Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Julie ja dałabym sobie rękę uciąć, że dobrze montowałam, w dobrym rozmiarze pampersa a też nam się zdarzał przeciek górą albo bokiem. Z niektórymi dziećmi technologia nie ma szans  🤣 problem się skończył jak była rozszerzana dieta i zawartość pieluchy zgęstniała  😉
Słyszałam o takich przypadkach, że technologia nie miała szans. 😁
Wierzę na słowo. 😉
Tak tylko mówię, że może warto spróbować, jeśli ktoś po raz pierwszy ma do czynienia z tym zjawiskiem.
Spotkałam już w życiu kilka osób, które nie wiedziały, że falbanki muszą być wywinięte na zewnątrz.
A sama dopiero niedawno poznałam fajny sposób przewijania bez przewijaka, gdziekolwiek, ale tak żeby nie dotykać dzieckiem niczego. Proste, a sama nigdy na to nie wpadłam. Wystarczy podłożyć nową pieluszkę przed zdjęciem zużytej. 😀 Przy okazji dobre dla obsikiwaczy, bo czas bez pieluszki trwa kilka sekund. 😉
Julie, ale... jakie falbanki? 😁
Mundialowa te co idą wzdłuż pupa-pachwina. Elastyczne gumki z ala falbanką  😜
Ja tez jestem pewna, ze to nie kwestia pieluch (probowalam wszystkiego 😀), ale cisnienia, jak u sienki 😉 i u Heli jeszcze jest tak, ze przod i srodek pieluchy czyste a z tylu wszyyyystko az po szyje 😁
Pochwaliłam się,  że nie przebieram,  bo nie ulewa? No to dzisiaj przebierałam dwa razy  😁
Szalona😉, no poszalałaś...  😂 U nas jest 4 lub 5 pajacyk.
mundialowa, No, to co jest naokoło nóżek. Już kumasz o co mi chodzi? Bo one się często zawijają do środka i trzeba je wywinąć na zewnątrz.
Trafi mnie coś zaraz. Sara ledwo wróciła ze spaceru, już popłakiwała i jęczała i pokładała się na pałąku od wózka, taka była śpiąca. W domu wrzuciłam ją do łóżka i już ponad godzinę robi rozpierduchę w pokoju. Wyniosłam zabawki i książki, to otworzyła szufladę pod łóżkiem i wszystko wywala. Waląc w drzwi obudziła Helę. Wczoraj dokładnie to samo, nie zasnęła na drzemkę a potem przed 19 musiałam ją awarynie bez mycia wrzucić do spania, bo jeszcze dwie minuty a byłaby totalna histeria z przemęczenia. O co temu dziecku chodzi? Czy ona po prostu chce mnie wykończyć ;P? Dodam, że jest trochę chora, zdecydowanie powinna pospać...
No to się wyżaliłam, dziękuję 😀
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 kwietnia 2018 12:38
Dzionka, nie pomogę, miałam to samo w weekend, oba dni. Przyjechali moi rodzice, mieliśmy iść do knajpy z okazji moich imienin, ale byli po 17, Kalina od 7 na wysokich obrotach... Nie zaryzykowałam brać jej na miasto, skończyło się Chińczykiem w domu 😀
W niedzielę to samo, padnięta po wizycie w komisie po samochód i po spacerze nad jeziorem, ale nie zasnęła, przewalała się godzię po łóżku i się wydurniała, po czym wstała i do 20 jak na amfie jakiejś...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
24 kwietnia 2018 13:06
Dzionka, łączę się w bólu. O ile Hanka w żłobku śpi bez problemu, to w domu nie zasnęła na drzemkę od miesiąca. Już tradycją powoli się staje pakowanie jej do auta po nieudanych próbach położenia w domu. Jest już na maksa zmęczona, wrzeszczy sama nie wiem o co, ale spać nie pójdzie. W aucie pada w 3 minuty, jeśli trzymam ją za rękę. Sama jeszcze tego nie próbowałam. A później, cóż, bezpośrednio pod domem zaparkować nie możemy, więc ktoś z nią koczuje w tym aucie. I potrafi tak pospać 2-2,5h, a w domu przeraźliwie krzyczy: wstajać! dień! nie spać!!!!  Nie wiem, jak to będzie w wakacje czy przy chorobie po pojawieniu się siostry, nie ogarniam.
W nocy śpi w kratkę - raz przesypia, raz budzi się o 24 i chce wstawać, niedawno oglądała ze 2h Misia Uszatka na komórce, bo wrzeszczała, że nie będzie spać  😵 Kiedy będzie łatwiej?  🤔
W ogóle to rośnie mi w domu straszny dyktator, wszystko próbuje rozwiązać wrzaskiem. Przeraża mnie wizja dwójki, na maksa.

