Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

ja tez sie nie dziwie... mialam kupcow na mlodego slazaka 168 ktorzy chcieli kupic go 11 latce (dziecko male)  bo ona w szkolce jezdzi (od roku) wszystkie konie i sobie radzi... rodzice sie nie znaja jezdza tez rekreacyjnie w szkolce, przyjechali bez trenera ogladac konia...
Miałam na sprzedaż dość surowego ośmiolatka, gorącego z dużym okiem w przedziale 10-20. Dopiero zaczynał skakać. Zadzwoniła pani, czy za rok ten koń będzie chodził 130 pod juniorką a ja na to, że wróżyć z fusow nie potrafię ale skoro Pani chce konia na 130, to powinna celować raczej w inny pułap cenowy i konia troszkę bardziej zaawansowanego w treningu.
Takie maja pojęcie rodzice.
Perlica, nie musisz wierzyć, ja stałam w jednej stajni z tą parą, dziewczyna miała jeszcze inne konie. A wyobrażasz sobie stęp trwający tyle ile idzie się na plac + ew jedno kółko (czyli jakieś 3 minuty), dwa/trzy koła kłusem, trochę więcej galopem i skoki? Oczywiście z trenerem wyglądało to inaczej, ale codziennie trenera nie było 😉
Oj niestety sytuacje z "przeambicjonowaniem" bez problemu można zaobserwować na poziomie zawodów regionalnych. A jak trafi się nieuczciwy i łasy na łatwą kasę trener plus zamożniejsi rodzice bez pojęcia to się dzieją często takie kwiatki że włos się na głowie jeży.
Zwłaszcza młode konie dostają po dupie - bo kupuje się młodego czterolatka z potencjałem na którego trzeba trochę poczekać a junior chce skakać wyżej już i teraz bo wyżej jest profi.
Później koń przestaje szybko skakać to kupuje się następnego i interes się kręci.
Dzisiaj modne się stało trenowanie .  😁 Ze sportem jeździeckim nie ma to nic wspólnego ale tak to już jest . Model rekreacji się zmienia i nie mamy na to wpływu. Dlatego wielokrotnie pisałem że problem jest na dole i na szkoleniu od podstaw nie w samym sporcie . Jeżeli ktoś ma odrobinę pojęcia o sporcie to wie że

Junior w sporcie  . To wykwalifikowany zawodnik startujący w wysokich konkursach pomimo młodego wieku.

W waszym wydaniu junior to tylko osoba o młodym wieku . I tyle wasz junior ma wspólnego z Juniorem w sporcie .  😁 😁 😁


[quote author=ewelin_n link=topic=190.msg2750208#msg2750208 date=1516618170]
Oj niestety sytuacje z "przeambicjonowaniem" bez problemu można zaobserwować na poziomie zawodów regionalnych. A jak trafi się nieuczciwy i łasy na łatwą kasę trener plus zamożniejsi rodzice bez pojęcia to się dzieją często takie kwiatki że włos się na głowie jeży.
Zwłaszcza młode konie dostają po dupie - bo kupuje się młodego czterolatka z potencjałem na którego trzeba trochę poczekać a junior chce skakać wyżej już i teraz bo wyżej jest profi.
Później koń przestaje szybko skakać to kupuje się następnego i interes się kręci
.
[/quote]

I co ci ,, JUNIORZY '' skaczą na tych 4 - latkach na regionalkach tak wysoko ???
ewelin_n, 4 latkiem to za wysoko nie podskoczysz, bo Cię przepisy zablokują...
Na zawodach nie ale za stodołą juz Cię nikt nie zablokuje. :/
[quote author=_Gaga link=topic=190.msg2750221#msg2750221 date=1516621316]
ewelin_n, 4 latkiem to za wysoko nie podskoczysz, bo Cię przepisy zablokują...
[/quote]

