Konie czystej krwi arabskiej

Nie za bardzo wiem co chcecie wiedzieć... Ogier jest po Etnodronsie Psyche, ma bardzo dobry charakter - jest towarzyski (czasem aż za bardzo...),  ciekawski, odważny, grzeczny (choć nie zawsze:/). Na treningach raczej posłuszny, szybko się uczy.
Bronze, poczytałam trochę o metodzie kawaleryjskiej, bardzo mi się spodobała. W wolnej chwili przeanalizuje dokładniej. Dzięki 🙂

edytuj posty
Bronze   "Born to chase and flee.."
04 września 2012 18:30
Zduśka - mój arabski przyjaciel od kilku miesięcy jest delikatnie mówiąc "niedysponowany"więc i fotek brak. Może jeszcze kiedyś będziemy się z Niunem lansowac na forum to obiecuję - będzie przesyt fotek.
Etka - mój także po Etnodronsie więc opis od strzału pasuje .. skąd ja to znam - żywy, ciekawaski :-). powodzenia
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
05 września 2012 20:48
Zduśka - Rudy coraz mężniejszy  🙂
Martolina - mhmmmm 😍
Być. - gratuluję nabytku  😀
ogurek, a Ty poobijany nie jesteś od tych gruch?  😉
bronze - co z Twoim zwierzakiem, jeśli mogę spytać?
Złota, super kobyłciak  😀
A tu przykład nieobliczalności arabskiej krwi i to kryjący ogr 😀 Ten mały "dupek" mógłby stać tak bez ruchu godzinami, byleby mieć taka publikę ;-) Ponoć nawet ogonem nie machał, żeby nie wystraszyć "szarańczy" 😉 Zdjęcie dzięki uprzejmości Misskiedis

Przypomina mi to nalot fanek na gwiazdę rocka - z tłumu wielbicielek to tylko mu grzywka wystaje 🙂 Urodzony playboy !
Daihla, dziękuje.
Mój nabytek ma się świetnie. Zadrapania z transportu już się wygoiły, także teraz można się już skupić na pozyskaniu zaufania klaczy. Wczoraj zaliczyła spotkanie z kurtką, ale muszę to powtórzyć. Przy okazji wyszło, że wpada w popłoch jak otacza ją ciemność, bo oczy również kurtką zakrywałam. Zapewne będzie bać się ciemnych i małych pomieszczeń, ale nie mam jak tego sprawdzić. Po kurtce w końcu deptać też zaczęła za mną, więc idziemy do przodu. Myślałam, że to koń wycofany, ale okazuje się, że zaczyna lgnąć do ludzi, powoli się otwiera zatem źle z nią nie będzie. Ustępuje od nacisku, otwieram ją z ziemi na łydkę i już mamy mały sukces. Miała pierwszą lonże. Stęp i kłus, do galopu nie chce przechodzić, ale będzie musiała.  😉 Przytyła mi troszkę i słusznie, niezbyt ciekawie wyglądała wcześniej. No i już daje się złapać, reaguje na "stój", kopyta dzielnie podaje, czyszczenie nie jest problemem. Powoli do przodu.
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
05 września 2012 22:14
Wydaje się fajną, mądrą kobyłką  🙂 Zawiej został doprowadzony przez jednego z właścicieli poprzednich hoteli do furii. Przez 2 tygodnie nie mogłam być w stajni, a jak wreszcie wróciłam to koń stał w kącie boksu trzęsąc się jak galareta - uciekając od męskiej ręki, szarpiąc się i dębując na uwiązie. I przestał przybiegać do ludzi - a zawsze to robił. Ba, zaczął uciekać na widok człowieka. Nie mogłam mu spokojnie zakładać/ ściągać kantara (ale i tak tylko ja to mogłam robić). Uciekłam z tej stajni jak naszybciej - teraz Zawiej znów jest wychilloutowanym panem 🙂 Ale też opiekują się nim mądrzy koniarze 🙂 Myślę, że Twoja kobyła bardzo chce Ci zaufać i trzymam za Was kciuki  🙂
dominoxs, nawet nie wiesz, jak trafnie go określiłeś tym "playboyem" 🙂
Daihla, coś mnie wieczorem w barku rwało, ale może to wiek 😉
A ja zaliczyłam wczoraj na młodej w terenie pierwszy galop,krótki,tylko kilka metrów ale samoistnie wyszedł pod górkę po piachu.Chwilę później wychyliłyśmy się zza ,,winkla'' a tam wiele nowości:grupka dzieci w oddali i sąsiadka z sąsiadem wracający z pola na rowerach-niby nic,koń zastrzygł uszami a pomysłowa pani Zosia wykonała w powietrzu szeroki zamach ręką jednocześnie wołając jak królowe !!! a koń choduuuu w bok.Nie spodziewałam się więc mnie wysadziło z siodła i zaliczyłam spektakularną glebę.
Ale co tam ,udało mi się na nią spowrotem wsiąść chociaż trochę się przestraszyła całej sytuacji.
I to też Etnodronska,kochana przylepa łagodnie prosząca o pieszczoty i zainteresowanie ale pod siodłem bardzo impulsywna.
Zairka   "Jeżeli jest Ci pisany to będzie Twój..."
06 września 2012 07:32
Pomylka..
Wydaje się fajną, mądrą kobyłką  🙂 Zawiej został doprowadzony przez jednego z właścicieli poprzednich hoteli do furii. Przez 2 tygodnie nie mogłam być w stajni, a jak wreszcie wróciłam to koń stał w kącie boksu trzęsąc się jak galareta - uciekając od męskiej ręki, szarpiąc się i dębując na uwiązie. I przestał przybiegać do ludzi - a zawsze to robił. Ba, zaczął uciekać na widok człowieka. Nie mogłam mu spokojnie zakładać/ ściągać kantara (ale i tak tylko ja to mogłam robić). Uciekłam z tej stajni jak naszybciej - teraz Zawiej znów jest wychilloutowanym panem 🙂 Ale też opiekują się nim mądrzy koniarze 🙂 Myślę, że Twoja kobyła bardzo chce Ci zaufać i trzymam za Was kciuki  🙂
dominoxs, nawet nie wiesz, jak trafnie go określiłeś tym "playboyem" 🙂