maleństwo, a Kalinka kiedy przestała sypiać w dzień?
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 kwietnia 2018 13:17
Dziewczyny nasze dzieci sa chyba w tym wieku drzemka/brak i jest to zdecydowanie ciężki okres. Gabrys spi w żłobku godzinę, jest budzony. A potem idzie spac o 22. Moim zdaniem to zdecydowanie za krótko na takiego malucha .. w weekend albo nie spi, albo idzie późno spac na drzemkę przez co obsuwa wieczorem. Zdecydowanie nie wyobrażam sobie teraz byc w ciazy czy miec noworodka 😉 wyszłabym z siebie! Abstrahując od przewlekłych boli głowy i migren. Zdecydowanie odstęp jaki ma Julie miedzy chłopakami do mnie przemawia 😉

Koczuje w domu, dziecko mocno przeziębione. Tamten tydzień byłam ja na zwolnieniu, teraz tez nie popracuje, a deadliny te same 🙁
u nas na szczescie zasypianiowa rewelacja, w dzien tez, ostatnio nawet w plenerze zasnela mi na rekach, ale tez wlaczyl sie tryb "chce i bede plakac dopoki tego nie dostane"  😜 Mysli, ze placzem cos ugra, nawet mowi "daj/zrob bo placze" - mozolnie tlumaczymy, czasem skutkuje, ale czesto jeszcze nie  😁

Dziewczyny macie namiary na jakies fajne lozeczka? Chcialabym nisko przy ziemi z jakims "plotkiem" bo Iga strasznie sie wierci. Juz czas przerzucic ja do wiekszego lozka, pewnie jest wiekowa rekordzistka spania w niemowlecym lozeczku  🤣
O Jezu dziewczyny, jak wy mnie rozumiecie!! Nie zasnęła, obudziła Helcię waleniem w drzwi i musiałam sobie strzelić mentalnego plaskacza, bo już byłam o krok o wydarcia sie na nią za jakąś głupotę, taki mi gul wyrósł...Siedzę więc i próbuję nabrać pozytywnego stosunku do niej zanim się odezwę 😉

Lotnaa, no właśnie ja też widzę, że ona potrzebuje tego snu - jest chora, wczoraj bez drzemki, o 11 miała kryzys już... Ale NIE! Nie będzie spała. Też ma zapędy dyktatorskie, tyle że ona nie krzyczy tylko płacze. Ale na szczęście da się dogadać, jak na razie, choć bywa mocno słabo.

Gienia-Pigwa, zależy jaki niemowlak, Hela jest wręcz iskierką na pocieszenie czasem w tych trudach z dwulatką 😁I jednak widok, jak się bawią wiele rekompensuje. Ale fakt, czasem mam wrażenie, że to drugie dziecko tak szybko to było jakieś zupełnie nieporozumienie 😀

nerechta, daj bo płacze - cudowne 😀 Sara zawsze po jakimś ryku o nic, jak już robi coś innego, mówi z taką poważną smutną miną: Płakałaś... 😀 A łóżko chcesz na wymiar czy jakieś gotowe?

