym powodem, i przy rozważania za i przeciw wyszło jeszcze kilka rzeczy. Niewiedza mnie osobiście nie dotknęła, ale przyjeżdżając do Was w odwiedziny i łażąc po szkłach na padoku nie można o tej niewiedzy/ignorancji nie powiedzieć
Tamtej zimy miałam konia po zabiegu, który stał w boksie, a później pomału wracał do pracy - hala nie była mi potrzebna. Nie wiem czemu Cię to w ogóle interesuje Zairka, mam się tłumaczyć?

Ok, widzę, że zaczyna się robić tutaj dziwna dyskusja, w której nie mam zamiaru brać udziału, teraz każdy będzie pisał 'co słyszał' i czego to nie znalazł na padoku.

Nie mogłam się powstrzymać, aby tutaj nie napisać, gdyż dla mnie wypowiedz Kucykowej jest przesiąknieta jadem - ok, rozumiem, że nerwy i złość, ale można było zachować trochę kultury i napisać to wszystko spokojniej, bardziej racjonalnie. W tym momencie ten mrożący krew żyłach opis jest po prostu chamską antyreklamą, napisaną z premedytacją.

btw doszły do nas 2 nowe konie 🙂

Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
19 października 2011 21:26
[quote author=Iv@nowa link=topic=170.msg1161921#msg1161921 date=1319054239]
Tamtej zimy miałam konia po zabiegu, który stał w boksie, a później pomału wracał do pracy - hala nie była mi potrzebna. Nie wiem czemu Cię to w ogóle interesuje Zairka, mam się tłumaczyć?

[/quote]

Czysta ciekawość, nikt nie prosi o tłumaczenie się
ovca   Per aspera donikąd
19 października 2011 22:00
Dla mnie stopniowy odpływ ludzi z Grobli mówi sam za siebie, nawet tych, którzy jeszcze niedawno byli ogromnymi entuzjastami tego miejsca.
Jestem oczywiście w stanie zrozumieć niechęć Luizy do inwestycji w dzierżawiony teren, ale niedbalstwo ciężko usprawiedliwić 😉 gdyby wszystko zostało na takim poziomie, jak było np rok temu- nikt by nie uciekł. Swego czasu bywałam tam bardzo często, ostatnio wpadłam na chwilę i zmiany na gorsze widać gołym okiem...

na temat wyglądu i formy niektórych koni rekreacyjnych wolę się nie wypowiadać.
Nie uważam, żeby nasze wypowiedzi były formułowane w akcie zemsty, żeby dogryźć właścicielce. Jak mówi sama nazwą wątku wypowiadamy się tu o Wrocławskich pensjonatach, by ułatwić ludziom wybór, każdy więc ma prawo wypowiedzieć się o plusach i minusach każdej stajni.
Groblę znam od lat. Pani L. zrobiła na początku dobre wrażenie, potem jak wszędzie wyszły na jaw pewne sprawy,ale nie wpływały one na dobro konia. Z uwagi na umiejscowienie tego ośrodka i dobrze zauważalne zadowolenie u mojego zwierza tym miejscem, byłam w stanie przymknąć oko na większość spraw. Z właścicielką zżyta nie jestem więc ja tu nie mam na celu zrobić jej na złość swoją wypowiedzią. Po prostu mówię jak jest. Grobla nie stała się złym miejscem z dnia na dzień, tylko przyszedł taki okres, że minusy który były od zawsze zaczęły pokazywać się jeszcze bardziej i osiągać coraz większe wymiary. Nie jestem super wymagającą osobą, ale nie z wszystkim da się wytrzymać. Co do pomysłów pensjonariuszy to zdarzało się, że Cię Ivanowa nie było gdy próbowałyśmy coś uzgodnić z właścicielką i uwierz mi łatwo nie było. Po mimo spokojnego podejścia do sprawy byłyśmy atakowane, że w ogóle na coś takiego wpadłyśmy, albo że jak chcemy to mamy to sobie same zrobić. Więc nie o wszystkim da się z P. Luizą porozmawiać na spokojnie. A dobrym przykładem, że pensjonat ma sobie sam realizować swoje widzimisie jest wygląd niektórych rzeczy w ośrodku np. zewnętrzna stajenka rosek (do niej nie mam zastrzeżeń) ale moi drodzy, z tego czegoś co przypomina płot wszyscy pod nosem się śmieją. Jeszcze tylko gliniane garnki można Wam tam powiesić.
Jak sama widzisz, nie piszemy tu o atmosferze, bo to inna sprawa, tylko o zmianie warunków pensjonatowych. Wiele jest też spraw które pensjonariusze poruszali między sobą, nikt nie wyszedł z inicjatywą by powiedzieć o tym właścicielce. Sama ostatnio narzekałaś i mówiłaś o chęci przeprowadzki wyrażając swoje niezadowolenie obecną sytuacją. Podobnie jest z innymi osobami, niestety przy właścicielce mówią co innego. Ja ze swoją opinią kryć się nie zamierzam. Wiele jest teraz rzeczy, które wpłynęły na moją decyzję i które mogłabym wymienić. O większości już zostało powiedziane, gdybym faktycznie chciała dogryźć właścicielce mogłabym wylać swoje żale, ale nie należę do takich osób. Wypowiedziałam się o tym co uznałam za istotne.
p.s.
Ivanowa źle mnie zrozumiałaś, bo pisząc dla jakich ludzi teraz jest ta stajnia, miałam na myśli tych co planują ją wybrać, a nie tych którzy już w niej są... i nie dodałaś, że Twój koń ma w boksie czysto, bo sama w nim sprzątasz. A co do zimy... na Grobli jest ciężka, zwłaszcza jak nikt nie pomyśli o tym by zabezpieczyć stajnie i rury przed mrozem. A jak lód skuje łąkę nie ma gdzie jeździć, "hala" też potrafi zamarznąć więc o warunkach do zimowych treningów można zapomnieć...