Bardzo szybko się uczy.
Po dwóch dniach zorientowała się, że na gwizdanie jest jedzenie. Po następnych paru, że otwieranie furtki to znak, że ja przyszłam. W tym samym czasie nauczyłam ją zasad dobrego zachowania podczas karmienia, nie ma wchodzenia do wiaty, konie stoją na zewnątrz. Przekonałam ją, co do stój, że można stać w miejscu, a nie chodzić i czekać, aż ktoś łaskawie dogoni i na szybko złapie. Powoli też ćwiczymy inne rzeczy. Dzisiaj z nią pójdę na spacer w pojedynkę, co by zaznajomić z lasem i odseparować od koni chociaż na godzinkę. Powoli trzeba wpajać, że nie są papużkami nierozłączkami.

orjentica, nic poważnego ci się nie stało?
Nie,spoko,poszło na piach ale niewiele brakowało żebym położyła konia bo próbowałam jak najdłużej zostać w siodle i nas mocno przełożyło na bok.
Dzisiaj muszę pojechać w to samo miejsce żeby uraz nie został.
Być co to znaczy "otwieram z ziemi na łydkę"??
Bronze   "Born to chase and flee.."
06 września 2012 17:38
Daihla - co się stało zwierzakowi to naprawdę dobre pytanie bo próbujemy dojść do jakiejś sensownej diagnozy od 4 miesięcy  🤔. Zaczęło się niewinnie - od reakcji poszczepiennej, a od 4 miechów koń jest sparaliżowany. Więc konia z rzędem wetowi, który nie rozłoży rąk na ten "przypadek", unikatowy myślę w skali kraju  🙄
Trzymajta kciuki bo ja Niunowi nie odpuszczę i choćbym miała stanąć na głowie - koń wróci do normalności :-).
Zawiej coś robi oprócz lansowania  😉 ?
Daihla   Zawiej - the Horse I was born for
06 września 2012 18:38
Bronze, leci priv. A Zawiej tylko się lansuje - jest w najlepszej pod słońcem stajni, ale jest daleko i jak jestem 2 razy w miesiącu, to jest dobrze. Więc je trawę pije wodę z jeziorka, raz na tydzień wysypia się w boksie. Z resztą ja w chwili obecnej jestem dla niego za ciężka, więc nie miałabym serca wsiadać 🙂 Wszystko w swoim czasie 🙂
Być co to znaczy "otwieram z ziemi na łydkę"??

