Pensjonaty w Poznaniu i okolicach

to prawda, w Waderze bardzo dbają o porządek. ale to akurat duży plus według mnie. wszystko jest dobrze zorganizowane. Co do ceny to jest obecnie 500zł. Od jesieni będzie 550zł bo będzie uruchomiona hala  😅
Poza tym właśnie robi się kryty lonżownik więc za tę cenę to już w sumie luksus.
A są w Waderze w ogóle wolne boksy?
[quote author=Iza_pokusa link=topic=208.msg1461643#msg1461643 date=1342336548]
to prawda, w Waderze bardzo dbają o porządek. ale to akurat duży plus według mnie. wszystko jest dobrze zorganizowane. Co do ceny to jest obecnie 500zł. Od jesieni będzie 550zł bo będzie uruchomiona hala   😅
Poza tym właśnie robi się kryty lonżownik więc za tę cenę to już w sumie luksus.
[/quote]

Nie znalazłam strony w necie. Masz jakieś zdjęcia?
BASZNIA   mleczna i deserowa
15 lipca 2012 16:25
Iza_pokusa, a jak sprawa pastwisk? Kiedys wiem, ze byly, potem ponoc nie, teraz podobno znow sa? Jesli tak wiesz moze ile? A ile macie koni?
Tez kiedys bylam, bardzo mila wlascicielka.

Dodo, jak bedziesz jechac do mni na kawe ;-) to po drodze, zajedz obejrzec :-)) ;-).
Dodofon ich strona to http://gosiaczek.wit.w.interia.pl
Wygląda interesująco.
Dzięki belle za linka
Iza- na ile końi jest tam pensjonat? I jaka hala będzie?
jak zaczęłam temat Wadery to opowiem od A do Z.

Strona www z postów wyżej jest baaardzo stara. Część info aktualna, część nie. Cena tak jak pisałam obecnie jest 500zł. Koni jest ok 25...szczerze nie liczyłam dokładnie. Konie są podzielone na 3stada. Każde ma swoją kwaterę piaszczystą i trawiastą. Poza tym źrebaki, ogierki odsadki i klacze wysokoźrebne stoją osobno pod stajnią na mniejszych padokach. Obecnie jest komplet. Ale pytać o boksy można bo jest jeszcze obok dużej stajni, mała stajenka w której są wolne boksy i pewnie jak ktoś będzie musiał na JUŻ zmienić stajnię to p.Ania przyjmie. (ale na temat to z nią trzeba gadać).
Pastwisk z prawdziwego zdarzenia nie ma. Konie przebywają CODZIENNIE przez CAŁE DNIE na piaszczystych wielkich kwaterach po ok 7koni na jednej (jest wystarczająco miejsca żeby sobie spokojnie pogalopowały i się wylatały). Mają na tych kwaterach na stałe baloty siana i teraz latem lucernę skoszoną jeszcze dostają. Kwatery trawiaste są otwierane jak trawa odrośnie. zazwyczaj siedzą na nich przez weekendy. niestety to taka gleba i taki teren że trawa ciężko rośnie. P.Ania robi co może żeby chociaż troszkę tej trawy pojadły i dlatego jest taki system a nie inny.
Konie wychodzą luzem bez kantarów, nie są prowadzone.

rozmiaru hali nie pamiętam. jutro zapytam p.Anią i napiszę. ale jest to hala murowana. już stoi 🙂 będzie to przerobiony budynek gospodarczy. ponieważ podłoga jest betonowa zakupili maty gumowe (już są na miejscu) i na nie przyjdzie podłoże. na lonżowniku krytym będzie podłożę piaszczyste.

Poza tym jest wielki plac do jazdy piaszczysty z kompletem przeszkód właśnie świeżo odmalowanych 🙂
Jest myjka zewn i wewn.
Karmienie owsem gniecionym 2razy dziennie. nie ma problemu z podawaniem wszelkich dodatków.