maleństwo, no potrafią popsuć plany, co 😉?
maleństwo   I'll love you till the end of time...
24 kwietnia 2018 15:00
Lotnaa, jakoś koło 3 lat, ale odkąd chodzi do przedszkola, znowu śpi.
Kobity, może to taki okres przejściowy między dzieckiem drzemkowym i niedrzemkowym. Można rozważyć przetrzymywanie do wieczora i wcześniejsze kładzenie zamiast użerania się z usypianiem. Zwłaszcza jeżeli egzemplarz nie przesypia całej nocy. U mnie to jest tak, że młodsza nie śpi w dzień gdzieś od 1,5 roku, chyba że akurat trafi się jazda samochodem to się wtedy zdrzemnie. W ciągu dnia miewała/miewa kryzys drzemkowy (ale ze względu na żywiołową starszą siostrę nie daje rady zasnąć). Wtedy jakieś wyciszenie jest dobre, czytanie, trzymanie na kolanach itp. i po jakimś czasie Młoda wracała do działania mniej więcej jakby ta drzemka jednak była i ciągnie do wieczora już w normalnym trybie.
Bobek, ja bym nawet czasem wolala zeby ona nie miala drzemki, bo latwiej fajnie dzien zaplanowac, ale niestety Sarze sie mocno pala styki kolo 17 jak nie spi w dzien. Ot, dzis - godzina 16, Sara przypadkiem uszczypnela Helcie w ramie, Helcia sie strasznie rozplakala, ale po 5 sekundach na rekach uspokoila sie. Sara wyla bite 15 minut mimo moich usilnych prob pocieszenia jej. Jak tylko przestawala, patrzyla na Hele i znow wyla. No ewodentnie system sie przegrzal. I tak jest zazwyczaj, wystarczy jakis impuls, typu uderzenie sie czy moja odmowa czegos i leci cala lawina.
Ojj ciezkie mialam dzien, dobrze ze Sara o 19 spac. Ale dumna jestem z siebie, ze na goraco nie powiedzialam niczego, czego bym potem zalowala, mimo wkurzenia na ten brak drzemki.
Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 kwietnia 2018 19:52
Marzenie... dziecko o 19 w lozku  💘 mój wlasnie bawi sie tata w chowanego...  😵 jeszcze nawet nie wykapany... styki to przepalają sie w naszej rodzinie mi  🥂
Nie napiszę może, co się dzieje u nas tej 19. Napiszę tylko, że Sara nadal nie śpi  😜
Dzizas, nie wyobrazam sobie siebie gdyby Iga nie spala po 20  😜

Lozeczko zdecydowanie gotowe. Radek by wymyslil i zrobil jakies fajne sam (pewnie wikinskie  😁 ) ale nie ma czasu ani narzedzi za bardzo.. Ale chyba juz wybralam, Idze sie tez podoba wiec pewnie zamowie. Fajne, takie dziewczece 🙂
Oj dziewczyny... Juz sie dzis zalilam Nerechcie, ale musze to wywalic tez tutaj. Mamy MASAKRE. Po prostu MASAKRE rozwojowa. Paulinie sie tak pala styki, ze dzisiaj na fakt, ze wspomniana ner wyslala nam DWA a nie JEDNO zdjecie kotka, ktore Paulina chciala zobaczyc, mialam kilkuminutowa histerie.  😂 😂 😂 Wlasciwie teraz mi sie chce smiac, ale przez ostatnie ok 2 tygodnie tak jest non-stop i mi samej zaczynaja sie palic styki od tego wszystkiego. Dzisiaj w nocy kilka razy koniecznie chciala ubierac kalosze (po ch... w poscieli, w lozku nie pytajcie...) i koniecznie tez musiala byc mamusia, bo tatusia nie kocha.  😎 😎
Wspomniec tez musze, jak to pare dni temu w przyplywie furii wylala pol kubka wody na mojego laptopa, ktory to zrobil puffff i umarl byl.

Mam duzo cierpliwosci, ale to mnie chyba przerasta.

nerechta Paulinka nadal spi na dostawce- lozku niemowlecym, wiec nas nie przebijesz 😀  Nadal sie miesci, choc i tak glownie spi bokiem kopiac mnie po glowie i plecach  🙄 Poka lozko!

Lotnaa U nas odkad nie ma smoka, zasypianie na drzemke tez nie jest najlatwiejsze, ale po srednio 5 minutach "mamo nie chce spac" jednak odlatuje. Na cale szczescie!!!

Dzionka Witaj w klubie przepalonych obwodow! Nadal nie wyobrazam sobie P. bez spania w poludnie. Efekt jest najczesciej taki, jak opisujesz. Ok 17 jest totalny kryzys, a my chcemy skakac z mostu w akcie ratowania siebie od unicestwienia przez potwora.

