Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 listopada 2017 19:43
Julie, och, bożu, jaki słodziak... Giglałabym (wtf is happening to me???)

A moja córka wczorak przespała całą noc u siebie, od 21 do 6.30, normalnie było mi tak dziwnie, ze ze trzy razy wstawałam i szłam zobaczyć, czy żyje... Zazwyczaj przychodzi do nas między 2 a 4.
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 listopada 2017 20:15
Julie, ale słodziak  😍 I taki malutki w tej chuście  💘
Hania jest obecnie Bubcią-Chrupcią  😉 Z ciała bubowatość zniknęła zupełnie (wręcz nie mogę ogarnąć, jak długie ma nogi), ale na twarzy wciąż króluje, więc jeszcze chyba na trochę ksywa zostanie 🙂

Dzionka, Hankę też usypia tata. Ja ją ubieram w piżamkę po kąpieli, wkładam do śpiworka, po czym Hanie mówi mi papa i przejmuje ją T na czytanie książeczek. W nocy też wstaje do niej on (hm, nie powiem, że mi się to podoba), a jak się obudzi rano, to woła "tata!", a nie "mama!" 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
10 listopada 2017 20:33
Moja z ojcem zaśnie tylko w ostateczności jak mnie nie ma. W ogóle obecnie często ma fazę "nie chcę z tatą / nie lubię taty/ lubię tatę tylko po kąpieli (w sensie swojej, nie, że ojciec nieumyty jej śmierdzi), nie bądź że mną, tylko mama". A ponoć już powinna mieć etap córeczki tatusia...
o dzizas, u nas to samo... czasem wyglada to tak, jakby Iga swojego taty nie chciala znac  🤣 Ubrac, karmic, przebrac, nosic moze tylko mama! Juz sie polapalismy i umiemy sobie z tym poradzic, ale nie powiem jest to dziwne, bo maja ze soba swietny kontakt i pewnie mezowi jest troche przykro ze jest tak... odrzucany? A wlasnie ponoc dwulatki maja faze na bycie przy ojcu...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
10 listopada 2017 21:48
A u nas tata jest super fajny, dopóki nie pojawi się mama 😵 Wówczas potrafi go nawet odpychać albo szczypać, jakby zazdrosna była  🙄
Na szczęście zasypianie i popołudniowe spacery to zupełnie oddzielne kategorie.
Dzionka a to mi aż tak ta twoja ciąża szybko nie zleciała, jakoś się chyba nie mogę Heli doczekać, więc pewnie dlatego. 😁 Za to moja przyspieszyła ostatnio niemiłosiernie, wcześniej czekałam na rozpoczęcie każdego tygodnia a od połowy to ledwo je zliczam. 😀 I trzymam kciuki, żeby Sara cały czas sama zasypiała, u nas też było tak pięknie, chyba przez pół roku, aż tu nagle, jakieś 2-3 miesiące temu się skończyło... Teraz trzeba z nim siedzieć aż nie zaśnie, bo inaczej wstaje, włącza wszystkie światła i łobuzuje w nieskończoność. A też nie zasypia od razu, jeżeli to ja go akurat kładę to przeważnie zasypiam przed nim.  🙄

Julie cudowną masz tę chustę! A uśmiech Didka rozbraja.  😍
Lenny Lamb, pożyczona i to od obcej osoby. 😍 Jak to w każdym mieście, wyznawczynie RB i chustowania grupują się na fb, dołączyłam do grupy "chusty Koszalin" z pytaniem kto ma odsprzedać chustę kółkową. Skończyło się na tym, że jedna dziewczyna pożyczyła mi tą oto chustę, sama zaproponowała. Strasznie to miłe, bo u mnie z kasą cienko i średnio mnie stać na zakup, zwłaszcza takiej dobrej firmy i tym bardziej, że kółkowa jest raczej na krótko, dopóki dzidziol nie za ciężki na obciążenie jednego ramienia. 😉
Pocieszacie z tymi fazami na tatusiow! U nas tak bylo niedawno i sie balam, ze W cos zaniedbuje w ich relacji i niepotrzebnie na niech wjechalam :/, ale teraz znow jest ok! Stresuje mnie ta ich relacja przed narodzinami Helci jakos podswiadomie...

Grafi, tez sie nie moge doczekac Twojego malucha😀 ktory to juz tydzien? Duzy masz brzuszek? Ja ogromny, ale taki jakby doczepiony 😀 ogromna pilka doczepiona do normalnego ciala hihi 🙂 jak mi sie nie zrobia rozstepy to naprawde bedzie cud. A z usypianiem to se Misiek wynyslil! Mam nadzieje, ze mu wroci samodzielne zasypianie przed porodem.

