Sesja/Studia i t d ;)

Nie, już postanowiłam, że nie ma sensu. Nie ma szans, są dwa pytania z czego jednego na pewno nie umiem, nie nauczę się już dziś, bo wypompowało mnie to psychicznie. Na ściągnięcie u tego człowieka nie ma szans.

Nie umiem się nie przejmować... Mam czas do końca marca. Musze to ogarnąć
To masz sporo czasu.... tylko nie odkładaj tego na później  🤬

Ja dzisiejszy chyba napisałam dobrze. Jutro kolejny... do nauki mam tylko książkę, na wykłady nie chodziłam bo nie mogłam, a nikt z roku nie udostępnił notatek  😎
Cariotka   płomienna pasja
18 lutego 2012 21:19
u nas wszyscy bardzo chętnie udostępniają notatki🙂 i to całkiem fajne...
ja się z tym baaaardzo rzadko spotykam  😎
Cariotka   płomienna pasja
18 lutego 2012 21:30
w grupie studiuje się łatwiej...nie wyobrażam sobie studiować bez pomocy niektórych z grupy..🙂
Ja założyłam, że skoro teraz nie pracuję, to chociaż na wykłady będę regularnie chodzić i uwielbiam mieć własne notatki. Łatwiej też mi się uczy tego o czym najpierw usłyszę, dlatego niemodnie chodzę i chodzić będę 😉
Gillian   four letter word
18 lutego 2012 21:33
szepcik, ja się nie dziwię, też nie dawałam. Muszę siedziec godzinami na wykładach, notowac, starac się i co? potem tak po prostu oddac komuś, kto nie chodził? eee e.
Oczywiście mówię o leserach, którym się nie chce a nie o osobach pracujących.
Ja też wolę chodzić, ale czasem wybieram opcję pójścia do pracy zamiast na wykłady, żeby potem dzień wolny mieć w 100% wolny, i od pracy, i od szkoły.
Bischa   TAFC Polska :)
18 lutego 2012 22:48
To ja jestem ciekawa, ile osób zaliczy drób? Na wykłady chodziło może 15 osób (zmiennie, koło 10 stałych bywalców, w tym ja). Prof mówił, że chodzenie bardzo ułatwi zdanie egzaminu, plus oczywiście trzeba się tego co mówił nauczyć.
Ludzie uważają, że na wykładach było to samo i zdadzą bez problemu. Owszem tematy te same- żywienie, systemy utrzymania, produkcja mięsna, jajcarska itd. Ale babka na ćwiczeniach ogólnie, jak mawia mój tata- budowę roweru zaczynała od ramy, kierownicy, siodełka, a prof dane tematy zaczynał od tego, że rower ma wentyl. I prof nie toleruje pisania na egzaminie tego co wynieśliśmy z ćwiczeń, ma być to co on na wykładach, czyli od wentyla. Potrafi dalej nie sprawdzać pracy, tylko dlatego, że dana część materiału jest z ćwiczeń, tak mówiła babka od ćwiczeń.
Notatek z wykładów na mailu nie było, nikt nie wrzucał. Ja się dziś strasznie pilnowałam, żeby myśleć wykładowo, a nie ćwiczeniowo, kreśliłam, mazałam, denerwowałam się momentami, 10 razy pomyślałam, czy to na pewno na wykładach było, a nie na ćwiczeniach. A ludzie podchodzili na luzie, zobaczymy jak zdali, w tygodniu wyniki mają być. Może być z tym ciężko, bo prof jednocześnie jest rektorem.
W zasadzie nic nie umiem na dzisiejszy egzamin, chcę tylko, żeby było już po nim... Jeszcze łeb mi pęka, na razie jestem po pierwszym prochu i nie przechodzi  😀iabeł:
agu_kastela   big brown beastie, big brown face... (m.oldfield)
19 lutego 2012 20:42
[quote author=agu_kastela link=topic=196.msg1309792#msg1309792 date=1329682865]
Hej, ja wiem że to nie tu  🙇, ale napisałam w wątku Studium hodowli koni, z tym że tam chyba nikt zupełnie nie zagląda, ostatni wpis jak później doczytałam był z czerwca 2011 roku. Jeśli to gdzieś było to mnie przekierujcie, ale chciałabym wiedzieć czy w Krakowie jeszcze takie coś istnieje http://podyplomowe.ur.krakow.pl/index/site/301 Tyle znalazłam na stronce UR i nie widze nic aktualniejszego. Orientuje się ktoś może?  👀
[/quote]