Bierzesz pomocnika, naciskacie na miejsce, gdzie wypada łydka (plus i minus) i chwalisz za ruch konia do przodu. Metoda sprawdzona, bo tak swojego młodego konia uczyłam i teraz chodzi śpiewająco na łydkę.  😉
Być klacze arabskie -to jest to  😅 nie można się nudzić
Maceba zaspakajała swoją ciekawość w siedlisku na różne sposoby ale najbardziej intrygowała ją nasza ludzka stajnia 😀iabeł:
Mam zdjęcia z dzisiejszego spaceru, ale zgram na laptopa jutro. Dzisiaj już nie mam weny na to, chce iść wcześniej spać. Ogólnie na spacerku musimy poćwiczyć nie wchodzenie w moją strefę i konsekwencje wyprzedzania, ale szybko się uczy, więc nie będzie z tym problemu. Dzisiaj również zareagowała wreszcie na bardzo delikatną łydkę pod siodłem, także ruszanie ze stój budzi pozytywne emocje. Za jakiś czas na pewno będzie ładnie reagować i nie będzie problemów z ruszaniem, przejściem do kłusa i galopu. Jedno mogę powiedzieć, nieco upartą cholerą jest.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
06 września 2012 21:18
Bronze a ja cały czas wierzę, że w końcu postawią diagnozę i konisko wróci do zdrowia !  :kwiatek: tego Wam z całego serca życzę ! 
Daihla mówisz, że męski ?  😁 dobrze, dobrze niech mężnieje i rośnie w szerz  🤣
a Twój to faktycznie playboy  😁 a dawał autografy ?
orjentica dobrze, że to tylko tak się skończyło ! I całe szczęście, że nie uciekła  😉 I dzisiaj pojechałaś w to samo miejsce ? Jak było ?
Być. a w ręku kobyłka była na spacerze ?

A u Nas ok, jeździmy dzień w dzień, więc Rudzik na brak pracy nie narzeka. Dzisiaj jedynie zmartwiła mnie weterynarz, która zwróciła mi uwagę na jego jednostronnego gluta. Prawdopodobnie czeka nas endoskopia  😵
W ręku, w ręku. Nie znam konia, nie wsiadłabym na nią za żadne skarby świata. Poza tym, w ręku okazuje się czego koń najbardziej się boi. Na razie samego lasu, jest ciekawie.  😉
Zduśka,mąż zmusił mnie żebym pojechała z nim urwać aronii na nalewkę i soki i strasznie długo się zeszło(okropnie się to rwie) i nie zdążyłam bo zrobiło się ciemno.Dzisiaj pojadę i liczę że będzie ok.A konia musiałam utrzymać za wszelką cenę bo drogę do domu przecinał asfalt.Dałam się chwilę przeciągnąć za wodze,właściwie to córcia mówiła że się tak zgrabnie przeturlałam 💃 i utrzymałam wodze.
Wiedział,co robi 😉Może rwie się okropnie,ale jak smakuje!My wprawdzie nie nalewki,a wino z niej robimy(no dobra,robi żona),ale umilają nam potem długie jesienne i zimowe wieczory,Warto poświęcić nawet dwie jazdy.
[quote author=Być. link=topic=752.msg1515553#msg1515553 date=1346956626]
Być co to znaczy "otwieram z ziemi na łydkę"??

Bierzesz pomocnika, naciskacie na miejsce, gdzie wypada łydka (plus i minus) i chwalisz za ruch konia do przodu. Metoda sprawdzona, bo tak swojego młodego konia uczyłam i teraz chodzi śpiewająco na łydkę.  😉
[/quote]

A po co pomocnik?
Bo istnieje ryzyko, że jak naciśniesz tylko z jednej strony koń nauczy się ustępować normalnie w bok, a to komplikacja niepotrzebna.
ktoś się wybiera na jesienną aukcję?
Bronze   "Born to chase and flee.."
07 września 2012 20:21
Zduśka - za dobrą radą Ganasz ściagam jeszcze jednego specjalistę. Może wniesie coś nowego do naszej sytuacji. Trzymaj kciuki bo się na pewno przydadzą :-)
pozdrawiam
arabiansaneta   Konie mamy zapisane w gwiazdach
08 września 2012 07:15
ktoś się wybiera na jesienną aukcję?

Wybieram się, i na jesienny pokaz także, ale nie wystartujemy, bo Niuniek ma naderwane ścięgno. Pode mna sobie tego nie zrobił - to się stało, gdy byłam "wyjechana". Najmądrzejsze polskie przysłowie - pańskie oko konia tuczy!
Bronze-kciuki to tu na forum za Twojego przyjaciela trzymamy wszyscy. No bo ...wszystkie araby są nasze 😀 Niech Allach jak go stworzył to go wspiera - w końcu to zobowiązuje 😉
Dwa razy panna E i już nas nie ma.
elwarka   . . . . . . SDG . . . . . .
09 września 2012 20:55

El Zir w pracy  😅

na poczatku


potem


i odpoczynek
Bronze trzymam mocno kciuki za Twojego malucha.
elwarka El Zir jest bardzo ładnym młodziakiem 🙂
Być. pierwszy raz spotykam się z czymś takim, ale każdy ma przecież swoje sposoby.

A tu moje maluchy z weekendu, widać jak się kochają 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się