Końskie fryzury, przerywanie czy podcinanie ?

iga07, może najpierw trzeba tą grzywę przerwać, bo jest za długa albo za gęsta i dlatego nie wychodzą? 😉
sumire jest dobrej długości,tylko jest na tyle gęsta w środkowej części szyi,że mam problem cokolwiek z tym zrobić,a co gorsza ciągle sterczy jak irokez i to nieważne czy baaardzo długa czy krótka,czy ciągle zaplatana czy nie 😤.Taki typ konia,poprzednia luzaczka tez miała przeklęte zaplatanie tego konia.
sumire jest dobrej długości,tylko jest na tyle gęsta w środkowej części szyi,że mam problem cokolwiek z tym zrobić,a co gorsza ciągle sterczy jak irokez i to nieważne czy baaardzo długa czy krótka,czy ciągle zaplatana czy nie 😤.Taki typ konia,poprzednia luzaczka tez miała przeklęte zaplatanie tego konia.

jak za gęsta gdziekolwiek, to ja bym po prostu przerwała (nie żeby skrócić, ale przerzedzić). 😉
sumire ale jak przerywam to automatycznie mi się skraca 😡.chyba że jakoś źle przerywam 🙄 Co najgorsza on ma środkową część szyi grubszą i jest tam dużo więcej włosia.Sama nie wiem ja to opisać postaram zrobić się zdjęcia.
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
14 sierpnia 2013 19:53
A nam pięknie odrasta grzywa 🙂

Obcięłabym 😀iabeł:
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
14 sierpnia 2013 20:14
Irokeza też mieliśmy :P
...i ogoliłabym 😀iabeł:
A tak poważnie, do haflingerów dla mnie tylko loczek :kwiatek:
sakura, pięknie w długiej.

Od kiedy zapuszczasz?
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
15 sierpnia 2013 13:36
W grudniu 2011 r. ściełam na irokeza i od tamtej pory nie cięłam nic tylko odrasta 🙂  💘
sakura, to bardzo szybko mu rośnie!
sakura   Najważniejsze to nie przyzwyczajać się....
15 sierpnia 2013 14:20
Owszem 🙂 i się cieszę mega :P im dłuższa tym lepiej 🙂
lizzy   Bo ja na hubertusie gonię stajnie a nie lisa :)
25 sierpnia 2013 07:49
Dziewczyny, chyba udało mi się osiągnąć idealną grzywę ;d Bo codziennej męce z warkoczykami, przerywaniem, zapuszczaniem, JEST!  Ja jestem absolutnie zakochana, a jak Wam się podoba?  😍
a my mamy tak 🙂
  Co prawda na samym początku była porażka, powyrywane pół grzywy, ale udało nam się osiagnąc idealną grzywe 🙂
Lizzy perfecto! Bardzo mi się podoba  😍 Gratuluję wytrwałości, bo wiem jakie to może być upierdliwe  🙄
ushia   It's a kind o'magic
25 sierpnia 2013 14:19
jaki jest jak najmniej silikonowy spray do grzywy? i neutralny w zapachu 😉

black horse jest fajny i malo smierdzi
laquiba wyglada obiecujaco, ale nigdzie skladu nie ma
http://pasi-konik.pl/pl/p/LAQUIBA-Spray-do-grzywy-i-ogona-500-ml/4323

zastanawiam sie tez na foxfire i fm italia, ale tez na stronach nie podaja co tam nalane jest 😉
Jeśli chodzi o brak poślizgu/obciążenia to polecam Dreamcoat, choć czytając na stronie to zgłupiałam, bo ponoć zawiera silikony, a mi mówili, że właśnie nie zawiera  🤔 Zapach cytrusowy.
FM Italia pachnie delikatnie waniliowo i fajnie nabłyszcza, dobrze nawilża, stosuje do ogona i grzywy w lecie, bo mojemu strasznie przesusza się skóra i zaraz się skrobie tam pozbawiając kłaków, dobrze, ze ma ich dużo...

