sznurkersi - czyli natural w roznych odcieniach

sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
10 maja 2012 22:57
ceffyl gratuluję i powodzenia w dalszej pracy i zabawie :3
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
10 maja 2012 23:02
sandakanowa  :kwiatek:
cieszę się jak male dziecko  😜
cieszę się jak male dziecko  😜


🙂 Super!

Ceffyl - pisz jak Wam idzie.
Pozdrawiam
A czy, któraś z Was wie, gdzie można zakupić (albo jaką to ważniejsze) dużą piłkę dla konia, tak aby wytrzymała sporo czasu?  😉
Być - ja kupowałam takie zwykłe piłki dla dzieci do skakania z allegro ... Nie miałam nigdy takiej oryginalnej "po klatę"🙂 Ale były dla koni wystarczająco wytrzymałe, jedna nam gdzieś wywiało, druga przegrała w starciu z psem a trzecią dałam od razu synowi🙂

Bo szczerze Ci powiem, że zainteresowanie zależy od konia. Jak był wałach to miał super zabawe - i z właścicielką i sam na padoku się potrafił bawić 😁 Ale teraz mam same klacze i nie widzę zainteresowania...

Ty masz klacz, prawda? Młodzillę?🙂 I lubi się bawić piłką?  Jak chcesz większą to są jeszcze rehabilitacyjne dla dorosłych. Trochę też droższe niestety...
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
11 maja 2012 10:39
Właśnie taka piłka zazwyczaj sprawia frajdę tylko wałachom i ogierom xd klacze są zazwyczaj nieco mniej nimi zainteresowane lub wgl nie zwracają uwagi 😉
Być, możesz kupić taką za 150 co ma "udźwig" 1000KG, albo zwykłą za 30zł na allegro.
[quote author=Być. link=topic=5.msg1398527#msg1398527 date=1336724654]
A czy, któraś z Was wie, gdzie można zakupić (albo jaką to ważniejsze) dużą piłkę dla konia, tak aby wytrzymała sporo czasu?  😉
[/quote]

kupilam w go sporcie- taką sportową. Kosztowala chyba ok 60 zl, po napompowaniu moj syn wrzucil ją w róże i po jakiejs dobie zeszlo powiertrze.
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
11 maja 2012 15:37
[quote author=Być. link=topic=5.msg1398527#msg1398527 date=1336724654]
A czy, któraś z Was wie, gdzie można zakupić (albo jaką to ważniejsze) dużą piłkę dla konia, tak aby wytrzymała sporo czasu?  😉
[/quote]
Może w decathlonie tą do fitnessu?
milenka_falbana si. Mam siwą cholerę, Młodzillę.  😉

Tzn. ona miała kupioną (dawno temu) małą piłkę i jej zainteresowanie nią było umiarkowane. Teraz też tak jest, aczkolwiek chciałabym większą piłkę, bo wiem, że sporadycznie by ją męczyła, a przy tym rozciągała. Bardziej chodzi o samoistne wykonywanie ćwiczeń rozciągających.  😉

Dziękuję Wam.
[quote author=Być. link=topic=5.msg1399092#msg1399092 date=1336762294]

Bardziej chodzi o samoistne wykonywanie ćwiczeń rozciągających.  😉

[/quote]

Być - możesz przybliżyć?
Siwa to ciekawskie stworzenie i chcę to wykorzystać. Piłka swoją wielkością stawiałaby idealny opór. Młoda lubi grzebać, kłaść na coś nogę, masować sobie szyję, napierać na coś swoim ciężarem. Jeżeli to wykorzystam wprowadzając piłkę i uzyskując odpowiednie nią zainteresowanie, koń samoistnie zacznie się rozciągać, po prostu się bawiąc. A mam z nią problem, bo jest sztywna. Szczególnie to się tyczy okolic szyi. Rozciągam ją, ale wolałabym też inną motywację w formie zabawy. Ktoś kiedyś napisał, że duża piłka jest na tyle świetna, że po kilka sesjach koń "guma".
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
12 maja 2012 23:39
Friendly Game opanowane 🙂 mniej lub bardziej świadomie jeszcze zanim się do niego zabraliśmy 😉
już tłumaczę.. 🙂

nie myśląc jeszcze o 7 grach starałam się siwego przyzwyczajać do dotyku wszelakiego, od dłoni, poprzez sznurki, folie i płachty materiału, no i dzisiaj, już z zamysłem jadąc do konia, dostałam prezent w postaci zaufania i zainteresowania pełnego  😅