Ponawiam tutaj pytanie zadane w wątku o ośrodkach krakowskich. Ktoś coś wie czy to działa, może polecić/odradzić? Będę dzwonić też na UR, żeby się dowiedzieć czy otworzą w październiku.
jest tam podany nr do dr Pieszki, zadzwonić i się zapytać 🙂 to równa babka jest, bardzo fajna, bez strachu można zadzwonić 😉
Seksta   brumby drover !
20 lutego 2012 08:42
Proszę o kcuki na jutro- mam warunek ustny z krajoznawstwa 🙁 od 15:15....
Właśnie zasiadam do nauki, wzielam dzien wolny od pracy a notatek tonaaaaa. Mam nadzieje, ze jak bede uczyc sie do polnocy od 10tej to zdam chociaz na 3.  😵
subaru2009   Specjalizacja: Od lady do szuflady.
20 lutego 2012 11:07
Są kciukore i gratuluje tym co zdali. Ja się trochę zapuściłam w forum, ale już do Was wracam 😀
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
20 lutego 2012 11:58
Też Wam robią takie wielkie problemy z przedłużeniem sesji? Złozyliśmy całym rokiem podanie, to nie, bo nie ma instytucji dla calego roku. Złożylismy pojedynczo, nie, bo argumenty złe, bo tylko zwolnienie od lekarza potwierdzone świstkiem uprawnia. No ja nie mogę. Pomijając już, że mi do szczęścia potrzebny jest tylko tydzień przedłużenia terminu oddawania indeksu, bo egzaminy mam zdane, ale męczę się z kołem z hydrologii, które sprawdzane było tydzień, I termin był w środku sesji, porpawa w sobote, ale pewnie znowu tydzień będzie sprawdzał, a w środe kończy sie sesja. Wątpię żebym zaliczyła, więc trzęse portkami, bo szkoda stracic stype przez warunek z zaliczenia.. Eh.. Wkurza mnie ta uczelnia  🤔
U nas (sggw, żywienie człowieka) podania o przedłużenie sesji trzeba składać... indywidualnie, strasznie to upierdliwe, ale przedłużają zawsze. Dziekan to złoty człowiek 😉

Mam wyznaczony termin obrony - 2 marca, umrę ze stresu  😵
My nigdy nie mieliśmy problemów z przedłużeniem sesji. Zawsze przedłużaliśmy całym rokiem, ktoś napisał podanie, parę osób się podpisało. Zawsze to była formalność.
A zwolnień lekarskich raczej nigdy nie przyjmowali
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
20 lutego 2012 12:33
Nie rozumiem, po prostu nie rozumiem tego dziekanatu.  👿
Bianca, jak byłam na UJ to nie było czegoś takiego jak przedłużenie sesji. Za jeden dzień zwłoki ze złożeniem indeksu dzwonili z dziekanatu, że skreślają.
szepcik, a co studiowałaś?
U nas jest hulaj dusza piekła nie ma, do stycznia koleś zaliczał przedmioty z zeszłego roku. Bardzo przyjaźnie, z większością wykładowców się da dogadać, umawiamy się na egzaminy na dyżurach w semestrze...i jest bomba
Solina   Wszyscy mamy źle w głowach że żyjemy hej hej la la
20 lutego 2012 16:17
a ja muszę się pochwalić zaliczyłam 9 przedmiotów w terminie zerowym i 3 w pierwszym terminie  😅
średnia 4,0 i mam już ferie  😍
indeks pierwszy raz oddany przed terminem

gratuluje tym co już sesje mają za sobą i trzymam mocno kciuki za tych co jeszcze walczą  🙂
martva   Już nigdy nic nie będzie takie samo
20 lutego 2012 17:55
Ja jutro mam ostatnie zaliczenie, to poprawkowe w sensie... Na 15 pytań(będzie ten sam test, co na pierwszym terminie) umiem 12. Jeszcze tylko 3, jeszcze tylko 3...

Prooooszę o kciuki jutro o 16!
Wojenka   on the desert you can't remember your name
20 lutego 2012 21:14
armara, dasz radę, wyluzuj  😉

Ja mam kolejny egzamin do przodu  😀, czekam jeszcze na wyniki dwóch i finito !
O panie... Mam nowy plan. W czwartek laborki z chemii do 20...  😵
bianca   At first I'm shy but then comes wine.
21 lutego 2012 11:40
Pięknie, kolejne podejście do hydrologii w sobotę. Pozdrawiam mój mózg.  😤


Mam wyznaczony termin obrony - 2 marca, umrę ze stresu  😵


ja 28 lutego, równo za tydzień o tej porze już będę po....  😲 😲 😲 😲 😲 😲
Wojenka   on the desert you can't remember your name
21 lutego 2012 12:42
Trza będzie to oblać  😎
Cariotka   płomienna pasja
21 lutego 2012 13:46
zoologia zaliczona........koniec i kolejny semestr.. 😉
plan tak mi się ułożył że konie nie ucierpią i stajnia też 😍
Cariotka, congrats! ja się będę tłuc z zoologią w poniedziałek...

Dziś polazłam do prowadzącej botanikę i spytałam się czemu nie zaliczyła mi egzaminu połówkowego. Okazało się że moja praca była napisana na ok 3,5/4 ALE w jednym z pytań zobaczyła błąd który przekreślił mi szanse na zaliczenie(co z tego że reszta zadania była napisana poprawnie).

Jeden durny błąd i wszystko poszło się je**ć. A z kobietą niezbyt chcę się kłócić bo to moja dziekan... 😵
Dziękuję wszystkim, którzy kazali mi isć na niedzielny egzamin po moim sobotnim załamaniu!  :kwiatek:
Mam 3, zaliczyło mniej niż 50% roku, nie iwem dokładnie ile bo wyniki nie są jawne. Cuuuud  :kwiatek:  😅 😅
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się