Tyle mojej racjonalnej opinii, a nie "przesiąkniętej jadem".... jeżeli ktoś chciałby się dowiedzieć czegoś więcej zapraszam na priv.

Jestem oczywiście w stanie zrozumieć niechęć Luizy do inwestycji w dzierżawiony teren, ale niedbalstwo ciężko usprawiedliwić 😉 gdyby wszystko zostało na takim poziomie, jak było np rok temu- nikt by nie uciekł.


i tu ovca popieram Cię w 100%
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
19 października 2011 22:38
Sama ostatnio narzekałaś i mówiłaś o chęci przeprowadzki wyrażając swoje niezadowolenie obecną sytuacją.

Jednak to + pytanie o smolec, moze dac do myślenia 😀iabeł:
Mnie tam te swinie przerażaly 😉 ale konie wyglądały dobrze, bylo tanio i w centrum co przyciągało ludzi. Skoro sie pogorszylo to szkoda. Przyszly dwa nowe konie bo jest taka bryndza z pensjonatami w okolicy wrocka, że naprawdę nie ma gdzie konia wstawić, aby czuć się bezpiecznie. Czekam, aż któraś kolejna stajnia zrobi pod wrocławiem sensowne warunki za sporą kase - ten ktoś zrobi na tym świetny interes.
Zrobić sensowne warunki za sporą kasę to niestety nie jest świetny interes.
na pewno pieniędzy nie zarobi, bo się nawet nie zwróci 🙂 ale byłoby bardzo fajnie, choć stoję aktualnie bez hali (chyba po raz pierwszy z maxem 🙂 ), ale w stajni przydomowej i jestem baaardzo zadowolona, nic mi nie brakuje  😉
ja uważam, że jest. bo w tej chwili nawet jeśli zawyżysz cenę w stosunku do warunków to ludzie będą, zwyczajnie nie mają gdzie się podziać.
Ale to nie chodzi o to czy będą ludzie czy nie, bo nawet jak zawyżysz cenę to i tak koszty inwestycji są takie ogromne, że się to nie zwróci przez kilkadziesiąt lat.
dokładnie jak pisze repka
Czytam to i utwierdzam sie w przekonaniu,ze poprostu niektórzy ludzie sa fałszywi i tylko patrza jak to komus dosrać...
Ivanowa ma swieta rację, po co wylewać pomyje?Szukacie sensacji?Trochę nie rozumiem tego.
Kucykowa wylała jad ale prawdziwej przyczyny odejscia nie podała...To moze ja ją przyblize skoro juz tak jedziemy na "ostro". Przede wszytskim chodziło o podwyżkę , bo Kucykowa płaciła 100zl mniej pomimo tego,ze jej kon jadł i miał wszytsko dawane jak inne konie. Na dodatek sprawiał problemy. Nie dośc,ze przy przeprowadzce pozabierała rzeczy nie do konca jej(np elektryzator) to jeszcze teraz wypisuje poprzeinaczane rzeczy.
Dizi , ale powiedz mi tak strasznie Cie kole w oczy ten płot?Czy o co chodzi? Teraz jest zbudowany z róznych drewnianych elementów, na wiosne sobie zrobie elegancki płot z nowiutkich deseczek, bedziesz usatysfakcjonowana?
Co to ma do dobrostanu koni?Plot jest bezpieczny, a ze jest z różnych desek i żerdzi tymczasowo.
I tak,mozna sie ze wszytskim dogadać , p.Luiza dała mi do dyspozycji bardzo duża cześć terenu na moje widzimisie i nie oczkeiwałam ,ze cos ktos zrobi za mnie, bo niby dlaczego?Przyszłam do pensjonatu , widziałam jego infastrukture, nie było stajni angielskiej , więc mieli ja wybudowac , bo ja tak chce?Wybudowałam sobie sama i jestem wdzięczna ,ze mi pozwolono.
Wszytskie konie (po za tymi co własciele sobie sami sprzątaja) mają czysto, bo sama osobiscie im sprzątam. Jak sprzątały dwie odchodzące pensjonariuszki, to gnój zalegal nawet ponad dwa tygodnie. To świadczy właśnie o tym,  kto jaki jest.
Eqiudream, jak dzisiaj pamietam Twoj post, jak na Grobli jest wspaniale, cudownie i w życiu byś się nie wyniosła gdyby nie podłoże, mam znależć ten post? Więc po co to wszytsko teraz?