Julie, no wlasnie zapomnialam napisac, sliczny maluszek usmiechniety!! I jakie to male, dzizas... nam kolkowa akurat dlugo przydawala, do roku spokojnie uzywalismy.
Dzionka 25 na razie, więc jeszcze czasu duużo ale plan mamy napięty, bo chcemy się wprowadzić do nowego mieszkania przed porodem (a dopiero odebraliśmy klucze), więc nie wiem kiedy mi każdy dzień mija. Tym bardziej, że strasznie szybko się męczę, więc za dużo nie jestem w stanie załatwić na raz. 🤔  Brzuch ani duży ani mały, bałam się, że w drugiej ciąży będzie jakoś ekspresowo rósł a jest w sumie tak jak w pierwszej. Poza spaniem jakoś mi nie przeszkadza, więc przeważnie nie czuję, że go mam. 😀 A ty to masz prawo już mieć brzuch, pokaż potem przed końcem jeszcze jakąś fotę, zawsze mi się podobają takie doczepione piłki (mi niestety idzie nie tylko w brzuch  😉 ). Pamiętam idealną piłkę Laguny te ileś lat temu.  😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 listopada 2017 08:36
Piłka Laguny była epicka!
(a teraz Zośka już chodzi do szkoły, a w mojej piwnicy czeka zapas pięknych ubranek po niej na kilka lat do przodu!)
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
11 listopada 2017 08:47
Julie aaaa , sama słodycz 🙂 zapomniałam, że dzieci są też takie małe .

ja aktualnie według mojego synka jestem i tu cyt.: mama dziad 🙂  . No cóż 🙂 bywa
Grafi, łoo to czekam na fotki pokoju Michała! Ja jutro pewnie wrzucę, bo przyjeżdża Sary łóżko zamówione w ... sierpniu ;P Jak będzie brzydkie to ubiję tych sprzedawców... 25 tydzień to już sporo! Ciekawe czy Ci tak śmignie do końca piorunem jak mi czy pod koniec jednak się będzie wlec.

A to moja starsza siostra 😀 Lotnaa, mam tak jak Ty - nie mogę się nadziwić jak ona urosła i jakie ma długie nogi 😀

Mój pierworodny jest już na świecie  😍 3600 żywej wagi i ogromna łepetyna  🤣 . Dziś idziemy do domku. Urodziłam 9.11. Na sali porodowej byłam 1,5 godz więc nawet znieczulenia nie zdążyli mi podać.  😀
bawarka, ooo wielkie gratulacje kochana!! I mega zazdro porodu :> Pokazuj maluszka, jak ma na imię?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 listopada 2017 09:37
zduśka, haha, Bolo mało mówi, ale jak już powie, to zaora!

Dzionka, ależ ona ma specyficzną tę urodę! Super kitki. Szkoda, że moja nie poszła w babcię z loczkami, liczyłam na nie trochę :p

Rosną nam łaski! Mój mąż ma niesamowicie długie nogi i ręce, i Kalina ewidentnie poszła w niego, co mnie cieszy, bo ja zawsze miałam kompleks nóżek jak u krasnoludka.

bawarka, gratulacje!
maleństwo o wow, do szkoły już... A coś tam więcej wiesz co u nich?

Dzionka
o rany, sama słodycz! I jak te kiteczki zmieniają! Pokaż koniecznie pokoik z łóżeczkiem. Bardzo mi się łóżka-domki podobają i też takie długo rozpatrywałam dla Miśka ale jednak wygrał sam materac pełnowymiarowy.  🙂

bawarka gratulacje!! Też zazdroszczę ekspresowego porodu! 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 listopada 2017 09:53
Grafi, no coś tam wiem, my się z Laguna znamy jakieś niemal... 20 lat? Ale chyba nie mam za bardzo uprawnień pisać tu publicznie. Może kiedyś sama napisze 🙂
Lotnaa   I'm lovin it! :)
11 listopada 2017 11:17
bawarka, gratulacje! I jaki poród, wow!!! Pokazuj maleństwo! Jak się czujecie?

Dzionka, zjadłabym  💘 No cudne ma te loczki!
Malenstwo, Kalinka to akurat super ma wloski. Mala Azjatka 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
11 listopada 2017 20:14
Dzionka, no ona jest taka trochę jak z anime, wypisz wymaluj Chihiro ze "Spirited Away".