Dla ludzi jest duża siodlarnia. niestety nie ma szafek. są wieszaki na siodła, ogłowia ale resztę rzeczy trzeba gdzieś poupychać. ja mam plastikowe duże pudło na wszystkie dyrdymały plus skrzynka.
Oczywiście jest toaleta i prysznic...to apropo wcześniejszej dyskusji o prysznicach!

atmosfera bardzo miła 🙂

Myślę że co najważniejsze to napisałam. jakby co pytajcie!
BASZNIA   mleczna i deserowa
15 lipca 2012 18:15
Iza_pokusa, swietnie dostac info z pierwszej reki, takie konkretne i dokladne jak Twoje, dzieki 🙂.
Miło mi 🙂  dodam jeszcze że małym minusem na który niektórzy narzekają w tej stajni to odległość od lasu. Niestety trzeba jechać ok 30min (stępem) do lasu i po drodze minąć wioskę (Chlewiska). Las piękny (sporo po nim jeździłam), no ale daleko. na krótkie spacerki można się wybierać na polne ścieżki bliżej stajni.
Dla mnie największym minusem tej stajni jest brak pastwisk z prawdziwego zdarzenia. No ale nie spotkałam jeszcze stajni w której absolutnie WSZYSTKO byłoby idealne...chyba takich nie ma. Ale poza tym nie ma się do czego przyczepić.
Dzięki za info. Wyglada ok.
Znalazłam na Google foty z satelity 🙂 wynika z ńich ze las bliższy jest na Rumianek.
dzikaświnia   Dzik jest dziki, dzik jest zły. Dzik ma bardzo...
16 lipca 2012 10:00
W stajni Wadera stały przez jakiś czas nasze 2 konie i bardzo polecam. Super atmosfera (profesjonalna a nie robienie z koni idiotów), bardzo fachowe podejście. P. Ania to fantastyczna osoba.Czyściutko w boksach i cena bardzo adekwatna do warunków a teraz jak będzie hala to już w ogóle. Też polecam!
Czy ktoś z Was zna ktoś kto ma stajnię przy domu i może przyjąć kuca? Gdzieś blisko Poznania, zeby mozna było dojechać komunikacją podmiejską. Sprawa bardzo pilna  Nie potrzebuję żadych bajerów, wystarszy kawałek łąki, czysto w boksie i świeże powietrze.  :kwiatek:
dzikaświnia   Dzik jest dziki, dzik jest zły. Dzik ma bardzo...
19 lipca 2012 09:03
ola_koniczynka, mamy wolny boks na kuca (troche mniejszy niż reszta) Konie codziennie od 7-19 na łące, codziennie wyrzucany obornik do czysta. Kontakt na pw 😉
Nawiazując do wypowiedzi Izy oraz będąc ostatnio dość częstym bywalcem w WADERZE muszę przyznać,
że stajnia jest bardzo fajna i jeżeli miałabym się przenosić, to na pewno wzięłabym ją pod uwagę.
Iza już wszystko powiedziała, ale co dwie wypowiedzi to nie jedna.