no i rozbawił nas dzisiaj do łez 😀
ponieważ byłam późno w stajni, więc jak skończyliśmy zabawę, wstawiłam go już do boksu, bo reszta koni miala też zaraz schodzić..
i wtedy usłyszałam:
- czekaj! w żłobie są narzędzia! ( dlaczego tam były to dłuższa historia 😉 )
no i zanim zdążyłam zareagować to Bili już trzymał w zębach kombinerki, a jak tylko mu je zabrałam, to zanim żłób został obrócony, szczęśliwe konisko trzymało już w zębiskach młoteczek 😀
po konfiskacie wyraz pyska miał taki jakby chiał zapytać: "No ale o co wam chodzi? "  👀
mam ogromną prośbę - gdzie znajdę jakąś informacje na temat Toma i Billa Dorrance? Muszę sporządzić na zajęcia krótką, ogólną notatkę kim byli i czym się zajmowali, ale wszystkie strony jakie mi wyskakują są w języku angielskim, a ja nie czuje sie na siłach by to tłumaczyć..  🙁 🙄
kasiasci   www.alfahorse.pl
13 maja 2012 19:10
Coś z zeszłego roku  😀



chyba pomyłka w wątkach, bo ten to nie jest "zdjęcia naszych koni"
ps. wchodzenie do parkurowego rowu, świadczy o zerowym pojęciu na temat  metodologi treningu konia skokowego 🤔wirek:
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
13 maja 2012 20:00
kasiascifajnie ze sie bawicie 🙂 oby tak dalej 🙂
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
14 maja 2012 07:09
chyba pomyłka w wątkach, bo ten to nie jest "zdjęcia naszych koni"
ps. wchodzenie do parkurowego rowu, świadczy o zerowym pojęciu na temat  metodologi treningu konia skokowego 🤔wirek:

Z tym rowem to chodzi o zdobycie zaufania poprzez przechodzenie pod, przechodzenie obok, przeciskanie się i wchodzenie na rożne kolorowe 'straszne' przedmioty.... A No i jeszcze przeciskanie nad czyli skoki.



Edit. kasiasci super 🙂
Z tym rowem to chodzi o zdobycie zaufania poprzez przechodzenie pod, przechodzenie obok, przeciskanie się i wchodzenie na rożne kolorowe 'straszne' przedmioty.... A No i jeszcze przeciskanie nad czyli skoki.
akurat skoków nad tym rowem, to pewnie kasiasci konikowi oszczędzi 😎
a do rowów się nie wchodzi! konie rowy mają szanować i skakać! i to bez względu na to, czy to rowy parkurowe, czy też naturalne!
ps sandakanowa, kiedy twój filmik?
sandakanowa   'Pracuj nad sobą, a z koniem się baw...'
14 maja 2012 07:32
Jak będzie z nami na jeździe ktoś kto będzie mógł nagarać 🙂 a co jak koń boi się rowu? Wtedy raczej trzeba mu pokazać, że nie jest straszny, bo potem nawet do kałuży nie wejdzie, o będzie się bał.....
Jak będzie z nami na jeździe ktoś kto będzie mógł nagarać 🙂 a co jak koń boi się rowu? Wtedy raczej trzeba mu pokazać, że nie jest straszny, bo potem nawet do kałuży nie wejdzie, o będzie się bał.....
bzdura! konia sie uczy, że rowy nie sa straszne i ze należy je skakać! rów w parkurze jest wskazówką i przyjacielem, a nie problemem.
co do kałuż, to skoczkiem raczej bym je omijał właśnie, wkkwistą wchodzić jak najczęściej.
To nie jest kącik skoków, jak chcesz porozmawiać o treningu skokowym wrotki to może znajdź sobie odpowiedni do tego wątek.
ps. wchodzenie do parkurowego rowu, świadczy o zerowym pojęciu na temat  metodologi treningu konia skokowego 🤔wirek:


hmmmm, dokładnie tak, jak uczenia konia ustępowania od nacisku na 'klate' powoduje, że nie będzie umiał ciągnąć w zaprzegu  🤔wirek: tak, tak - byli tacy fachowcy, którzy mi to przepowiadali - na szczęście koń ich nie słuchał i ustepuje od nicisku na klatkę piersiową i ciągnie w zaprzęgu  :kwiatek:

koń ma robić to, o co jest poproszony - a nie na sam widok rowu skakać i nigdy tam nie wstawiać nawet jednej nogi  🤔wirek:

Najlepiej żeby wogóle się bał skoków, to dopiero będzie umiał skakać. A jeszcze lepiej jak będzie się bał i skoków i jeźdźca to dopiero będzie mistrzem....