Na treningach, czy za stodołą już nie.
To  nie sport i nie juniorzy tylko zastodołowa rekreacja 😁 więc nie mylcie pojęć.
Tylko że cały czas rozmowa toczy się w kontekście konkretnego ogłoszenia. I jego autor, jestem przekonana, właśnie coś takiego ma na myśli. Czyli nie "prawdziwych" juniorów w sporcie, tylko przekonane o własnej wspaniałości dzieciaki z "trenerami", którzy patrzą głównie na dobro własnego portfela i rodzicami o wybujałych ambicjach.
[quote author=_Gaga link=topic=190.msg2750221#msg2750221 date=1516621316]
ewelin_n, 4 latkiem to za wysoko nie podskoczysz, bo Cię przepisy zablokują...
[/quote]
U nas jest taki Michalik. Kiedyś był organizatorem zawodów skokowych przy okazji rocznicy Cudu nad Wisłą w Ossowie. Poszłyśmy do Niego ze skargą, że już chyba 15 raz puszcza do startu konia innego okolicznego geniusza i że to stanowczo za dużo jak na jednego konia, jednego dnia, nieregulaminowe. To otrzymałyśmy informację, że to prywatne zawody i prywatne reguły zawodów. Sprawa była też zgłoszona do PZJ ale odpisali, ze nie odpowiadają za to, co sobie ktoś tam u siebie za stodołą organizuje. Halo niestety z tego samego podwórka znam przykłady, które Nirv opisuje, tylko zapewne inne osoby. Skoki potęgi na 5 latku to norma, przeciez w domu tak skacze. Skoki bez rozprężenia, stęp tyle co na padoku, no bo przecież po co więcej, jeśli koń był na łące. Mówicie o trenerach, o jakich trenerach? Przecież to trzeba kase wydać i jeszcze na kogoś, kto będzie tylko błędy wytykał
Oczywiście . Tylko wszystko należy nazywać po imieniu. Nawet nasze państwo z tym walczy. Jestem przekonany że jak ktoś na świecie powie Polskie Obozy Śmierci to wcale nie ma na myśli tego że polacy byli oprawcami w tych obozacha jedynie lokalizacje. Ale takie niedomówienia powodują powstawanie fałszywego obrazu. To samo dotyczy się wszystkiego . Trzeba nazywać rzeczy jakimi są a nie uogólniać i brać wszystko pod jedną kreskę.  😉 Przepisy w jeździectwie są tak restrykcyjne że większość opowieści o złym traktowaniu można sobie między bajki włożyć. Tak naprawdę  poza wszelką kontrolą jest jedynie rekreacja. 🙄
P.S megane - Piszesz właśnie o zastodołowych zawodach dla zaztodołowej rekreacji. Nikt nie ma nad tym żadnej kontroli i nie ma to absolutnie nic wspólnego ze sportem. 😉
Megane, ja już nie wspomnę o tej patologii jaką jest Michalik/Rozwód. Znasz i osobę którą mam na myśli 😉

Móje wyższe przykłady to dziewcze jeżdżąca ZR, ale też np olimpiadę młodzieży...