Gienia-Pigwa   Vice-Ambasador KAV w Dojczlandii, dawniej pigwa :P
24 kwietnia 2018 20:51
Błagam, powiedzcie jak zrobic, zeby on spał o 20...
Pandurska, doskonale Cie rozumiem, ja też lecę resztką sił ostatnio. Wyjście na plac zabaw to już w ogóle "fun", bo ona bardzo chce się wspinać, bujać, zjeżdżać, ale tak samo bardzo boi się dzieci i mam wieczny ryk, krzyk i pytające (albo i lepiej) spojrzenia innych rodziców. W nocy się budzi w sumie tyle, co Hela. Wysyłam więc wirtualny uścisk i da-my-ra-dę! Tak jak pisałam na grupie - tęsknię za tym okresem od roczku do dwóch, ale było fajnie 😀
ja bym probowala klasc go sukcesywnie coraz wczesniej, ale tak po 10- 15 minut az przywyknie. Wybiegac po poludniu, ale przed snem wyciszac. I nie wiem czy to ma znaczenie ale powtarzam jakis czas przed wszstkimi czynnosciami przed spaniem, ze za x czasu idziemy spac, potem ze zaraz idziemy spac itd i ona sama sie juz przestawia na tryb mycie, przebieranie, spanie.
My konsekwentnie kladlismy ja max o 18, teraz jest to raczej kolo 19. Miala krotki okres ze sie buntowala i zasypiala 20-21 ale przeszlo jej na szczescie  😜 No i wrocila do regularnych drzemek w dzien i funkcjonuje i spi duzo lepiej.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 kwietnia 2018 05:45
Pandurska, ściskam, my ostatnio mieliśmy takie dwa miesiące...
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 kwietnia 2018 07:37
Ja wczoraj wrocilam o 21:15 z angielskiego, a Hanka jeszcze nie spała  🙁 Przeczytali z 15 książeczek, oczy jej się zamykały, ale krzyczała, że musi być mama. Dramat jakis, za mniej niż 4 miesiące rodzę a moje dziecko chce mnie mieć non stop.
Ale nawet jak jestem w domu to rzadko kiedy udaje się położyć spać przed 20:45.
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 kwietnia 2018 07:42
U nas to samo, tylko mama. A moja ma już prawie 4 lata!!! Nie wyobrażam sobie mieć bobasa, chyba Kalina nie dałaby mi się nim zająć...

Bardzo jestem ciekawa, jak to u Was będzie, jak się Hania dostosuję do sytuacji. Będę miała jakby symulację, jak by to było u nas :p
Lotnaa   I'm lovin it! :)
25 kwietnia 2018 07:54
maleństwo, tyle, że ona zawsze chodź spać z tatą. Ale ja ją ubieram w piżamkę, śpiworek i muszę powiedzieć papa. No i bez tego już był problem. Jak żyć?
Wizja   Skąd wziąć siłę do dalszej walki...?
25 kwietnia 2018 07:55
Współczuję wszystkim, ale wiecie co? Od razu mi lepiej :P Że nie jestem sama z jakimiś dzikimi akcjami o nie wiadomo co. Tfu tfu chwilowo jest trochę lepiej, ale to pewnie tylko faza...
Moja też dalej śpi w dzień. Musi spać. Bo inaczej nie da się z nią żyć. W przedszkoli w kratkę - raz zaśnie, a raz szaleje na leżakach. W domu zawsze mi zasypia. W weekend jak mam czas się z nią położyć, to potrafi nawet 2-2,5 h pociągnąć. Nocek za to dalej całych nie przesypia. Znaczy się przenosi się, albo raczej woła żeby ją przenieść do mnie...
Dzisiaj wyjeżdżam, nie będzie mnie do końca tygodnia. Ciekawe jak sobie poradzą...
maleństwo   I'll love you till the end of time...
25 kwietnia 2018 08:15
Lotnaa, to i tak masz luz. U mnie muszę być ja. I czasem to wręcz, tak naprawdę, przeszkadza jej zasnąć. Bo ona ma nawyk kręcenia moich włosów w palcach. I czasem tak kręci, że aż się na nowo i na nowo rozbudza. Wtedy wychodzę, wysyłam męża, a on po prostu siada obok i ona w końcu odpada.
Nosz trafił mi się symbiont pasożyt normalnie...

Wizja, Kalina też potrafi 2-2,5h spać w dzień. Ewidentnie pobudka o 7 do przedszkola na 8 jest jej za wcześnie, w weekendy lubi pospać i do 9, wtedy już nie ma drzemki w dzień.
A co do faz - niestety, prawie na pewno to faza 😉 Moja, odpukać, też się w końcu uspokoiła, wróciła do normy.
Akcje oczywiście nadal są, np. dziś rano się ze mną wykłócała, że muszę teraz, natychmiast, w domu (!) kupić nową parasolkę i nie mogę wziąć tej z przedpokoju. Dżizas, skad te dzieci biorą takie pomysły... Ja wiem, że to trwa latami, zanim się człowiek zrobi racjonalny, ale te akcje są czasem tak bardzo z d*** wzięte, że mnie to osłabia 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się