Obdarowałam w końcu mamę pędzlami Zoevy. Na razie zadowolona, zobaczymy jak będzie z nauką malowania 😉 I koniec końców nie kupiłam pudru z Inglota tylko ten z Bourjois, na razie jest bardzo okej.
Totalnie nie wiem gdzie zapytać i mimo wszystko ten wątek wydaje mi się najlepszy... Czy któraś z Was stosowała może balsam wymieszany z podkładem na ręce i nogi? U mnie problem jest ogrooomny, niesamowicie wstydzę się swoich nóg i rąk a niestety niewiele już mogę z nimi zrobić... a są upały i wychodzenie z domu w długich spodniach i długich bluzkach,sweterkach itp coraz mniej mi się podoba :/ Wyczytałam gdzieś właśnie o balsamowaniu ciała rano balsamem z podkładem, nie brzmi to za fajnie, ale może faktycznie tak się robi? Sprawdza się to? Jak tak, to jaki podkład? :kwiatek:
cavaletti balsamy brązujące odpadają, a o tych rajstopach to muszę przeczytać co mają w składzie i co to w ogóle jest. yegua za długo, żeby się tu na forum rozwodzić o przyczynach, ale w skrócie to po prostu mam na nogach/rękach jednocześnie blizny po ranach i przebarwienia po sterydach, tak już 'na stałe', a do tego świeże 'rany', no i milion kolorów od bladości po intensywną czerwień na skórze, więc jakoś to maskować muszę...
Euforia chyba taki najbardziej znany to Mary-Lou z theBalm, tylko on swoje kosztuje. Ale wszyscy pieją z zachwytu na jego temat, podobno daje efekt tafli. A tańszych opcji to ostatnio szał robi Diamond Illuminator z Wibo, ponoć całkiem dobry zamiennik Mary-Lou kosztujący grosze. Ja miałam kiedyś rozświetlacz w kremie w Essence, bo chciałam nauczyć się tego cholerstwa używać ale niestety jestem upośledzona pod tym względem a poza tym mam takie pućki, że może lepiej tego nie uwydatniać 😁
Z Mary Lou można łatwo przesadzić i jeśli to miałby być pierwszy rozświetlacz, to nie polecam 🙂 Mam Diamond Illuminator z Wibo, a wczoraj kupiłam Face Illuminator z My Secret i ten drugi zdecydowanie wygrywa. Chociaż żaden nie pobije rozświetlacza Essence z wampirzej limitki!
Dziewczyny, straszliwie poci mi się twarz. Jak nałożę podkład i wyjdę na dwór, to po dwóch minutach już podkładu nie mam (zwłaszcza na nosie). Muszę chyba przestać go nakładać, ale mam biało-czerwoną twarz (w sumie tak troch patriotycznie :hihi🙂. Doradzicie coś? Może jakiś inny podkład (mam So Matte Perfect Stay z miss sporty) albo coś stricte na to pocenie się (tarczycę idę zbadać dopiero na początku sierpnia). :kwiatek:
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 01 lipca 2015 10:24
flygirl, kiedyś reklamowali jakieś tabletki na pocenie, ale nie testowałam. Był też podkład (maybelline? albo rimmel?) stay cool, chyba nadal dostępny. + bibułki matujące może?
ja latem stosuję maybelline affinimat, jest lekki, jak na podkład matujący ma spoko krycie no i właśnie nie spływa razem z potem, długo się utrzymuje - a nie jest drogi 😉 tylko trzeba się przyzwyczaić do niesamowicie lejącej konsystencji i nakładać tylko i wyłącznie pędzlem
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 01 lipca 2015 10:53
Z podkładem nie pomogę, bo dla mnie istnieje już tylko jeden słuszny- benefit big easy 😍
Dziewczyny, a jakich bibułek matujących używacie? Miałam Perfectę, bardzo poręczne, małe. Tyłka nie urywały jeśli chodzi o jakość. Wygoda to ich główna zaleta. Teraz jakoś nie mogę ich znaleźć na półkach w drogeriach.
safiePowyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym termin 01 lipca 2015 11:40
ashtray, kilka lat temu kupiłam w Inglocie i bardzo fajne. Do tej pory je w sumie mam, bo używam tylko w przypadku np. wesel
bianca nie wiem, to się nakłada pod podkład tak? Chyba źle bym się czuła z podwójną warstwą czegoś na twarzy, ja do samego podkładu jeszcze się do końca nie przyzwyczaiłam, zawsze tylko oczy malowałam . 🙂
Ja miałam raz z Kobo i były super, bo mają na sobie warstwę pudru i dodatkowo nie ścierają "tapety". Jestem dosyć jasna, trochę się bałam koloru, bo był tylko jeden, ale nie robiły mi żadnych plam.