jeździcie saniami ?

No to mój Ojczulek i Grafit z wczoraj.
Sanna z okazji 25-tych urodzin Grafita.



furmanka   zawsze pod górkę...
20 stycznia 2013 21:16
Ascaia, świetnie się prezentuje jubilat. Moja królowa kończy 25 lat w marcu 😉
Pędzidełko  👍  no to z czym ja tu w ogóle ...  😵  Twoje są piękne - ale nie przeżyłyby przejażdżki po "naszych bezdrożach"  ( moje plecy również ). Opona w turbosankach mimo wszystko daje trochę amortyzacji. Marzy mi się taka droga na kulig jak na zdjęciu Rzepki

Dementek,  to jest jedyne jakie znalazłam w galerii http://re-volta.pl/galeria/foto/23712.
Jeśli chodzi o dyszle - są ruchome góra - dół ( na śrubach lub na pręcie )
A propos
edit: Myślę, że na pierwsze zaprzęganie między dyszle jednak lepiej wziąć turbosanki  😉


Moim zdaniem pierwszy kontakt z dyszlami powinien "odbyć się" - jakby to powiedzieć - z SAMYMI dyszlami - bez żadnego pojazdu doprzęgniętego  😉

EDIT: literówka
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
21 stycznia 2013 08:33
furmanka- Między dyszle wchodził. W takim razie coś mu będzie trzeba ,,na sucho" przyczepić i z nim pochodzić.
furmanko Ja również sankujemy po bezdrożach ,bo nie podkuwamy koni i raczej po drodze się nie ślizgamy. Prujemy polami i zmasakrowanymi przez ciągniki polnymi drogami. Te saneczki na pojedynkę przeprawiają się też przez mniejsze rowy. Pierwsze, te na zdjęciu, zrobione zostały 9 lat temu i do dzisiaj bez uszczerbku to metal po prostu. Na ostrych zakrętach są bardzo stabilne. Nawet była kiedyś taka sytuacja ,że koń się przewrócił na amen a sanki stały równiutko. To nie bryczka żeby się pieścić i uważać na kółeczka 😀. Ja bym się bała na takiej oponie jechać z koniem co lubi sobie bryknąć radośnie z wystrzałem.
furmanka   zawsze pod górkę...
21 stycznia 2013 17:56
Pędzidełko, Twoje sanki są przepiękne, estetycznie wykonane, wytrzymałe i funkcjonalne. Przekaż tacie moje wyrazy uznania. 👍

[quote author=Pędzidełko link=topic=15557.msg1658877#msg1658877 date=1358761616]
Ja bym się bała na takiej oponie jechać z koniem co lubi sobie bryknąć radośnie z wystrzałem.
[/quote]

To całe szczęście, że nie musisz  😵
BTW : Twój / Twoje konie brykają w zaprzęgu ? 😲 . Mnie się jeszcze nie zdarzyło...  Poza tym siedzimy dużo dalej od konia niż Ci się wydaje.
Dziękuję jeszcze raz za porady  i troskę :kwiatek: Na razie muszę się zadowolić tym co mam - nie stać mnie na nowe sanie. Turbo"s" jeżdżą już 4 lata - dostały  wczoraj nowe " płozy" czyt. stare narty Atomic i to tyle w temacie.


Dementek, "wchodzić między dyszle" a "chodzić między dyszlami" to nie to samo. Najpierw musi tolerować dyszle, które go dotykają, musi tolerować "napieranie" na dyszle podczas skrętu itd... i tak po kolei...   Może nic się nie dziać, ale może tez być abstrakcyjna reakcja.  🤔  Przekonałam się na własnej skórze.

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
21 stycznia 2013 19:19
furmanka- żeby było jeszcze komu mi pomóc przy oswajaniu konia z ciągnięciem dyszli... Jedna osoba musi być przy pysku, druga za zadem... Wszyscy by najchętniej d*py na saniach/dwukółce wozili, ale kto musi konia przygotować- ja. Oni będą patrzeć i komentować, a w razie niepowodzenia powiedzą, że źle robię, ale jak powiem, żeby mi pokazali jak, to zaraz ich nie ma... Porównywanie konia gorącokrwistego do zimnokrwistego (niby tak samo- jak coś nie tak, to batem) mnie wkurza.
Relacja & Lednica
Dzięki furmanka. Gdyby nie mój tata to pewnie byśmy kupowali jakiś tańszy sprzęt do renowacji albo od Ciebie bym próbowała odkupić.
Bryki radosne to normalka jak koń temperamentny ale to przeważnie jak wie ,że dodajemy tempa. Ochraniacze ,wysokie takie ,zakładamy na tylne nogi,bo walnie czasem po dyszlu.
Widze ,że twoje konisie mniejsze takie i faktycznie nie ma obawy ,że Cię sięgnie kopytko. Chociaż ja mam też krzyżówkę konika i to on potrafi dokazywać najbardziej. Ładne sanki czy nie najważniejsze ,że bezpieczne i dobra zabawa przedewszystkim .
dementek jak chcesz się dowiedzieć coś konkretnego o przyuczaniu konia do zaprzęgu to przeczytaj wątek kącik zaprzęgowca
furmanka   zawsze pod górkę...
24 stycznia 2013 09:43
🤣 Chciałabym Was przestrzec przed "strojeniem się" na przejażdżki saniami :


Chciałam jechać po dziecko do szkoły.... niby koń w okularach.... jednak odwróciła się menda .... nie było rady... musiałam zmienić czapkę. Przesadziłam 😵
ceffyl   Niektórzy ludzie są taktowni. Inni mówią prawdę.
24 stycznia 2013 11:21
furmanka  😂  padłam..  fantastyczne foto  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się