polecam książke "Papużki faliste" Horst Bielfeld (
http://www.gandalf.com.pl/b/papuzki-faliste/) naprawde fajne, jest w niej wszystko 😉
ja za czasów gimnazjum i liceum byłem zapalonym hodowcą papużek :P i pare ich miałem 😉 i też kiedyś złapalem na podwórku nawet dwie jedną falistą a tydzien puźniej nierozłączke :P
Co do smakołyków to można dawać liście mniszka lekarskiego (mlecza), babki szeroko i wąskolistnej, moje wprost uwielbiały wiechy różnych traw, można je zbierac od czerwca do jesienie a potem wiązać mocno w takie kępy i zawieszać w klatce. Z owoców to można dawać kawałki jabłka od czasu do czasu gruszki, banana, połówki winogrona, a ważym kawałki marchewki lu plasterek ogórka
Można dawać gałązki z leszczyny, topoli, olszy, dębu, jesionu, z krzewów agrestowych i porzeczkowych, oczywisćie należy je wczesnie dokładanie umyć z kurzu itp. Czarny bez jest trujący!
Co do oswajania, najpierw trzeba dac papużką czas na zaklimatyzowanie się w klatce 😉 najlepiej umieścić klatke na wysokości naszych oczu. Dobrze podczas podwania pokarmu wody itp mówić czy gwizdać . Szybciej sie oswoji jeśli będzie się z nią dużo przebywać w jednym pomieszczeniu i mówić do niej ;] Jak już sie przyzwyczaji do naszej obecnosci mozemy podwać jej przez prety klatki jakiś smakołyk, a jak sie przyzwyczaji do tego, to można spróbowac jej podać przez drzwiczki z ręki, a potem to już z górki 😉 zacznie wchodzić na rękę itd 🙂
Co do puszczania po pokoju to odradzam puszczać swiezo zakupione zwierzaki, zanim sie do nas i do klatki nie przyzwyczają. Gdy się przyzwyczają i same wyjdą z klatki to najprawdopodobniej same wrócą, czasem zdarza sie ze zasną poza klatką (zwłaszcza jak się wypuszcza je wieczorem) wtedy najlepiej zgasić światło i delikatnie złapać i przełożyć do klatki (najlepiej złapać tak że główke przytrzymujemy delikatnie kciukiem i palcem wskazującym, wtedy nie zdoła nas ugryźć). No i oczywisćie pomieszczenie powinno być odpowiednio zabezpiecozne, zeby papużka nie mogła gdzieś wpaśc i się zaklinować, czy w coś zaplątać.
Dobrym pomysłem jest zrobienie papużką drzewka poza klatką, na którym będa przesadywać kiedy się je wypuści (jak już sobie oczywiscie polatają), no i wtedy też tylko tam będa robić kupy, a nie po całym mieszkaniu :P
Co do nauczenia papużek zeby robiły kupki tylko w klatce - nie wykonalne :P już taki mają układ wydalniczy i nic sie na to nie poroadzi hehe :P