Pensjonaty, ośrodki jeździeckie- Kraków / Małopolska

Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
12 października 2012 19:40
Czy ktoś się wybiera na konsultacje z M. Morsztyn w Łężkowicach w listopadzie? Ja się zastanawiam nad wolnym słuchaczem.... zobaczę jak będę z kaską stała, ale zapowiada się ciekawie. Wiem że 2 konie z Facimiecha są zapisane.
Jest otwarty na pewno.
Nie chcę skłamać czy od 9 czy od 10 ,ale jakoś tak 😉
Alaska dziękuję pięknie  :kwiatek: :kwiatek:
Czy ktoś się wybiera na konsultacje z M. Morsztyn w Łężkowicach w listopadzie? Ja się zastanawiam nad wolnym słuchaczem.... zobaczę jak będę z kaską stała, ale zapowiada się ciekawie. Wiem że 2 konie z Facimiecha są zapisane.

Można gdzieś znaleźć więcej informacji na ten temat?  🙂
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
12 października 2012 20:29
Ktoś zainteresowany zdjęciami z Toporzyska? W jakiej formie? Jeżeli ktoś chce, może na pen drivie
I czy ktoś słyszał o jakiś nowych przepisach dot jazdy w kasku? Podobno kazali wszystkim jechać w kasku, a tam prawie wszyscy melony?

jak byłam w zeszłym tyg na zawodach WKKW w Warszawie to kazali nam jechać ujeżdżenie w kaskach, chociaż ten przepis miał wejść dopiero od 1 stycznia 2013
Tusia, ja baardzo, bardzo chętnie, muszę tylko wymyśleć jak tam z Krakowa dotrę (czyt. będę ogromnie wdzięczna, jeśli mnie ktoś przygarnie do swojego samochodu  🙂 ).
Swoją drogą - ktoś się orientuje jaki jest koszt wstępu dla wolnego słuchacza?
Remedioss   2* Parelli Professional
12 października 2012 21:48
Ja będę z koniem 🙂
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
13 października 2012 08:07
Tusia, ja baardzo, bardzo chętnie, muszę tylko wymyśleć jak tam z Krakowa dotrę (czyt. będę ogromnie wdzięczna, jeśli mnie ktoś przygarnie do swojego samochodu  🙂 ).
Swoją drogą - ktoś się orientuje jaki jest koszt wstępu dla wolnego słuchacza?