żenujące...
Najlepiej żeby wogóle się bał skoków, to dopiero będzie umiał skakać. A jeszcze lepiej jak będzie się bał i skoków i jeźdźca to dopiero będzie mistrzem....

żenujące...
ja rozumiem, że jak dla ciebie wzorem naturalnego dosiadu jest garbata baba, siedząca na własnej kości ogonowej, z leżącymi nadgarstkami opartymi na udach, to sądzisz, że w skokach jest tak samo, tzn że im gorzej tym lepiej...ale na szczęście dla koni, tak nie jest i tkwisz w poważnym błędzie- zresztą spróbuj kiedyś sama wsiąść na konia, to się przekonasz! 😎
Zabawa z rowem i wchodzenie do niego jest jak najbardziej prawidłowe. Koń powinien być zaznajomiony z różnymi przedmiotami. Wchodzenie nogami na potencjalnie "straszne" rzeczy buduje jego pewność siebie i odwagę. Uczy konia myślenia na temat tego co ma pod nogami. Pomaga w rozluźnieniu i w skupieniu. Nogi konia są jego jedyną obroną, narzędziem ucieczki, a więc chroni je i może być sceptyczny w przypadku stawiania ich w różnych miejscach. Przełamywanie obaw konia buduje zaufanie i partnerstwo. Umiejętność wchodzenia na rów, oraz przekraczania go w stępie, w rozluźnieniu jest świetnym ćwiczeniem przygotowującym konia do późniejszych skoków nad rowem. Dzięki oswojeniu z tą przeszkodą, koń pokonuje ją bez oporów, zachowując rozluźnienie i zaufanie do jeźdźca.

Świetna robota kasiasci 🙂
[quote author=A+A link=topic=5.msg1401372#msg1401372 date=1336999121]


koń ma robić to, o co jest poproszony - a nie na sam widok rowu skakać i nigdy tam nie wstawiać nawet jednej nogi  🤔wirek:


[/quote]

Ale po co ma tam wstawiać nogę?  🤔 😂 On ma skakać rów  💡  Jak chce konia wykąpać to jadę na mazury i włażę z nim do jeziora  😁
Zabawa z rowem i wchodzenie do niego jest jak najbardziej prawidłowe. Koń powinien być zaznajomiony z różnymi przedmiotami. Wchodzenie nogami na potencjalnie "straszne" rzeczy buduje jego pewność siebie i odwagę. Uczy konia myślenia na temat tego co ma pod nogami. Pomaga w rozluźnieniu i w skupieniu. Nogi konia są jego jedyną obroną, narzędziem ucieczki, a więc chroni je i może być sceptyczny w przypadku stawiania ich w różnych miejscach. Przełamywanie obaw konia buduje zaufanie i partnerstwo. Umiejętność wchodzenia na rów, oraz przekraczania go w stępie, w rozluźnieniu jest świetnym ćwiczeniem przygotowującym konia do późniejszych skoków nad rowem. Dzięki oswojeniu z tą przeszkodą, koń pokonuje ją bez oporów, zachowując rozluźnienie i zaufanie do jeźdźca.


bredzisz...ale wybaczam, bo piszesz pewnie o czymś, czego nigdy nie robiłaś.
włażenie do rowu, uczy włażenia do rowu, a oswajanie ze skokami nad rowem, dokonuje sie poprzez naukę skakania nad rowami.
przypominam, że dno terenowego rowu nie musi być utwardzone i nawyk wchodzenia do takiej przeszkody, może się dla konia zakończyć bardzo tragicznie.
dlatego rowy służą do skakania, a nie do włażenia.
co do nóg końskich, to skoczek powinien bardzo dbać o swoje nogi, a takie "odczulanie" przynosi dokładnie odwrotny skutek.
PS. po co ciągniesz temat, skoro to dla ciebie off topic i "czarna magia"? 😁
Wchodzenie nogami na potencjalnie "straszne" rzeczy buduje jego pewność siebie i odwagę.




Jeźdźca?  👀
Konia.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się