Jestem pod wrażeniem zaangazowania pani właściciel w życie stajni, dbałośc o warunki bytowe koni, a także o ośrodek.
Jest czysto, przyjemnie i funkcjonalnie. Nowy lonżownik, który własnie powstaje robi wrażenie..
POza końmi znajda się także atrakcje dla dzieci: kozy , psiaki i osiołek Samuel, który podbił moje serce.
Mozna także podziwiać wciąż kryjącego ogiera Czada i ogiera rasy Czeski Gorącokrwisty 🙂
Bardzo także podoba mi się,że konie przebywające w pensjonacie są super nastawione do człowieka, zrelaksowane i wyglądaja na szczęsliwe, co równiez przemawia na plus stajni i myslę, że dowodzi dobrej opieki nad nimi.
POLECAM 🙂
może napiszę malutkie sprostowanie do wypowiedzi Whisperer13. Pisząc że Czad kryje WCIĄŻ, myślę że miała na myśli jego wiek. Ogier ma 27lat i trzyma się na tyle dobrze że nadal jest w stanie kryć. Z tego co się dowiedziałam, to na tą chwilę jest on najstarszym sierakowskim ogierem kryjącym. Bo Czad należy do stada ogierów w Sierakowie. A Czeski Gorącokrwisty to dwuletni ogierek, w którym pokładane są spore nadzieje ze względu na rzadką rasę którą reprezentuje 🙂
Macie jakieś foto tego ogierka, tak z ciekawości :P
Czy ktoś orientuje się czy w Biedrusku mają wolne boksy?
są 🙂 i to kilka wolnych
amazonka1993, zdjęć tego dwulatka niestety nie zamieszczę bo to prywatny koń i nie wiem czy właściciel życzyłby sobie żeby go pokazywać. Kontaktu z właścicielem nie mam bo mieszka 200km od stajni a dzieciak jest w Waderze na odchowaniu.
Czy ktoś orientuje się czy w Biedrusku mają wolne boksy?


mają
jak masz pytania - to na PW - ja tam stoję od ponad 2 lat z dwoma końmi
Myślałam, że to koń właścicielki stajni...
Condina   Charakter, Charisma, Klasse.
20 lipca 2012 11:37
kto ma konia na Woli?
Przejeżdżalam koło stajńi w Wirach.
Wyglada spoko z zewnątrz. Końie na wybiegach. Nie wiedziałam, ze tak ładnie, taki teren pofaldowany. Urozmaicony.
Dodofon to pofałdowanie terenu zimą tylko bywało nie fajne, jak było ślisko. Trzeba było uważać idąc ze stajni na plac by nie zjechać razem z koniem 😉
No z tą górką prowadzącą do stajni mogliby coś zrobić, mnie jeszcze strasznie wkurza pochyły maneż :P
Nie wiem czy z tą górką da się coś zrobić. Ale fajnie, że z tego co słyszałam usunęli leżącą od kilku lat górę kamieni (na którą mój koń kiedyś chciał się wspiąć 😉) i zrobili tam miejsce do czyszczenia koni. Tego zawsze brakowało jak tam byłam, bo jedynym miejscem gdzie można było koniowi nasmarować kopyta był korytarz. Wyprowadzał sobie tam konia ten, kto był pierwszy 😉 Reszta czyściła w boksie. A przy bardzo małym Pamirowym boksie było to udręką. Tylko w niepogodę i tak zostają boksy i korytarz, gdzie zmieści się jeden koń.
Dla mnie Wiry miały kilka minusów, ale to co było wielkim plusem, za co zawsze tą stajnię ceniłam i dopóki to się nie zmieni to będę cenić, jest opieka nad końmi. Można było wyjechać na wakacje i człowiek miał pewność, że zostawia konia pod dobrą opieką 🙂
W dzisiejszych czasach z tym różnie bywa z tego co słyszę i sama widzę.
Też byłam zawsze pełna podziwu jak Natalia (???)  niezależnie od pogody i godziny siedziała w stajni , latała z taczką i dosypywała siana. Bardzo cenię zaanga zowanie właściciela.
Tak samo zaangażowanie podobało mi się w Zielątkowie. Staliśmy tam jedną noc po hubertusie. Nie zapłaciliśmy nic ponad opłatę hubertusową, konie skoro świt już stały na padoku. A w siodlarni czekała na nas kawa 🙂
Przepraszam że nie o pensjonacie,
Ale pilnie poszukję rymarza w okolicach Poznania lub Leszna do wymiany łęku!
na strzeleckiej konieczny chyba ci wymieni .(pń)
Czy ktoś zna warunki panujące w stajni w Hubach Moraskich? Konie są wypuszczane? Dobrze karmione?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się