600 zł a koniem, 200 wolny słuchacz  ( w cenie są 2 obiady i poczęstunek)
chciałam jechać z Płomieniem, ale chyba nie jesteśmy na takim poziomie, byliśmy ale przed kontuzją, a teraz chyba nie ma sensu się gdziekolwiek pokazywać...
o jejku. Cariotka co to się porobiło z Siwusiem?
Siwy co roku jak pojawiało się błoto zaczynał kuleć, pojawiała się ropą, nogą przednia grzała i puchła. Przyjeżdżał weterynarz mówił że to nic takiego, kuleje przez ropę, smarować 2 razy dziennie i po miesiącu wracać do pracy. W tym roku sytuacja znowu się powtórzyła. Wezwałam innego weterynarza (teraz to moje guru), ponieważ Płomień dodatkowo dostał kolki (na domiar złego dość poważnej). Okazało się że to naderwanie ścięgna + ropa w kopycie. Prawdopodobnie od początku było to naderwanie i co roku z powodu Tego że było nie doleczone powtarzało się. Pół roku bez jazdy, wychodzenie na proste padoki (początkowo małe) i smarowanie nogi.
Nic takiego się nie stało, ale długo nie pracowaliśmy. Jeździmy w długie tereny stępem przeważnie.
Pani Morsztyn jest moim kolejnym guru i chociaż nie jesteśmy sportowcami to warto by było posłuchać mądrych rad.
Płomień raczej już do treningów nie wróci. Na nogę trzeba uważać, a i swoje lata chłopak już ma.
Teraz rekreacyjnie Fliper zacznie pracę. Do poziomu bezpiecznego konia na spacerki🙂
Elbus ja zainteresowana zdjeciami konia B-Ramzes. Mam pendroka, mam laptopa wiec jak Ci wygodnie. Jak się znajdziemy?? Ja mieszkam w pokoju 5 nad jadalnią🙂
Jestem na bloniach, siedze za wysokim ogrodzeniem, bo noe wpuszczaja z psami. Nudy jak nie wiem :]
Nudy były, ale jeden pan mi podniósł mocno ciśnienie..
Pan konno? Kto?
Pan konno, nazwiska nie znam, na swym ogierze arabskim
Aaaa wiem który, nie znam też. Nie miły na tym koniu 😉.
Napiszcie dziewczyny coś więcej. Jak to wyglądało, kto robił tzw. "pokazy", jak wrażenia?
Tusia   zośkowo - monologowo mi :)
13 października 2012 18:55
Święto konia mnie delikatnie mówiąc rozczarowało. Może dla laików to  było ekscytujące wydarzenie, ale tak naparawde zrobione bez polotu.
Wystarczyło rozreklamować wydarzenie wśród ośrodków jeździeckich w Krakowie,  może by byli chętni przyjechać,  mieć swoje stoiska,  pokazać, że jest dużo  końskich miejsc.
Był pokaz ujeżdżenia w damskim siodle, ułani, hipoterapia. Ale przecież to nie wszystko co się robi z końmi... a woltyżerka, która  dla laików była by napewno ciekawa,  nawet zaproszenie westowców, którzy nie musieli by robić slidig stopów czy spinów ( bo podłoże nie to) ale wystarczyło by ze by się przejechali stępem i już by było coś. Mini ścieżka huculska, jakiś pokaz naturalsów.... Kurcze szokda, ale i tak dobrze ze coś się działo. Pytanie czy lepiej  zrobić cokolwiek byle by zrobić czy zrobić coś porządnie i super....
Nie wiem czy to wina organizatorów, czy jakiś nieporozumień w MZJ... napewno na jakimś etapie weszła kasa, bo wiem ze dostali na to jakaś dotację....  a jak jest kasa to zawsze  będą kłopoty z jej podziałem etc....
Napewno jedna rzecz było nieprzygotowana... podłoże i szczerz mówiąc trochę dziwie się tym co przyjechali bo na takim podłożu to nie lada ryzyko dla końskich nóg. ( ale może ja przewrażliwiona jestem)
A co do podnoszenia ciśnienia , czy to nie był przypadkiem taki pan w granatowej kamizelce na siwym arabie?
Podłoże w miejscu do jazdy nie było złe. Tj jak na błonia to było wręcz super :P.
Ale organizacja.... Nie mówię o chaosie w trakcie trwania który też był ale własnie to o czym piszę Tusia. Wszystko było na chypcika (tak to sie pisze?), a może nie wszystko no ale częśc tak 😉.
I jestem pewna że kasa weszła od razu a nie gdzieś tam. I tu jest pies pogrzebany. Ale to wszystko wynika z organizacji no cóż. Szkoda.
Pomysł jest super tylko realizacja gorsza. A wielka, wielka szkoda.

Przecież tak krytykowany pomysł wyścigów na błoniach też jest super! No na prawdę, to byłoby coś. Ale kto tor przygotuje i zadba? Jakie to byłyby pieniądze. Ogromne.

edit: To raczej ten pan.
Ten sam pan,spotkałam go w momencie kiedy udzielał jakiegoś wywiadu,był nagrywany,kamera z mikrofonem itd. W momencie kiedy usłyszałam,że w cwale rozwija na tym koniu 170 km/h,że kupili konia za 300 000 (waluty nie pamiętam) jako źrebaka z Janowa,przy okazji że co chwilę proponują mu za niego nieziemskie kwoty ale oni nie sprzedadzą,że w ogóle na klacze nie reaguje..hmm ciekawe dlaczego parę sekund później przeszła kobyła a ogr momentalnie syrena i piąta noga :P
Kiedy pojechał dalej a panowie skończyli nagrywać podeszłam do nich i wyjaśniłam,że pan nagadał im totalnych bzdur.
To pan od rajdów był? Siwy pan?
Tania siwy Pan od rajdów z Cracovia Arabians (Ojców? Okolice.) też był ale osobiście miałam na myśli innego.
Chociaż ten siwy udzielał wywiadu wiec juz nie iwem kogo na myśli miały dziewczyny, ale ja takiego nie duzego chłopca na siwym ogierze, tj jeźdizł na nim a nie stał obok w garniaku :P
Pojęcia nie mam czy gość jeździł rajdy,możliwe,konia miał obwieszonego flots,zauważyłam,że jedno było z V Jesiennego Pokazu Koni Arabskich w Janowie Podlaskim.Facet dość młody,krótko ostrzyżony,blondyn.
To mówimy o tym samym  😀.

Kilka zdjęć z dziś: http://lovekrakow.pl/galerie/zdjecie/id/7496
To inny zatem.
Młody Pan blondyn to na 100 % pracownik Cracovia Arabians.
http://www.tvp.pl/krakow/kronika/wideo/13-x-2012-godz-1830/8797878  na samiutkim końcu urywek, i nawet wypowiada się kolega Djotki 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się