Nie rozumiem po co plujecie jadem? Z zemsty?Chcecie ludzi zrazić do tego miejsca?
Ostatnio rozmawiłam z koleżanka , która rozmawiała z jedną z odchodzących pensjonariuszek. Byłam w szoku, jak można poprzeinaczać fakty.
Ovca, jakie zaniedbania? Jedyne co sie posypało tj ogrodzenie ujezdzalni, które bedzie naprawione w ten weekend.Nic więcej nie jest w gorszym stanie niż w tamtym roku, chyba,ze jestem ślepa. W Gałowie Ci sie podobało a tu Ci sie nie podoba?  🤔wirek:
Tak Cie przerażają dwie świnki wietnamskie?
Ja uwielbiam zwierzęta, Ty niby też , więc o co chodzi dokładnie z tymi świniami?

Zeby nie było, sama na przed przyjściem do tej stajni miałam obiekcje, ale teraz nie żałuje, moje konie maja absolutnie wszytsko czego im trzeba, nie będę się marwic jak wyjade na wakacje,zreszta w tym roku byłam już dwa razy i wszytsko było ok.
Właścicielka zakaładała buty koniowi, kaloszki, maske na muchy. Ze wszytskim można sie dogadać.

Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
20 października 2011 10:56
rosek
Wiec ja jako osoba totalnie nie znajaca sytuacji, miejsca itd. zapytuje...
Dlaczego nagle tyle odejsc, tyle rozgoryczenia? Cos sie chyba jednak musialo zrobic nie tak, skoro ludzie uciekaja... a że wylewaja żale to druga sprawa
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
20 października 2011 11:03
rosek0 wiesz jak wygląda dokładnie sprawa z elektryzatorem ? 😉
rosek
Wiec ja jako osoba totalnie nie znajaca sytuacji, miejsca itd. zapytuje...
Dlaczego nagle tyle odejsc, tyle rozgoryczenia? Cos sie chyba jednak musialo zrobic nie tak, skoro ludzie uciekaja... a że wylewaja żale to druga sprawa

Odchodzą ludzie ,ze tak powiem z jednej paczki, do jednej stajni przejmowanej przez jedna z  byłych pensjonariuszek. Oprocz Dizi. Reszta z poza paczki sie nigdzie nie wybiera , pomimo namów.
Ja naprawde nie mam zadnego interesu w tym zeby bronic tej stajni, ale to co wypisuja dziewczyny to lekka przesada. A naprawde jestem dość wymagajaca co do warunków, w ktorych zyja moje konie, nie do warunków treningowych.
Subaru , wiem ,ze sie na niego skladali,po czym zabrała tylko jedna osoba...jezeli jest inaczej napisz.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się