Smok10, ok, może i skakanie na rozprężalni jest w jakiś tam sposób pilnowane, ale roztrenowany koń jadący 120 (tzn - tydzień, czy dwa przed był jeżdżony po 3-4 miesiącach nic nie robienia). Szczery i doświadczony, więc skakał, wyglądał dobrze, więc nikt tego nie sprawdzi, a to chyba też rodzaj złego traktowania... Pech chciał, że międzykostny się urwał...
Nirv, Ale co to ma wspólnego z ogłoszeniem które wstawiłam? Tak potraktować może konia każdy niezależnie od wieku jeśli nie jest profesjonalny w tym co robi.
Nie podoba mi się takie zdanie w ogłoszeniu , bo przez to jest nie poważne, bo niby jak można to sprawdzić...
Smok10 ale oni często czują się sportowcami, robią odznaki i jeżdżą regionalki 😀 I nawet nienajgorzej, ale to nie przeszkadza im jeździć na wyższe zawody za stodołą i byciem tam "miszczami wsi"  😂
Perlica sorry, ale o wstawionym przez Ciebie ogłoszeniu już chyba nikt nie pamieta  😂
Idioci zdarzają się absolutnie wszędzie. Dla tego zawodnika to pół roku oglądania konia za swoją głupotę a dla konia pół roku wakacji. 😀 Nie da się wszystkiego wychwycić. Aczkolwiek w sporcie połączenie restrykcyjnego prawa wraz z ogromnymi kosztami sprawia że konie są pod specjalnym nadzorem i 99.9% mają bardzo dobrą opiekę . Zarówno na zawodach jak i poza nimi. Prawda jest też taka że dla ludzi koszty są pewnym odstraszaczem od głupich pomysłów.
W rekreacji nie ma żadnej kontroli. I można wszystko.Ale najgorzej dla wizerunku sportu jak pod sport podszywa się rekreacja.  😤
a ja mowilam o sporcie nie o rekreacji i o osobach jezdzacych 130 i wyzej.
Smok10, zgadzam się z Tobą, płacę tyle za stajnie, pasze, sprzęt, kowala, fizjoterapeutke, derkę masującą, prewencyjny przegląd wet, zawodnika, trening, dopasowanie siodła itp że musiałabym być niespełna rozumu żeby sobie o konia nie dbać i go rozwalać.
Megane, To prawda , a mi chodziło tylko o konkretne zdanie, że można by to było inaczej sformułować.
Fakt. To że ktoś zmienia konie jak rękawiczki to straszne przestępstwo  😁 😵
Mają kasę to zmieniaja co to ma do rzeczy i jak to się ma do złego traktowania koni ? Bardzo dobrze że zmieniają , bo jak potrzebują koni na wysokie konkursy to muszą zmienić konia jeżeli poprzedni nie ma takich możliwości. To właśnie świadomy sport a nie katowanie konia w konkursach ponad jego możliwości .
Właśnie tak to jest jak rekreacja wypowiada się o sporcie.
Tak Smoku, ale z tej rekreacji powinien brać sie wysoki sport. W UK jest masa zawodow towarzystkich, gdzie sedziuja sedziowe z uprawnieniami british dressage a ze to towarzyskie to wpisowe jest £10 za konkurs. I w promieniu plus minus 15 mil masz takie zawody co weekend. Sa robione pod rekreacje, ppo to zeby jeźdźcy i konie sie objezdzili i mieli potem szanse na wiekszy sport. A u nas koszty zwalaja z nog a zawody regionalne w.promieniu 15 mil mam 3-4 razy do roku, w promoeniu 150km raz.w miesiacu, bo tu sie mieści aromer, koryta czy bajardo.

Wiec jakie ta rekreacja ma miec możliwosci isc wyzej i liznac tego sportu? Niewielkie, chyba ze rodzice maja tak duzy portfel ze stac ich na wszystko wlacznie ze zmiana konia jak sie popsuje (a nie jak sie skoncza konia mozliwosci, bo dziecko gotowe na C a konik maszyna na P/N ale nie pojdzie wyzej - bo taka sprzedaz bedzie z niewielka dokladka finansowa do nowego konia)
mozna zmieniac jesli kon jak mowisz nie ma juz mozliwosci na wiecej, ale czesto to zawodnikowi cos nie pasuje to zmienia mimo iz kon mial mozliwosci na wiecej. Bo trening polega na pokreceniu sie troche stempem troche klusem i troche galopu no chyba ze sa skoki. A ze na jednym sie skakalo wysokie konkursy i sie skonczylo.

A drugi przypadek mlody 8 letni kon i mlody zawodnik. Sam wprowadzil konia na 140. Tylko czemu kon w tak mlodym wieku a juz po dwoch powaznych kontuzjach.

I sory ja nie rekreacja.
U nas też są zawody towarzyskie i to takie wpisane do kalendarza OZJ .Z sędziami i przepisami PZJ. Tam można stawiać swoje pierwsze kroki i co to za problem . Ale czy to UK czy PL czy jalikolwiek inny kraj to na sport trzeba mieć olbrzymie środki.I nikt i nic tego nie zmieni. To że ktoś ma piniądze i inwestuje je w jeździectwo jako  sport to nie jest powód do wstydu tylko do dumy.  😀 Równie dobrze można wydać je na wiele innych przyjemności a środowisku jeździeckiemu nie o to chodzi by tracić klientów tylko pozyskiwać.