Rany, naprawdę potrzebuję starszej córki! Byli znajomi z dziewięciolatką, dziewczyny super kontakt, trzy godziny nie wiedziałam, co to mieć dziecko!
to juz wiesz jak bedzie z drugim 😉 do dziela dziewczyno, a nie sie tu motasz - szczegolnie ze meza Twego tez przypililo  😁
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 listopada 2017 07:22
nerechta, ale starszego nie umiem zrobić! A tu cały pies pogrzebany... 😉
Malenstwo, to rozumiem ze Twoj maz chce a Ty nie? Fajne foty, naprawde jak z mangi Twa cora 😀

9.10, moje dziecko spi 😀 to lubie. Helcia grasuje, ale ona w miare nieszkodliwa - jeszcze 😉
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 listopada 2017 08:15
Dzionka, mój mąż ma fazy. Czasem "broń Boże, nie stać nas", a czasem "ja chcę drugą piękną córkę, tylko tym razem taką spokojną jak ja". A ja... Ja chciałabym aby Kalina miała siostrę, ale niekoniecznie chcę mieć kolejne dziecko. Bo to by mi strasznie skomplikowalo życie 😉
Ale jakoś nie widzę Kaliny w roli starszej siostry, ona jest strasznie mamusiowa, zaborcza, raczej się mną nie podzieli 🙂
No wiem o czym mowisz z ta mamusiowoscia 😉 wyklaruje wam sie w koncu, sami najlepiej wiecie co dla was dobre 🙂 ja sobie nie wyobrazalam miec tylko 1 dziecka, W tez, wiec dla nas decyzja byla na szczescie prosta. No i ciesze sie, ze siostra, bo Sara ma dwoch braci ciotecznych plus samych kumpli jak na razie wsrod moich bliskich kolezanek, wiec nalezalo jej sie 😀
Dzięki dziewczyny. W końcu został Franek. Wiem, że popularne ale nic innego mi się nie podobało, nie chwytało za serce... Czujemy się dobrze, Franio szaleje od 3 w nocy... może dlatego, że mleko mi się zmieniło z siary i bulgocze mu w brzuszku. A ja jeszcze trochę obolała, podobno wcale nie tak dobrze, że tak szybko poszło bo organizm nie zdążył się przygotować, porozciągać. Nie wiem, nie mam porównania...
bawarka, Gratulacje! 😅 :kwiatek:
Franciszek to piękne imię i tyle fajnych zdrobnień ma. Moim zdaniem bardzo słuszna decyzja, po co wymyślać coś na siłę.
Pokaż zdjęcie! 🙂
maleństwo   I'll love you till the end of time...
12 listopada 2017 08:59
wyklaruje wam sie w koncu, sami najlepiej wiecie co dla was dobre 🙂


Hahaha, jaaasne :p My to jak żuraw i czapla 😉
Ja mysle ze trzeba isc za glosem serca. Mam chwile, kiedy mysle ze jestem beznadziejna matka i sie do tego nie nadaje, ale bardzo chce drugie, maz tez (wrecz 3 by chcial) i coz, co bedzie to bedzie 🙂 Finansowe kalkulacje w ogole nas nie zastanawiaja, bo zawsze sobie poradzimy.

Chociaz teraz jestem wkurzona, bo zamiast robic cos w mieszkaniu to musialam wziac dziecko pod pache i ewakuowac sie do domu, bo nie dala mi nic robic tylko jeczala ze chce na rece. Na szczescie poszla spac, a ja jem obiad i pije wino dla relaksu... grrr 😀
nerechta, o dzizas, też źle wspominam remont z Sarą. Jeszcze nie chodziła, więc po tych wszystkich gruzowiskach zasuwała w kombinezonie polarowym na czworakach, bo właśnie nie chciała na ręce tylko zwiedzać. A ja zamiast coś sensownego robić to pilnowałam, wiadomo, wszędzie jakieś zabójcze dla dzieci substancje, gwoździe, kafle oparte o ściany itd. Koszmar ;P My też nie kalkulujemy, jakoś to będzie i tego się trzymamy Zresztą ile to wydatków mniej przy drugim, wow! Wszystko mamy, to co teraz dokupiłam to zachcianki w czystej formie a nie coś potrzebnego. Tylko kolejny fotelik za 2 tysie za rok i w sumie to tyle z większych wydatków. Jeszcze "tylko" rozwiązać kwestię edukacji, ale potrzeba matką wynalazku i coś wymyślę pewnie żeby nie szły do państwowych placówek i żebym nie zbankrutowała jednocześnie 😉

Dziewczyny, polecicie jakieś jeździki, takie po domu? Chciałabym coś cichego i nie masakrującego drewnianej podłogi.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się