Tak na oko powiedziałabym, że dreamcoat zawiera mnie silikonu, włos jest sypki, nie ślizga się, efekt utrzymuje się parę dni. Mogę na butelce poszukać składów i wieczorem podać 😉
ushia   It's a kind o'magic
25 sierpnia 2013 18:53
dzieki, bede wdzieczna  :kwiatek:
Na butelkach jest milion informacji o stosowaniu, importerze, zaletach itp. w paru językach, jednak nie ma podanego składu  😵
ash   Sukces jest koloru blond....
27 sierpnia 2013 09:13
ushia, fm italia nie jest silikonowy. Ogon się ładnie rozczesuje i ładnie pachnie.
Na butelkach jest milion informacji o stosowaniu, importerze, zaletach itp. w paru językach, jednak nie ma podanego składu  😵

Aż sprawdzę na swoim. 😲 Mam jeszcze butelkę od takiego, który kupiłam z 3 lata temu i miała nalepkę z tłumaczeniem na polski - może tam jest podany skład? Aczkolwiek mnie się też wydaje, że on jest bezsilikonowy, w każdym razie na pewno nie obciąża włosa. Co do "neutralnego" zapachu - no nie nazwałabym go tak, bo go czuć. 😉 Ale IMO pachnie super. Koniowi się na początku ten zapach chyba niezbyt podobał, teraz się przyzwyczaił, bo już mi nie zabiera szyi, jak go psikam 😉 - a on generalnie nic nie ma do psikania jako takiego, chyba, że intensywnie pachnie, od citronelli też mi uciekał... Więc koniom zapach FM może przeszkadzać. Wg norm ludzkich pachnie ładnie.
Napisałam wcześniej, że pachnie waniliowo 😉 A że składu nie ma to fakt, no paczyłam, paczyłam i nie wypaczyłam. Moje mają gdzieś psikanie różnymi dziwnymi rzeczami, szybko zaczaiły, że albo ganiamy się z psik-psikiem x czasu i warczymy na siebie, albo grzecznie dajemy psikać i mamy cukierasa w zębach  😁
To o neutralnym zapachu było odpowiedzią na posta ushii (przepraszam, jeśli źle odmieniłam :kwiatek🙂 - wanilia wanilią, ale wg mnie ten zapach czuć dość mocno. 🙂
No po moim w ogóle wszelkie zabiegi spływają, bomba mu może wybuchnąć pod nogami i oleje, ale psikanie FM w okolicach szyi na początku mu się nie bardzo podobało. Teraz ogarnął, że i tak go wypsikam, i że mu się opłaca chwilę postać spokojnie. 😀
hanexxx, ja używam aktualnie LaQuiby, o którą pytasz. Super się spisuje - grzywę i ogon łatwo rozczesać, dodatkowo włos jest taki miły w dotyku, miękki. Aplikator jest cichy, z czego bardzo się cieszę, bo mój koń nie przepada za opryskiwaniem go czymkolwiek. 😁
ushia, jeżeli chcesz to w czwartek mogę zobaczyć jaki jest skład. 🙂
Stosował ktoś może Equidouxa przeciw wycieraniu grzywy? Jesli tak, to jest sens kupować, czy raczej sobie darować?
Myślałam o tym preparacie, ale że nie był dostępny od ręki w żadnym sklepie internetowym, to kupiłam Shapley's Original M-T-G. Potrzebowałam na wycierane ogony i wytartą "dziurę" w grzywie, spod drąga ogrodzenia 😉Minął tydzień- jest super, ogony nietknięte, piękna skóra- bez łupieżu, widać że niewysuszona, włosy gładkie i miękkie. Nie spodziewałam się że będzie tak fajnie, także polecam. Poczytaj w wątku o ogonach- tam sporo o wycieraniu.
Wątek ogonowy tez już przejrzany, ale dzięki za wskazówkę  😉
W naszym przypadku MTG na porost działa wręcz genialnie, ale na łupież raczej średnio. Niby nie mamy jakiegoś wielkiego problemu  w postaci łysych placków(tfu tfu w niemalowane), ale jednak trochę kobita trze,bo widać powyrywane cebulki. Niestety wycieranie nasiliło się ostatnio po użyciu Officinalisa dla karych koni, na razie umyłam LaQuibą leczniczą i mam nadzieję, że będzie lepiej, ale w razie czego rozglądam się za czymś skutecznym do wcierania.
Spray do grzywy mam ze Stasska i jestem zadowolona, więc byłam ciekawa czy Equidoux też jest dobry.
Katasia MTG jest też przeciwświądowy!
Sucha, wiem, że niby jest, ale co ja zrobię, że u nas tak nie działa?  Niby jest też na grudę, a takiego działania również nie zauważyłam 😕
Ja tylko wpadam ostrzec, że zanim zdecydujecie się zapuszczać irokeza, przemyślcie to 1000x. Mój koń wygląda jakby miał starą szczote od miotły na szyi  😵

Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się