Blackstone - jesteś rekreacja bo z twojego tonu wypowiedzi można tylko wywnioskować zawiść.
Nawet argumenty dajesz z d..y.  🙄
Jeżeli mu koń z jakiegoś powodu nie pasuje lub uważa że nie czuje się  a siłach startować na nim w wysokich konkursach to słusznie że go zmienia. Mają się zabić na siłę żeby tobie zrobić przyjemność ???
U nas też są zawody towarzyskie i to takie wpisane do kalendarza OZJ .Z sędziami i przepisami PZJ. Tam można stawiać swoje pierwsze kroki i co to za problem.


Jasne ze tak. Roznica tkwi w ilosci tych zawodow i w ich kosztach, w UK jest ich wiecej i sa tansze.

A co do portfela to sie zgadzam ze na sport trzeba miec ogromne srodki, chociaz sponsor moze tu sporo pomoc (Carl Hester jest tu dobrym przykładem, nie należał do bogatych z domu)
Hester nie jest dobrym przykładem bo sport od czasów kiedy zaczynał przeszeďł olbrzymią komercyjną przemianę. 😉
A co do ilości zawodów to wystarczy popatrzeć jak jeździectwo w Polsce rozwija się rok do roku żeby patrzeć na to z wielkim optymizmem. Skoki szaleją a ilośi imprez rok do roku rosną po 100 %.Jak tak dalej będzie to i UK przegonimy 🤣
nie na sile, tylko konia nie kupuje sie na lapu capu tylko szuka na spokojnie dopasowanego do jezdzca. i jak kon kupiony co chodzil 130 nie pcha sie nim odrazu badz w przeciagu 3 miesiecy na takie konkursy tylko na spokojnie powoli dac sobie czas by sie zgrac.
I najlepiej szukac takiego co podpasuje a nie zupelne przeciwnienstwo, do konia na ktorym sie wygrywało i to nie ze raz popelniony blad tylko pare razy. I szukanie bez trenera. A zmienia dopiero jak kon nie chce tego skakac pod tym zawodnikiem bo tak pcha sie na wyzej na nowym koniu a po pewnym czasie kon stopy wali.


SmokMoze i tak, moze to byc kwestia innego etapu po prostu. Tez jestem pod wrażeniem skoku ktory odbyl sie w PL przez ostatnie 10 lat. Ceny wpisowego/ startowego co prawda sa stałe, ale koni i zawodnikow znacznie wiecej i poziom duzo lepszy.

Inna sprawa, ze wydaje mi sie ze bardzo duzo zalezy od regionu gdzie sie mieszka - w ujezdzeniu najwięcej zawodow jest w Warszawie, na Dolnym Slasku i Pomorzu. W pozostalych regionach juz tak rozowo nie jest,.zwlaszcza na Wschodzie.
Blackstones - Skoro wiesz lepiej co ten zawodnik powinien robić za swoje pieniądze to zaproponuj mu doradztwo lub trenowanie z tobą . Wtedy to ty będziesz brać odpowiedzialność. Póki co niech sami pracują  jak umieją najlepiej. 😉
[quote author=karolina_ link=topic=190.msg2750259#msg2750259 date=1516628508]
Inna sprawa, ze wydaje mi sie ze bardzo duzo zalezy od regionu gdzie sie mieszka - w ujezdzeniu najwięcej zawodow jest w Warszawie, na Dolnym Slasku i Pomorzu. W pozostalych regionach juz tak rozowo nie jest,.zwlaszcza na Wschodzie.
[/quote]
karolina_, a pisząc o zawodach ujeżdzeniowych na pomorzu to które pomorze masz na myśli? W kalendarzu pomorskiego zj na ten rok jest 8 zawodów ujeżdżeniowych, z czego 3 o randze regionalnej. Dla porównania skokowych jest ponad 60....
Anai, pewno narazie, malo kto oglasza regionalki pol roku przed terminem. Obstawiam ze beda halowki w Sopocie, otwarte w Kwiekach i Kwidzynie, ZO i ZR w Solcu Kujawskim, pewno cos w Tagowiu. Na pewno duzo wiecej niz u mnie  🤣
Nie do końca ! Żeby zawody się odbyły myszą być wpisane do kalendarza . Jeżeli ich nie ma to najprawdopodobniej nie będzie . Problem z Ujeżdżeniem jest bardzo duży. Co roku to mniej imprez.  😤 Za to skoki idą jak rakieta w kosmos , nawet WKKW też sobie nieźle radzi  🙄
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się